Z góry przepraszam, jeśli temat się powtarza, ale szukałam i nie widziałamxD
Ostatnio oglądałam na yt A endings ze wszystkich sezonów;) i zauważyłam że już w sezonie 1,
niektórzy zwracają uwagę, że A ma śliczne oczy (w linku od 5:07, babcia która o ile dobrze
pamiętam robiła bransoletki). Czy to oznacza, że Toby był zamieszany już od 1 sezonu?
https://www.youtube.com/watch?v=d538qS3sL8g
Dziwi mnie też jedna rzecz. Kelnerka zwraca się do A " śliczne oczy", po rozmowie z dr Sullivan.
Ale przecież widzieliśmy dr Sullivan jak Spoby się godzili i Toby mówi ten tekst o tym, jak trudno
było mu udawać, że jej nie kocha. Wtedy dr Sullivan patrzyła na to z uśmiechem. Skoro spotkała
się z Toby'm w restauracji to czemu nie ostrzegła dziewczyn? Czy może Toby nie jest jedynym
"ślicznookim"?;D
te śliczne oczy zawsze mnie zastanawiały. tak samo jak zastanawia mnie to uwielbienie A (na pewno obecnego A) do słodyczy.
W odcinku, w którym Spencer spotyka się z Tobym pierwszy raz po jego udawanej śmierci w tej samej restauracji to kelnerka (z resztą ta sama co wtedy przy spotkaniu z dr Sullivan) mówi do niego śliczne oczy. Czy to oznaczało że za każdym razem jak ktoś podziwiał oczy "A" to chodziło mu o Toby'ego?
Jak się ogląda "A endings" to można zauważyć powtarzające się zachowania A np właśnie te słodycze - branie cukierków z misek na ladach, albo słuchanie takiej specyficznej muzyki. Ale myślę że w niektórych końcówkach to nie jest A pokazane. Np scena w której ktoś pali w kominku drzewo z wyrytym sercem Alison + Ian. Gdzieś widziałam, że to jest kominek w domku Hastingsów. Może po prostu Melissa znalazła drzewo wkurzyła się i ścięła, a potem spaliła i nie ma w tym nic ze sprawek A, a nam pokazali żeby domysły były?;)
właśnie te cukierki tylko z mamą Hanny mi się kojarzą, jak je wzięła ta starsza pani, od której Ashley później "pożyczyła" pieniądze.
na pewno wiele z tych końcówek ma nas sprowadzić na zły trop ;D
a poza tym skoro śliczne oczy to on i ten wątek pojawia się już w 1 sezonie to znaczy że skłamał, że wszedł do A-teamu, żeby chronić Spencer, bo zdaje się że on wtedy jeszcze nie wiedział oficjalnie o A.
no dokładnie, ja mam coraz większe wrażenie że ten "podwójny agent" to zwykła ściema i on okaże się Big A
Nie do końca zgadza mi się jeszcze motyw. Serio byłby cały czas taki wkurzony za tą petardę? Bo innego powodu nie widzę, dla którego Toby miałby prześladować dziewczyny.
No wiecie co, przez tą petardę on przesiedział rok w poprawczaku...to tak trochę rok z życia wyjęty, można się wkurzyć. Poza tym nie wiemy jak było na serio z jego matką, może on dobrze wie kto ją zepchnął z tego okna i winowajcą okaże się np. Ali, dlatego też się mści ;)
Mnie bardziej zastanawia, ja rozumiem, że psychopaci potrafią wiele poświęcić, żeby ich plan się udał, ale bez przesady... W 2 sezonie A go prawie zabiło, kiedy odkręciło śrubki z tego rusztowania. Sam, by se raczej tego nie zrobił. Już nie wspomnę, że kto, by tak długo wytrzymał z laską, której nienawidzi. Jeszcze na dodatek sa dość blisko ze sobą...
No to serio dziwnexD chyba że Mona to zrobiła, żeby oczyścić go z podejrzeń, bo skoro A go zaatakowało to on nie może być A taka zmyłkaxD Tak samo Mona z Hanną najlepsze przyjaciółki, a tu A;D
Dobra, ale przyjaciółka z przyjaciółką, to trochę inaczej niż chłopak z dziewczyną, którzy ze sobą sypiają....
Myślę że on nie może być tym A dlatego że w książce on umarł i pewnie byłoby inne zakończenie niż w serialu a tak nie powinno być choć i tak dla mnie jest przesadą to że Toby i Mona umarli w książce a żyją w serialu i mają nie mały udział w wydarzeniach dziejących się w serialu
Gdyby serial i książka były takie same to fani książki już dawno by spoilerowali;) i wcale nie byłoby ciekawe. Tak jak z the killing zarówno oglądanie serialu jak i czytanie książki było przyjemnością bo się różniły;)
a z Tobym to naprawdę jest dziwna sprawa. Najpierw niby kochał się w Alison. Potem Alison powiedziała, że on je podgląda. Czy to się potwierdziło? Czy Alison tylko tak się na niego uwzięła? Potem po pożarze Alison zaczęła go szantażować, że wyjawi sprawę z Jenną. Ale czy Alison w swojej opowieści (nie wiem czy dobrze ją zrozumiałam) nie mówiła, że Toby swój tatuaż zrobił sobie dla niej? że to Ali uwolniła go od Jenny. Czyli był jej za to wdzięczny? Ale potem w tym poprawczaku Toby już nienawidził Alison. Im dalej się zagłębiam tym bardziej mnie głowa bolixD
No, co prawda ani serial ani książka się jeszcze nie skończyli ale kto inny pisze książkę a kto inny kręci serial ;))
Mi się te wszystkie wątki (również te z Toby'm) strasznie mylą. Nie rozumiem kompletnie tego serialu :D