Dali popis...
Holmes kiedy dowiedział się że John go....
Znowu Sherlock w czapce:D
Madonna:D
Ich przyjań idealnie pokazana:D
Słodki sekret Sherlocka:D
Chyba wyszła ta słodka tajemnica Mary..;D
Najlepszy odcinek do tej pory... Wymarzony... W końcu się uścisnęli, myślałam, że nigdy do tego nie dojdzie... John złapał go za kolano... Powiedział mu, że go kocha... A tak poza tym ożenił się z Mary, ale to nawiasem mówiąc. :D Pijany Sherlock i ta gra... mistrzostwo świata!!!
Odcinek wywołujący chyba wszystkie emocje, jakie istnieją... Żałuję, że kiedyś dałam 10/10 temu serialowi, chciałabym zrobić to jeszcze raz.
Tylko ta ciąża... jak wszystko się potoczy? Jaki będzie 4 i 5 sezon?
Jak to jak? Sherlock ukochanym wujkiem-już to sobie wyobrażam... ;D
Ale mam nadzieję, że będą kolejne sezony, fani roznieśli by producentów i torturowali godzinami...
Też tak o tym pomyślałam, ale od razu to odgoniłam- co będzie, to będzie, wolę nie wiedzieć, bo nie chcę się zawieść, az boję, się, co Gatiss i Moffat mogli wymyślić...
ja mam nadzieję, że zrobią jak w książce, lubię Mary, a cały 3 sezon jak dotąd uważam za genialny, ale trochę za dużo już tej cukierkowatości :) mam nadzieję, że 3x03 będzie ostre pie*dolnięcie.
o ostre pier*olnięcie nie martwiłam bym się za bardzo. Moffat napisał 3 odcinek. przeczytałam gdzieś że na końcu 2 odc dowiemy się czemu dwa pierwsze były takie "radosne" (3 będzie bardzo bolesny i to ma być zadośćuczynienie) czuję że emocjonalnie dostaniemy mocno po tyłku, już Steven o to zadba żebyśmy przez następne dwa lata mieli o czym myśleć. że ktoś umrze to jestem pewna, pytanie tylko kto...
Nie wiem jak zareagować na to, że trzeci odcinek będzie bardzo smutny .. Hm.. Wydaje mi się, że takie odcinki emocjonalne są dobre i choć smucą to dają też do myślenia i zmieniają nas.
Co do tych radosnych odcinków - dla mnie pierwszy był mistrzostwem, ale w drugim było za dużo humoru - jakoś tak nie "Sherlockowo", nie wiem może to dlatego, że nie jestem osobą zbyt radosną i raczej nie przepadam za tego typu rzeczami, ale to jest dramat, a nie komedia ! Ale to wszystko nie zmienia faktu, że kocham Sherlocka i choćby nie wiem co, nie przestanę go oglądać.
mi sie wydaje ( tak wnioskuje po trailerze do odc 3 ) ze mary raczej umrze, ale nie wiem czy dziecko tez. bochyba jest pokazana porodowka? i obawiam sie ze john bedzie samotnym ojcem xd
eeeeeeeeeeeeeee :P nie wyobrażam sobie tego, ale zobaczymy :-) wolałabym, żeby "pozbyli się" zarówno Mary jak i dziecka. chociaż z drugiej strony...nie no, to by było dziwne. chyba, że Pani Hudson na opiekunkę :D
w sumie....gatiss i moffat zapowiedzieli ze pozostawia nas w jeszcze wiekszym szoku i niepewnosci niz poprzednio. z tym ze wciaz nie wyjasnili jak sherlock przezyl.ale mam nadzieje ze 4 sezon bedzie szybciej, w koncu to tylko 3 odcinki no i martin juz skonczyl grac w hobbicie, takze benedict chyba nie ma nic specjalnie do roboty.
o to to! żaden z nich chyba aktualnie nie spędza 90% życia w Nowej Zelandii czy gdziekolwiek indziej :-) mam nadzieję, że NAJPÓŹNIEJ w styczniu 2015 będziemy cieszyć się 4 sezonem.
Też mam taką nadzieję, szkoda,ze nie mamy żadnej mocy żeby wpłynąć na sytuację. Cała nadzieja w Chińczykach ;-) co prawda ostatnim razem źle wymierzyli cel(premier UK) ale moze następnym razem lepiej się przyłożą... i jak walną embargo na UK to może jakoś się znajdzie czas w napiętym grafiku obu aktorów(bo nei czarujmy się to od B.C. i M.F. planów najbardziej zależy...) sprawdzałam- B.C. coś tam ma na ten rok ale M.F. prawie nic i może czas znajdą... wyobraźmy sobie to wszyscy (może się sprawdzi;-): w marcu zdjęcia- do maja,potem produkcja (BEZ przerw na wakacje!!) i nowy świeżutki 4 sezonik we wrześniu (jak miało być z tym tyle że Nowa Zelandia i jakieś tam poślizgi...
Mam nadzieję, że John nie zostanie samotnym ojcem, to by ostatecznie zabiło ducha tego serialu i zamieniłoby "Sherlocka" w pewnego rodzaju telenowelę. Mam nadzieję że pozbędą się dziecka w tym odcinku, a Mary w następnym sezonie. Lubię ją, ale to że zniknie jest moim zdaniem pewne. Ale też nie chciałabym żeby regularnie co 3 odcinki biedny John dostawał od życia w tyłek ;)
najlepiej gdyby w sumie od razu umarla ona z dzieckiem, wszystko za jednym zamachem. najprawdopodobniej w przyszlym odcinku to o nia sie najbardziej bedzie rozchodzic, bo to o nia chodzi temu augustusowi magnusowi ( nie mam pojecia jak on tam mial dokladnie na imie ).
ja osobiście nie zniosłabym widoku niemowlęcia w tym serialu. To nie te klimaty, zły adres xD
Tak będzie, co może być bardziej szokujące niż śmierć któregoś z bohaterów? Urwanie akcji w takim momencie, że nie wiemy czy przeżyje, jak i w o ogóle co się dzieje...
podpisuję się- to nie te klimaty a poza tym- bycie samotnym ojcem NAPRAWDĘ skutecznie odcięłoby Johna od przygód- czy nawet bycie NIE samotnym ojcem.No bo posiadanie dziecka zmienia bardzo sposób patrzenia na życie i priorytety ci się przestawiają. Moze generalnie facetom mniej niz kobietom,ale John to taki facet,który by jednak zaczął się bac ze go zabiją na akcji z Sherlockiem i zostawi sierotkę...
tu po prostu NIE MA miejsca na dziecko.I kompletnie mi ono nie pasuje...i dlatego mam nadzieję,ze to jakaś wielka ściema,albo przyczynek do zrujnowania tej nieznośnej sielanki rodzinnej;-)
W ksiązkach tak było- Johnowi umarła pierwsza żona i miał z nią jakieś tam dziecko- ale dla ACD to nie było ciekawe,więc nie wiem,czy gdzieś nawet padło imię/płeć tego dziecka ;-)
Na szczęście odcinek lepszy od pierwszego jeśli chodzi o fandomomowe sytuacje (jeśli można to tak nazwać). Odcinek przegenialny mowa Sherlocka i przede wszystkim ich przytulenie. Szkoda, że został nam tylko jeden ;(
W życiu chyba tak nie lubiłam Sherlocka (postaci), był taki wspaniały w tym odcinku, taki kochany. Ostatnie ogniwo jego ewolucji :) Misja Johna zakończona.
A ja właśnie mam mieszane odczucia. Odcinek miejscami prześmieszny, ale akcja po pijanemu jak dla mnie trochę za bardzo robiona pod fanów.
Mam podobnie.. Po tym odcinku bardziej doceniłam The Empty Hearse.. Myślałam, że to w TEH, ale to tutaj w The Sign of Three było wszystkiego.. za dużo. :(
Oj tak, Madonna rozwaliła system ;)
W ogóle tak się można tu było uśmiać, kocham ten odcinek-śmieszny, zaskakujący, ciepły, ale nie obyło się przecież bez akcji ;)
No po prostu nie wytrzymam. Nie sądziłam że będę się śmiać bardziej niż na poprzednim odcinku. Ah, John. Uwielbiam gościa. Po prostu z odcinka na odcinek coraz bardziej. Sherlock jak zwykle klasa. Przemówienie miażdży. Wiedziałam że będzie świetne, ale ah :D Psst, teraz mi się zrobi dziwnie jeżeli Mary umrze :I
Mary nie może umrzeć i raczej nie umrze-po pierwsze to było bez sensu, a po drugie nie zrobiłaby tego John'owi. Za bardzo go kocha, żeby wyjść za niego a potem go zostawić. Przynajmniej ja tak sądzę :)
No mam nadzieję że nic się nie stanie, ale kto wie co zobaczymy w finale D: czy to takie bez sensu? Po pierwsze zgadzałoby się z książką, a po drugie byłoby mocnym kopem. Ech, mam złe przeczucia
To byłaby najokrutniejsza rzecz ze strony trolli... W 1/3 się śmieję z pijanego Sherlocka ;) a w 2/3 wrzeszczę z przerażenia... To się źle skończy... :(((((((
skopiuję to co napisałam powyżej:
ja mam nadzieję, że zrobią jak w książce, lubię Mary, a cały 3 sezon jak dotąd uważam za genialny, ale trochę za dużo już tej cukierkowatości :) mam nadzieję, że 3x03 będzie ostre pie*dolnięcie.
:P:P:P
Johnlock Hug <33333333333333333333333333333333