PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=609260}

Statek

El barco
7,8 6 604
oceny
7,8 10 1 6604
Statek
powrót do forum serialu Statek

Fajny serial ale...

ocenił(a) serial na 7

Fajny serial ale w mojej ocenie wątki miłosne aż do znudzenia, szczególnie ta cała Ainhoa psuje cały
serial.

ocenił(a) serial na 7
ArtekNB

Ainhoa jest tępa strasznie w tym serialu wogóle :D Dawno nie oglądałem sobie tego serialu chyba znowu zaczne bo 2 sezony są super :)

użytkownik usunięty
ArtekNB

połączenie fajnego wątku głównego z tajemnicami, ciekawymi bohaterami z modą na sukces (niekończące się wałkowane na potęgę związki), a na deser śliczna Ainhoa;
związek Ainhoa z Ulisesem, ich rozstania i powroty były do przełknięcia i ta para była najlepsza z całego serialu, gorzej było z Pitim i Vilmą tragedia, ciągle to samo kilka razy w odcinku wałkowanie ich relacji

Ainhoa, Ulises, jego ojciec, no i mistrz nad mistrze kunsztu aktorskiego Burbuha zagrali bardzo dobrze

ocenił(a) serial na 7
ArtekNB

Ja z kolei kompletnie nie rozumiem tego wielkiego buntu i strajku psażerów. O co im właściwie chodzi? Oni sami chyba nie mają pojęcia. Chcą ogromne porcje żarcia i mają pretensje, że kapitan każe im siedzieć podpokładem kiedy jest zagrożenie. Dlatego chcę go usunąć. Ja nie wiem jak to określić ale są tępi jak but. Na serio nie zdają sobie sprawy, że zarcie się kiedyś skończy i dlatego musi być odpowiednio rozdzielane, naprawdę nie rozumieją, że kapitan musi wydawać polecenia, bo zna się na tym co robi i nie dla jego zachcianki muszą np siedzieć pod pokładem?
Zachowują się jak mała niezadowolona dziewczynka, która nie bardzo wie co jest grane i o co jej chodzi, ale strzela fochy. Bo tak. Jak na nich patrzę mam ochotę dać im z liścia na otrzeźwienie :D

ocenił(a) serial na 10
PsychopatycznoOdwetowa

Dokładnie. Lepiej tego ując nie można.

ocenił(a) serial na 6
PsychopatycznoOdwetowa

Oni tam wszyscy zachowywali się zupełnie bez logiki.

Kapitan albo był kompletnym despotą, podejmującym decyzje "bo tak" i wrzeszczącym na wszystkich (co miałoby sens w normalnych okolicznościach, ale po końcu świata studenci stali się partnerami, a nie podwładnymi i tak ich należało traktować; wiadomo że powinien być jakiś przywódca, ale powinien ważniejsze decyzje z nimi dyskutować i w ogóle informować ich o ważnych wydarzeniach, a nie wszystko utrzymywać w tajemnicy), albo robił za mesjasza (wątek jak podczas ataku wyrostka i cyklonu porzuca statek i popyla po astronautów... Fajnie, że chciał uratować każdego człowieka, ale jego głównym obowiązkiem jako kapitana było utrzymanie przy życiu ludzi na statku, a ten sobie odstawia samobójczą misję, bo się uparł i ma być jak chce...; i takich akcji gdzie chciał biec w niebezpieczeństwo pierwszy, kompletnie ignorując swoją odpowiedzialność za załogę, było więcej).
Studenci, jak już zostało wspomniane, zachowywali się zwykle jak rozpieszczone dzieciaki na koloniach.
Starsza ekipa kompletnie zignorowała fakt, że skoro już świat się skończył to może młodych należałoby nauczyć czegoś więcej niż miał obejmować podstawowy kurs, na który przyjechali. I choćby Julia powinna przynajmniej jedną osobę od razu zgarnąć na praktyki do siebie, bo jeden lekarz to jakby mało, w końcu coś mogło jej się w pewnym momencie stać i co by wtedy zrobili?
Gamboa zabija na prawo i lewo, kilka osób wie albo o tym albo o innych jego psychopatycznych wyskokach ale gdzie tam, nikt nie idzie z tym do kapitana, z jego córką włącznie, po co wsadzić psychopatę na szalupę i niech szuka szczęścia, nieee, lepiej go zostawić wśród załogi, niech sobie mąci dalej.
Ulisses postanawia sam poprowadzić 75-cio metrowy statek... Serio, co on sobie myślał? Nawet jak dołączyła Ainoa dwie osoby to nadal nie jest wystarczająca ilość załogi, żeby móc poprowadzić taki okręt.
Kapitan i pierwszy oficer w bardzo wielu sytuacjach okazywali się kompletnie niekompetentni i dwudziestoletni wyrostek zwykle na wszystkim znał się znacznie lepiej niż dwóch marynarzy z dziesiątkami lat doświadczenia.

Ogólnie bzdur wszelakich w tym serialu był ogrom, zwykle staram się nie zwracać uwagi na takie rzeczy i skupić na rozrywkowej funkcji serialu, ale tutaj naprawdę bzdura poganiała bzdurę.

Mimo wszystko sam pomysł był po prostu fajny, a bohaterowie szybko dawali się polubić.

ocenił(a) serial na 6
ArtekNB

Oj tak, wątki miłosne były irytujące, rozumiem że gorąca krew latynoska i w ogóle, ale każdy z głównych bohaterów w ciągu dwóch czy trzech miesięcy miał średnio trzech partnerów, których nad życie kochał... Idiotyczne to było, tym bardziej szkoda, że niektóre te wątki były naprawdę ciekawe.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones