Ten serial ma wade wpostaci pierwszego odcinka, ktory moze wszystkich zniechecic, bo nie reprezentuje dobrze reszty.

Chociaz doceniam budowe wielu budynkow i kostiumy, idiotycznie wygladaly wiecznie czyste stroje i umalowane twarze, ludzi ktorzy z zalozenia mieli byc biedni, albo fakt, ze budynki bylo dopiero co pomalowane i jeszcze farba dobrze nei wyschla, gdzieniegdzie widac bylo najklejana tapete, a wszystkie drzwi byly z tak cienkiego drewna, ze mozna je bylo zlamac lekkim uderzeniem. Ogolnie mowiac tekturowe miasto. Smiesznie to wyglada, kiedy najwiekszy wojownik musi przeskoczyc niski murek, wybic straznikow, po czym reszcie otworzyc chwiejace sie tekturowe drzwi.

Pomijajac jakies takie wpadki typu ubijanie niewinnych mnichow, gdzie na wiekszosci z zarznietych ludzi nie widac odrobiny krwi na czysto bialych strojach, serial jest swietny. Oczywiscie, ze jest w miare plytki, ale nie oszukujmy sie - w porownaniu do serialu USA/Kanada ten reprezentuje poziom oskarowy.

Fakt jest taki, ze niewazne jak serial jest dobry, kiedy sie wkrecimy, bedziemy go wielbic, bo zywamy sie z postaciami. Wydaje mi sie, ze ocena ponad 9, to przesada. Dalem 8, w koncu to nie jest wybitne dzielo, po prostu bardzo wciagajacy i pod kilkoma wzgledami swietny technicznie serial.

Wstyd, ze w Polsce i nie tylko takie rzeczy w ogole nie sa brane pod uwage przy wykupuywaniu licencji. Zamiast tego katuja ludzi Xena, Conanem i Mortal Kombat. Korenczycy moga byc dumni, a mają teraz sporo nieoficjalnych fanów.