PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=689083}

The 100

7,5 75 154
oceny
7,5 10 1 75154
The 100
powrót do forum serialu The 100

The 100 - Episode 2.15 - Blood Must Have Blood - Part One - Producer's Preview
http://www.youtube.com/watch?v=3UJAn5n2HcY



NotoriousBG

Szczerze - to myślę jak ty i nutria. Nawet jeżeli Lexa zmieni zdanie i zginie spektakularnie odkupując grzechy, to... no właśnie - musi zginąć bo jak teraz mają skutecznie zaatakować MW? Idealny moment już minął. MW jest w doskonałej formie a Sojusz jest w dupie, bo nie ma miedzy nimi jedności, nie ma technicznego wsparcia ze strony Raven I Wicka a w środku Bell sam też nie powali wszystkich na kolana. Mało tego - wszystko wskazuje na to, że kilka dni zwłoki i nie będzie o co walczyć, bo z dziecioczków z Arki zostaną jeno puste, suche skorupki.

Bardzo lubiłam Lexę, ale z tego fak apu nie ma na ten moment za bardzo wyjścia z podniesioną głową.

NotoriousBG

Na imdb włączyli Lexę do 16 odcinka, więc chyba będzie w finale ;)

nutria_00

nie jest to najpewniejsze źródło informacji i dodana była już chyba z tydzień temu
w press release cw nie ma jej...ale to nic nie znaczy bo jeśli ma byc kolejnym twistem Jasona to oczywiste że wcześniej tego nie ujawnią:D
dopiero wieczorem zauważyłem że Lexa na odchodne nie mówi "may we meet again" tylko "we will..." wcześniej bez napisów ogladałem;D więć wcześniej czy później się spotkają...może w następnym odcinku a może dopiero w 3s
ja mam nadzieje że jeśli nie będzie jej za tydzień to Dante lub ktoś wyjaśni na czym polegała ta umowa dokładnie. Może ona nie weźmie udziału ale np. dogadała się z Emersonem np i to on pomoże Clarke i innym...tak sobie gdybam:D

NotoriousBG

Lexa mówiła ''May we meet again'', a nie ''Will...'', sam Jason to potwierdził ;)

nutria_00

wiem wiem;D w tych napisach które miałem było tak

ocenił(a) serial na 8
emo_waitress

Po tej decyzji MW nie sa żafnym wrogiem dla ziemian, gdy wyleczą swoich szpikiem ludzi z arki nie maja potrzeby walczyć. Lexa odbiła swoich ludzi bez strat własnych, strategicznie rewelacja. Jedyna skaza z punktu widzenia Lexy to zdradzenie ich świętej zasady 'krew za krew'

DawidSzatkowski

Dokładnie. Też dziwi mnie ten brak zemsty, jednak nie widzę raczej sensownej opcji na nagłą pomoc dzikich. Gdyby zamierzali zdradzić układ z MW mogli to zrobić zaraz po wypuszczeniu uwięzionych. Mieliby i swoich ludzi i dogodną pozycję.

Poza tym co z Clarke i garstką ludzi z Arki? Przecież łatwo było ich zgarnąć po odejściu Lexy a tu nic. Pozwalają uciec takiej łatwej dawce szpiku...

tequila_s

dodatkowo gdy Lexa dowiedziała się że MW schwytali pozostałość 100 gdy zaproponowali jej umowę, prawdopodobnie doszła do wniosku ze szturm = wybicie ludzi Clark'e i może musiała zmienić plan...wycofać wojsko i po cichu wejść do MW...

tequila_s

Wow, wow! WOW!
Ze wszystkich rzeczy, których się spodziewałam, TEGOM się nie spodziewała! Olala! Cóż za fantastyczny plot twist! Myślałam, że teraz będą się tam tłukli, że będą bohaterskie sceny i cuda na kiju a tu proszę: zdrada, beznadzieja, porzucenie, śmierć fajnych postaci, niesamowicie trudne wybory... A z nich najważniejsze: zdrada ideałów i przyjaźni oraz dojmujące uczucie opuszczenia. No to je to!

W sumie wszystko było ok, ale największe wrażenie zrobił na mnie Pan Prezydent i Lincoln, akurat jakoś tak oni najbardziej. W pamięć zapada też ojciec jednego z uwięzionych dzieciaków, rewolucjoniści w MW oraz ta fajna dziewczyna z Arki stojąca koło Clarke - jest super, taka rzeczowa :)

Tyle się mówi o wyborach, że te najgorsze są uzasadnione - ale czy na pewno? Już wcześniejsze tak zwane trudne wybory na dłuższą metę okazywały się strzałem w kolano, a teraz to po prostu pojechali po całości Akcja Lexy jest głupia z której strony na nią nie patrzeć i może sobie wmawiać ile chce, jak to sprytnie postąpiła ratując swoich, ale popełniła wprost MEGA KOLOSALNĄ POMYŁKĘ:
ZOSTAWIŁA ZA SOBĄ SWOJEGO NAJGORSZEGO WROGA Z LEKARSTWEM W RĘCE, KTÓRE POZWOLI MU WYJŚĆ NA ZEWNĄTRZ I ICH ZNISZCZYĆ
*oklaski na stojąco dla wybitnej inteligencji*
Bo jak to sobie Lexa w swojej ślicznej główce umyśliła - wyciągnie swoich wymęczonych ludzi, zrobi imprezę, rozejdą się do domów, a ludzie z MW - mając do swojej dyspozycji lekarstwo na JEDYNĄ PRZESZKODĘ stojącą przed Ostatecznym Rozwiązaniem Kwestii Groundersów - i tak pozostaną w środku i będą malowali obraski?
Czy Lexa w całej swojej inteligencji militarnego dowódcy nie wie, że nie zostawia się za swoimi plecami śmiertelnego, ŻYWEGO wroga z bronią w łapkach?

Czy Lexa nie myśli o przyszłości? Nie dość, że doprowadziła do tego, że Arka uznała ją za zdrajcę i nigdy nie zaufa, to niebezpieczeństwo ze strony MW się podwoiło. Groundersi nie mają już teraz żadnych sprzymierzeńców, są sami, mając przeciw sobie Reapersów, Arkę i MW.
Czy ona myśli, że po tej jednorazowej umowie MW zasiądzie w bunkrze na następne 100 lat liżąc rany i powoli zdychając? Nie! Mają przecież lekarstwo - które Lexa POZWOLIŁA zachować i w końcu wyjdą i co - zasiądą do herbatki z Groundersami i Arką? Nie - zrobią to, co powinni zrobić, czyli zaczną od wyeliminowania zagrożeń i poszerzania swojego Lebensraum.

Co ugrała Lexa na tym dealu? G*wno ugrała :D

emo_waitress

Jason mistrz. Zrobił z nami to co w serialu zrobiła połączone siły groundersów i arki tzn. spowodowali żeby MW patrzyła na wojsko i oczekiwała walki a jak wyszło? Wszystkie te przygotowania do bitwy a na koniec żadnej bitwy nie dostaliśmy.
A już myślałam, że bardziej lubić się tego serialu nie da. O to chodzi. O zaskoczenie widza. Brawa dla Jasona :D

Co do Lexy z jednej strony rozumiem jej motywy - oszczędziła swoich a jednocześnie uratowała więźniów MW.
Ale masz racje. To jest super plan, tylko że na krótką metę. Groundersi powinni się pozbyć ludzi z MW, a nie pozawalać im na wyjście z góry i rozprzestrzenianie się. To z czasem i tak spowoduje kolejny konflikt z nimi. Ludzie z MW nie będą polować na grounderów żeby zdobyć ich krew, teraz będzie chodziło o terytorium. A oczywistym jest, że MW ma lepszą broń. Więc koniec końców Lexa nie wyjdzie na tym najlepiej.

Kismet_

Dokładnie :)

Krytykuję decyzję Lexy, jako głupią, ale NIE KRYTYKUJĘ absolutnie tego zabiegu fabularnego. Uwielbiam takie zwroty akcji, łał, to było super! Opad szczeny! Pokrzykiwania do ekranu! Juhu! :D O take Polske walczyliśmy :D
Nie pamiętam, kiedy ostatnio coś oglądałam, co by mnie tak zaskoczyło, dlatego jestem pod spory wrażeniem.

Pisałam ostatnio, że niechże już zdobędą to MW i ruszają z akcją dalej, bo mnie to nudzi, ale no proszę, odwołuję to co powiedziałam :D
Co jest fajne, to może zostawiona sama sobie Clarke (mimo mojego szipowania z Lexą), przypomni sobie, jaka kiedyś była i wróci wreszcie spryciula, jaką żeśmy pokochali ;) Ileż można czekać!

Kismet_

Decyzja Lexy jak najbardziej zrozumiała...ale jak już miała swoich z MW to dlaczego nie zerwała umowy i nie zaatakowała wroga który polował na nich ponad 50 lat??? Clarke i Arke mogła zdradzić a MW już nie?? Tego w tym wszystkim właśnie nie rozumiem...

NotoriousBG

Ja też tego nie rozumiem. Drzwi były otwarte, niby sojusz więc dodatkowo przemawiałby za tym element zaskoczenia. Lexa mogła spokojnie raz na zawsze zrobić z nimi porządek.

Kismet_

Cóż, więc tylko ja zauważyłam, że od czasu tego wybuchu nasza pani komandor podejmuje beznadziejne i głupie decyzje? Jakby nie zastanawiała się nad niczym, tylko wybierała same najłatwiejsze (i najgłupsze) opcje. Leci bomba na naszą wioskę, w której zginie sporo moich ludzi? CO robię? Zabieram dupsko w troki i nawet nie zastanawiam się, czy mogę jakoś pomóc SWOIM własnym ludziom. Octavia się o tym dowiedziała i co teraz? No tak, przecież najłatwiej i najlepiej ją zabić. No i teraz ta decyzja z obecnego odcinka. Eh. Przynajmniej zostawili fajną furtkę na jej ewentualny powrót w 3 sezonie, bo wątpię, że w następnym odcinku się pojawi :)

nutria_00

"Jakby nie zastanawiała się nad niczym, tylko wybierała same najłatwiejsze (i najgłupsze) opcje"
- ucieczka z obozu zamiast wymyślenia jakiejś wymówki do ewakuacji, albo przynajmniej rozproszenia swoich ludzi i dowódców
- uciszanie problematycznych ludzi poprzez ich mordowanie, zamiast rozwiązywania problemów jak lider
- iście po najmniejszej linii oporu podczas ataku na MW.
Ona się zachowała pod tą bramą tak, jakby miała iść do sklepu po dużo zakupów, za które wie, że będzie musiała sporo zapłacić i sporo nadźwigać, ale tuż przed wejściem stoi pani hostessa i częstuje darmowymi koreczkami z serem. Lexa: no w sumie ser też mam na liście zakupów, wezmę, koreczek, o to w sumie już nie mam po co iść do tego sklepu, tylko się wykosztuję i umorduję z siatami. I wraca do domu zadowolona. Uj, że lodówka pusta i wieczorem będzie siedziała głodna i się jej słabo zrobi od niskiego poziomu cukru. Przecież zaoszczędziła i ręce nie bolą! Ot, taka logika :D

emo_waitress

Decyzja głupia na wskroś...teraz twórcy bronią się jak mogą, że uzasadniona, że jeszcze jeden odcinek, że przecież Lexa przeżyła, że Clarke rozumie to...ok ale biorąc pod uwagę tylko ten odcinek, to co wiemy(umowa poza ekranem..) i zachowanie Lexy to nie miała ona żadnego sensu.
Tym bardziej wycofanie się jak już uwolnili jej ludzi...taka honorowa że nie mogła złamać umowy i zaatakować i przejąć MW???
Coś tu się kupy nie trzyma bez tego drugiego odcinka

ocenił(a) serial na 9
NotoriousBG

ja też jestem zaskoczona, to dobrze. Ale cały czas mam nadzieję że przyjęcie umowy było częścią jakiegoś planu Lexy, że jednak nie jest aż tak nieprzewidywalna żeby zostawiać wroga, który za chwilę wylezie z bunkra i będzie się panoszył.
Mam teorię że tak właśnie miało to wyglądać, że MW miało uwierzyć że Lexa zdradziła Clarke, i że już jej się lęgnie w głowie następny fortel.
Ktoś wspomniał o tej nieoczekiwanej pomocy. Mamy dwie opcje: albo Jaha wróci z miasta światła- ale w to wątpię; albo może Echo poczuje taką wdzięczność dla Bella że postanowi zignorować rozkazy Lexy.

ocenił(a) serial na 9
thanatos84

I zapomniałam o Indrze, może ten ktoś znajomy kogo spotkała w kopalni, do tego stopnia poruszył jej serduszko.

thanatos84

tak właśnie myślę że może Indra z Linciem wrócą pomóc(nie wiem czy Echo jest w tak dobrej fizycznie formie by wrócić-aczkolwiek fajnie by było;D)...Lexa i niech już lepiej wraca do stolicy bo na miejscu Clarka jak przejmie MW to bym pogonił ją rakietami;D

thanatos84

Też tak właśnie myślałam, że ze wszystkich może im pomóc Echo, Jaha, albo Dante.
I tak zgadzam się z Tobą - najmniej prawdopodobny jest Jaha (skoro pływa sobie łódką po morzach i oceanach). Echo może się chcieć odwdzięczyć Bellamy'emu albo no właśnie Indra (nie pomyślałam o niej). Albo jednak Dante, jakoś nie bardzo wyglądał na zadowolonego z wygranej (wyglądał raczej jakby to on przegrał). Do tego na promo widać, że Bellamy z nim rozmawia? czy coś, więc może Dante się zreflektuje i wystąpi przeciwko synkowi.

Kismet_

Clarke dogaduje się z Dante, Arkowcy dobrowolnie oddają szpik pozostałym i w 3 sezonie uzbrojeni ruszają na Polis;D skopać tyłek Lexie - o a co czemu nie;D (choć i tak Jason coś wymyśli zaskakujacego)

NotoriousBG

Jaha nadleci helikopterem i uratuje wszystkich :P

Kismet_

hahahahahahah nie zdziwiłabym się, w końcu jak sam mówi, pokonał śmierć itd, i w ogóle taki Mojżesz z niego troszkę :D

NotoriousBG

Znając Jasona, to ja nawet już nie myśle co by być mogło w sezonie 3 bo ten facet i tak zawsze zaskoczy :D

ocenił(a) serial na 3
NotoriousBG

Wątpię, że Jason pozwoliłby na to, żeby Lexa tak po prostu sobie odeszła mając Clarke gdzieś (nie po tym, co się stało odcinek wcześniej)..coś pewnie większego się szykuje (mam nadzieję). Więc czilujcie, to jeszcze NIE KONIEC. ;)
Tak jak Indra powiedziała, "Lexa is a great commander because she's ruthless". Ale myślę, że Heda ma jeszcze jakiś plan.

cophine

ja tam wolę żeby odeszła i była w 3 sezonie..jak wróci( w co wątpię) to raczej nie przeżyje
zresztą nie ma co spekulować..jak czytam różne fora nikt nigdy nie trafił za pokręconym umysłem Jasona jeśli chodzi o wydarzenia w następnych odcinkach...

cophine

Ja myślę, że to jej odejście do stolicy to taki zabieg żeby zostawić aktorce otwarte drzwi w razie gdyby spin-off TWD nie wyszedł

Kismet_

Ewidentnie widać, że historia Lexy jeszcze się nie kończy. Na pewno w 3 sezonie ją ujrzymy ''may we meet again''

minona291

Sorry, ale to niczego nie dowodzi. W ostatnim odcinku Lexa wróci, uratować Clarke (not everyone, not you). Zostanie ranna lub zginie, ale zdąży jeszcze wyszeptać ''I told you love is weakness'' :P

tequila_s

I tak mam zszargane nerwy a tu taki komentarz z twojej strony. Dobijasz mnie. Jeśli Lexa zginie potnę się na kawałki i wyślę je Jasonowi w prezencie. TeamClexa :)
PS. Myślałam, że tylko ja mam świra na punkcie the100, ale widzę, że takich jak ja jest więcej.

SaFoAQi

Sorry, nie chciałam Cię dobijać :D No to teraz czas na pocieszenie. Jason Rothenberg powiedział w wywiadzie, że Lexa przeżyje i powróci w 3 sezonie. Teraz tylko czekać na oficjalne potwierdzenie, które zapewne nastąpi po finale :)
Bo to naprawdę świetny serial jest. Drugi sezon wymiata!

tequila_s

:D dzięki za pocieszenie, pomogło :) mogę spać trochę spokojniej przed ostatnim odcinkiem. ciekawe czy to samo będę mogła powiedzieć po, a przed 3 sezonem???

SaFoAQi

A tego to ja już nie wiem. Dodam tylko, że sama mam podobne myśli.
Masz coś jeszcze na dobry sen :P
http://www.youtube.com/watch?v=t-4KfZaEd94
http://www.youtube.com/watch?v=uzwgmkk5I3g
http://www.youtube.com/watch?v=9o9UZTJ3NRw

tequila_s

dzięki, tych akurat jeszcze nie widziałam. Eliza i Alycia świetnie odgrywają swoje role, a 'not everyone, not you' to zdecydowanie jeden z moich ulubionych momentów :) teraz mogę się udać na spokojny sen, a może przyśni mi się jakiś happy end dla Clexy. Dobrej nocy życzę i Tobie :)

ocenił(a) serial na 9
Kismet_

Mam wrażenie, że to mogą być Abby i Kane... nie widzieliśmy ich w dwóch ostatnich odcinkach, a w promo następnego byli. Z tym, że we dwójkę to raczej niewiele wskórają... No, ale zobaczy się :) A ma ktoś może informacje, kiedy zaczynają emitować trzeci sezon? Nie sądzę, żeby to było jakoś bardzo szybko, bo pewnie jeszcze nie zaczęli kręcić, ale może jest gdzieś jakaś informacja, kiedy premiera 3 sezonu?

Fullmoonn

Abby i Kane, to miałaby być ta nieoczekiwana pomoc? Wątpię. Cóż oni mogą wskórać?
Jeszcze nie ma info kiedy wystartuje 3 sezon. Takiej informacji należy się spodziewać po zakończeniu sezonu. Podejrzewam, że premiera będzie w październiku.

ocenił(a) serial na 8
emo_waitress

Naprawde nie widze powodu dla którego MW miało by dalej walczyć z ziemianami?

DawidSzatkowski

Może ja zadam pytanie: z jakiego powodu mieliby tolerować obecność wroga u bram, kto przewyższa ich może nie technicznie, ale liczebnie i nie darzy MW ani krztyną pozytywnego uczucia po dziesięcioleciach morderstw, tortur i wyzysku?
Poza tym mieszkańcy MW wyjdą i co: będą każdą chwilę na świeżym powietrzu czekać na strzałę, na dzidę w żebra? Jak mają opanowywać Ziemię z Groundersami u boku?

ocenił(a) serial na 8
emo_waitress

Do tej pory ziemianie nie byli dla MW żadnym zagrożeniem, faktycznie może sie to zmienić po wyjściu na powierzchnie choć ziemianie od pokoleń mają wpojony strach przed ludźmi z góry.

Trzeba wziąć się w garść, przestać deliberować i poczkeać na końcowy odcinek :)

DawidSzatkowski

Jestem pewna, że mieszkańcy MW szybko się przekonają, jak fajnie się obrabia ogródek i sieje kukurydzę z duszą na ramieniu, czy dożyją do zbiorów :D Więc jeżeli ziemianie nie byli do tej pory zagrożeniem, to staną się teraz.

Może moje skrzywienie hobbystyczne mną kieruje, ale naczytałam się w książkach historycznych o wojnach wszczynanych tylko i wyłącznie o ziemię. Nawet jedną z przyczyn ataku Hitlera na Polskę było przejście przez nią, żeby zająć żyzne pola Ukrainy. Więc wg mnie konflikt o przestrzeń życiową prędzej czy później musiałby zaistnieć. No i jest jeszcze czysta zemsta - wciąż żyją poszkodowani i rodziny poszkodowanych. Przecież jaki był tumult o Finna. Nawet GDYBY ustalili między sobą pokój - prędzej czy później Groundersi zaczęli by się ciskać widząc wolno chodzących oprawców i zaczęły by się "incydenty graniczne", a wiesz, do czego to prowadzi :)
No i jest jeszcze Arka.

ocenił(a) serial na 8
emo_waitress

Kwestia niedokonanej zemsty może być wątkiem zapalnym dalszej akcji. Nie moge znaleźć odpowiedzi, co zaszło za kulisami, że Lexa, pierwsza wieszczka plemiennej zasady 'krew za krew' złamała święte prawo. Mieliśmy też kilka ciekawych scen, jak zaadoptowaną Octavię, Indra zdaje się rozpoznała kogoś bliskiego w żniwiarzu, zaskakujące dobre zrozumienie Echo z Bellamym - to kiepsko pasuje by te dwie nacje miały się tak po prostu rozstać, raczej sugerowano iż weszły w synergię.

PS: a moze wszystko wyleci w powietrze i jedynymi ocalałymi będzie pokolenie Jaha ;P

ocenił(a) serial na 7
tequila_s

I want to address this one because I’m seeing it floating around and I think there are way too many unfounded assumptions here.

They had a good chance of winning? That’s a leap.

Yes, they blew the lock on the door and succeeded in getting it open a crack. Here’s what no one seems to be asking: what’s behind that door? MW had lots of shooters up on that ridge, do you think they have any fewer planted inside that door, ready to mow down anyone who comes through?

We actually wrote a version of the script where the door opened and they had two .50-cals sitting there and they just slaughtered everyone. (It turns out, this is very expensive to produce. Alas.)

Lexa knew that it would be a fight once they got the door open. It was a single entrance through which they’d have to enter. All the MM would have to do is shield themselves reasonably well and make sure they had enough bullets. They’d just be sitting there picking off grounders until every last one was dead. It would have been a killing field. We’re talking about losing hundreds of warriors.

So let’s say, maybe, the grounders use their superior numbers to eventually overwhelm MW’s shooters inside the door. Okay, now they’re inside and they’ve still got a fight ahead of them. They don’t know how many MM there are, what range of weapons they have (though we have seen them use gas, so good luck to the grounders against that), or what their strategy is. Do you trust Cage not to simply execute all the grounder prisoners he no longer needs? I don’t. So then is Lexa doing all this to possibly save no one? That’s a reasonable concern.

Enter Emerson, offering an alternative. Lexa gets all the grounder prisoners back without any of the losses. All she has to do is write off the 44. And Clarke.

And you’re telling me that’s not a good deal?

Lexa is the commander. She has an obligation to do what’s best for her people. Are we really going to say that engaging in a battle where so many will die is better for her people than minimizing her losses?

Like it or not, this is what leaders have to do: they have to make the hard choices. They have to set aside their personal feelings and look at a situation objectively. Hundreds of lives lost to maybe save some of her people vs zero lives lost to save everyone.

Hell, that’s no choice at all. And as Indra said in 214, Lexa’s a great commander because she’s ruthless.

And if you’re wondering about the future, with the MM walking on the ground? If I were Lexa, I’d have my scouts keeping watch and send assassins to off anyone who dared leave MW’s protection. The terms of the deal were to leave the immediate area. There is absolutely nothing stopping her from exterminating them later if she feels that’s in the best interests of her people.

Lexa is choosing to live to fight another day, for all her people. It’s not evil. It’s not pretty. It’s war.


Wyjaśnienie Kim Shumway.

Nesuada

wyjaśnienie za przeproszeniem z d...wzięte
zwykła próba łagodzenia sytuacji i głaskania fanów
to po to przygotowywali się pół sezonu do tej bitwy - której de facto nie było;D...ja rozumiem że plan się skomplikował ale niech nie tłumaczy że mając taką armię nagle doszla do wniosku, że nie da rady, i o ile sie nie mylę arkowcy też mają bron...najpierw jest scena że wiedzą jak trudno będzie...napędzają się do walki a potem podkulają ogon??
w oparciu o to co wiemy, odcinki poprzedzające oraz ten jeden finałowy decyzja jest głupia i żadne tłumaczenia teraz tego nie zmienią co oni sobie myśleli pisząc to - bo po prostu to co nam pokazywali w odcinkach do takiej sytuacji nie mogło doprowadzić...no ale jakiś twist musieli wykręcić..

ocenił(a) serial na 8
NotoriousBG

To nie chodzi o to że nie dałaby rady, startegicznie ta decyzja dla Lexy jest rewelacyjna, wygrywa wszystko bez najmniejszych strat.

DawidSzatkowski

nie nie...samą decyzję jeszcze jakoś jestem w stanie zaakceptować - chociaż niezbyt przyszłościowa
ale po co przez kilka odcinków był ten motyw ciągle powtarzany krew za krew przez Lexe, także w tym odcinku...te wszystkie lata wykorzystywania przez MW i zamieniania setek jej ludzi w reaperów..poświęcenie Tondc...a potem podkulenie ogona przed oprawcą

ocenił(a) serial na 8
NotoriousBG

Ale dlaczego nie przyszłościowa, chyba coś źle zrozumiałem z emocji w tym odcinku - oby po co MW ma dalej walczyć z ziemianami? uleczą swoich krwią ludzi z arki = zero powodów by atakować ziemian.

DawidSzatkowski

ale MW w tej całej zabawie chodziło właśnie o to by mogli żyć na powierzchni a nie do końca swoich dni wewnątrz góry...więc co teraz wrócą do punktu zero mimo że będą mogli swobodnie poruszać się po Ziemi
prędzej czy później do konfliktu musi dojść bo Lexa odejdzie a dla reszty Tree Clanu MW to odwieczny wróg i vice versa...
Do tego jak już wspomnieli maja rakiety na wyposażeniu...plus odbudują defense i Graudersi w razie czego będą mogli pukać sobie w drzwi maczetami,bo bez pomocy Arkowców do środka nie będą mieli więcej okazji wejść

ocenił(a) serial na 8
NotoriousBG

I o to moim zdaniem w tym dealu najbardziej chodzi..

'Ziemianie nie aktakujcie nas widzieliście co potrafią nasze rakiety, żyjmy obok siebie, zapomnijmy o przeszłości a więcej ofiar nie będzie'

ocenił(a) serial na 8
DawidSzatkowski

Pytanie jak zareagują ziemianie na zdrade przez ich komandora zasady 'krew za krew' jakby nie patrzeć skumali się z arkowiczami, Octavia została namaszcozna prze Indre.. Zdecydowanie bardziej skłonni byli żyć w zgodzie z arkowiczami niż MW

DawidSzatkowski

ja właśnie czekam na wyjaśnienie o co w tym dealu chodziło bo zostawili to tak jakoś...jest deal i po sprawie...
to zadam takie pytanie czy jakby twoją rodzinę i znajomych od 50 lat porywali i zabijali dla krwi to bys poszedł na taki układ?? - jak w ogóle można było im z perspektywy Lexy zaufać??

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones