podobno w 2 następnych odcinkach ma być dużo akcji i walk...oby
tutaj wczorajszy wywiad gdzie Alycia opowiada trochę też o ostatnich odcinkach s2
http://uk.ign.com/articles/2015/03/03/the-100-alycia-debnam-carey-on-the-lexa-cl arke-relationship-and-the-season-finale-showdown
co ciekawe aktorki tak jak i my były zaskoczone, że pocałunek miał miejsce tak szybko, w sumie daje to trochę nadziei że spodziewały się go później..może w 3 sezonie:D

Fajny wywiad :) Podobały mi się jej przewrotne odpowiedzi. W sumie zgadzam się z twoimi przypuszczeniami, że można mieć nadzieję na ujrzenie Lexy w 3 sezonie.

Pierwszy Sneak Peek:
http://player.ooyala.com/iframe.html#ec=llZjRxczonwl5dEoxC9lnaaC2GlDPiYk&pbid=Nm NmN2I3NzYyNDQ2ZDY4ZDA2NTdiNThk&docUrl=http%3A%2F%2Fstvplus.com%2Fload%2F%2F062ad bb2301147fdfbc0d4c004e44f76%2F%3Furl%3Dhttp%3A%2F%2Fwww.spoilertv.com%2F2015%2F0 3%2Fthe-100-episode-215-blood-must-have_3.html

I drugi:D
https://www.youtube.com/watch?v=qodSJ2egask&feature=youtu.be&a
Bell wraca po Echo;P...a co tam też mu się od życia coś należy:D
Interesujące jak wszyscy zamilkli jak im kazała siedzieć cicho...nie wydaje się przypadkową Graunderką, hmm może jest przywódcą jakiegoś klanu
Idealnie jakby okazała się Ice Nation Queen:D i spotkanie w finale z Lexą
Dawać już ten odcinek...za długie te tygodniowe przerwy;(

http://38.media.tumblr.com/7874283bb496cc7864a5cc19f5961bcc/tumblr_nknsk1WXHh1st dob5o1_500.gif na to czekałam ;)
To byłoby bardzo interesujące, gdyby Echo była przywódcą któregoś z klanu graundersów. Bardzo jestem ciekawa tej bitwy i ataku na MW z obu stron, czyli z zewnątrz i od wewnątrz. Szczególnie nie mogę się doczekać zaskoczonej miny Cage'a.
Mówisz, że tygodniowe przerwy są długie? A no są, potwierdzam. Ale co będzie za 2 tygodnie, gdy się zacznie półroczny hiatus w oczekiwaniu na 3 sezon po mocnym cliffhangerze(jestem pewna, że nam taki dadzą)??
Dobrze, że mam jeszcze inne seriale :P

w sumie wolę takie dłuższe przerwy...człowiek po chwili zapomina o serialu jak się nie czeka na kolejny odcinek
no też mam inne seriale ale na nie tez trzeba czekać tydzień;D
zdecydowanie preferuję strategie Netflixa:P

http://100bsessed.tumblr.com/image/112640528148 szaleniec :D Ciekawe co wymyślił. Jeszcze kilkanaście godzin do odcinka. Już dawno tak nie czekałam na jakiś serial ;)

yep mam tak samo:d
i o dziwo nigdy nie przepadałem za serialami CW...aż sam się sobie dziwie:P

Wiecie co, ja wiem, że ona ma na imię Echo, ale nie wiem czemu, ale mam takie przeczucie, że to może ta zaginiona Costia od Lexy? :D Chociaż w sumie bez sensu, dwa różne imiona i w ogóle :P

a nie... czy Lexa nie powiedziała przypadkiem, że oni tamtej odcięli głowe? :P

Powiedziała..powiedziała i nie wydaje mi sie by była typem osoby, która przestałaby jej szukać gdyby nie była pewna, że ta zginęła
Tak jak pisałem idealnym rozwiązaniem było by gdyby była to królowa Ice Nation...nie było jej na zebraniu klanów, więc albo Lexa pozbyła się jej wcześniej po cichu albo nie mogła bo MW ją porwało w międzyczasie. Oby to była opcja dwa
Mają byc różnego rodzaju twisty w finałowych odcinkach...mam nadzieję że to jeden z nich:D

ten odcinek i następny będą specjalne, przecież to finał. Sam Jason mówił że to będzie niezły odcinek :) Ma być walka i różne rzeczy których się nie spodziewamy. mam tylko nadzieję że Laxa nie zginie bo to jedna z moich ulubionych postaci, a coraz bardziej wszytko wskazuje na jej śmierć :c NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ!

Wcześniej też tak myślałam, że wszystko wskazuje na uśmiercenie postaci Lexy w finale, ale teraz zaczęło do mnie docierać, że może to ma tylko tak wyglądać. To znaczy, że Alycia Debnam-Carey dostała rolę w innym serialu, więc fani z góry założą jej odejście. Ale kto powiedział, że nie mogłaby występować w dwóch serialach jednocześnie? To właśnie jest takie fajne, że nie wiemy jak będzie. Po drugie wydaje mi się, że nie po to próbują połączyć Clarke z Lexą, by zaraz to zakończyć.. Clarke w tym sezonie już straciła jedno love interest, więc nie sądzę, by mieli znów to zrobić. Raczej nie w tym sezonie. No ale poczekamy, zobaczymy.

Jak na moje, to mogłaby i występować w 3 serialach. W 100 nawet troszkę mniej, ale byleby została na 3 sezon ;) Fajnie rozpisana postać i szkoda byłoby się już z nią pożegnać.

True story :D

Czekam na walkę. Oby Lexa nie zginęła póki my żyjemy. Jest super postacią! Już zabili Anye i Finna... Mogliby oszczędzić "wrażliwą" Hedę ;D

http://bellarke.com/post/112666081435/the-100-2-16-blood-must-have-blood-part-tw o-guest Tutaj są wymienieni aktorzy, którzy nie są w stałej obsadzie, ale będą w odcinku. Nie ma Lexy, hmmm.... Nie wiem co myśleć o jej nieobecności :)

Mowa o 16 odcinku, a nie 15, ale nie chciało mi się zakładać nowego tematu specjalnie dla czegoś takiego :D

nie ma co przywiązywać do tego większej wagi...za kilka godzin się okaże co się wydarzy w 15
nie wierzę by zaczynali sprawę z Clark po to by zabić Lexę w następnym odcinku...jeden Finn na sezon chyba wystarczy;P
ale kto wie to the 100 i Jason poza Clarke może ubić wszystkich

To jeszcze niczego nie dowodzi. Poczekajmy na dzisiejszy odcinek i zobaczymy co się wydarzy.

Oglądasz na żywo? :P

No co Ty? Jutro mam zajęcia, więc nie. No chyba, że Ty zostaniesz ze mną na nocne oglądanie ;p

Yep! Zostanę i nie pójdę do pracy. Masz dla mnie wymówkę? :D

niestrawność ;p

NOPE. Wymyśl coś lepszego, albo nie zostanę.

Widzę, że znowu na siłę próbujesz udowodnić, że Lexa zginie.. proponuję najpierw obejrzeć odcinek.

http://40.media.tumblr.com/69ea2ba530c6e3bd4b6251f6df1b5be6/tumblr_nkpfy6GKpf1rj be1oo1_1280.png :D

Cii.. :D http://drtessarosetorres.tumblr.com/post/112558040006/me-straps-three-more-layer s-of-armor-and-some

http://rayraythegay.tumblr.com/post/112729759137/jus-drein-jus-daun to z dzisiejszego odcinka
Chciałam zostać na nocny seans, ale wymiękam już.. rano obejrzę ;)

Czy ktoś tu próbuje coś udowodnić? Czy ja napisałam ''Lexa zginie i koniec''? Nie, tylko dałam link i wspomniałam, że sama nie wiem co o tym sądzę. Zastanów się najpierw proszę zanim coś napiszesz.
A odcinek już widziałam, dziękuję :)

Jest już 3 sneak peek
http://www.spoilertv.com/2015/03/the-100-episode-215-blood-must-have_3.html
Clarke popłynęła z falą :D

Jak prawdziwa grounderka i nawet kurtkę dostała od Lexy ;p

WOW ale świetny odcinek. Zdrada Lexy w sumie mnie aż tak bardzo nie zaskoczyło. Nadarzyła się jaj okazja, by zawrzeć umowę, wiec to zrobiła. Dostała swoich ludzi i nie musiała więcej tracić w walce. Jak sama powiedziała: kierowała się głową nie sercem. Czemu mam wrażenie, że w następnym odcinku zmieni zdanie??
Cage jak ten dzieciak. Nabroił przez tydzień i jak wszystko spartolił, to po radę i pomoc do tatusia. O i taki z niego nowy prezydent. Gdyby ojciec nie posłużył mu swoją radą, to mielibyśmy wszystkich wyzwolonych z MT.

Odcinek ciekawy...trochę za mało akcji, myślałem ze po tych szumnych zapowiedziach Jasona dostaniemy więcej walki
Lexa jak Lexa w końcu zachowała się jak przystało na przywódce Graundersów, odzyskała swoich ludzi nie tracąc przy tym wielu w wypadku szturmu na MW. Gdyby Clarke jej nie odrzuciła po pocałunku to pewnie do tego by nie doszło, a tak zraniona Commander już nie kierowała się sercem.
Chociaż podobnie jak ty myślę, że się zreflektuje i jakoś pomoże w następnym odcinku...w opisie było chyba że Clarke otrzyma niespodziewaną pomoc. Do tej pory myślałem że chodziło o prezydenta, ale teraz może jednak Lexa się pojawi. Z drugiej strony może lepiej żeby jej nie było w ten sposób przeżyje ten sezon:D słowa na odchodne "May we meet again" mogą oznaczać finał sezonu lub to że spotkają się znowu dopiero w 3...w ten sposób twórcy zostawią sobie furtkę by Alycia mogła powrócić do serialu..hmm

W sumie tak sobie myślę...Lexa zawarła z nimi umowę ale chyba nie jest na tyle głupia by im uwierzyć. Przecież jak tylko MM będą w stanie normalnie poruszać się poza MW to ze swoją technologią wytną w pień Graundersów, no nie wierzę że nie bierze tego pod uwagę. Ostatni odcinek będzie suuuppperr;p

No wlasnie. Pewnie przemysli i pojdzie po rozum do glowy. Moze jakis wplyw na jej decyzje bedzie miala Echo? Bellamy powiedzial do niej, podziekuja sobie na zewnatrz jak juz bedzie po wszystkim.. Albo z samej zemsty na MW za to ile ona tam wycierpiala. Taka akcja by mi odpowiadala, ale zapewne Jason inaczej nas zaskoczy ;)

Hejty już się na FB posypały. :D Ale Jason jak to Jason, pewnie jeszcze nie raz będziemy zbierali szczęki z podłogi. ;) Tutaj w sumie dobre podsumowanie: http://queergrounder.tumblr.com/post/112768650957/drtessarosetorres-lexa-is-one- of-the-most-complex

ludzie nie rozumieją ze to serial o przetrwaniu, mimo że twórcy podkreślają to na każdym kroku
i nie bez powodu to jest 2-part final...wiec nie wiem w sumie czemu wszyscy nie mogą poczekać chociaż na drugą część odcinka

Lepiej bym tego nie ujela :)
I o to w tym serialu chodzilo od samego poczatku.O zwroty akcji i zaskoczenie tym widzow. Przewidywalna fabula wszystkich by znudzila, wiec Jason robi swietna robote.
A hejty zawsze beda...

Przeczytałam post, do którego dałaś linka, ale nie mogę się z nim zgodzić :)
Autorka sugeruje, że Lexa jago liderka podejmuje trudne decyzje i to co zrobiła w odcinku, zrobiła jako liderka, odsuwając na bok uczucia do Clarke. Nie ukrywam, że mimo mojego szipowania Lexy z Clarke, taka argumentacja mnie wkurza, bo sugeruje, że za atakiem na MW, mimo oferty Cage'a, stałyby personalne "babskie" motywy. A przecież Lexa jako dowódca militarny powinna raz a porządnie rozprawić się z ich największym wrogiem stawiając na sojusz z ludźmi z Arki. BEZ WZGLĘDU na to, czy na ich czele stoi słodka Clarke, czy ktoś inny.
Lexa tą decyzją spaliła za sobą mosty - raz że Clarke i Arka już jej nigdy nie zaufa, dwa, że okazała słabość wobec MW idąc z nimi na ugodę, która owszem - uratowała część jej ludzi teraz, ale naraziła cały klan w przyszłości.

Uważam, że Lexa popełniła błąd. Co oczywiście jest całkiem okej, bo na tym polega dobra fabuła, że ludzie, nawet ci fajni, robią głupstwa :) Mnie się ten plot twist bardzo podobał i dziękuję twórcom, za zaskoczenie mnie, było naprawdę udane :D Ale równocześnie przyznam, że irytuje mnie już to gadanie o trudnych wyborach, że Lexa i Clarke są takie dzielne, bo musiały zrobić Brzytkie Rzeczy kierując się rozumem, a nie sercem. Wszystko fajnie, ale ja tu rozumu za dużo nie widzę, a poza tym, no cóż, po wszystkim, to zarówno Lexa, jak i Clarke zostaną z tym swoim rozumem, ale bez serca i ciekawe jak na tym wyjdą :)

Bo jak na razie to jedyne osoby, które wyjdą z tego wszystkiego z podniesioną głową, są Bell i np. Octavia (nie wierzę, ze to napisałam).
MW wygrało - ale czy Pan Prezydent wyglądał na dumnego? I to jest dla mnie ciekawe i prawdziwa zagwozdka :)

Prawdziwie trudna decyzją, która na mnie zrobiła największe wrażenie i była faktycznie wiarygodna i ok z rozumnego punktu widzenia, było zabicie Finna przez Clarke. Tu widziałabym pole do popisu dla Clarke, ale temat umarł w ekspresowym tempie. Sytuacja z rakietą oraz teraz wybór Lexy już do tych rozumnych decyzji - przynajmniej wg mnie - nie należą :)

Oczywiście jeżeli jest to ściema i Lexa cały czas planuje pomóc Clarke - to ok. Tylko jak miałaby to zrobić? Stracili przecież doskonałą okazję.

Zgadzam się. Sory, ale nie zauważyłam kiedy to niby Lexa w tym serialu podjęła taką trudną decyzję... jak już mówiłam wcześniej, ona chyba w ogóle przestała myśleć od czasu tego wielkiego wybuchu. Podejmuje najłatwiejsze i zupełnie nieprzemyślane decyzje :)
I co dostała w zamian za ten układ? Wydostali jej ludzi i to wszystko.Myśli, że teraz już nie będą dalej łapać ziemian i robić z nimi to co robili? Jeśli wydostaną się z tego miejsca to będzie jeszcze gorzej. Serio, coś ją walnęło w głowę w tym wybuchu w Tondc i od tego czasu kompletnie przestała racjonalnie myśleć? Przecież razem z armią Clarke mogli ich pokonać raz, a dobrze. Mieli właściwie o wiele wieksze szanse na wygraną, a ona wszystko spartoczyła. Cóż, nie wiem jak Ty, ale uważam, że ona po prostu wszystko zepsuła. Jednak ten twist był świetny, w ogóle się tego po niej nie spodziewałam, wow , brawo twórcy :D

Co do reszty to wszystko mi się chyba podobało. To znaczy, nie podobało mi się zachowanie Lexy, ale to jak mnie tym zaskoczyli już jak najbardziej.
Ej, i czy to Echo i ci inni ziemianie zabili tatę Mayi?Nie wiem, może jestem w błędzie :)

No i jakoś nie chce mi się wierzyć, że Lexa ma jakiś plan i ten cały układ to jednak podpucha. Sorka, ale jak dla mnie to by było bez sensu i uważam, że po prostu niektórzy doszukują się czegoś na siłę, żeby tylko wybielić Lexę czy coś :D No ale co kto lubi, ja mogę się przecież mylić również :)
Raven i Wick również na bardzo, bardzo duży plus, o i Octavia w sumie już nie jest denerwująca, w sumie to od niedawna jest całkiem spoko.

No i mój Bellamy i reszta zostali sami w tym strasznym, brzydkim miejscu... :(
Odcinek był świetny, aż nie mogę doczekać się finału!

Ej, a tak w ogóle to tak jak kilka osób na twitterze zauważyło Clarke zabiła Finna właściwie... po nic,skoro ten sojusz nie wypalił i tak.

Clarke zabiła Finna,by oszczędzić mu tortur,co zrozumiała sama Raven,gdy znalazła się w takiej sytuacji.Nie miało to większego wpływu na sojusz,a wręcz mogło zaprzepaścić szansę na niego,bo tubylcy się wściekli,że nie mogli trochę pomęczyć Finna.

Jak to nie miało wpływu? Przecież Lexa i cały jej klan od początku mówili, że Finn musi umrzeć za to co zrobił, jeśli Clarke chce, żeby ten sojusz w ogóle zaistniał. Jego śmierć miała być kluczem do zawarcia tego sojuszu.

Pisałem w sensie,że to,że zabiła go Clarke nie miało wpływu,bo miał i tak umrzeć.Ona go przecież nie chciała wydać,bo była gotowa wszystko zaprzepaścić,byle go ocalić,ale kiedy młody sam się podłożył,to postanowiła po prostu zaoszczędzić mu cierpień,bo nie miała innego wyjścia.Tubylcy się wściekli,że nie mieli swojej zemsty,ale Lexa ukręciła łeb sprawie mówiąc,że wszystko jest ok.Mogło być nawet tak,że i tak nic by z tego nie wyszło,bo oni go nie wykończyli,tylko blondyna,ale Lexa orzekła,że zemsta się dokonała.
W ogólnym rozrachunku i tak wszystko psu na budę,jak wiemy po 15-stym odcinku.

Wiem o co Ci chodziło, ale mi chodzi o to, że to właśnie nie jest ważne w jaki sposób zginął Finn, Ziemianie po prostu chcieli jego śmierci, bo taka była umowa żeby zawrzeć pakt. I Finn tak czy siak nie żyje, a Lexa kopnęła Clarke i innych arkowców w dupsko na końcu, czyniac śmierć byłej miłości blondyny praktycznie nieważną i niepotrzebną.
Przynajmniej ja tak odbieram zdrade Lexy ;)

No cóż,serial nie jest jednowymiarowy i to chyba dobrze.Zwrot akcji był,choć po cichu spodziewałem się tego.Co dalej z tym zrobią,to nie wiadomo.To już ostatni odcinek i chyba za późno,żeby zakończyć wątek góry w 42 minuty.Na cały 3 sezon chyba też tego nie rozciągną,bo to bez sensu.No ewentualnie,zmienią tytuł serialu na The Grounders i będziemy oglądać tubylców.
A śmierć Finna była potrzebna,bo już mnie denerwował.Dziwnie się zachowywał,jak by nie wiedział,co ma ze sobą zrobić.A że dla Lexy to było bez znaczenia,to nic dziwnego.Jak to mówił Cage,liczą się tylko nasi ludzie i ta sama zasada obowiązuje zapewne w jej przypadku.

gdzieś chyba Jason pisał że wątek MW ma być zakończony w tym sezonie i lecą dalej, pewnie do Polis i COL

No chyba że tak,bo co za dużo,to niezdrowo.Niby to było ciekawe,ale teraz jest taki moment,że albo ci z arki wytłuką tych z góry,albo odwrotnie,więc pasuje to zakończyć,tak czy inaczej.

kurde, tak teraz oglądam jeszcze raz tą scenę zdrady i jakoś dziwnie to wszystko wygląda...jestem niemal pewny że nie ma szans by Lexa wróciła..ale no właśnie coś jest nie tak