PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=848284}

The Silent Sea

Go-yo-eui Ba-da
6,3 4 200
ocen
6,3 10 1 4200
The Silent Sea
powrót do forum serialu The Silent Sea

Nie mam innego wytłumaczenia dla wciskania tej baby z zaparciem jako lektora niż podejrzenie, że netflix promuje czytelnictwo napisów.

devo78

Wszedłem tylko, żeby sprawdzić czy ktoś już wspomniał o lektorze :) Jest dramat…na szczęście po kilkunastu minutach idzie się jakoś przyzwyczaić a właściwie nie zwracać tak bardzo uwagi

ocenił(a) serial na 5
dewille

Ja się przyzwyczaiłem już po kilku minutach. Co prawda, to przez to, że wyłączyłem lektora, ale ważne, że dało się już oglądać ;)

ocenił(a) serial na 7
kozas15

Mi kilka sekund zajęło osiągniecie granicy tolerancji i aż musiałem sprawdzić czy tylko ja mam z tym problem. Parytety w doborze lektorów to jakaś kpina.

gabaoth

Ale zrobili przynajmniej dublarz po amerykańsku. Trochę się nie zgrywa z ruchami ust, ale lepsza alternatywa.

ocenił(a) serial na 7
devo78

każdy lektor to ZUO ! Dobry dubbing (np. w Wiedźminie) nie jest zły ale i tak zwykle wolę oglądać w oryginale

ocenił(a) serial na 7
marcin_lubojanski

Dubbing to jeszcze gorsze ścierwo, ja przeważnie oglądam z napisami, bo lubię słyszeć ORYGINALNE głosy aktorów, lektora czasem używam gdy mnie oczy bolą i nie każdy jest be, wręcz przeciwnie, jak jest dobre tłumaczenie i porządny lektor, to seans może być ciekawy.

marcin_lubojanski

Oczywiście, że masz rację. Lektor to zło a dubbing to piekło. Ale wybieram lektora, gdy nie mam dużych oczekiwań wobec filmu i w tak zwanym międzyczasie zerkam do netu itp. W przypadku tego serialu lektor szybko poszedłby w odstawkę. Jest dobry.

devo78

Dobry lektor nie jest zły, też lubię oglądać z lektorem, bo wtedy również słychać oryginał, ale jak jest kiczowaty lektor to trzeba się lekko pomęczyć z napisami, bo pomimo znajomości angielskiego niektóre filmy ciężko się ogląda bez napisów, natomiast ta kobieta lektor nie wiem czy nie gorsza od dubbingu, którego nigdy nie używałem, no chyba, że ogladając bajki z dziećmi i nie było innego wybory. Generalnie kiczowaty lektor czy dubbing to jakaś masakra po co to wymyślają !!!

ocenił(a) serial na 6
marcin_lubojanski

Ten dobry dubbing o którym piszesz jest wyjątkiem i nie stanowi reguły. Większość polskiego dubingu to syf od którego słuchania robi się aż mdło. Niestety. Mało jest udanych produkcji w tym wykonaniu. Takie wyjątki jak fabularna gra Wiedźmin (wszystkie części), Shrek, Diablo, Max Payne, Słuchowiska to jak wiemy przykłady wzorowego wykonania dubbingu ale to nie norma.

użytkownik usunięty
Valhilla

Dodałbym jeszcze tytuł But Manitou, ponieważ dzięki dubbingowi ten film wiele zyskuje poprzez humor i przetłumaczone dialogi.

Valhilla

Asterix i Obelix Misja Kleopatra to przykład dubbingu, który jest lepszy niż oryginał, a z reguły nienawidzę filmów z dubbingiem. Ale zgadzam się, polski dubbing jest z reguły kiepski - szczegolnie własnie w filmach aktorskich. Albo może po prostu do filmów z reguły dubbing nie pasuje, poza pewnymi wyjatkami.

marcin_lubojanski

Od kilku miesięcy przebywam na Ukrainie. Jakim szokiem była pierwsza wizyta w kinie i wersja dubbingowa Diuny. Okazało się, że jeśli ktoś nie piraci filmu, to nie zna oryginalnego głosów zagranicznych aktorów. Tutaj każdy film jest dubbingowany. Jeszcze większym zaskoczeniem było to, że UA dubbing jest naprawdę niezły, głosy dobrane niemal idealnie i film, poza problemem nieznajomości języka, nie przyczynia się do tego, że obcokrajowcom jeżą się nie tylko włosy na głowie ale i szczękają zęby.

ocenił(a) serial na 6
devo78

Przyszedłem aby napisać o lektorze i widzę, że nie jestem osamotniony. Z całym szacunkiem dla osoby, ale jestem pewien, że posiada inne zalety. Trudno się ogląda.

devo78

Byłam pewna, że to syntezator. Niema opcji, żeby coś takiego opłacali na etat, no nie ma.

SaraRajker

Czy na etat to nie wiem, ale to kolejna produkcja z panią Anną w roli lektora więc chyba tragedii nie ma wg. Netflixa PL. Ja się do niej przyzwyczaiłem a do syntezatora nie da się przyzwyczaić to wiem na pewno. :)

ocenił(a) serial na 6
miarara

Sama idea lektorstwa w Polsce w mojeje ocenie jest piękna i ma swoje uzasadnienie. Dla młodych często jest alternatywą od czytania napisów bo po co się skupiać na 100% czytając skoro produkcja z butów nie wyrywa akcja słaba. Można w tzw międzyczasie robić coś innego a w tle słuchać lektora. Dla starszych i mas w TV ułatwia wszystkim odbiór treści. Ot lektora każdy usłyszy i zrozumie. Jednocześnie lektorstwo nie zabija do końca roli aktorów gdyż tych ciągle słychać. Dubbing tutaj leży całkoiwicie odmieniając aktorów. Dubbing pasuje to produkcji gdzie "aktorzy nie mają swojego głosu" czyli gry, książki w formie słuchowisk ewentualnie bajki czy filmy animowane. Reasumując w celu wspierania i rozwijania lektorstwa w Polsce warto dawać szansę nowym lektorom jak w tym przypadku Pani Anna. Zauważcie że wciąż mamy wybór i możemy obejrzeć produkcję z oryginalną ścieźką dźwiękową coś czego w niektórych krajach już nie ma i masy są skazane na dubbing nie słysząc nawet skrawka dźwięku wcielonego w postać aktora czy aktorki.

ocenił(a) serial na 6
Valhilla

Ja dokładnie tak oglądam większość filmów i seriali - w tle, podczas robienia czegoś innego, więc najchętniej wybieram lektora (z napisami oglądam tylko naprawdę dobre produkcje, na które faktycznie warto poświęcić pełnię uwagi).

Ale to czepianie się żeńskich lektorów pojawia się pod każdą produkcją, gdzie taki lektor jest, moim zdaniem to głównie kwestia przyzwyczajenia do tego, że do niedawna prawie wszystko czytali mężczyźni. Mnie kobiecy lektor irytuje tylko przez parę pierwszych minut, później przestaję ją słyszeć, czyli jest tak, jak powinno.

ocenił(a) serial na 6
Sol89

Niewyobrażam sobie innego lektora w produkcji Audioteki "Niezwyciężony" Stanisława Lema niż kobietę właśnie. Teraz. Na początku byłem zniesmaczony i nie mogłem przebrnać pierwszych kilkunastu minut. Była to moja pierwsza styczność z lektorstwem w żeńskim wykonaniu. Czasem więc warto dać szansę, poświęcić więcej czasu na "adaptację" słuchu, imersji. A czasem lektor faktycznie nie pasuje i tu też trzeba się zgodzić z taką możliwością. Zawsze jednak jest to kwestia chyba indywidualna. Stąd fajnie że na zawód lektorstwa decydują się kolejni.

ocenił(a) serial na 5
Valhilla

Mi ta lektorka w innych filmach nie przeszkadzała, np. do "Koniary" pasowała świetnie, natomiast w tym serialu jakoś się nie sprawdziła, przyjmując jakąś taką napastliwą manierę, która skojarzyła mi się z kwestią wiceburmistrz Obłoczek ze Zwierzogrodu mówiącą: "A ja, jeśli trzeba, naszprycuję wszystkie drapieżniki w mieście" ;) ;)

devo78

Nie mam nic do kobiecych lektorów, bo Panią Krystynę uwielbiam, ale tej Pani nie mogę słuchać. Najgorzej, że dają ją do produkcji gdzie bez napisów się nie obejży, no chyba, że ktoś śmiga po koreańsku.

devo78

Ja zawsze ogladam filmy i seriale z napisami, ale kiedys niechcący mi się włączył netflixowy lektor i aż mnie skręciło. Podziwiam tych, co oglądają z tą lektorką.
Nawet jeśli Netflix musi zatrudniać kobiety (podejrzewam, że mają jakies parytety), to mogli wybrać kogoś z lepszym głosem - w stylu Krystyny Czubówny.

ocenił(a) serial na 6
devo78

Ktoś w tych czasach ogląda jeszcze filmy/seriale z lektorem?

ocenił(a) serial na 6
qiks33

Osoba pisząca takie rzeczy która "nabiła sobie na licznik" 5 tysięcy 247 ocen tylko uświadamia mnie w przekonaniu że nie obejrzała tych wszystkich produkcji a jedynie ocenia "jak leci". Nie wierze bowiem że tyle produkcji obejrzałeś użytkowniku śledząc rzetelnie napisy skoro tak krytykujesz lektorstwo :-)

ocenił(a) serial na 6
Valhilla

To lepiej uwierz. :) Według Ciebie nie da się śledzić rzetelnie napisów i jednocześnie obrazu? Nie jest to wcale tak trudna umiejętność do wyuczenia, uwierz mi. Wiadomo, te 10+ lat temu kiedy jeszcze oglądałem filmy w TV, to nie było wielkiego wyboru i oglądało się z lektorem. Teraz nawet w TV jest wybór, można sobie zmienić lektora na napisy i zawsze będę polecał to zrobić każdemu, jeśli ma taką możliwość. Wystarczy się przyzwyczaić, a przyjemność z oglądania jest nieporównywalnie większa. I tak, większość moich ocen na filmwebie (Pewnie z 70%+), to jednak seanse z napisami, nie z lektorem czy nawet dubbingiem. Zawsze będę krytykował lektora w filmach fabularnych, bo to archaiczny wynalazek, który już dawno powinien zostać zbanowany. Obecnie stosowany jest w tak całkowitej formie jak u nas tylko w 3 krajach na świecie, w tym w Polsce oczywiście. Trochę wstyd.

ocenił(a) serial na 5
qiks33

No tak, Ty nie lubisz oglądać z lektorem, to trzeba zbanować taką opcję [facepalm] Czy ktoś Cię zmusza do oglądania z lektorem?
Ja chętnie włączam lektora, bo mam wtedy możliwość oglądania scenografii i twarzy aktorów bez odrywania od nich wzroku. I bardzo to sobie cenię.

ocenił(a) serial na 6
drawn

Tak, powinno się całkowicie odejść od lektora i zdania nie zmienię. Piszesz, że sobie cenisz taki sposób oglądania, ale to tak właśnie działa głupie przyzwyczajenie wypracowane przez lata oglądania. To z całym światem jest coś nie tak, bo gardzą tak CENNYM wynalazkiem? Głupota. Zostać przy dubbingu i napisach, jak jest w większości krajów europejskich, tak powinno być. Lektor jedynie do audiobooków i filmów dokumentalnych/przyrodniczych. Naprawdę nikogo nie irytuje słuchanie przez cały film jednocześnie głosu aktora i lektora? Pomijając już fakt, że tłumaczenie lektora jest najczęściej bardzo niedokładne. Nie chce mi się wierzyć. :)

ocenił(a) serial na 5
qiks33

Jak napisałem, wolę lektora niż napisy i zdania nie zmienię, bo to wynika ze sposobu, w jaki oglądam filmy - warstwa wizualna na pierwszym miejscu, a napisy mnie od niej odrywają. Problem w tym, że Ty swoje osobiste preferencje chciałbyś narzucić wszystkim (ban na lektora), panie faszysto filmowy. Ja nie trawię dubbingu, uważam że dubbing to głupota, bo jak można usuwać całkowicie oryginalną ścieżkę dźwiękową? Ale mimo to nie wnioskuję o jego zabronienie.

ocenił(a) serial na 6
drawn

Usuwanie oryginalnej ścieżki dźwiękowej to głupota, ale akceptowalna, bo nie irytuje i nie rozprasza podczas oglądania, lektor to większa głupota bo oryginalnej ścieżki dobrze nie słyszysz, ale jednak jakieś szepty tam słyszysz, a oprócz tego słyszysz też lektora. I jak tu się skupić? Ale no tak, jak warstwa wizualna na pierwszym miejscu, to rozumiem, że się ogląda dla samego oglądania, bez przyjemności czy immersji. To tak jakby dorosły człowiek czytał książeczki obrazkowe dla dzieci zamiast normalnych książek, to tak się przyzwyczaił, no i warstwa wizualna na pierwszym miejscu...

ocenił(a) serial na 5
qiks33

Acha, czyli wiesz że oglądając tak jak oglądam tracę przyjemność z filmu - no to ciekawe, fajnie że wiesz lepiej ode mnie, co jest dla mnie przyjemnością oglądania. Znam taki typ ludzi jak ty, którzy nie mogą oprzeć się pokusie meblowania życia innym i mówienia im, co będzie dla nich lepsze. Odpowiedź jest krótka i zwięzła: wara od mojego życia!

Co do lektora: chyba jest jednak potrzebny i powszechnie używany, skoro Netflix dokłada go nawet po długim czasie do filmów, w których początkowo nie było takiej opcji? Ostatnio zauważyłem to np. w "Notatniku śmierci" i "Inwazji". I bardzo fajnie.

A dla ciebie mam taką radę na koniec, bo być może nie zdajesz sobie sprawy z takiej możliwości: na platformach streamingowych zawsze jest opcja wyboru ścieżki dźwiękowej: można wybrać wersję inną niż ten cholerny, znienawidzony lektor! Polecam! Jak trochę pogrzebiesz w opcjach filmu, to na pewno znajdziesz gdzie to się przełącza.

ocenił(a) serial na 6
drawn

O jaki oburzony. Ja piszę ogólnie, o moich odczuciach, ale tego chyba nie rozumiesz i traktujesz zbyt personalnie, że ja Tobie chcę życie układać? Jak tu ludzie biorą wszystko do siebie, szok... Lektor potrzebny? Tak. W Polsce najwyraźniej tak.

qiks33

Może gdybyś nie pisał każdego zdania "to głupota", "to niedopuszczalne", "powinno się odejść od lektora", "wasze głupie przyzwyczajenia", "powinien zostać zbanowany", "archaiczny wynalazek". Potem się nie dziw, że ludzie nie lubią z Tobą dyskutować gdy wyrażasz swoje zdanie w taki autorytarny sposób. Od drugiej strony wygląda to właśnie tak jakbyś był przekonany do swojego zdania a wszyscy inni którzy myślą inaczej to idioci.

Idealnym przeciwieństwem jest Twój rozmówca który dopuszcza do myśli, że są ludzie dla których lektor sie sprawdza bo (argumenty), a są ludzie dla których napisy są ważne. A Ty jak ten osioł w zaparte "należy zrezygnować z lektora", "zakazać", "jak tak można", "czy was na prawdę nie irytuje"?

Także ten Twój post o tym że Twój rozmówca wykazuje brak elastyczności jest niesamowicie autoironiczny :) Pozdrawiam i wszystkiego najlepszego w nowym roku.

Pamiętaj. Czasem równie ważne co się pisze jak to jak się pisze.

ocenił(a) serial na 6
drawn

Kończąc myśl, tak wygląda 90% dyskusji na filmwebie, każdy widzi tylko czubek własnego nosa, nie można pisać jak człowiek z człowiekiem, argumenty? Jakie argumenty. Jak grochem o ścianę, po co się odnosić do tego co ktoś pisze, nawet z sensem, przecież i tak tylko "ja" mam rację. Lepiej napisać, że mu ktoś z butami w życie wjeżdża. Od początku starałem się uogólniać, ale każdy wszystko bierze tak bardzo do siebie, aż strach się wypowiadać.

ocenił(a) serial na 5
qiks33

Dyskusja rozkwitła od Twojej deklaracji, cytuję: "Zawsze będę krytykował lektora w filmach fabularnych, bo to archaiczny wynalazek, który już dawno powinien zostać zbanowany",

co chyba można zrozumieć, że swoje odczucia, którymi się teraz zasłaniasz, chciałbyś przekuć w wyeliminowanie czegoś, co służy wielu ludziom. To, że ludzie oglądają z lektorem to jest fakt, a nie żadna moja racja. Próbowałeś też sugerować, że ja tak naprawdę to nie lubię wersji z lektorem, tylko jeszcze o tym nie wiem, więc w Twoim podejściu do dyskusji też najwyraźniej coś szwankuje. Pozdrawiam.

ocenił(a) serial na 6
drawn

Siedzisz w mojej głowie, że wiesz co chciałem zasegurować? Mam też za każdym razem dopisać łopatolgicznie "moim zdaniem" tak jak tu gdzie mnie zacytowaleś, żeby wszystko było jasne? Ja chciałem tylko napisać dlaczego moim zdaniem napisy są lepszą opcją od lektora, a wcześniej wyrazić moje zdziwienie, dlaczego lektor jest tak lubiany w Polsce. Argumenty też podałem, napisałem wszystko co chciałem. Nikt się nie odniósł, nikogo to nie obchodzi, ok, szanuję. Ale wcześniej to Ty nazwałeś mnie "faszystą filmowym", odnosząc się do komentarza, w którym niby wszystko kieruję w twoją stronę? No chyba jednak nie. No nie da się dyskutować, jeśli już z góry zakładasz, że wszystko jest kierowane w twoją stronę. Irytuje mnie coś takiego, tak samo jak brak dystansu i przeinaczanie czyichś słów w swoje myśli. Z tego tworzy się kłótnia, ale można i tak...

A jeśli gdzieś wprost zacząłem kierować swoje słowa w inną osobę, to właśnie z tego powodu, reagując na zaczepki. + osoba do której kierowałem swoją pierwszą wypowiedź w ogóle nie odpisała, a była to zaczepka w moją stronę i wtedy nie była to krytyka, tylko niewinne ironiczne pytanie z mojej strony. Ty odpisałeś i zacząłeś dyskusję, czego nie musiałeś robić, a i tak wziąłeś wszystko do siebie i pisałeś o sobie, kiedy ja wyraziłem tylko swoje zdanie i podałem ogólną statystykę. To było 1 małe pytanie, a już hejt, krytyka i zła interpretacja na starcie. Świetnie. Nie będę już krytykował lektora, ale wciąż jego popularność zostanie dla mnie wielką tajemnicą.

ocenił(a) serial na 5
qiks33

Tak, siedzę w twojej głowie, a dokładnie w tej części, która wyprodukowała m.in. to: "Ale no tak, jak warstwa wizualna na pierwszym miejscu, to rozumiem, że się ogląda dla samego oglądania, bez przyjemności czy immersji."

Tu niestety pudło, bo lektor nie zabiera mi ani ksztyny przyjemności oglądania. A porównanie mam, bo około 50% produkcji oglądam z napisami i świadomie wybieram lektora, jeśli jest taka możliwość. Nie rozumiesz? Odpowiedź: nie, nie rozumiesz i raczej nie zrozumiesz.

Z twoimi innymi argumentami nikt nie chce dyskutować, bo nie są żadnymi argumentami, tylko twoimi subiektywnymi odczuciami, albo są po prostu słabe. Np. że napisy w filmach są ćwiczeniem płynności czytania. A o czytaniu książek słyszałeś? Ja np. w tym roku przeczytałem 52 książki (łącznie 18 000 stron) i dodatkowy trening na filmach nie jest mi do niczego potrzebny. Wolę w tym czasie kontemplować scenografię i mimikę aktorów. Dlatego pozostanę przy lektorze i mam nadzieję, że taka możliwość będzie nadal dostępna. Nie musisz tego rozumieć.

ocenił(a) serial na 6
drawn

Czyli nie można kontemplować widoków i mimiki aktorów, jeśli się ogląda filmy z napisami? Oczywiście, że można, z lektorem też można, kwestia gustu i przyzwyczajenia, ale według Ciebie nie można. :/ Lubisz lektora? Spoko, ja nie lubię, co już jest chyba jasne i argumenty przeciw były dobre, ale subiektywne, bo jak widać każdy słyszy i odczuwa inaczej.

Jednak to Ty wciąż nie rozumiesz, bo myślisz, że wszystko kręci się tu wokół Ciebie. W skrócie: Użytkownik "Valhilla" skierował w moją stronę bezpodstawną krytykę, ja mu odpisałem, delikatnie, jednocześnie trochę krytykując lektora, co jak widać niektórzy wyłapali i tak zaczęła się cała dyskusja, mimo, że on sam mi nie odpisał. Tutaj pojawia się Pan "drawn" i wmawia mi, że to ja właściwie krytykuje Jego osobę, a nie lektora i stąd te oburzenie.

Nikomu nic nie narzucałem w kwestii lektora czy napisów, jeśli ktoś tak to odebrał, to już jego sprawa. O banicji napisałem głównie w odniesieniu do tego, że praktycznie nigdzie na świecie lektora w takiej formie się obecnie nie stosuje. Moim zdaniem słusznie. Tyle. Koniec tematu.

ocenił(a) serial na 6
drawn

Ale też nikomu nic narzucam. Jest taka możliwość, to jeśli ktoś chce, niech ogląda z lektorem. Ją mówię co czuję. Dla mnie oglądanie filmów fabularnych z lektorem to żadne oglądanie. Nie słyszysz aktorów, a lektor rozprasza. Dubbing jest imo lepszą opcją, odrobinę, chociaż też nie lubię. Tyle w temacie.

ocenił(a) serial na 6
qiks33

Ty mówisz co czujesz, ale jeśli ktoś ma inne zdanie niż Twoje, to już jest nieakceptowalne...

Ja osobiście zgadzam się z drawn - dubbing to zbrodnia na filmie i nie trawię go nigdzie poza bajkami - ścieżka dźwiękowa jest zbyt integralną częścią filmu, żeby ją tak po prostu usuwać. A lektor po paru minutach się "rozpływa", dzięki czemu słychać i oryginalną ścieżkę dźwiękową i tłumaczenie, moim zdaniem to absolutnie nie jest rozpraszające, jest za to bardzo wygodne.
Większość filmów i seriali oglądam w tle, przy okazji robienia czegoś innego, więc de facto bardziej ich słucham niż oglądam, dlatego najchętniej włączam wersje właśnie z lektorem.

Poza tym - każdy ma inne upodobania i zasadniczo nic nikomu do tego, nie rozumiem takich ludzi jak Ty, którzy usiłują włazić z butami w sprawy innych - nie lubisz wersji z lektorem to ich nie włączaj, ale żeby optować za całkowitym zakazem tworzenia takich wersji, bo Twoim zdaniem to jedyna słuszna opcja? Wyjątkowy egocentryzm bije z Twoich wypowiedzi.

ocenił(a) serial na 6
Sol89

Wszyscy będą mnie obrzucać błotem teraz za 1 stwierdzenie, że powinno się zakazać lektora w Polsce, w filmach wyłącznie fabularnych. Aż tak kontrowersyjne? Okej. Ale z tego co widzę to właśnie tylko te osoby, które "oglądają w tle" podczas robienia czegoś innego, albo głównie takie, bronią właśnie takiej narracji. Ale to jest słuchanie i oglądanie jednym okiem. Może właśnie po to powstał lektor, nie wiem. Nie będę tu nikogo pouczał czy czegoś mu narzucał, po prostu nie rozumiem idei. A filmy i seriale z napisami oglądam od ponad 10 lat i lubię namawiać na taki sposób oglądania inne osoby, sporo osób już przekonałem, poza tym uczysz się szybko i sprawnie czytać, zerkając, a nie czytając dosłownie i możesz podszkolić znajomość języka. Same plusy. Ale na tym skończę te wywody, bo i tak nikogo to nie interesuje, każdy ma swoją rację, a jeszcze mnie tu zwyzywają, bo napisałem wprost co myślę.

ocenił(a) serial na 6
Sol89

A dubbing też toleruję tylko w animacjach, nigdzie nie napisałem, że wolę dubbing od lektora, tylko, że dla mnie jest mniej rozpraszający.

qiks33

Napisałeś o banowaniu lektorów, a teraz się wycofujesz rakiem, bo Cię koledzy pięknie wypunktowali, że próbujesz wszystkim narzucić swój punkt widzenia.
Ja nie wiem, co takiego jest w oglądaniu filmów z napisami, co sprawia że osoby, które to robią czują się lepsze od tych „lektorowych”. Czytanie to dość podstawowa umiejętność i obnoszenie się z nią w dzisiejszych czasach brzmi raczej śmiesznie ;)

PS jeszcze mi w tej „dyskusji” zabrakło głosu o tym, że tylko oryginalna ścieżka dźwiękowa, i że jak to nie znasz koreańskiego, hurrr durrr :D

ocenił(a) serial na 6
JoasiaAsia

Od każdych wynalazków się kiedyś odchodzi, kiedy zostają zastąpione przez inne, nowe, lepsze. Swojego zdania na temat lektora w filmach fabularnych nie zmienię. Niech najlepszym dowodem na poparcie mojej tezy będzie fakt, że nawet Rosja, która była prekursorem tej formy lokalizacji, rezygnuje już z lektora.

PS. Z niczego się nie wycofałem w tej dyskusji, ani "koledzy" mnie nie wypunktowali, takie są po prostu fakty, że jest to prehistoryczny wynalazek, który jest wyśmiewany przez inne kraje. I to nie jest tylko mój punkt widzenia, jak to mi ludzie wytykali, że to JA coś im narzucam. ;)

PS 2: Nigdzie nie napisałem, że czuję się lepszy od innych, bo oglądam filmy z napisami. Broniłem się za bezpodstawną krytykę w moją stronę, za mój niewinny komentarz, który niektórzy odebrali zbyt personalnie, a nie taki był mój zamiar. :D

qiks33

A znasz koreański?

devo78

Dokładnie tak. Ciekawie się zapowiada serial, ale nie da się słuchać lektorki.Koszmar. Seriale i filmy po angielsku wiadomo - ma problemu. Ale po koreańsku pozostają napisy. Trudno nadążyć czasami.

devo78

W tym przypadku większym problemem jest stosunek głośności głosu lektorki do głośności dźwięku w filmie, pani ma słaby, mało charakterystyczny głos i wyszło na to, że żeby było ją słychać, musi być dużo głośniej, niż to, co czyta. Ona może być świetna w audiobookach, ale tutaj się nie sprawdza.

devo78

Cudowny komentarz. Nie mogę słuchać tej kobiety i ja. A jeszcze wciskają ją w dwóch wersjach 2.0 i 5.1;-)) jakby w jej przypadku miało to coś zmienić. Już lepiej słuchać po turecku. Dopiero zaczęłam oglądać serial, niezależnie od treści, jest kilka dobrych głosów, warto zobaczyć film w oryginale i poświęcić trochę czasu na promowane przez Netflix czytelnictwo;-))

mikaaela

Poniosło mnie trochę z "babą", ale któryś już raz słysząc tą panią jako lektora zwyczajnie nie wytrzymałem. Jest to już kolejna koreańska produkcja, w której netflix zmusza do włączenia napisów, żeby uszy nie krwawiły przez tą panią. Pomimo sporego już osłuchania z tym językiem nie potrafię zrozumieć żadnego słowa :)))

devo78

Z pewnością owa ,,baba" niektórym absolutnie nie przeszkadza, to wszystko zależy od wrażliwości słuchowej. Trochę to moja praca:-) Z pewnością w normalnej sytuacji rozmowa z nią nie sprawiłaby nam problemu. Znam jednego z tych czytających, sporo filmów i na netflixie czyta. I robi to świetnie, nie ingeruje. Ale znam go i z innej lektorskiej działalności i tam to już go słuchać nie mogę;-) Mnie po roku oglądania koreańskich seriali to nawet kilka słów udało się przyswoić ale co z tego jak inny tłumacz w innym filmie zmienia ich znaczenia;-) Ale nie poddawajmy się ;-)))

devo78

W dodatku tembr głosu łudząco podobny do pewnej pani premier...

ocenił(a) serial na 5
devo78

Bez przesady... źle odbierany kobiecy lektor to wina naszego przywyczajenia, a nie jakości czytania. Odkąd pamiętamy, zawsze słyszeliśmy faceta, więc kobieta czytającą film jest dla nas czymś dziwnym i wprowadzający w nas dyskomfort. Stąd zamiast wsiąknąć od razu w film jak to się dzieje w przypadku mężczyzny, skupiany się na kobiecym głosie zamiast fabule.

W innych krajach kobieta lektor jest czymś normalnym. Z tego co kojarzę, to tak jest na Węgrzech czy Rosji.

Aczkolwiek, i tak jestem zwolennikiem czytania napisów. Dubbing - zło. Lektor ujdzie w tłumie, ale tylko w przypadku filmu z masakryczna ilością fachowych terminów (np filmy sądowe) lub prostym filmie akcji gdzie coś robisz w tle, a film sobie gdzieś tam leci.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones