Violetta niech się podda i idzie do Diego,bo na Leona nie zasługuje

sluchaj jestes glupia

Ciekawe, ile masz lat. Bo po takiej wypowiedzi można sądzić, że co najwyżej osiem.

Moja kuzynka ma osiem, lat i czasem potrafi mnie zmazac inteligencja. Ja bym tej dziewczynie dala najwiecej piec. Sory za bledy, alw pisze z tableta

Spoko, nie chciałam obrazić twojej kuzynki.

To tylko w przedszkolu takie "Jesteś głupia!" "A ty jeszcze głupsza" itp.

Ok

Tak. Potwierdziło się. Jestem ostatnią osobą na FilmWebie, która chce Leonetty. To smutne lecz prawdziwe. A prawdziwą miłością Leosia jest Vilu. Nie, no, nawet wszystkie dziewczyny, które nazywają się Leonetta itd....

Nie jesteś ostatnia :) Bardzo dużo osób chce Leonetty - ja też. Ale dzięki Larze może Violka się ogarnie i zacznie coś robić, żeby zatrzymać Leona. Bo na razie w tej parze to uwielbiam Leona, a ją ledwo trawię ;/

To nie prawda. Ja również jestem za Leonettą, ale spodobał mi się taki obrót akcji. Vilu może wreszcie jakoś zareaguje i zacznie walczyć o Leona, bo jak na razie to nic nie robi ! W pierwszym sezonie trochę za nim pobiegała, a po kilku odcinkach dała sb spokój. Teraz bd miała okazję trochę o niego powalczyć. Wkurza mnie jej postawa w drugim sezonie. Niby kocha Leona, a cały czas robi maślane oczka do Diego'a...

Oagh.....ile razy można powtarzać, że ona nie chce Diego?

Tego, czy ona go chce, czy nie chce, nikt nie wie. Oceniam na podstawie jej zachowania - cały czas myśli o Leonie, ale do tego Diego też jest w jakiś sposób przywiązana.

leonetta

Jprdle muszę nadrobić z 20 odcinków xd
działo się cos ciekawego od 15 w górę?:D

Oj, takk :) Całkiem sporo :P Także, nadrób je jak najszybciej ;)

Jestem zadowolona z takiego obrotu spraw. To dla Violi będzie zimny prysznic i ciekawa lekcja :) Nie czyń drugiemu co Tobie nie miłe.

Jestem oczywiście za Leonettą, no ale uważam, że musi też troche teraz o Leona powalczyć, bo dotychczas to wszystko było jej podawane na tacy i jeszcze miała wybór czy Leon czy Tomas. Teraz to Leon będzie musiał wybrać: Violetta czy Lara. :)

Jest jeszcze Diego, a ten natręt tak łatwo nie zrezygnuje z Violetty

Violka też zamiast mu powiedzieć, zeby się odwalił to do niego maślane oczka robi ;/

jeśli sama ie słyszałaś, zajrzyj na typową mamę; "jeśli on wsadzi palec w tyłek i go obliże ty też to zrobisz?", a jak nie, takie powiedzonko "nie rób drugiemu co tb nie miłe" (wiem że violetta też pasuje ale Leon tym bardziej skoro sam doświadczył), ew jeszcze "głupszemu się ustępuje" ;))

? Sorry, nie za bardzo zrozumiałam :)

chodziło mi o to, że skoro violetta swoim zachowaniem sprawia leonowi przykrość on tym bardziej nie powinien tego robić :D a już zwłaszcza że po pierwsza; 1. ona robi to nie do końca świadomie, jak wtedy gdy śpiewał entre dos mundos i przyszedł diego 2.powiedziałabym że jakąś cześcią chce się w ten sposób odegrać, co jest dosyć wredne

Pewnie tak, ale on też ma prawo do szczęścia ;) Kto wie, może z Larą utworzyliby fajną parę :P A tak na serio, wkurza mnie zachowanie Vilu, ale nadal chcę, żeby była z Leonem, więc mam nadzieję, że te pocałunki dodadzą jej kopa energetyzującego ;) Właściwie, może sam Leon o tym wiedział i dlatego zdecydował się na takie postępowanie :PP

hmmm, zabrał ją na imprezę franceski z premedytacją, wtedy się nie całowalil, ale potem ktoś wysłał smsa z jego komóki że chce ją zobaczyć (Larę) ona przylazła i wtedy go rzeczywiście pocałowała ona. Jeśli się nad tym zastanowić w takim razie, Leon nie robił pokazówki. Ale z drugiej strony i tak myślę że to do Lary to nie jest prawdziwe uczucie. Wziąwszy pod uwagę, że wyszło z "rekonwalescencji z Violetty" i tym, ile cierpliwości, wsparcia, ciepła, miłości i tęsknoty okazał Violettcie, to jak o nią walczył zawsze (Jorge mistrz romantycznych scen <333), to spojrzenie, podejście do niej kiedy próbowała przegrać na nuty podemos, spojrzenie zza szyby kiedy śpiewała w 76, no te oczy za każdym za razem jak na nią patrzył, przepiękny uśmiech kiedy śpiewała en mi mundo na talentos21, wyznania w pokoiczku na piętrze, no nie wiem jak wtedy słyszę że mógłby jednak pokochać Larę zapominając o Violettcie, brzmi to tak wydumanie. No i gdyby główni bohaterowie co sezon zmieniali miłość, to by sugerowało że żadne uczucie nie jest trwałe i przez argentyne przeszłaby fala samobójstw :D w pierwszym sezonie zmieniła profil z Tomasa na Leona, teraz w pierwszej połowie już od pierwszego odcinka Diego wściekle atakuje, Leon się skłania do Lary, myślę więc że znowu nastąpi "odpływ" w parte 2 2 sezonu ;)
Nadal mierzi mnie ta sytuacja, w sensie pocałunki Leonary ale nie da się zaprzeczyć, jedna podstawowa zaleta; może violetta teraz zepnie pośladki i ruszy do boju

Tak, chyba sama się oszukuję, na pokazówkę to nie wygląda ;) W sumie masz rację, tyle miłości i szczerych chęci włożył w swój związek z Violettą, że chyba tak łatwo by o niej nie zapomniał. Oto ich rozmowa (Leona & Lary) po pierwszym pocałunku (skopiowana z bloga mundovioletty . blogspot . com):
- Co to było?
- Coś co chciałem zrobić już dawno.
- Jak dobrze że zrobiłeś więc.
- Chcę żeby było jasne, nie używam cię
tylko próbuję iść na przód w moim życiu.
- Jeśli jestem tutaj z tobą? liczy się?
- Tak jeśli tylko chcesz?
- Tak jak to nie.
- Muszę być szczery z tobą potrzeba czasu
żeby Violetta nie była obecna w niektórych sprawach.
Nie będzie łatwo, tak więc zrozumiałabyś
- W porządku, nie musisz nic wyjaśniać naprawdę.
Rozumiem a na dodatek podoba mi się że jesteś szczery
ze mną. Ja wiem że jestem oszołomiona mogę znieść co trzeba
na dodatek jestem z tobą i dużo lepiej.

Kompletnie nie wiem, jak to zrozumieć :P

tak pomiędzy nami, tłumaczenia mundo są szybkie, dokładne ale nie do końca dobre, moim zdaniem. I to jest na surowo. Hiszpański to specyficzny język, zmienisz jedną litterę i rzeczownik zmienia się na czasownik o zupełnie dalekim do tametgo znaczeniu, w dodatku robią czasem skrótowce w wymowie jak francuzi.
Nie tłumaczyłam tej rozmowy bo ogólnie odcinków nie tłumaczę (tudzież nie zapisuję). To tłumaczenie jest zględnie poprawne, chociaż drobne szczegóły nie tak, a jak to mówi diabeł tkwi w szczegółach. Powiedział że nie chce jej wykorzystać tylko iść na przód, ta część poprawna, natomiast dalej mówi że być może Violetta być zawsze gdzieś bd, z boku, ale czas może to zatuszuje i prosi ją o wyrozumiałość. To jest oczywiście nie słowo w słowo tylko sens tych słów, jestem jednak pewna że powiedział coś w tym stylu a nie że po jakimś czasie zniknie. Niby nic, ale myślę że powinno być tak.
Ogólnie wydźwięku na dyskusję to nie, to takie moje gadanie-sprostowanie, pozostaje faktem że chce chodzić z Larą. Pozostaje jednak faktem, że przedtem nie wykazywał żadnej chęci że "już dawno chciał to zrobić" i że ten pocałunek był reakcją na kolejną szczególnie przykrą sytuację z Violą

Thx za tłumaczenie :) To raczej niemożliwe, żeby o niej zapomniał. Tyle włożył w ten związek. Ale ewidentnie coś pomiędzy nim a Larą się działo. Według mnie, on po prostu chciał spróbować czegoś innego. Chociaż, jego pocałunek z Violettą był w każdym calu zaplanowany - doskonale wiedział gdzie iść, gdzie bd najlepiej, wiedział co powiedzieć, a jego pocałunek z Larą wyszedł spontanicznie, zero romantyzmu. Jakby w ogóle mu na niej nie zależało, a przynajmniej nie tak, jak na Vilu. Założę się, że gdyby Violetta nie powiedziałaby mu wcześniej, że "pomyliła się" co do niego, nigdy nie pomyślałby, żeby pocałować Larę. Nadal walczyłby o Vilu.

nigdy, ale to nigdy nie dziękuj mi za tłumaczenie ;p pomyle się i wtedy sytuacja robi się wyjątkowo niezręczna ;dd Właśnie, to go kosztowało mnóstwo wysiłku woli i zachowania, cierpliwości, czułości, wsparcia, ciepła i miłości (komuś już wypisywałam te modlitwe, tobie?) że to jest zwyczajnie nie do przyjęcia. Właśnie, gdyby chciał to zrobić od dawna, też by to tak czy inaczej zaplanował. A to było marne, ot u mechanika i to jeszcze spocony w kombinezonie (nie żeby całowanie leona w kombinezonie było złe) i to zaprzecza samemu sobie że chciał zrobić od dawna a wyszło na spontanie, pomysł a minute później wykonanie. No i byłoby romantyczne gdyby ją złapal czy coś i potem się zbliżał a tak to wyglądało jakby stwierdził że lepiej zrobić to szybko, zanim zdąży się rozmyślić. Mina Lary idealna, o tak, o to dokładnie mi chodziło. Jakby była taką wyrozumiałą królową to by chyba była jakaś paranoja- Leona nie może wybrać więc Lar czeka aż się wyleczy z poprzedniej miłości. To je dziwne.

Tak, bardzo dziwne. Ta sytuacja jest ogólnie pomylona. Widziałaś ostatnią zapowiedź tego tygodnia ?
www . youtube . com/watch?v=_sy2xe-hmF8
Jak myślisz, pojawią się jeszcze jakieś ważne sytuacje z Leonettą przed tą przerwą ?
Nie, nie dostałam od cb żadnej litanii ;D
Ok, już nigdy więcej ci nie podziękuje :P

mmmmaaaa musi być wielka impreza. zastanawia mnie tylko czemu w 1 sezonie nie świętowali urodzin leona, skoro są po franceski

Heh, zabawne.
Tutaj odwraca się sytuacja z 1 sezonu, bo zauważcie, Diego jest takim jakby nowym Leonem, a Lara nową Ludmiłą, Viola pozostaje Violą, a Leon jakby Tomas. Diego pocałował jako 1 Violettę, a Lara się przyssała do Leona i go omamiła. Zupełnie jak w 1 - Leon pierwszy był z Violą i ją pierwszy pocałował, Ludmiła była przyssana do Tomasa, więc raczej coś będzie miedzy nimi później;D

Haha, no faktycznie ;) Nie patrzyłam na to z tej strony "P

zauważ jeszcze, że teraz to leon przeszedł na gitarke xdd wcześniej nie grał na niej wgl teraz non stop. Chyba uznali że gitara jest bardziej mobilna. Ale jeden plus- zauważyłam że ON MA PIĘKNE DŁONIE ^^ palce pianisty rzeczywiście, musiał grać od dawna, długie i smukłe. Zauważyłam to dopiero kiedy grał akordy

hehe, racja;D i te wspomnienia z pocałunku gdy obydwoje leżą na łóżku w swoich pokojach, urocze. ;3
Jorge od dziecka był uczony grać na instrumentach, rozwijał swój talent wokalny, artystyczny. ;3

i bardzo dobrze, bo jest doskonały ^^ pomyśl, co by było gdyby taki Jorge postanowił być np piekarzem. Ooooug :O cóż za strata. tomas tylko szpargał na tej gitarce i tak rozdmuchiwali jego talent, a jego gra na klawiszach- zabawne, nigdy nie pokazali jego palców grających, a jak tak to ze trzy nutki kiedy coś sobie przypominał.

Mhm, gitara jest o wiele bardziej dynamiczna :P Cieszę się, że się na nią przerzucił :) Nie, żebym nie szanowała klawiszy, ale sama gram na gitarze i ten instrument jest dla mnie wszystkim ^^
W sumie, Jorge jako piłkarz też nie byłby zły ;D Osobiście kocham piłkę nożną i bardzo ucieszyłby mnie jego widok na boisku. Ale nie zapeszam, jego miejsce jest na scenie :P
Co do Tomasa, to nie zwracałam na to uwagi. Następnym razem bardziej się przyjrzę ;) A pamiętacie to, jak Tomas mówił, że Leon to romantyk i nie poradziłby sb z ostrzejszą nutą ? Boshe, jebłam i nie wstawałam ! A on to niby poradziłby sb lepiej ? Ten jego głosik do niczego się nie nadaje :P Kiedy słucham ich wspólnych wykonów, Leon totalnie dominuje. Trudno mi jest wychwycić Tomasa.

taaak, jako piłkarz ^^ chciałabym widywać go codziennie spoconego i umięsnionego (w obojetnej kolejności) w telewizji. Ale na estradzie więcej go widać, więcej kontaktu. Ja zawsze wolałam klawisze, gitara jest dobra do ogniska, na koncert rocka i hiszpańska gitara :D nie żeby coś gitara nie jest zła po prostu uważam że z fortepianu można wyciągnąć o wiele więcej dźwięków. Ostatnio zaczęłam zaglądać do gimbogazetki tudzież bravo, żeby sprawdzać co tam piszają o violettcie, co numer to jakiś artykuł. Może i nie dominuje na scenie ale dominuje w polskich gazetkach, o leonie nawet słowa nie wspomnieli ;p;p patafiany a ma za sobą już dużą karierę w disneyu, mieliby o czym pisać

obejrzyj High school musical el desafio mexico. :D
tam będzie jako spocony, uroczy piłkarz xD

wiem XD obejrzałam, chodząca uroczość, jeszcze był wtedy taki chłopięco chudy (tacy mają najwięcej uroku ;p) zreszta co sie bd produkować, moje życiowe wyzwanie to znaleźć coś co mi się nie podoba w Jorge. i zdać chemie, inaczej bd miała przeje.bane po całości ;3

hehe:D
racja, ciężko coś znaleźć złego w Jorgim. :D jest ideałem xd
wygląd, z tego co wyczytałam na twitterze, z charakteru genialny, budowa nieziemska, gdzie tu coś złego. ;DD

challange accepted. Głównie ze względu na etap poszukiwań ;D bo żeby to odkryć, bd musiała poszukać, zbadać SPRAWĘ dokładniew, baaardzo dokładnie, zajrzeć w każdy kąt że tak powiem. pod każdym kątem

i tak wątpię, że coś znajdziesz. ;D
a jego usmiech jest taki.. taki wyjatkowy:D

oooooo tak. wiesz, to zdeczka nie normalne, ta adoracja przez internet, ale lepiej adorować go z poslki niż wcale xdd

racja xdd jakoś trzeba to wykazywać:D
na twitterze nie będę mu spamowała, bo mnie uzna za nienormalna czy cos. :D
tak poza tym, jak obstawiasz zakończenie pierwszej częsci tego sezonu? ja jakimś ciekawym momentem Leonetty, abyśmy się musieli nakręcic przed dalszymi odcinkami. ;DD

ej, nie mam konta na twicie, weź mu napisz ode mnie; LEON, POLACO TE QUIERO MUCHOOOO xdd tylko nie polacA, bo to u nich określenie prostytuki, nie pomyl się na litość boską :D:D

albo lepiej poland

hahahah, xD mi się często pomyłki zdarzają, więc by było zabawnie :DD
muszę sobie w technikum wybrać hiszpański zamiast niemca. ;oo
wolę hiszpana, jest łatwiejszy, no i bardziej przydatny ;D

uff, internet w komórce, wrócił syn marnotrawnx. Nie wiem czy nie byłoby mu dzimx dziwnie (poprzedniego połamańca przed słowem dziwnie zignoruj, na tym tezaurusie nie da się kasować) gdyby zobaczył na oficjalnym twicie że pozdrawiają go prostytutli. I hiszpgński, ten język jest genialny, lekgki, z takim samym jak nasz akcentem, nieco śpiewny i prosty do zapamiętania. Tylko te czasowmiki trzeba ogarniać. I ekonomiści prognozuką, że h. I chioski ch
iński to właśnie jezyki prpzysz5?(kasuj) przyszlosci. Miałam niemiecki w gimbazie i znienawidziłam na reszte życia. Tbeznadziejny, gburowaty warkliwy nielogiczny jezyk, zna go tyle osób że możesz zapomńieć o pracy j tłumacza. I możesz się nim porozumiewać, a kraje hiszpasnsko języczne to sraptew(tjkasuj@) raptem jedna czwarta świata. Wybacz literówki, jak w mówiłam na tym trupie, należącym do mojdk mojej matki nie ma oapcji usuń, i jeszczdme system klawiszy trzyliterkmowy

achhh do du.py. Odbija ś4 się ta wypowiedź jak jakaś czkawka.prostytutki, prognozują że hiszpański i chiński to właśnie języki przyszłości. I w niemczech gada się po niemieckhu nigdzie indziej, o tym mówiłam

haha jak Ty te błędy robisz xd ja też czasem nowe słowa wymyślam pisząc, ale Ty mnie przebijasz;DD
właśnie, niemiecki to taki dziwny skrzekliwy język, a wymawianie słów brzmi podobnie do dławiącej się osoby.. hiszpański jest o wiele lepszy i łatwiejszy, szybciej się zapamięta. ;d