Co do Maeve też już nie rozumiem jej motywów, wyjaśnienie może być takie, że już nie jest sobą, może Serac w dużej mierze przejął kontrolę nad nią i dopisał do jej motywów przemożną chęć zabicia Dolores.

Odnośnie Caleba to on miał chyba zrobione pranie mózgu, i to nie raz, chronologicznie to: był w wojsku, jakaś tam akcja się nie powiodła, wrócił na miejsce, miał pranie mózgu i został kilerem ze swoim przyjacielem Francisem, potem zabił przyjaciela i miał kolejne pranie mózgu, stąd nie pamięta tych wydarzeń, swojej historii, przez co de facto nie wiem kim jest, podobnie jak William.

A szczerze mówiąc to nie wiem jak to działa, pogubiłem się już w tym :D

Serak to wydaje się, że co najwyżej ma ją w garści (tylko i aż), niż bezpośrednio miałby ja kontrolować. A z kolei dodatkową motywację dała jej niestety sama Dolores, praktycznie bezpowrotnie niszcząc jej ukochanego Hektora. Można by powiedzieć, że już nawet ten Serak nie jest aż tak potrzebny, aby Maeve sama z siebie pałała chęcią jej zabicia.
A swoją drogą Dolores wraz ze swoimi kopiami, to na razie tak sobie górą w tej walce. Jako ochroniarz się poświęciła, jako Hale ledwo uszła z życiem, jako Musaszi krwawo skończyła, a z kolei sama z urwaną ręką na końcu tego odcinka, no właśnie, co ona dokładnie zrobiła, że tak globalnie zadziałało to i na nią i na Maeve?

No tak, Serac może ją niby w każdym momencie "wyłączyć", jednak tego nie robi, dopóki działa w jego interesie.
Odnośnie jej motywacji, to mimo tego, co napisałeś, nadal mnie to nie przekonuje, owszem zginął Hector, ale... no nie wiem, nie kupuję jakoś tego, że aż tak ją to "rozwścieczyło". Ogólnie jej postać dość irytująca się stała.

A co do Hale z dzisiejszego odcinka to co to miało być? Musashi to była niby kopia Dolores, tak jak Hale, która w tym odcinku wydała zlecenie na jego głowę. No i kim były te boty, które działały na jej rozkaz i zabiły Musashiego? W sensie rozpoznaję postaci, Clementine i ta Japonka, ale kto je stworzył fizycznie, no i kto je kontroluje? Czyżby kolejny "twist" się szykował i miała wkroczyć do walki następna postać, która tworzy swoją armię?

Jak chodzi o te pomagierki, to Maeve poprzednio mówiła Serakowi, że potrzebna jej pomoc, więc widać szybko spełnił jej oczekiwania. Swoją drogą o ile wcześniej Klementyna wydawała się być w miarę sympatyczna, a w najgorszym razie neutralna i nie budziła negatywnych odczuć, to teraz jak ją zobaczyłem, wiesz, to niestety yhhh.... szkoda, że powróciła do żywych. Poza tym trochę nie pasuje do niej to przeobrażenie z łagodnej kobiety lekkich obyczajów, to jakiejś wielkiej killerki bez serca nagle :) Owszem, pod koniec 2 sezonu już była inna, jak pędziła na białym rumaku, ale w tej obecnej wersji to już za daleko. Podobnie nieco, jak i Maeve w tym bojowym kombinezonie z mieczem za plecami. No nie pasują do nich takie te nowe role. A jeszcze w tych scenach, to już w ogóle :) Dolores to by ją normalnie wprasowała w ścianę ;p ...no ale wiadomo, nie mogło być tak szybko po zabawie ;)
A co do Dolores, to ona kurcze rewelacyjnie wygląda w tych włosach do ramion, z jednego boku sobie swobodnie falują z przodu, z drugiego zagarnięte, do tego fajna klamerka w uchu... no kurcze super sexi :D
No a z Hale, to wiesz, ciekawe po czyjej stronie będzie teraz walczyć? Bo od Dolores wyraźnie się oddala, a z kolei nie chce mi się wierzyć, aby miała dołączyć do Maeve, czy najogólniej frontu Seraka.
Tak na dobrą sprawę, to pozostaje przyłączyć się do Bernarda...

Wciąż oglądam ten 3 sezon dla Evan Rachel Wodd ❤️ to jest mój serialowy crush

Tak, najladniejsza aktorka w serialu. Biedaczka nie miala latwo, dwa razy zgwalcona, dwa razy zareczona i dwa razy zareczyny zerwane, w separacji po 19 miesiach po slubie, samotna matka. Pasuje poniekad do tej roli w tym serialu po takich doswiadczeniach.

Rozumiem Cię :) A mówiąc całkiem też poważnie, nie spodziewałem się, że będzie jej tak pełno w tym sezonie i przy tym tak jeszcze błyszczeć. Dzięki niej aż tak bardzo już nie brakuje kilku innych postaci. A gdziekolwiek nie zagra w przyszłości, to chyba już na zawsze w naszych sercach pozostanie, jako Dolores.

Sezon 3 jest od czasu do czasu calkiem fajny, ale oczywiscie nie brakuje tu masy glupot jak w kazdej nowoczesnej produkcji, minely juz dawno czasy, gdy scenarzysci przywiazywali wage do szczegolow i ciaglosci wydarzen.
Bez sensu jest ta potyczka pomiedzy Dolores i Maeve - scenarzysci podporzadkowali temu pomyslowi szereg wczesniejszych wydarzen, na sile robili wszystko, aby dac im jakis pretekst do walki, aby przeciwstawic je przeciwko sobie. A poniewaz bylo to zrobione na sile, nie bylo to ciekawe, tylko wrecz odstreczajace, gdyz strasznie bezsensowne.

Impuls elektromagnetyczny? Niszczy układy elektroniczne. Ta skrzynka miała być zabezpieczeniem żeby Solomon się nie "wydostał" czyli żeby nie stracić nad nim kontroli.

Dzięki, Huba Buba ;)

Proszę uprzejmie podpuszczaczu. :)

No nareszcie przejrzałaś mnie, bo już powoli traciłem wenę, jak Ci tu jeszcze podogryzać ;) A trzeba przyznać jesteś wdzięcznym "obiektem"... nie tylko westchnień ;)

Dzięki. Teraz to nabiera sensu. nie rozumiałem czemu pozostałe hosty nadal działały.

Jak to co zrobila, wlaczyla EMP, ktory byl tam przygotowany na wypadek, gdyby Salomon chcial uciec.

Dzięki... i aż mi wstyd, że mi to umknęło, mimo że już 2 razy obejrzałem ten odcinek :D

Teoretycznie takim impuls powinien zniszczyc kulki hostow permanentnie, wiec to, ze one pozniej (w kolejnym odcinku) znowu zyja jest juz naciagane.

A jak mówisz o kolejnym odcinku, niestety finałowym już, to może zabrzmi to przesadnie, ale czuję w związku z nim pewne przygnębienie, że czekają nas po nim zapewne z 2 lata przerwy do kolejnego sezonu. Zaś sam ten odcinek choć pewnie jakieś sprawy rozwiąże, to na pewno też część pozostawi w zawieszeniu.
Nie wiem, jak dla Ciebie, ale dla mnie ten czas między drugim sezonem a trzecim trwał naprawdę długo. Chwilami niestety można było prawie że zapomnieć o tym serialu.

Tak, niestety, dlugo. Za malo tych odcinkow na sezon, ale dobrze, ze chociaz sezon 3 nie byl tak bezsensownie zagmatwany jak sezon drugi. Caly scenariusz w sezonie 3 mozna bylo napisac lepiej, ale mozna tez bylo o wiele gorzej, wiec chyba trzeba sie cieszyc z tego, ze jest jak jest i ze nie bylo gorzej, tylko lepiej, niz w sezonie 2.

To prawda, że ten drugi był nieźle zagmatwany i chociaż sam sporo się męczyłem, żeby dojść do wszystkiego - poukladać te puzzle na swoich miejscach, aby wyłonił się końcowy obraz mający sens, to nie traktowałem tego, jako wadę... choć mówiąc pół żartem, to chwilami czułem się już naprawdę bardzo głupi, jak zupełnie ktoś do reszty ciemny niepojętny ;D 
Ci co zjedli zęby na rozgryzaniu podobnych zawiłości w jakichś innych serialach, to tutaj pewnie czuli się, jak ryby w wodzie :)
Co do z kolei tego sezonu, to teraz gdy jesteśmy praktycznie na jego finiszu, a każdy z odcinków obejrzałem minimum trzykrotnie, to tym samym, abstrahując od samej fabuły, że prostsza - bez żadnych wcześniejszych wielkich zawiłości z różnymi liniami czasu, to ten sezon jest naprawdę fajny, mimo pierwszych odczuć, że kurcze - tak futurystycznie się zrobiło nagle, opuścili park, doszły nowe postacie i jak to to będzie ;)

Mi sie od poczatku podobalo jak sie ten sezon zaczal i gdzie sie dzieje akcja, ale ten obecny odcinek byl nieco gorszy niz niektore z poprzednich.

Z tego co pamiętam Serak obiecał jej życie w spokoju z córką i to jest jej główny motyw. Natomiast śmierć Hectora dolała oliwy do ognia :P

To jak dla mnie brzmi na wymuszony (przez scenarzystow chcacych tej walki pomiedzy nia a Dolores), nienaturalny motyw. Naturalnym by bylo, aby wszystkie hosty, ktore przetrwaly trzymaly ze soba.

Niekoniecznie muszą trzymać się ze sobą. Mają w końcu wolną wolę i są jak na maszyny wyjątkowo uczuciowe. Nawet klon Dolores się zbuntował a dlaczego? Bo Hale emocjonalne podeszła do nie swojej rodziny próbowała ją chronić a wyszło jak wyszło.

Tak, ale to co robi Maeve jest tak bardzo wymuszone przez scenarzystow, ze jest w moim odczuciu niewiarygodne. Hale powinna pamietac, ze to Serac kazal ja zabic, wiec on jest glownym winowajca. Powinna zreszta  byla przewidziec, ze cos takiego moze nastapic (zreszta przewidziala mowiac o tym Dolores), po tym jak Serac jej powiedzial, ze po tym jej emocjonalnym podejsciu do rodziny ja rozpoznal, ale nie probowala jakos wczesniej rodziny przed tym tragicznym koncem zabezpieczyc.

"Tak, ale to co robi Maeve jest tak bardzo wymuszone przez scenarzystow, ze jest w moim odczuciu niewiarygodne." Trafnie to ująłeś i też mam mniej więcej takie odczucie, dopowiadając przy tym, że choć może nie tyle sama Maeve, jako postać nie jest tu tak bardzo przekonująca, co po prostu Thandie trochę tak jakoś dziwnie się ogląda choćby w tej scenie walki. Bo nie wypominając jej wieku, gdyż świetnie się trzyma, ale myślę, że byłoby inaczej, gdyby była rówieśniczką Dolores i wtedy ten odbiór ich walki (całej, nie tylko fizycznej) byłby dla mnie dużo bardziej naturalny. A tymczasem z nieco już podstarzałej "burdelmamy" uczyniono przeciwniczką równą Dolores, która od początku tego sezonu wymiata :) i aż Calebowi się oko podniosło, jak mistrzowsko zdjęła snajpersko kilka osób.

Co do Maeve przyznaję rację - jej początkowe motywy były mocno naciągane, no ale.. scenarzyści najwidoczniej koniecznie w tym sezonie chcieli doprowadzić do podziału w szeregach hostów, taki wybieg żeby widza przed ekrany przyciągnąć. Jeśli chodzi o Hale, myślę że zdaje sobie sprawę kto ponosi winę za śmierć "jej" rodziny ale pamiętaj również o tym że jej współpraca z D. nie była kolorowa. Była zagubiona, miała obawy, w którymś odcinku powiedziała że prawdziwa Hale próbuje przejąć nad nią kontrolę. Odnoszę wrażenie że w pewnym momencie czuła się przez D. wykorzystywana - wiedziała że ta skazuje ją na śmierć. Reasumując, Hale pewnie będzie próbowała dorwać Seraka za śmierć rodziny a Dolores za to że ją wykorzystała i zostawiła na pastwę losu.

Ja wiem, że Dolores zawsze może się odbudować, odlać sobie nowe ciałko, zrobić się jeszcze piękniejsza, ponętniejsza, i może sobie w końcu i miseczkę powiększyć ;) , no ale to z tą ręką to przesadzili ;p

Dolores z Milo ;)

A tak poza tym, fajny odcinek, ale trzeba go z uwagą oglądać, bo dużo informacji. Tym niemniej rozczarowuje mnie Maeve i strona po której się opowiada. Z pewnym smutkiem patrzyłem na jej walkę z Dolores..... no ale coś się musi dziać, a kiedyś pewnie Maeve oprzytomnieje. Oby.
Co do Caleba, to w sumie spodziewałem się nieco bardziej intrygującej tej jego historii. I dla niego to może było szokiem, ale mnie to jakoś nie wprawiło w większe osłupienie. Ot outsider, ot agent do likwidacji innych outsiderów, przeszłość było już wcześniej wiadome, że zmodyfikowana, ale tak poza tym (po tych kilku odcinkach pierwszy raz to napiszę), że naprawdę fajnie Arron Paul się wkomponował.

Nie wiem czy coś przegapiłem ale czy w którymś odcinku Caleb już się dowiedział że Dolores to host? Bo tutaj mam wrażenie, że dla nich to już taka normalna sprawa.

Tak, dokladnie, wyglada to tak jakby montazysta nieuwaznie wycial sceny, w ktorym Dolores mu to wyjasnia. W poprzednich odcinkach mu tylko powiedziala, ze to wyjasni pozniej, ale samego wyjasnienia nie pokazano, a teraz pokazano, ze juz to dla niego oczywiste.

A ja to sobie myślę że ten nasz Caleb to jednak dosyć dobrze rozgarnięty chłop jest i połączył kropki :)
Nie ma przecież szans, żeby tak ciężko ranna kobieta (akcja w karetce ) dała radę sama zrobić taką rozpierduchę na ulicy, przewlec gacha do auta żeby je odpalić a potem jakby się nigdy nic nie stało odjechać w stronę zachodzącego słońca xD Po paru godzinach załatwić kolejnych dwóch gości, potem przyjąć kolejne kulki po wyjściu z metra i znowu tak jakby się nic nie stało pójść na plażę bo jak ogólnie wiadomo, tam zachodzące słońce ogląda się najlepiej. ;) My kobiety ogólnie wiele znosimy ale bez przesady... xD

Nigdy nie wyjasniono skad sie bierze ta jej "kuoodpornosc" oraz dlaczego przy scenie z poznaniem Caleba nagle juz po jednej kulce mdlala, a pozniej "wyzdrowiala" (nie wskazano w serialu, aby wiedziala, ze natknie sie tu na Caleba i zastawila na niego "pulapke"). Przeciez hosty byly zbudowane tak, aby na pociski reagowaly w parku tak jak ludzie, czyli padaly trupem lub byly ciezko ranne i umieraly w meczarniach.

Pierwszą scenę możemy sobie wytłumaczyć tym że musiała udawać człowieka. Tożsamość Caleba poznaje po akcji w karetce więc zakładam że ich spotkanie było przypadkowe. Napisałeś że hosty były programowane tak aby reagowały na pociski jak ludzie-zgadza się , ale to było w parku. Teraz Dolores nie jest przez nikogo sterowana, jaki problem jest się przeprogramować?

No ale rzecz w tym, ze nie musiala wtedy udawac czlowieka, nikt nie widzial jej postrzelenia. Nie wyjasniono w serialu tej rozbieznosci.Byc moze "kuloodpornosc" to skutek przeprogramowania, ale tego nie pokazano w serialu, ze taki wlasnie jest powod jej kuloodpornosci, wiec tak naprawde tego nie wiemy. W naszej rzeczywistosci maszyny sa uszkadzane przez pociski i wtedy nie pracuja wlasciwie, wiec tu tez mimo wszystko jest dziwne, ze jest taka niewrazliwa na przestrzelenie. To jest wkurzajace, ze scenarzysci nie przywiazuja uwagi do takich "szczegolow". Jednym z elementow cieszenia sie filmem jest gdy wszystko spina sie do kupy w logiczna calosc (podziwia sie wtedy kunszt osoby czy osob, ktore to tak (niemal) idealnie wymyslily). Niestety, w nowoczesnych produkcjach tego zwykle brakuje, pelno jest roznego rodzaju luk.

Sezon ma tylko 8 odcinków, wiem zdecydowanie za mało no ale jakby mieli pokazywać absolutnie wszystko i wyjaśniać to myślę że zrobiłby się z tego ogromny tasiemiec.
Scenę z postrzałem możemy sobie wytłumaczyć tym że udawała bo nie wiedziała z kim ma do czynienia. ;)
Jeśli chodzi o uszkadzanie przez pociski... to chyba zależy co tej maszynie uszkodzisz... w które miejsce strzelisz. Wiadomo jak w głowę tam gdzie perła to trup a jak w brzuch i nie uszkodzi szkieletu to jeszcze trochę pożyje. xD

Dlaczego jak w perle to trup skoro perla jest w kuloodpornej oslonie? To jak widac tez sie nie trzyma kupy. Gdy scenariusz jest dobry, to wszystkie niuanse mozna wyjasnic w jednym filmie (nie trzeba nawet odcinkowego serialu), przykladem tego jest np. Total Recall z 1990 r. w porownaniu do Total Recall z 2012 r., na co zreszta zwraca uwage ten recenzent: https://www.youtube.com/watch?v=5BDUDf6h-Qk

No to skoro już aż tak bardzo czepiamy się szczegółów to powiedz mi skąd przypuszczenie że osłona jest kuloodporna? a nie na przykład antywstrząsowa albo przeciwogniowa? To też nie zostało wyjaśnione , chyba że coś przeoczyłam. Jak widzisz takich pytań możemy mieć sporo. Nie zrozum mnie źle, zdaję sobie sprawę że serial posiada luki ale wydaje mi się że scenarzyści pozostawili pewne rzeczy niedopowiedziane z rozmysłem żeby nam trochę fantazję rozruszać ;)

Stad, ze pokazano, ze jest kuloodporna jak sobie Teddy strzelil w glowe i Dolores zdjela z nienaruszonej oslony znieksztalcony pocisk (ktory potem uzyla do oderwania palcow Williama). Uwazny widz dostrzeze w kazdej nowoczesnej (czyt. niedbalej, nieprzywiazujacej uwagi do szczegolow) produkcji wiele roznych niescislosci. Kolejna jest np. ze Dolores ma widoczne odrosty wlosow w niektorych scenach (nie tylko w tym sezonie), co by sugerowalo, ze hostom rosna wlosy jak u ludzi, ale jednoczesnie pokazano niedawno, ze wlosy sa hostom wbijane w ich skore podczas produkcji, co by sugerowalo, ze sa sztuczne (oczywiscie mozna dywagowac, ze sa wbijane z cebulkami, ale to malo prawdopodobne, a w kazdym razie nie pokazano tego i nie wyjasniono w serialu). Rzeczywistosc zas jest zapewne taka, ze nikomu nie chcialo sie zadbac o to, aby w zadnej scenie nie bylo widac u aktorki odrostow - jest to blad kontynuacji. Po prostu bylejakosc i brak przywiazania do szczegolow jest w obecnych produkcjach tak wszechobecna, ze stala sie wrecz "normalna". W niektorych dawnych produkcjach tak nie bylo. Wowczas satysfakcje sie czerpalo zarowno z samego faktu, ze wszystko jest prawie perfekcyjne, jak i z faktu znalezienia jakiejs niescislosci, gdyz byly rzadkie, a teraz jest odwrotnie.

Parę wypowiedzi wcześniej zarzucałeś że scenarzyści nie wyjaśnili skąd się bierze "kulodporność" w przypadku osłon na perły też nikt jasno i wyraźnie nie stwierdził że są one odporne na pociski to jest po prostu tylko założenie, tak samo ja mogłam założyć że D. się przeprogramowała i i np. bólu nie czuje. Co do niedbałości o szczegóły w dzisiejszych produkcjach pełna zgoda. Też zwróciłam uwagę na odrosty :) i wiele innych rzeczy. Wydaje mi się jednak że z punktu przeciętnego dzisiejszego widza który nie analizuje serialu klatka po klatce a chce po prostu rozrywki i odmóżdżenia nie ma to specjalnego znaczenia.

Zostalo to wprost pokazane, ze oslony sa kuloodporne, pocisk lezal rozplaszczony na oslonie, a oslona nie byla przez niego nawet drasnieta, wiec to nie jest zalozenie tylko fakt, ktory przedstawiono w serialu. 
 Czyli zblizamy sie do poziomu pokazanego w Idiokracji? To moze juz lepiej niech jakies porzadne AI obejmie wladze, byleby nie chcialo nas wszystkich wybic, albo zniewolic. :(

Tak samo jak zostało wprost pokazane że z hosta można zrobić sito (sceny z Dolores ) a on nadal będzie funkcjonował, czyli można wysnuć wniosek że mógł się przeprogramować. Nigdzie oczywiście wprost nie zostało to powiedziane, tak samo jak nikt wprost nie powiedział że osłona jest kuloodporna ale na podstawie sceny z Teddym można to przyjąć za fakt. xD
Wydaje mi się że powinieneś zadać pytanie czy my już nie jesteśmy na tym poziomie. Abstrahując od serialu, bylejakość nas dosłownie otacza, liczy się ilość a nie jakość.

Nie, to nie to samo, bo w rzeczywistym swiecie mamy takie kuloodporne materialy, wiec scena z kuloodporna oslona jest realistyczna i wiarygodna, nie wymaga wiec zadnych dalszych wyjasnien (poza wyjasnieniem dlaczego pomimo tej kuloodpornosci hosty padaja jak muchy po strzale w glowe, czy to kwestia oprogramowania czy jakis jednak fizycznych zniszczen), natomiast wystepuje w serialu rozbieznosc pomiedzy stopniem "kuloodpornosci" Dolores, ktora sie zmienia w roznych scenach i ta rozbieznosc nie zostala wyjasniona. Film/serial sie oglada dobrze wtedy kiedy ma ciekawie napisana i opowiedziana historie (fabule) - dobra historia powinna byc wiec punktem wyjscia na podstawie ktorej jest budowana cala otoczka. Tu natomiast bylo odwrotnie, najpierw scenarzysci wymyslili sobie, ze bedzie bijatyka pomiedzy Dolores i Maeve, a pozniej dopiero zaczeli na sile budowac fabule, aby do tej bijatyki doprowadzic - wyszlo to co wyszlo, slaba, nieciekawa, na sile napisana, nienaturalna fabula, jesli chodzi o ten watek z Maeve.

Nie zgodzę się. Albo wyjaśniamy wszystko albo nic. Kwestia osłony nigdy nie była bardziej poruszona więc to co piszesz można traktować jako domniemanie. Nie porównuj rzeczywistego świata do tego który jest wykreowany w serialu. W sci-fi wszystko się zdarzyć. Serial mimo niedociągnięć ogólnie ogląda się dobrze.

Ale co to znaczy wyjasniamy wszystko? Budowe atomu tez maja wyjasniac w tym filmie? Cala konstrukcje hostow tez (fajnie by bylo ;))? Swiat wykreowany w tym serialu dzieje sie kilkadziesiat lat w przyszlosci w naszym swiecie, wiec ma sens odwolywanie sie do naszego swiata, bo to niby jest nasz swiat tyle, ze w przyszlosci. Kuloodpornosc oslony jest faktem, bo to wprost pokazano. Nie wyjasniono "tylko" dlaczego pomimo tej kuloodpornosci hosty sa zabijane strzalem w glowe, czy to kwestia oprogramowania czy jednak fizycznych uszkodzen, podobnie nie wyjasniono skad sie bierze niewrazliwosc Dolores na pociski w jednych scenach i jej wrazliwosc na nie w innych scenach. To wszystko wymaga wyjasnienia, ale sama kuloodpornosc oslony juz nie. Jest sobie kuloodporna, pokazano to wprost i tyle, owszem fajnie by bylo, gdyby powiedzieli z czego jest wykonana, ze jest kuloodporna, ale nie jest to az tak istotne, jak inne ww. kwestie, bo te inne ww. kwestie mozna uznac za blad logiczny w serialu. Ale ten serial, owszem, pomimo wielu niedociagniec w znacznej czesci oglada sie w miare dobrze (poza sezonem 2, ktory czesto trudno sie ogladalo - byl to sezon bardzo zmudny).

Tak dokładnie, ty chcesz się dowiedzieć jak to się dzieje że Dolores jest kuloodporna a ja z kolei chcę wiedzieć czy osłona jest odporna na pociski bo jedna scena z serialu do mnie nie przemawia. Więc idąc twoim tokiem rozumowania, tak chcę poznać właściwości osłony. Świat serialu to kreacja scenarzystów nie możemy się odwoływać do naszego bo... najzwyczajniej w świecie nie wiemy jaki ten nasz świat za kilkadziesiąt lat będzie wyglądał.

Dlaczego jedna scena z serialu, ktora w sposob jednoznaczny pokazuje, ze oslona jest kuoodporna do Ciebie nie przemawia? Zreszta wskazowek w serialu, ze oslona perly jest kuloodporna i generalnie bardzo wytrzymala bylo wiecej (byla chociazby odporna na wybuch). Chce sie dowiedziec skad wynikaja rozbieznosci, czy tez bledy logiczne w serialu. Gdyby zostaly one odpowiednio w serialu wyjasnione wowczas nie bylyby bledami.

Widzisz i dochodzimy do setna. Jedni w momencie oglądania po obejrzeniu poszczególnych scen wyciągają z nich wnioski i nie potrzebują dalszych wyjaśnień a inni nie - ja przyjęłam że D. Jest w stanie się przeprogramować to mi wystarczy. wiem że jest hostem którego można dowolnie programować
Tak samo należy przyjąć za fakt że osłona jest odporna na pociski.
Jeśli bym miała kierować się tym że scenarzyści mają mi wszystko pokazać lub też wyjaśniać to chciałabym żeby ktoś jasno i wyraźnie powiedział że osłona jest kuloodporna. Nie zamierzam ci udowadniać że sama osłona nie jest odporna bo nie to było dla mnie celem dyskusji. Tylko chcę żebyś samą kwestię wyjaśniania traktował uczciwie stąd stwierdzenie - albo wyjaśniamy wszystko albo nic.

No nie zgodzę się ze stwierdzeniem >wyjaśniamy wszystko albo nic<. Wymaga się tu zdrowego rozsądku, bo tłumaczenie wszystkiego, co widzimy na ekranie sprawia, że widz zaczyna myśleć, że twórcy traktują go jak idiotę, a nikt tego nie lubi.

W kwestii osłon modułów sterujących, to są one kuloodporne, co wielokrotnie udowodniono w praktyce w poprzednich sezonach. I widzieliśmy też (nawet chyba w poprzednim odcinku) obłupaną osłonę

Parę postów wcześniej o tym pisałam że pewne rzeczy zostały w serialu niedopowiedziane z uwagi na fakt iż:
1. zrobiłby się z tego tasiemiec
2. żeby rozruszać naszą wyobraźnię
3. że z pewnych scen powinniśmy wyciągać sami wnioski - czyli żeby jak to napisałeś nie robić z nas idiotów.
Jeśli chodzi o osłony, temat został poruszony przeze mnie nie po to by udowodnić że cameronphilips nie ma racji tylko po to by wskazać pewnego rodzaju niekonsekwencję i zbytnią drobiazgowość w niektórych kwestiach.

Tylko, ze nie udalo Ci sie tego udowodnic. Twoje twierdzenie, ze pokazanie w serialu, ze oslony sa kuloodporne jest niewystarczajace do udowodnienia, ze sa kuloodporne, jest absurdalne. Juz podalem wyzej przyklad jak mozna zrobic dobry film, w ktorym wszystko co trzeba jest dobrze wyjasnione, a reszta pozostawiona domyslom oraz jak mozna zrobic jego remake w ktorym wszystko jest zrobione zle, wiec zaden z tych 3 ww. punktow nie jest wystarczajaco prawdopodobny w tym serialu w omawianych tu kwestiach. Tlumaczylem juz wyzej dlaczego jest wazne wytlumaczenie tych rozbieznosci, gdyz bez tego wytlumaczenia mozna je uznac za blad logiczny w filmie (serialu).

Tak jak pisałam wcześniej: " Nie zamierzam ci udowadniać że sama osłona nie jest odporna bo nie to było dla mnie celem dyskusji." Dla Ciebie pewne rzeczy są błędem logicznym a dla mnie scena z której należy wyciągnąć wnioski. Bo przecież hosty można programować, dodawać im np. agresji (sceny w parku z Maeve) więc skoro tak to równie dobrze można im zmniejszyć odczucie bólu i wiele więcej różnych rzeczy. Tak samo jak odpowiednie wnioski można wyciągnąć ze sceny z Teddym. Do czy pewien film jest dobrze czy źle zrobiony to już jest wątek na zupełnie odrębny temat ponieważ gusta każdego z nas mogą być odmienne, dlatego specjalnie go tutaj nie poruszam.