Oglądam i chyba nie dam rady dalej...

Po dobrej jedynce który obejrzałam w jeden dzień z tym się mecze. Jedynie co mnie zmusza do obejrzenia to Gerald.

a przypadkiem nie Gerard?

Gerwazy

Gerwant Gołodupiec

Literówka. A dokładnie Geralt

pozdrawiam :)

mam podobne odczucia... muszę się zmuszać... smutek i nostalgia jak miny elfów... jprdl...

Akurat elfy mają fajne miny - dumne i wyniosłe, pełne pogardy dla ludzi.

Tylko czemu te elfy takie bzitkie? Francesca Findabair miała być najpiękniejszą kobietą świata, a tu?

No tutaj zawalili po całości, bo elfy wyglądają jak ludzie: są białe, żółte i czarne elfy, wysokie i grube elfy, ładne i brzydkie, stare i młode. Jedyne, co odróżnia elfy od ludzi to szpiczaste uszy i tak też mówi Francesca, że jedyny powód, dla których ludzie nienawidzą elfów to ich uszy. Dno puka spod dna tak to spłaszczyli. Głupota, dramat, tragedia.

Też miałem pisać posta o tym. To co zrobili Eskelowi, je*ać ich za to. Serio jedyne co ratuje ten serial to Geralt i Jaskier i to że poprawili Triss i wygląda to trochę lepiej.

Geralt, Jaskier, muzyka troche Triss... i długo długo nic... jeśli w ogóle coś. Spodziewałem się, że będzie słabo ale że aż tak... to nie.

Myślałem, że to kwestia trzeźwości, ale uprzedam, że po drugim drinku jest jeszcze gorzej... :(

A po trzecim?

Nie lałem trzeciego drinka już... :) ani nie obejrzałem trzeciego odcinka. Serial mnie pokonał... raczej szybko nie wrócę do oglądania, jeśli w ogóle. Gdyby powymieniać imiona i nazwy z filmu na jakieś randomowe, to tylko poprzez główną postać można by się zorientować, że to pewnie wiedźmin... Ciri serialowa to 'stara baba' w porównaniu z książkową postacią... Cahir torturowany w sumie nie wiadomo po co... smutne i obrażone alfy pielgrzymują pod grobowiec z Tomb Ridera, pomieszanie z poplątaniem. Jeżeli ktoś nie jest zapoznany z prozą Sapka to pewnie mu to nie przeszkadza. Mi przeszkadza i nie podoba się. Dialogi na poziomie brazylijskich produkcji typu 'w kamiennym kręgu' . Nie liczyłem na dużo w porównaniu z pierwszym sezonem... Ekipa Netflixa udowodniła, że książki + gra są jakościowo lata świetlne przed tym czymś... bo to już chyba nie jest adaptacja, raczej luźne zapożyczenie... po dwóch odcinkach słabość, może potem jest lepiej ale nawet nie chce mi się sprawdzać. Dla mnie zawód po całości, z resztą nie tylko dla mnie... podobnych wpisów będzie na pewno więcej.

Jeśli myślałeś że Sapkowski pozwoli na ekranizacje książki jeden do jednego do jesteś głupi albo naiwny.

Myślisz, że pytali go o to? Dostał kapuche i gufno go tam reszta obchodzi.

Jeśli myślałeś, że Sapkowski nie pozwoli na wszystko, jak mu się posmaruje, to jesteś głupi, albo naiwny. Sapek w końcu prawa sprzedał, swego czasu, za 40k. XD

A czego wy się spodziewaliście? Wiedźmin wywodzi się z "Polski" a Polaków i Polskę gnoi się od setek lat i to nie moje pierdo....lenie... Nadal żyjecie w świadomości, że Polaków się szanuje i uwielbia na świecie? chyba tylko w narracji medialnej i waszych głowach. Nas Polaków szanują tylko jak mamy zapier..dalać na inne państwa, jak mamy być tanią siłą roboczą. Robiąc taką papkę z fabuły i nie trzymanie się wierności książki, to naplucie nam w twarz. "zobaczcie co robimy z czymś co kochacie" "i co nam zrobicie Polaczki"? Gdzie na świecie będą wiedzieć jak na prawdę wyglada treść książki i klimat? Bedą się w ogóle zastanawiać?

A wiesz Mieciu dlaczego tak jest? Bo Polska to właśnie kraj takich Mietków pitolących trzy po trzy tony bzdur, a gdy przychodzi do kręcenia serialu z dobra narodowego (jak niektórzy widzą Wiedźmina ) to jest wielka kupa

Nie, Polska to kraj poddanych.

Niestety Sapkowski sam się do tego dołożył mówiąc, że go nie obchodzi co dalej będzie z Wiedźminem to czego oczekiwać? Twórcy Wiedźmina 3 zrobili arcydzieło traktując dzieło Sapkowskiego z szacunkiem to ich zrównał z ziemią a gdy zagraniczna firma wzięła się za serial jakoś olał sprawę bo co go historia Wiedźmina obchodzi? Permanentny brak poszanowania swojego dzieła, nie wspominając o fanach całego uniwersum!! Ważne, że PLNy się zgadzają, mniejsza o treść. Amerykańskim studiom filmowym chodzi teraz głównie na szerzeniu propagandy poprawności politycznej i mają gdzieś oryginał i jego przesłanie. Można więc powiedzieć, że trafił swój na swego - byle kasa się zgadzała u obu stron. Szkoda, że tym którzy pokochali Wiedźmina został tylko nieprzyjemny smak żółci po niestrawnym produkcie...

Może wytnij każdy nacechowany emocjonalnie predykat i zobaczymy, co zostanie?

Ktoś słusznie zauważył że istnieje problem skutków prawnych, których nie znamy. iirc Sapkowski wytoczył proces twórcom,, Wiedźmin 3" i to pokazuje, czemu forma ekranizacji przekształciła się w formę,, na motywach powieści" - szczegóły u pełnomocnika prawnego. A o wyrobach czekoladopodobnych słyszałeś? . . .

Sezon drugi nie był szyderstwem z Polaków bo nigdzie taki akcent nie padł.
Sezon drugi był po prostu wyrobem pochodnym . . . i tyle.

Pozdrawiam!

Serial szyderstwem z Polaków... XD co ja czytam. Drugi sezon jest słaby, ale gdzie takie teksty ^^

to nie czytaj proste " xD"

Uwielbiam te słabe i głupie jednostki które wszędzie widzą atak na Polskę, gnojenie Polaków i samych wrogów. Chodź ty to chyba jeszcze niżej w piramidzie spierdoIenia stoisz skoro widzisz atak na Polskość w tym że Netflix do ekranizacja wiedżmina zatrudnił upośledzonych scenarzystów (jeszcze powstanie z tego powodu wywołaj) którzy skopali robotę (to moja opinia) (chodź mimo że wielu dostrzega jego wady to jednak zebrał sporą grupę fanów na całym świecie i na wielu portalach jest oceniany wysoko, więc jak to w końcu jest atak na nas czy nie atak, pomijając że na pewno zainteresował ludzi uniwersum - sam skok sprzedaży gry przy premierze każdego z sezonów to sugeruje). Tak więc Mietku, wyjdź z swojej bańki i przejrzyj na oczy, boś głupi jak moja lewa skarpeta XD Pozatym, mamy zapierdzielać na inne państwa? Kto ci każde emigrować za granicę i robić dla np. Anglika? Zostań i pracuj tutaj, zarobki nie te? Trudno, sami sobie głąbów na rządzących od wielu lat wybieramy więc skąd ten płacz o prace dla innych?

No tak najlepiej powiedzieć "trudno" i się z tym pogodzić :D Jak uważasz że nikt nie gnoi Polski to jesteś ślepym ignorantem, wystarczy ci gówno w mediach posmarować kremem i to jesz. Wiem, podpaliłem się z tym wiedzminem i przesadziłem, ale wybitne dzieło to to nie jest, to jest papka dla ameb. Zarobki nie te bo jacy obywatele taki rząd, gdyby ludzie nie byli posłusznymi owieczkami to zrobiliby już dawno porządek.

W jakich mediach? Bo są takie które od lat wpajają że Polska wstaje z kolan ale każdy nas gnoi więc jest trudno, ale takich mediów które głoszą że wszyscy nas uwielbiają to ja nie widziałem (może przez to że gardzę polskim dziennikarstwem nastawionym na clickbait i łatwą kase, ewentualnie propagandę więc nieczęsto ich czytam).

A jakie media mówią prawdę? Tylko ze nas się "uwielbia" aby mieć z tego korzyść jak np USA.

Wolę zbierać informacje z różnych punktów widzenia i samemu wyrabiać sobie zdanie na dany temat.

Serial na podstawie książek serii Miecz prawdy podobnie spartaczono, mimo że książki nie polske :)

Serial na podstawie książek serii Miecz prawdy podobnie spartaczono, mimo że książki nie polske :)




1 tom tego cyklu był jak dla mnie nudny, ale serial był spoko, całkiem zabawny. to był od początku pastisz, wiec nie twierdzilabym, że go spartaczyli, tylko zrobili taką konwencję. Nie wiem jaki był cały cykl, 1 tom przeczytałam i komuś oddałam, bo język przypominał topornego, nastolatkowego fanfika :D Prawdę mówiąc cykl Pierumowa "pierścień mroku" o wiele mil wyprzedza jakość 1 tomu Miecza Prawdy - bo nie wiem jakie są kolejne tomy, może lepsze. Jak na produkcje z lat 90 to Miecz prawdy był całkiem ok :)

Potem nie jest lepiej.

Ostani odcinek oglądałam z drinkiem. Myślałam ze pomoże ale tez nie pomogło

No i co że jest tyle wiedzminów i że są kurtyzany?

Czytałeś książki?? Najwyraźniej nie. Kaer Morhen to była twierdza ukryta przed wiedzą prawie każdego na kontynencie, nikt prócz wiedźminów i Triss nie wiedzieli jak się tam dostać, nawet Yennefer. Nawet w samym serialu Triss mówi do Ciri że może jej zaufać bo skoro tu trafiła to znaczy że jest przyjaciółką wiedźminów. A tu nagle Eskel sprowadza kurtyzany? Dla mnie to też przesada

Akurat Yennefer wiedziała, bywała tam gościem :P

Chce wlasnie się zabrać za książki wiedźmina , mam pytanie , ile ich jest i w jakiej kolejności czytać ?

Książek jest osiem, a czytac je najlepiej w takiej kolejności w jakiej były wydane, co jest dośc oczywiste. Pierwsze dwie to są zbiory opowiadań, następne pięc stanowi ciągłą sagę, a ósma książka to tak naprawdę dodatek przedstawiający parę nowych historii Geralta. Kolejnośc od początku do końca to: Ostatnie Życzenie, Miecz Przeznaczenia, Krew Elfów, Czas Pogardy, Chrzest Ognia, Wieża Jaskółki, Pani Jeziora, Sezon Burz.

A kto powiedział że to ma być wierne odwzorowanie książki?

Podstawowa zasada. Nie zmieniaj lore jeśli korzystasz z czegoś. Niech sobie zmiany będą ale w granicach rozsądku. To dla dzbanów z Lauren na czele powinno być oczywiste.

- Koniunkcja była raz, więc nie wprowadzaj z dupy koniunkcji na życzenie przez jakieś obeliski... Po co wiedźmini jak wystarczyło odesłać wszystkie potwory tam skąd pochodzą...

- Twierdza nie po to istnieje by sobie tam spędy i imprezy robić zapraszając połowę królestwa. Ciri pojawiła się tam tylko i wyłącznie z powodu iż to najbezpieczniejsze miejsce, nieznane nikomu poza zaufanymi znajomymi.

- Każda postać ma jakiś charakter i motywacje. Śmiało daj jej inne wątki historii ale w granicach charakteru postaci. Nie dawaj upośledzonej Yen, która chce zabić Ciri... lub Veserima, który chce wydrenować ją xD bo to totalnie odziera postaci z tego kim były...

O spłyceniu wątków rasowych, tarć jak i całej polityki nie chce mi się pisać. Nie oddaniu klimatu miejsc itd.

Niech sobie robią tego fanfika.

Jeszcze całego nie obejrzałem to się nie będę wypowiadał na inne kwestie, w grę grałem książki nie czytałem, oceniał będę tylko i wyłącznie na podstawie tego co zobaczę...

No właśnie, gry są idealnym przykładem. Opowiadały zupełnie inną, niepowiązaną z książkami historię, jednocześnie nie zmieniały lore świata. Dało się? Dało.

Co to oceny samej w sobie, już pal licho książki.

- dialogi na poziomie 8 sezonu GoT,

- teatralna scenografia,

- teleportacje postaci przez kontynent (bez używania portali), świat przez to jest pusty bo pomiędzy tymi miejscami "nic nie ma",

- spłycanie kwestii rasowych do długości uszu. Jednoczesne wymieszanie koloru skóry, z którym nikt nie ma problemu. Czekać tylko jak krasnoludy wrzucą w worek "jesteście niscy dlatego was nie lubimy".

- karykaturalne przedstawienie ras, elfy nie różniące się niczym od ludzi oprócz uszu albo krasnoludy wzrostem.

- spłycenie skali szarości, wiedźminy dobre, potwory złe.

- Dialogi - niezbyt dobre. Polskie tłumaczenie pełne koślawej archaizacji. Ale jak na USA nie rażą przegadaniem.
Scenografia OK, z pewnością nie sterylna z wyjątkiej najbardziej prestiżowych miejsc.
- teleportacje wymagają portali. Bez nich Yennefer wędruje przez miesiąc
- rasizmogólnie jest płytki, powierzchowny często, ale tu konflikt przedstawiony jest sensownie. Rasizm uzasadnia grabież elfich terenów, pozbawianie ich majątku, strach przed magią. A przynależność do elfów to nie tylko krew, ale i tradycja.
Pigmentacja skóry nie ma znaczenia w tym świecie, bo są inne kryteria. Tak jak w koflikcie Tutsi z Hutu fizycznym wyróżnikiem był wzrost, a wielu innych tym elementem był język lub religia.
- Moralnej niejednoznaczność jest niemało. Takimi postaciami są prawie wszyscy czarodzieje jak i władcy. Potwory nie są złe, lecz groźne - nawet ten najbardziej morderczy chciał powrócić do domu, a po osiągnięciu celu nie uczynił nikomu krzywdy, a nawet może wynagradza.

"A kto powiedział że to ma być wierne odwzorowanie książki"
Oczywiście, ze nie ma i nie musi, tylko że wszelkie wprowadzone zmiany są na gorsze, a powinny być na lepsze, czyli służyć dopasowaniu książkowej fabuły do filmowego medium.

Wyjaśnili to, że przybyły pijane nocą i nie ma szans żeby znały drogę. Zresztą Eskiel został upomniany

Wyjaśnili to, że przybyły pijane nocą i nie ma szans żeby znały drogę.




ok. znaczy się przybyły z pobliskiej miejscowości ? najwyżej kilka godzin drogi? No, bo jeśli twierdza leżała w odległych i bezludnych górach, w których łatwo było zabłądzić i były tam tylko nieliczne scieżki znane wiedzminom to, jak mogły tam same przyjechac po pijaku ? jechały konno po pijaku ? nocą przez nieznane góry ? No to dziw, że nie wpadły w przepaść :D A jeśli to miejsce odległe od siedzib ludzkich, bezludne góry to ile dni czy tygodni powinno się tam jechać konno z najbliższej wsi ? Jakos wątpie, by taka twierdza wiedzminów leżała akurat o, ja wiem z dzień drogi od jakiegoś gwarnego miasteczka handlowego. Za blisko, za niebezpiecznie dla wiedzminów. Bo jeśli dziewczynki musialy tam jechać dni czy tygodnie to zdążylyby już wytrzezwieć i zacząć pamietac trase :D

Kaer Morhen to była twierdza ukryta przed wiedzą prawie każdego na kontynencie, nikt prócz wiedźminów i Triss nie wiedzieli jak się tam dostać, nawet Yennefer. Nawet w samym serialu Triss mówi do Ciri że może jej zaufać bo skoro tu trafiła to znaczy że jest przyjaciółką wiedźminów. A tu nagle Eskel sprowadza kurtyzany? Dla mnie to też przesada




To nie tylko twierdza była, ale i jedyne bezpieczne miejsce, jakie mieli na calym swiecie. Ich schron. Sprowadzenie kogokolwiek groziło dekonspiracją, bo rozpowie na miescie jak sie tam dostać. A przecież wielu miało ochotę na wytłuczenie wiedzminów ?