Wszystkie sceny w Kear Morhen - Co to ***** było? Ile tam jest wiedźminów, o co chodzi z Eskelem? Kurtyzany w Kear Morhen? Leszy? Właśnie odechciało mi się oglądać reszte odcinków po takim syfie.
Specjalnie założyłem konto żeby to napisać ale widzę, że ktoś mnie wyprzedził. Wszyscy wiemy jaką politykę prowadzi Netflix. Jestem człowiekiem tolerancyjnym, nie przeszkadza mi to, że zmieniają kolor skóry postaciom z adaptacji powieści bo w końcu jest to przeróbka utworu literackiego dostosowana do konkretnych potrzeb odbiorców, nie przeszkadza mi to że zmieniają orientację seksualną postaci, naprawdę nie mam nic do tego że Netflix robi z białych bandytów a z czarnych bohaterów(takie sytuacje zdarzają się przecież w życiu), nie przeszkadza mi nadmiar wyżej wymienionych sytuacji ale przeszkadza mi jeśli ktoś robi mi nadzieje, po czym marnuje 2 godziny mojego czasu. Pierwszy sezon został przyjęty mieszanie ale dla mnie był to solidny materiał, jednak to co się tu stało jest porażką. Piszę to żeby wyładować emocję i oszczędzić stratę czasu części osób(wiadomo, każdy powinien sam sobie wyrobić opinię ale może jednak ktoś mnie posłucha :D). W tym momencie dla mnie ten serial oraz jego dalsze kontynuację nie istnieją i zachęcam tych którzy nie oglądali, żeby zamiast zobaczyć to "coś", wzięli do ręki książkę, poczytali, pouczyli się, pograli na komputerze czy porobili porządki w domu. Szkoda nerwów i szkoda na to czasu(o którym każdy z nas powinien decydować sam xD, jednak polecam posłuchać rady). Nie polecam ale pozdrawiam. Dodam jeszcze, że gra aktorska Henrego jak zwykle na + i to chyba tyle z tego serialu :).
Też nie jestem purystą, wiem że serial rządzi się swoimi prawami ale przykro się patrzyło na to co się działo w KM i podczas uroczystości na wzgórzu Sodden. Identycznie pomyślałem: szkoda czasu chyba lepiej znowu książkę przeczytam... A historia z elfami z drugiego odcinka ? Nie połapałem się o co tam chodziło.
Chodziło o to żeby wcisnąć Babę Jagę, z któregoś tam opowiadania i Indianę Jonesa uciekającego w krypcie przed kamienną kulą, ale Henry Ford powiedział, że jest za stary i pierd0li nie robi a Baba Jaga zachlała w weekend i nie doleciała na miotle na plan filmowy w Budapeszcie, więc ostała się jeno Chatka na Kurzej Stópce we śnie, do której wchodzi się przez grobowiec z Poszukiwaczy Zaginionej Arki. Przecież to proste i logiczne aż do bulu.
I jeszcze matka nieśmiertelna, bezserdeczna, nieśmierdząca, niepierdząca i zawodząca. :D
"W tym momencie dla mnie ten serial oraz jego dalsze kontynuację nie istnieją..." spoczko, przynajmniej o jednego negatywa mniej :)
Ale wtopa! Człek na każde słowo zważać powinien... koniec, nawet nie rozpoczętej kariery politycznej... jadę w Bieszczady :)
Też prawda, a przewodzić powinien im Shaggy albo inny Coolio, a nie jakaś Eithne. :D
A ja specjalnie się zalogowałem, żeby odpisać takiemu myślowemu patałachowi jak Ty. Nie podoba Ci się? Ok. Próbujesz się dowartościować jako fanboy Sapka i wiedzmiński purysta? Spoko. Ale zostaw to dla siebie! Jakim prawem obdzielasz swoją durną niechęcią innych? Pisz że Tobie się nie podoba a nie zarażaj swoją durną niechęcią innych. Zostaw te swoje debilne "pozdrawiam" i po prostu odpie...ol się od całej reszty.
Niby czemu ma to zostawiać dla siebie? Jakbym tę opinię przeczytała wcześniej to już miałabym posprzątana chatę na święta, a tak to straciłam 3 godziny z życia których już nikt mi nie odda.
Przestań się modlić do Netflixa, nawet jeśli całego obejrzysz, nie ma szans by sprawił że przestaniesz czuć się gorszy. Abstrahując od zaimplementowanej obligatoryjnie ideologii która cię pasie na pigmentowo- tęczowych łąkach to obiektywnie luźny stolec.
Najbardziej idiotyczny komentarz jaki można napisać. No tak, nie wolno krytykować, tylko trzeba całować twórców po dupach. Każdy może wyrazić swoje zdanie i pochlebne i krytyczne.
Na tej samej zasadzie skomentował, na jakiej ty komentujesz jego wpis.
łapiesz analogię, czy trzeba bardziej łapatologicznie? :D
Możesz łopatologicznie. Wieczne pierd.....nia, że książka była lepsza i robienie z Sapka, c...uj, wie kogo, jakby był samym G.A. A. Martinem czy innym Tolkienem. Nobla mu dajcie albo i dwa. Uczciwie przyznam, że nie przebrnąłem przez literackiego Wiedźmina głównie z uwagi na denne dialogi, nienaturalne i nade wszystko, cholernie deklaratywne. Opisy spoko ale cała reszta bardzo przeciętna. O znikomości talentu Sapka najdobitniej świadczy fakt, że świat usłyszał o Wiedźminie wyłącznie dzięki grze. Gdyby nie to, serialu by po prostu nie było.
A co do samego serialu. Warto się pochylić nad Cavillem, bardzo dobrą scenografią, naprawdę dobrą grą aktorów plus pierwszorzędny design potworów. Mało? Jak na serial rozrywkowy wystarczy. Więc zluzujcie wasze purystyczno-wiedźmińskie pasje bo serial naprawdę daje radę i bez Sapka.
I znów rozmawiasz sam ze sobą :)
Czy ja twierdzę, że wymagam 100% wiedzmina w wiedźminie? Czy nie wiem, że to adaptacja?
Mnie przeszkadza to, że ten serial jest miałki, dialogi drewniane, świat nie trzyma się kupy, scenografia w najlepszym wypadku średnia, efekty specjalne mizerne, gra aktorska w większości zła lub mierna. (Cavill deczko ratuje sytuację, ale to rodzynek)
Właśnie jak na serial rozrywkowy brakuje mi tu czegoś, co byłoby haczykiem wciągającym mnie w świat. Zachęcającym do sięgnięcia po kolejny odcinek. Bo podkreślę: to że nie dostanę tu wiernej opowieści o wiedźminie, to ja już wiem od dwóch lat. Teraz chce po prostu dobrego serialu fantasy.
I nie dostaję go.
Rozumiesz, co napisałem, czy dalej będziesz dzielnie wojował ze swoimi tezami na temat tego co ja myślę, a czego nigdy nie napisałem? :)
Nikt nie robi z Sapka boga. Wręcz przeciwnie - osobiście za typem nie przepadam, zwłaszcza po tym, co mówił o grze. Wydaje się kiepskim człowiekiem. Ale książki napisał dobre i trzymające się kupy. Relacja Ciri-Geralt-Yen, Yen-Geralt-Jaskier, Geralt-Regis, Milva-cała drużyna, Triss-Yen... mogę tak wymieniać ile chcesz - są sensowne, ciekawe, mocne i wciągające. Serial je wypaczył całkowicie. Jedyna grająca relacja to Geralt-Yen-Jaskier. I to tylko dlatego, że było jej mało, a intensywnie. Nie zdążyli jej zepsuć.
Świat nie usłyszał o Wiedźminie, bo autor jest Polakiem. Powiedz, znasz jakieś polskie współczesne dzieło literackie, które przebiło się do ogółu? Wydaje mi się, że nawet Tokarczuk na dobrą sprawę nie ma wielu odbiorców za granicą.
True, Cavill zrobił dobrą robotę, bardzo szanuję typa i jego zaangażowanie w produkcję. Żałuję, że trafiła mu się tak debilna showrunnerka, z którą musiał się kłócić, aby sam Geralt pozostał Geraltem. Naprawdę typowi współczuję, bo wiem, że jest fanem i pewnie też cierpi nad tym, co zrobiono z fabułą. Poza tym Joey Batey też odwala zarąbistą robotę, tak jak i w pierwszym sezonie. Gratki dla obu panów.
Problem w tym, że we dwójkę nie są w stanie unieść kompletnie zepsutego fabularnie serialu.
Nie czytałem książki, ale drugi sezon jest beznadziejny. Wątki są pomieszane co chwile się zastanawiasz kto jest kim i o co chodzi… masakra
Forum dyskusyjne – przeniesiona do struktury stron www forma grup dyskusyjnych, która służy do wymiany informacji i poglądów między osobami o podobnych zainteresowaniach przy użyciu przeglądarki internetowej.
"odpie...ol się od całej reszty." TY NAJPIERW... odpi. od się od niego i od każdego komu się nie podoba.
Ok, dalej sobie srajcie na żółto. Na pocieszenie dodam wam tylko, że wasze opinie twórcy tego serialu mają głęboko w d...:)
No i się ulała żółć.
Osmol ci wyraźnie wyłuszczył co jest nie tak z tym serialem, ale zamiast podjąć dyskusje wolałeś wyskoczyć z tekstem na poziomie pierwszych klas gimnazjum.
Czemu powtarzasz papugo? Z wami nie da się sensownie dyskutowć więc sobie odpuściłem. Żółknij dalej i zbuduj dla Sapka ołtarzyk i każdego dnia całuj go w pięty. Bez odbioru.
Mam takie samo zdanie właśnie po drugim sezonie, już pogodziłam się ze wciskaniem osób czarnoskórych, bo TAK. Ale po pierwszym tak mocnym sezonie spodziewałam się czegoś więcej, a tu oglądam czwarty odcinek i się po prostu nie da. Fabularnie jest po prostu nudny.. juz nie wspominając o dialogach
Niestety, mam tak samo jak Ty. Oglądam i łapię się na tym, że myślę o tym, żeby zaliczyć jakąś mapkę w HoM&M 3 albo wejść do BN i zaliczyć parę walk w BroodWar. Po prostu nie jestem w stanie skupić się na tym serialu, a szczerze i uczciwie próbuję... :/
Kur.a elf murzyn??? Seriooo??? Czekam na japońskiego murzyna a najlepiej jakby to był czarny-rudy-chiński-żyd...
No właśnie, nie pamiętam dobrze ale Wiedźmini byli aseksualni, jedynie Gerald w wyniku błędu mutacji zachował seksualność. Nie wiem wiec skąd pomysł aby zrobić wiedzminów zabawiających sie z prostytutkami , chyba ktoś książki nie czytał.
Lol, wiedzmini nie byli aseksualni XDDDDDDD mówiło się że są pozbawieni uczyć, a to coś innego
jesteś pewna? dawno temu czytałem książkę ale wydaje mi się ze był tam taki wątek.
Wiedźmini byli bezpłodni, ale mogli uprawiać seks. Geralt w tym temacie nie był wyjątkiem. Różnił się tym, że potrafił czuć jakieś strzępki emocji, co przy prawdziwej miłości było i tak bardzo dużo.
Bzdura. Geralt odczuwał prawdziwą miłość, ale kultywował te legendy miejskie o braku korzyści dla własnej korzyści. Geralt tak kochał Yennefer, że chciał popełnić samobójstwo z jej powodu.