AIDEN! <3
Daniel wiadomo, nie jest stworzony dla Emily a tymbardziej Amandy. Jack jest ciekawą postacią w serialu aczkolwiek czasem irytującą i do tego nie pasuję do postaci Emily, tylko do słodkiej Amandy z dzieciństwa. Aiden to jest chłopak dla niej! Zawsze był przy niej, wspierał ją w tym co robi mimo że jednak posuwała się do tych drastycznych metod ''załatwiania'' ludzi ze swojego zdjęcia :) Moja opinia, czekam na inne opinie :)
Mam takie samo zdanie jak ty. Aiden w moim przekonaniu jest jedynym odpowiednim facetem dla Emily. Jack tak naprawdę ma tylko wspomnienie o słodkiej dziewczynce którą jak wiemy Emily już nie jest, a Daniel nie ma o niej żadnych prawdziwych wiadomości cała ich znajomość jest ustawiona. Aiden to jedyny facet, który zna prawdę i w pełni ją rozumie, wspiera i akceptuje.
Teraz to już bym wolała, żeby była sama, ale jeżeli mam już wybierać to Aiden albo ktoś zupełnie nowy ;)
też tak sądzę, nie zasługuje n a żadnego, przepełnia ją tylko zemsta i nie ma w niej ani odrobiny miłości do kogokolwiek.
Nie chodziło mi o to, po prostu jakoś wolołabym żeby narazie nie angożowała się w jakieś związki, a na pewno nie z Jackiem czy Danielem ( na poważnie).
zdecydowanie Aiden. Jacka nie lubię to takie ciepłe kluchy, a Aiden to prawdziwy facet. Emily i Aiden to mieszanka wybuchowa, u których nigdy nie wiadomo co się wydarzy ;)
W drugim sezonie mieliśmy okazję zobaczyć, że Jack przestał być ciepłymi kluchami.
Ja uważam, że Emily powinna być z nim, pamiętacie, jak cierpiała na ślubie Jacka z Amandą?
Kocha go, i teraz powinni być razem.
no coś tam niby pod koniec pokazał, ale dla mnie jest zbyt prawy, w sensie za dobry. Nie wyobrażam sobie jego z Emily i dzieckiem. Taka szczęśliwa rodzinka. Taki obrazek zdecydowanie do Emily nie pasuje. Em potrzebuje kogoś silnego, kto jej dorówna. Jakby była w związku z Jackiem to Em byłaby tą która nosiłaby spodnie :)
Nie wiadomo.Na razie mamy wrażenie,ze on kocha ją. Ale ona nikogo nie kocha. Jej przyświeca zemsta. Wszystko pozostałe to tylko narzędzia do jej realizacji.
Nolan. Tylko Nolan. :) Ale pewnie koniec końców jeżeli ktoś to pan ciepłe kluchy Jack.
Nolan jest idealnym przykładem, że prawdziwa przyjaźń damko-męska istnieje.
Może ma ładną buźkę i wymarzony charakter, ale do związku trzeba czegoś innego.
Chyba, że "facet" w temacie ma inne znaczenie.
Aiden w pierwszym odcinku 3 sezonu powiedział, że chce zniszczyć dziewczynę z sąsiedztwa.. Co może być prawdą po zakończeniu 2 sezonu kiedy Emil go olała..
Ja mu nie ufam i nigdy nie ufałam. Informacje dozuje , żeby więcej zyskać. To proste. Negocjacje z Victorią wychodza mu na dobre. Jeśli poda jej prawdę na tacy nie będzie już potrzebny i ...zniknie
Aiden pewnie nie raz jeszcze nas zaskoczy.
To bardzo ciekawa postać. Najbardziej przypominająca Emily. Pasują do siebie.
Wpakował Jacka (pseudonim Ciepłe Kluchy) w kłopoty w odruchu zazdrości o Emily. Ślepy (ani głupi) nie jest, przecież Em sama się przyznała, że Jack wie od dawna kim ona jest. Każdy by się wkurzył na jego miejscu.
Aż dziw bierze,ze Emily niby taka mądra i przebiegła a wpakowała (ukochanego?) faceta w takie bajoro.
W trzecim sezonie moim zdaniem scenarzyści dążą do tego, by Emily była z Jackiem - wg mnie najgorszą opcją. Między nimi jest nadal tyle brudów i kłamstw, że całe życie by im zeszło (a raczej Em. ) na wyjaśnianiu tego. Najlepszą opcją, której kibicuje od momentu pojaeienia się jest Aiden - pomimo tylu prób na jakie wystawia go Emily, on zawsze wraca i jej pomaga - nie musi jej wybaczać kłamstw ani próby zemsty i wykorzystania go jak to jest w przypadku Daniela. Swoją drogą nawet on byłby lepszą opcją niż Jack - przynajmniej chemia z życia codziennego przechodzi do serialu.
Ja kibicuję Emily i Danielowi, czuć taką chemię miedzy nimi - może przez to ze prywatnie są parą. Chociaż domyślam się, że serial od początku dąży do złączenia jej z Jackiem ( tak, ciepłe kluchy to dobre określenie na niego) pomimo ze kompletnie ich razem nie widzę, a Aiden pewnie gdzieś zginie po drodze :P
Tworza zgraną pare. Emily biegnie przez życie po trupach, jej narzeczony podobnie i, jesli za niego wyjdzie, to małe Greyson'iątka tez takie będa (jakoś w 40-tym sezonie ;P )
Po odcinku s03e04 jestem prawie pewna, że zechcą ją złączyć z Jackiem, a z Aidena zrobią zazdrosnego drania.
Choć wg mnie to właśnie z Aidenem powinna być bo bardzo do siebie pasują. Co do Daniela to z odcinka na odcinek staje się coraz bardziej "Greysonem" i choć Emily wcześniej darzyła go sympatią to chyba teraz coraz bardziej staje się jej wrogiem. Poza tym ja jakoś nie widzę tej chemii z życia prywatnego pomiędzy nimi.
Podsumowując Aiden Aiden Aiden!!!!!!!!!!!!!!
tak, tez to widze. scenarzysci staraja sie pokazac aidena w jak najgorszym swietle- oszukuje, robi cos za plecami ems... i dla kontrastu nagle jack jest zazdrosny, pokazuje, ze mu zalezy na dobru emily. no i staraja sie go troche "utwardzic" w 3. sezonie. no i jeszcze ta historia, ze stracił faux-amande i brata- czyli jemu greysonowie tez zniszczyli rodzine...
niestety wszystko (o zgrozo!) idzie w kierunku reaktywacji szczeniecej milosci...
BTW Czyta ktos zagraniczne fora? W sumie opinie na nich wyrazane maja wplyw na scenariusz :) moze ktos cos wyczytal?
Aiden najbardziej pasuje do Emily, zna ją nie jako małą dziewczynkę sprzed lat (Jack) tylko jako dorosłą kobietę. Wie jakie miała problemy, wspiera ją od samego początku. Jack zna ją bardziej z czasów kiedy byli dziećmi a przecież życie ich zmieniło.