Prawa nie złamałeś. Ranking wiekowy gier to raczej sugestia dla rodzica który Ci w daną grę grać pozwalał albo nie interesował się.
I dobrze że raczej jest to luźno traktowane i nie jest jakoś piętnowane. Zakładam bowiem że po 10 latach od grania w tą grę nie wyjechałeś na ulicę golfem i nie przejechałeś staruszki? ;)

Nie :)

Rozumiem, że na razie nie dzieje się nic niepokojącego;)

Nie, czemu miałoby się dziać?? grałem w większość gier uchodzących za "złe"a więc oprócz gta (III, vice city i San Andreas) gralem np. W quake, dooma, motral kombat, postal II... A rodzice to chyba do dziś nie wiedzą że grałem, w takie gry... Tyle w kwestii "kontroli rodzicielskiej"

Rodzice częściej kontrolują to, co oglądają ich pociechy niż to, w co one grają. Moi przynajmniej tak robili. Nie twierdzę, że to było i jest dobre, ale nikt nie jest doskonały.