I będzie walczył z hemoroidami, nie jest w żaden sposób możliwe, aby uratować ten film, chociaż
wstawkami humorystycznymi. "Bitwa Warszawska" to film z koszmarnymi bohaterami,
wepchniętymi na siłę, z kiepskimi efektami specjalnymi, ze zbyt ubogą jak na W-wę scenografią.
Nawet Olbrychski chwilami zawodzi...
Ten film jest po prostu zły. Do wyboru był albo film historyczny obrazujący polityczno-militarny
charakter konfliktu, albo wszystko wymieszać wrzucając bohaterów, którzy jedynie miotają się na
planie.
I Jerzy Hoffman osobiście się pod tym podpisał? Co tu jest grane do cholery?!
Pozdrawiam!
Dzieje się to, że Jerzy Hoffman mocno się postarzał i nie powinien się już brać za reżyserkę. Ot spodobała mu się młoda i ładna dziewucha, to nakręcił z nią film. Tylko film nie był dla niego tak istotny jak właśnie owa młoda dziewucha. Jak to mówią „głowa siwieje, d... szaleje”.