Jak nieco dorośniesz to pogadamy. A teraz włącz sobie jakąś gierkę o kosmitach i odpłyń w świat swoich nierealnych iluzji.

Ok pogadamy jak dorosnę. Uważam ten film za najgorszy jak do tej pory widziałem, a widziałem ich sporo. Nie gram w gierki o kosmitach, chętnie odpłynę w świat nierealnych wizji jak dostane wypłatę. Porównaj sobie Ogniem i mieczem do tego gówna z Natszą Urbańską. Wierzyc się nie chce ...

Fabuła "Ogniem i mieczem", oparta na Sienkiewiczowskiej wersji historii, nie pokrywa się z prawdą historyczną. "Bitwie Warszawskiej" tego zarzutu nie możemy postawić. Jeżeli czujesz jakąś awersję do niektórych aktorów to już twój problem.

Ależ całkowicie sie z Tobą zgadzam. Ale uczenie sie prawdy historycznej z filmów nie jest za mądre. Ja nie mówie, że historia z Ogniem i mieczem zdarzyła się na prawdę - to byłby absurd. Nie kwestionuje tu jakichś merytorycznych wartości. Idę na film, żeby obejrzeć coś dobrego. Jeżeli bitwa warszawska miała mieć walor edukacyjny ( co próbujecie mi powiedzieć ), to cel tego filmu nie został spełniony co moge potwierdzic na swoim przykładzie. Nic z tego filmu nie zapamiętałem odnośnie "faktów historycznych". Nic. Oprócz roku bitwy. Oceniam film pod kątem gry aktorskiej , scenariusza i moich subiektywnych przeżyć. Walor edukacyjny też jest ważny. Ale w tym filmie nie było niczego co mógłbym pochwalić. Ani scenariusz, ani nawet gra aktorska (szkoda że Szyc wział w tym udział). Niektóre fakty z filmu pokrywają się z faktami historycznymi tylko dlatego , że twórcy chcieli żeby przyszły szkoły. I to im sie udało. Szkoda , że tylko to.

Nie masz racji. We współczesnym świecie, film fabularny to jedno z podstawowych źródeł wiedzy w tym i historycznej.

Nie mówię o historyjce przedstawionej w Ogniem i mieczem lecz o przekłamaniu faktów historycznych i wybielaniu Ukraińców.

Reżyser Bitwy Warszawskiej, wybrał jedną z możliwych form przedstawienia tych wydarzeń. To nie film dokumentalny by szukać w nim "faktów historycznych", dat, itd. Jeżeli współczesny młody widz zapamiętał mimo to "rok bitwy" to uważam to i tak za wielkie osiągnięcie. Jak już wcześniej powiedziałem, jeżeli czujesz jakąś awersję do niektórych aktorów to już twój problem.

Twierdząc, że "niektóre fakty z filmu pokrywają się z faktami historycznymi ..." przeszedłeś samego siebie. W Ogniem i mieczem jest podobnie? Bzdura. Po co film o Bitwie Warszawskiej miałby przedstawiać ... bitwę pod Waterloo lub cokolwiek innego? Film miał przestawić tamte wydarzenia i robi to doskonale.

Film Ogniem i mieczem nigdy nie aspirował do tego aby byc filmem historycznym , czy przedstawiać jakikolwiek fakt historyczny. Ogniem i mieczem to ekranizacja powieści. Tyle w temacie Ogniem i mieczem, bo nie jestem pewien po co podejmujesz ten wątek skoro to nie ma wspólnego nic z tym o czym rozmawiamy. Ja podałem ten film jako kontrast do fatalnego w moim mniemaniu filmu "Bitwa Warszawska".

"We współczesnym świecie, film fabularny to jedno z podstawowych źródeł wiedzy w tym i historycznej. " - może w twoim środowisku, ale na pewno nie w Polsce, a na pewno nie na świecie. Głownym źrodłem wiedzy historycznej sa książki historyków, a nie 1,5 godzinne filmy. Nie szukam w tym "filmie" faktów historycznych (chciałem jedynie znaleźć jakikolwiek sensu tego filmu , na sile), nie wtrącam się w to jak autor przedstawia wydarzenia i jakie wydarzenia. Po prostu stwierdzam, że film w mojej ocenie to jedno wielkie gówno, najgorsze co widziałem i nie obejrze go już na szczęście nigdy więcej. Nie uważam, że zapamiętanie daty jednego z milionów ważniejszych wydarzeń historycznych było jakimkolwiek sukcesem autorów tego filmu (raczej porażką, jeżeli to jedyne co widz wyniósł z tego filmu). Myśle, że możemy juz zakończyć tę jałową dyskusję.

P.S. Obraziłeś mnie na początku,w swoim pierwszym pośćie, a później wszedłeś w nudna i bezsensowną dyskusję. Nie wiem po co. Podobał ci sie film ? Dobra spoko, masz taki gust ze ci sie on podobał. Uważasz ze jest wartosciowy. Ok , twoja sprawa. Wystarczyło to napisać, przyjąłbym to do wiadomości. A tak straciliśmy czas na głupie wywody.
Pozdr

Argumentujesz swoje wypowiedzi (np. filmem Ogniem i mieczem), a gdy okazuje się, że to żaden argument to zarzucasz mi, że ja "podejmuję ten wątek". A co mam robić? Potakiwać? Tak uczą na WUML-u? Nie wiem czy OiM "aspirował do tego aby byc filmem historycznym" czy nie i mało mnie to interesuje. Ukazane w OiM zdarzenia historyczne, przedstawione są w sposób tak daleko odbiegający od prawdy, że są po prostu nieprawdziwe. Nie wiem czy BW "aspirowała do tego aby byc filmem historycznym". Niektóre sceny są także "wizją reżysera", ale nie przeczą prawdzie historycznej. Na tym poziomie OiM jest fatalne ale nie lamentuję z tego powodu.

Powtórzę: dla większości ludzi na świecie, "film fabularny to jedno z podstawowych źródeł wiedzy historycznej". Mało tego. Dzięki medialnemu oddziaływaniu, jest to źródło wiedzy, które utrwala się znacznie silniej i dodatkowo w szerokich kręgach społeczeństwa. Dlatego np. skrajni antypolscy szowiniści próbują robić "spędy młodzieży" na antypolskie paszkwile w rodzaju Pokłosia.

Książki przestały być głównym i jednocześnie przestały być rzetelnym źródłem wiedzy. Przykładem są lansowane jako historyczne, a w rzeczywistości stanowiące całkowitą fikcję literacką, książki takich autorów jak np. Gross.

Także, nie wtrącam się w to jak przedstawiasz film. Po prostu stwierdzam, że to co piszesz w mojej ocenie to jedno "wielkie gówno", najgorsze co czytałem i nie przeczytam na szczęście nigdy więcej (przynajmniej twojego).

Może nie jesteś w stanie tego pojąć, ale dla niektórych ludzi istnieją rzeczy święte. Takimi rzeczami są np. wiara, patriotyzm, ojczyzna, rodzina itp. Szydzenie z takich rzeczy, a tym bardziej obrzucanie ich obraźliwymi epitetami, jest domeną ludzi małych, zakompleksionych, nie posiadających żadnych ideałów. Nie chciałbym, żebyś znowu odbierał to jako coś obraźliwego pod twoim adresem. Stwierdzam tylko fakty. Nadal uważam, że musisz dorosnąć, by nie obrażać innych. Tylko wówczas będziesz miał podstawy by stwierdzić, że ktoś cię obraża.

nie doczytalem do konca. elo

Nie szkodzi. O tym właśnie mówiłem. Nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, a teraz udowadniasz, że nie potrafisz nawet przeczytać tekstu dłuższego niż dwa zdania. W zasadzie to nie mam o to pretensji do ciebie. Pretensje mam do MEN-u niszczącego, za pieniądze polskiego podatnika, nasze dzieci. Z roku na rok spada poziom nauczania.

Nie umiem w ogóle czytać.

I tym tłumaczysz swoją ignorancję?

Napisz to prostszymi słowami, bo nie zrozumiałem. Ach ten MEN

To prawda. MEN niszczy wszystkie dobre cechy naszych dzieci.

ciach bajera

Niestety, jesteś żywym przykładem, katastrofy w szkolnictwie.

не розумием по польско

Rosyjska "matrioszka" Putina i nie zna rosyjskiego?

Rzetelne książki zawsze będą źródłem rzetelnej wiedzy. Problem leży we wskazaniu tych rzetelnych ( i tu się z Tobą zgodzę). A film bardzo mocno przeciętny. Pozdrawiam.

jednak wątpię, żeby Piłsudski zaczął działać po wpływem biskupów
Piłsudski powiedział: "Religia jest dla ludzi bez rozumu". (oczywiście się z tym nie zgadzam), a więc dlaczego w filmie taki dewot z niego ?
z tego co wiem, to powrócił do kościoła tuż przed śmiercią (jak prawie każdy)

Jeśli tobie się ten film podobał, to chyba ty powinieneś dorosnąć.

@Improwizacja16 W szkole, a tak ładnie prowadziłeś tę beznadziejną (z winy rozmówcy) dyskusję. Szacunek!

Nie wiem dlaczego użyłem takiego dziwnego i niepoprawnego zwrotu :) Dzięki za poprawienie i aprobatę.