Wymienię tylko czemu według mnie ''Auta'' to przynajmniej
dobra animacja, mimo jakichś tam wad. Przede wszystkim
fabuła. Historia sama w sobie jest bardzo prosta. Wyraźnie
trafić powinna do młodego widza. Czy weźmie on sobie do
serca jej treść, a przede wszystkim przesłanie, to już tylko i
wyłącznie zależeć będzie od niego samego, ale łatwe zadanie
go nie czeka. Bo w parze z ciekawą opowieścią, idzie jej
forma przedstawienia, a ta jest przejrzysta, widowiskowa,
brawurowa, charakterystyczna, zabawna, o wyjątkowych
postaciach, z udanym i niezłym dubbingiem, świetnie
zrealizowana pod kątem efektów i ... właśnie pouczająca. I to
w pierwszej kolejności może zaważyć na jej trafnym odbiorze.
Lecz tak czy inaczej, ''bajka'' ta żadnej krzywdy dziecku nie
zrobi.
Ogólnie poza zadumanym w sobie egocentrykiem, niejakim
McQueen'em, jest tu wiele innych zdecydowanie ciekawszych
postaci drugoplanowych, a zwłaszcza tych zamieszkujących
Chłodnicę Górską. Mieszkańcy, przede wszystkim ci
''zwyczajni'' są fantastycznie naturalni, a zwłaszcza zabawni.
Pomagają przy tym McQueen'owi zrozumieć jaki jest
nieodpowiedzialny, myśląc tylko o sobie. Przecierają mu oczy
na jego największe wady i pomagają zrozumieć, czym w życiu
jest przyjaźń i dzielenie się z innymi nie tylko radością.
Nafaszerowane jest to niezłą muzyką (mamy kilka udanych
piosenek), nasycone olbrzymią gamą kolorów i podane w
dopracowany sposób. Czegóż chcieć jeszcze więcej? Starsza
widownia, może mieć niezły ubaw z dialogów. Jest ich całe
mnóstwo, a niektóre można sobie dosadnie skojarzyć
wydadzą się nawet niesmaczne. Niektórych rodziców może to
zbulwersować nawet. Wypiszę tylko kilka, żeby udowodnić, że
warto chociaż raz ze względu choćby na nie, sięgnąć po tą
animację, ale też aby nie odbierać tego dosłownie:
- ''Też bym tak chciał. Tak wisieć, mrugać, wisieć i mrugać :)
Ty stary ... odstaw te biopaliwa''
- ''Jeźdżisz na wyścidżi? - Nie na taryfie na Fidżi''
- ''Słyszysz skarbie? demobil. - Nie wyzywaj go proszę''
- ''Ty może cię wyklepać mała? Rodzona matka cie nie pozna''
- ''Przez was zostanę burakiem!''
- ''To wredna, rura, baba''
- ''Pake miała jak obora!'' itd itd. Tak, że pośmiać się można.
Wiadome, że ''Auta'' nie są arcydziełem animacji, ale
wypisywanie jakich tekstów, że to gniot, bezwartościowa
wydmuszka i beznadziejnie zrobiona bajka, jest trochę chyba
nie na miejscu, bo są filmy dla dzieci, które są zdecydowanie
na NIE pod wieloma względami. Ani śmieszne jak ''Sezon an
misia 3'', ani przygodowe jak ''Atlantyda : Powrót Milo'', ani też
brawurowe jak ''Mysi agenci'', ani wreszcie z przesłaniem jak
''Małpy w kosmosie'', chociaż morałem jakimś tam od niej
zajeżdża. Zresztą jest jeszcze wiele innych na prawdę
kiepskich i bezbarwnych o których szybko się zapomina.
Wątpię, aby przy tak znanych i popularnych, potrafiły o tych
przeciętnych pamiętać same dzieciaki. O autach będą jednak
rozpamiętywać, a za kilka lat mogą pisać, że na nich się
właśnie wychowali. ''Auta'' są chyba tak charakterystyczne, iż
śmiem twierdzić, że na swój sposób należą już do
KULTOWYCH filmów naszych pociech. Tak, że ci którzy jej nie
cierpią niech nie psioczą za bardzo, bo mam wrażenie, iż
sami często nie wiedzą czego chcą, pewnie nie tylko od
samego kina.
Rodzinna i ulubiona pozycja na 7/10.
Pozdrawiam