PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1092}

Czas Apokalipsy

Apocalypse Now
8,2 185 589
ocen
8,2 10 1 185589
9,0 36
ocen krytyków
Czas Apokalipsy
powrót do forum filmu Czas Apokalipsy

To nie jest film wojenny, to film o tym jak grupa amerykańskich chłopaczków idzie na wojnę,
licząc na postrzelanie do tych złych wietnamców i powrót w chwale, żeby ładne kobiety same
wpadały w ramiona, no i... właśnie to dostają do cholery!!!!!!!! To kiepski żart nie film wojenny.
Gdzie trudy życia w dżungli? Gdzie szok przeżyty po śmierci pobratymca tuż obok? Gdzie
jakiekolwiek EMOCJE? Nie ma. Poszły sobie do wydanego 19 lat później Szeregowca Ryana.
A kiedy czytam filmwebowe recenzje, mam ochotę strzelić sobie kulę w łeb ile kłamstw i
błędnych informacji. Każdy, kto obejrzy ten film musi się ze mną zgodzić. Film miał być
rozliczeniem się i ukazaniem prawdziwego oblicza wojny w Wietnamie, wszyscy mówili i
mówią, że nim jest, a nie jest. I nie będzie. I każdy powinien pamiętać, że nie jest, aby w końcu
powstał o tym dobry film*.

*Nie oglądałem jeszcze Plutonu i Full Metal Jacket, więc możliwe, że już takowy powstał, choć
opinie filmwebowiczów nie są zbyt zachęcające.

ocenił(a) film na 10
kapsel1997

Chłopcze nie ośmieszaj się. Jak ktoś, kto w ogóle nie rozumie tego filmu może pisać, że czytał o nim błędne i kłamliwe informacje?Zupełnie jakbym wchodził na forum dotyczące fizyki kwantowej i robił z siebie idiotę mówiąc użytkownikom biorącym temat w dyskusjach, że są w błedzie, kłamią. A porównywanie Szeregowca Ryana do Czasu Apokalipsy jest jak mówienie, że jedzenie w McDonaldzie jest ponad obiadem w dobrej restauracji. Ten film to poezja a Ty oczekujesz rozwiązań w ogóle nie wymagających JAKIEGOKOLWIEK wysiłku, zo zarzygania powtarzanych w amerykańskim kinie, takich jak w SzR, czy innych wysoko ocenianych przez Ciebie X-menach. Nie rozumiesz czegoś przewyższającego Twoje standardy - nie mieszaj tego z błotem.

PS. A FMJ i tak nie zrozumiesz, obejrzyj sobie Byliśmy Żołnierzami, tam będziesz miał śmierc pobratymca :)

ocenił(a) film na 3
__RAVEN__

Skoro nie rozumiem tego filmu, to mi wytłumacz, proszę bardzo. I zacznij od tego co tu w ogóle jest do rozumienia. Film wojenny ma prostą formułę - pokazuje wojnę z punktu widzenia jej uczestników i udowadnia jej bezsens, po drodze dając to do zrozumienia głównym bohaterom. Tego zwyczajnie tu nie ma, więc sprawa jest prosta - to zły i nieudany film. A ci co mówią, że to tu jest - kłamią. A nazywanie tego filmu poezją i że go nie rozumiem, to niezbity dowód na to, że to nie jest dobry film, a ty jak ostatni snob próbujesz udowodnić, że jest dobry - zamiast podać argumenty rzucasz pustymi frazesami. I nie możesz mi wypominać co mi się podoba, bo to w większości dobre filmy, tyle że nie są pustymi moralizatorskimi "arcydziełami" tylko przyziemnym, zabawnym i sympatycznym kinem.

ocenił(a) film na 9
kapsel1997

To nie jest film wojenny i tu jest twój problem.

ocenił(a) film na 10
Niskobudzetowy

To jest film wojenny, ale zupełnie inny od pozostałych. To inne spojrzenie na wojnę.

ocenił(a) film na 9
kapsel1997

warto przeczytać jądro ciemności Josepha Conrada, bez tego to niestety ale połowa sensu tego filmu umyka i nie ma tu dyskusji, film jest wybitny, ale to nie jest proste kino, szkoda że ludzie którzy go nie rozumieją i tak oceniają i zaniżają rzeczywistą wartość tego dzieła... poza samą fabułą ocenę podnosi jeszcze oczywiście jeszcze gra aktorska, muzyka czy zdjęcia, ale to mam nadzieję nie podlega dyskusji...

ocenił(a) film na 9
kapsel1997

Sam jesteś przeceniony - włącz sobie lepiej Pokemony

kapsel1997

"mam ochotę strzelić sobie kulę w łeb" - po przeczytaniu Twojej wypowiedzi uważam,że tak powinieneś zrobić.

ocenił(a) film na 10
kapsel1997

Ten film jest ceniony za pokazanie co wojna zrobiła z żołnierzami. Z normalnych ludzi stali się cynicznymi nihilistami, którzy trwają tylko po to by wykonać zadanie. Snują się przez dżunglę nie czując nic. A jeśli coś tam pod kaskiem się jeszcze tli to od razu zabijają narkotykami. Słynna scena z serfowaniem podczas nalotu jest przerażająca w tym kontekście. No i puenta - szaleńczy mord z którego nic nie wynika. Kwintesencja wojny z punktu widzenia jednostki.

ocenił(a) film na 3
pionier

To jest właśnie problem, o którym wspominam - żadna z tych rzeczy nie jest ukazana jako coś złego, a czasem wręcz przeciwnie (wyjątkiem potwierdzającym regułę jest scena "przeszukania" łodzi handlarzy). A scena surfingu? Raczej ukazanie ich głupoty - mogą zginąć od zbłąkanej kuli, a ci się bawią. Pewnie próbują poradzić sobie ze stresem wojny, ech... Płyną przez dżunglę i nic nie czują?To oczywiste, przecież nie widzieli jak ktokolwiek ginie na tej wojnie. A co do ostatniej sceny się nie wypowiem - 2/3 filmu to wystarczający czas, żeby film mnie do siebie przekonał, więc wyłączyłem.

ocenił(a) film na 10
kapsel1997

A szkoda. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś sięgniesz po ten film bez urazy. Ostatnie sceny to mój ulubiony fragment. Główny bohater dociera do całego zła tej wojny - obłąkanego dowódcy, który bez żadnych emocji obnaża bezsens wojny. Zło w tym filmie jest powolne, obojętne i gęste. Nikomu na niczym nie zależy, ale nie potrafią żyć inaczej - vide początkowy monolog.

Sięgnij po Pluton i Łowcę Jeleni. Tam też jest ten problem pokazany, ale bohaterzy bliźsi widzowi. Same wybitne dzieła.

ocenił(a) film na 3
pionier

Pluton już obejrzałem - rewelacyjny film. Łowcę Jeleni też z chęcią obejrzę. :)

ocenił(a) film na 10
kapsel1997

"To jest właśnie problem, o którym wspominam - żadna z tych rzeczy nie jest ukazana jako coś złego, a czasem wręcz przeciwnie"

Dorośnij, poczekaj jeszcze dwa lata, a "Zbrodnia i Kara" stanie się Twoją lekturą szkolną. Tam też nie jest wprost powiedziane "nie zabijaj", jest tylko przedstawiona sama zbrodnia, jej konsekwencje i przemyślenia głównego bohatera. Taką samą formułę ma ten film, nie ma tutaj narratora, który wprost powie "nie powinno się jeździć na desce surfingowej w środku wojny".
Po to każdy człowiek ma mózg, żeby sam mógł ocenić i zinterpretować te zdarzenia. Film nie prowadzi widza za rączkę i powinieneś być wdzięczny, że takie filmy istnieją.

ocenił(a) film na 3
ObywatelTB

Idąc tym tokiem rozumowania "Rambo" to przegłęboki film psychologiczny idealnie pokazujący jak wojna niszczy człowieka i jak się wrzyna w jego mózg, aż w końcu zaczyna wszędzie go prześladować. Nikt tam nie mówi, że zabijanie jest złe a i przeciwnicy "bohatera" są złymi komuchami, bo każdy człowiek ma mózg i może sam znaleźć sens filmu.

ocenił(a) film na 10
kapsel1997

Człowieku, nie wiem jakim tokiem rozumowania idziesz, ale jest mi on zupełnie obcy. Serio, nie wiem jak można wyciągnąć takie wnioski z mojego posta, może wyświetla Ci się tam coś innego??

Otóż okeej, wytłumaczę Ci, co napisałem. Moją wypowiedź można odczytać tak:
"Fakt, że w film nie ma krytyki zjawisk, które są powszechnie uważane za złe, a które mają miejsce w filmie nie oznacza od razu, że film jest zły, bądź autor filmu propaguje te zjawiska i uważa, że są pozytywne."

a nie tak:
""Rambo" to przegłęboki film psychologiczny idealnie pokazujący jak wojna niszczy człowieka i jak się wrzyna w jego mózg, aż w końcu zaczyna wszędzie go prześladować. Nikt tam nie mówi, że zabijanie jest złe a i przeciwnicy "bohatera" są złymi komuchami, bo każdy człowiek ma mózg i może sam znaleźć sens filmu."

Nie oglądałem jeszcze Rambo (tak, to możliwe!), więc nie wiem czy jest filmem psychologicznym, nie wiem czy jest tam mowa o wrzynaniu się wojny w mózg, choć podejrzewam, że to ma mało wspólnego z tym filmem. Wydaje mi się też, że jednak owszem, przeciwnicy są tam przedstawieni jako 'ci źli' i owszem, jeśli masz mózg to sam możesz odnaleźć sens filmu (jest tam jakiś sens?) i sam ocenić postępowanie Rambo. Ale jaki to ma związek z "Czasem Apokalipsy" to przyznam Ci się, że nie wiem...

użytkownik usunięty
ObywatelTB

Zrozum, ze dyskutujesz z dzieckiem, które jeszcze rok temu chodziło do gimnazjum. To nie jest równorzędny partner do dyskusji. Oczekujesz, że zrozumie iż tkwi w błędzie i ma problem ze percepcją filmu? Raczej nie ma na to szans.

Co do Rambo to z całym szacunkiem nie jest to zły film. Mówię o jedynce bo kolejne części to już tragedia. Może to wpływ lat młodzieńczych.

ocenił(a) film na 3
kapsel1997

"Pluton" to najlepszy film wojenny jaki oglądałem, gorąco polecam. Ten chłam, czyli "Czas apokalipsy" się do niego nie umywa...

ocenił(a) film na 7
wik1992

Oczywiście, tak, masz rację. Zapewne liczyłeś na widowiskowe strzelaniny i efekty specjalne. Niestety, moje drogie dziecko, przeliczyłeś się.

ocenił(a) film na 3
mikeszko

Nie, liczyłem na dobry film wojenny. Czas apokalipsy nim nie jest, ba, nie jest nawet dobrym filmem sam w sobie.

ocenił(a) film na 7
wik1992

Film wojenny nie musi ukazywać działań zbrojnych, pól walki. Czas apokalipsy ukazywał wojnę. Wojnę, która toczyła się wewnątrz żołnierzy.

ocenił(a) film na 3
mikeszko

Ale robił to źle, a wręcz żałośnie.

ocenił(a) film na 7
wik1992

A jak wyglądałoby to dobrze?

ocenił(a) film na 3
mikeszko

Kurczę no, powinno się czuć to "coś", to coś co pozwoliłoby identyfikować się z bohaterem, czuć to co on czuje. A w tym filmie tego po prostu nie ma, to tyle.

ocenił(a) film na 9
wik1992

Ale to tylko Twoje subiektywne odczucie, wiesz o tym? I to jest Twój jedyny argument na to, że film jest chłamem?

ocenił(a) film na 3
Ciri94

Ale wiesz, że twoja opinia to też tylko subiektywne odczucie?

ocenił(a) film na 9
wik1992

Owszem, wiem. A może odpowiesz mi też na drugie pytanie?

ocenił(a) film na 3
Ciri94

No może z tym chłamem przesadziłem, bo są o wiele gorsze filmy. Nic mnie w nim nie urzekło, no po prostu nic.

ocenił(a) film na 10
wik1992

No to Ciri94 źle wie. Bo to, że to było Twoje subiektywne odczucie to nie czyjaś opinia a fakt. To Ty twierdzisz, że filmowi brakowało 'czegoś', co pozwoliłoby się związać z bohaterem. Ja np przez cały film byłem blisko głównej postaci. I tak, jest to tylko moje subiektywne odczucie.
Nie rozumiem, co skłania ludzi do wynoszenia swojej opinii do rangi jakiejś prawdy objawionej.

ocenił(a) film na 10
ObywatelTB

EDIT: kurde, nie da się kasować postów. Źle przeczytałem jeden komentarz. Moja wypowiedź jest nie ważna ;)

ocenił(a) film na 9
wik1992

Zresztą, Twoje podejście jest dosyć błędne. Jest masa filmów, które są robione "na chłodno" i w których ciężko znaleźć kogoś, z kim można się identyfikować, a mimo wszystko są uznawane za dobre filmy. Np Full Metal Jacket, Odyseja Kosmiczna, American Psycho.

ocenił(a) film na 7
wik1992

Właśnie chciałem napisać to, co Ciri ;-) Każdy inaczej odbiera to, co zobaczył. Dla mnie Czas Apokalipsy jest naprawdę dobrym kinem.

ocenił(a) film na 3
mikeszko

Dla ciebie dobrym, dla mnie kiepskim.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 3
mikeszko

Ja lubię kobiety, a za lubienie dziewczynek to się idzie siedzieć. Tak w ogóle to tym komentarzem pokazałeś jakim prymitywem jesteś.

ocenił(a) film na 7
wik1992

Tak, tak. Wszyscy cieszymy się z tego, że mamy Ciebie, narodowy inteligencie.

wik1992

Narazie w temacie tylko Ty udowadniasz swoją totalną głupotę.

ocenił(a) film na 3
kondi143

Tak tak, następny poziomem przypominający mikeszko...

ocenił(a) film na 10
wik1992

To oderwanie od rzeczywistości i wypranie z emocji (choć nie o końca) jest esencją filmu. Tu nie ma się z kim identyfikować, bo oni przestali być ludźmi. Trwają w wojnie. Mnie to wręcz hipnotyzuje. I jeśli dodamy fakt, że są tam wmontowane nagrania autentycznych nalotów, to ciara po całym ciele przechodzi :) Chyba mamy zupełnie inne nastawienia do tego filmu.

wik1992

Ten film jest dla ludzi z pewnym ilorazem inteligencji. No i potrafiących myśleć abstrakcyjnie. Ty,jak również "kapsel" jesteście jeszcze na to za młodzi i bez życiowego doświadczenia, żeby to zrozumieć. Inaczej tego nie mogę sobie wytłumaczyć.

użytkownik usunięty
wik1992

Ale to są 2 różne filmy... o czym ty piszesz... hmm...człowieku(?)

ocenił(a) film na 10
kapsel1997

Warto najpierw poczytać o filmie i przemyśleć dlaczego jest tak skonstruowany, a nie pisać bzdury - http://film.org.pl/r/lata70/czas-apokalipsy-2-27690/

kapsel1997

W tym filmie nie chodzi o to czy jest stricte wojenny czy tez nie. On jest po prostu ponad czasowy, a porównywanie go z chociażby Plutonem, jest błędem i czystą głupotą. Pluton O. Stone stanowi komercyjną kompilację standardów Hollywoodu, czyli: akcja,bohaterzy dobrzy i źli, a na koniec epilog z happy endem: dobry wygrywa, zły umiera. Niestety Oliver Stone robiąc ten film, nie był jeszcze zbyt znanym reżyserem i musiał się podporządkować cenzurze swoich mocodawców. Niemniej film ogólnie jest B. dobry, jednakże nie na miarę arcydzieła Coppoli, który kręcąc to, zastawił nawet swój dom by zyskać finanse a tym samym niezależność i swobodę filmowania własnej wizji filmu....,fantastycznej wizji gdzie nie ma zbytecznych fajerwerków, naciąganej akcji, durnych dialogów, podziału na dobrych czy złych. To jest po prostu kino przez duże "K" A muzyka....? Również nieśmiertelna. Trio:Wagner, The Doors, The Rolling Stones. Jednakże żeby polubić bądź akceptować tego typu filmy i muzykę - trzeba być prawdziwym kinomanem, melomanem a przede wszystkim posiadać: KKKO "konstruktywną konstrukcję konkretnego obiektywizmu"

ocenił(a) film na 3
lalaurd

W plutonie nie ma dobrych i złych - są mniej i bardziej podatni na propagandę (bo o tym, że ktoś jest tam zły, bądź dobry decyduje stosunek do Wietnamczyków). Że w Czasie Apokalipsy nie ma naciąganej akcji durnych dialogów i zbytecznych fajerwerków? Od razu widać, że albo nie oglądałeś, albo się próbujesz ustosunkować do obiegowej opinii. Pluton i Czas Apokalipsy różnią się tym, że to pierwsze świetnie się ogląda, a to drugie nie. Tendencja jest taka - jeżeli w filmie nie ma akcji i wybuchów, wszyscy są kamienni, opanowani, i cały czas jedna osoba gada tym swoim mrocznym, zachrypniętym i spokojnym głosem o źle, szaleństwie i upadku człowieczeństwa - film jest ambitny. Jeżeli nie - wybuchowe, relaksacyjne kino dla mas. Jeżeli masy nie rozumieją jakiegoś filmu - jest super i trzeba mu dać 10/10. To brzydkie, złe, głupie i snobistyczne, naprawdę. Mnie nie obchodzi czy film jest arcydziełem, czy nie, bo nie ma czegoś takiego - nie istnieje definicja. Dla mnie to Pluton jest arcydziełem. Dlaczego? Bo chciałem go oglądać. Z twojej wypowiedzi wynika jedno - jedynym argumentem na to, że Czas Apokalipsy jest arcydziełem, to twoje "widzimisie" i tych ,którzy są "prawdziwymi kinomanami" (z jakiej racji?). Ani nie wiem czy chciało ci się go oglądać, ani czy naprawdę coś z niego wyniosłeś, wiem jedynie że to prawdziwe kino, nie dla mas (aha, czyli prawdziwe kino nie może być zrozumiałe dla wszystkich?), i trzeba to rozumieć, trzeba rozumieć, inaczej nie jesteś prawdziwym kinomanem.

kapsel1997

Ok! Wskaż mi durne dialogi, zbyteczne fajerwerki czy naciągane akcje w Czasie Apokalipsy a przyznam Ci rację! Poza tym snobem nigdy nie byłem i nie jestem. Po prostu film jest nader KLIMATYCZNY, ORYGINALNY w przekazie i ma to "COŚ". Ot... i cała magia tego filmu...

ocenił(a) film na 10
lalaurd

On Ci tego nie wskaże, najwyraźniej jest to dla niego zbyt trudne.
"Od razu widać, że albo nie oglądałeś, albo się próbujesz ustosunkować do obiegowej opinii." - napisała osoba, która sama przyznaje się, że obejrzała 2/3 filmu (czyli biorąc pod uwagę naciągnięcie - mniej więcej połowę). Do tego pewnie po łebkach, robiąc sobie w międzyczasie kolację i skacząc po kanałach.
Cóż mogę zalecić - obejrz film jeszcze raz, tylko na spokojnie bez niechęci, która najwyraźniej ogarnęła Cię na napisach początkowych a potem oceń.
Swoją drogą "Pluton" jest również genialnym filmem, dla mnie zajmuje miejsce w wielkiej trójce - wraz z "Czasem Apokalipsy" i "Łowcą Jeleni"

ocenił(a) film na 3
phelek1986

Niechęć mnie napadła w połowie filmu, gdzie rys psychologiczny bohaterów ani trochę się nie zmienił, a film wciąż pozostawia mnie obojętnym wobec czynów głównych bohaterów. Pozostała 1/6 filmu to swoista "ostatnia szansa" filmu, której ten nie wykorzystał. Rozumiesz dlaczego "napisała osoba, która sama przyznaje się, że obejrzała 2/3 filmu"? "Pluton" w żadnej sytuacji nie pozostawia obojętnym.

ocenił(a) film na 10
kapsel1997

Pluton jest świetny! głądko zrobione, trzymał w napieciu i wogóle. Tyle tylko, że obejrzałem go raz i ani razu od tej chwili, a było to z 25 lat temu, nie zapragnąłem go obejrzeć ponownie. Czas apokalipsy ogladałem kilkanascie razy, niektóre sceny ze sto i ciagle do nich wracam. Ja nie mam problemów w odróżneiniu arcydzieła od bardzo dobrej produkcji.
P.S. Od Plutona jest lepszych wiele wojennych amerykańskich filmów, choćby Cienka czerwonia linia.

ocenił(a) film na 10
kapsel1997

Film jest ewidentnie za trudny dla ciebie dziecko. Niewątpliwie kłamstwem jest twierdzenie, że jest to film wojenny. Wojna jest w tym filmie jedynie pretekstem do odkrywania "ciemnej" natury człowieka - owego jądra ciemności, którego symbolizuje wyspa z demonicznym przywódcą. A żeby jeszcze ci jeszcze skomplikować ten obraz - owe odkrywanie ciemnej natury sprowadza się w gruncie rzeczy do odkrywania tego, że wpajana przez kulturę moralność jest hipokryzją, która stanowi barierę do wewnętrznej wolności. Aby zrozumieć czym jest wolność, trzeba stać się "szalonym", trzeba przeciwstawić się wszystkim wpojonym zasadom.

To dla ciebie bratku zdecydowanie za trudny temat, idź oglądać Pluton, bo prosty i jednoznaczny, dla troglodytów idealny.

ocenił(a) film na 3
Gordon Geko

Czemu więc tego nie czuć, tylko trzeba rozpisywać we własnej głowie referat i esej aby dojść do jakichś wniosków? To nie jest cecha dobrego filmu.

użytkownik usunięty
kapsel1997

Do takich lub podobnych wniosków dochodzi każdy DOJRZAŁY odbiorca X muzy. Ty jeszcze się do nich nie zaliczasz.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones