najpierw myśl o sobie, dopiero potem o innych. Jak ktoś jest "za dobry" to niestety nie zawsze dobrze na tym wychodzi.
Sama fabuła jest całkiem, całkiem, minusami filmu są lekkie dłużyzny które są trochę nużące i coś czego nie znoszę w filmach najbardziej - totalnie "latająca" praca kamery. Reszta na plus.
Niedawno obejrzałam obraz Borisa Chlebnikowa i naprawdę jestem pod wrażeniem. Kolejna dobra rola główna Aleksandra Jacenki (widziałam ,,Insight" teraz czekam na nagrodzoną w Karlowych warach ,,Arytmię").
Różnie można oceniać głównego bohatera , na pewno nie jest czarnobiały, a przy tym ma w sobie coś z rosyjskiego...