W którym miejscu były te elementy komediowe? W przeciwieństwie do „Barany. Islandzka opowieść” tu nie było ich wcale. Ale wyprowadźcie mnie z błędu jeśli się mylę.
Dla mnie to oczywista alegoria nadużyć władzy, manipulacji i propagandy. I wśród uległych "baranów" musi się znaleźć chociaż jedna osoba, która ma odwagę, która nie ma nic do stracenia. Ma odwagę i determinację, żeby pokazać, że mogą, że mają prawo, że wręcz mają obowiązek walczyć o to, co dla nich ważne. Szkoda, że w...
więcejPorządny warsztat ze strony aktorów i reżysera, świetna muzyka, bardzo dobre zdjęcia- to wszystko przemawia na korzyść filmu, jednak sam scenariusz czyni z produkcji wydmuszkę. I o ile dialogi i strukturasą na dosyć wysokim poziomie, to treść pozostawia wiele do życzenia. Produkcja nie wywołała we mnie żadnych emocji...
więcejKolejny ciekawy film o islandzkiej prowincji. Bardzo dobrze pokazujący antagonizmy małej społeczności, w której komuś pisana jest śmierć, a ktoś znajdzie siłę, aby ruszyć ku wolności. Świetny obraz odczarowujący obraz Islandii. To nie jest kraj powszechnej tolerancji, równouprawnienia, godnej starości, związków...
„Daleko od Reykjavíku”, nowy film twórcy kinowego przeboju „Barany. Islandzka opowieść”, ponownie rozgrywa się w zachwycających pejzażach Islandii. Ten ujmujący komediodramat koncentruje się wokół wiejskiego życia, którego rutyną wstrząsają nieoczekiwane zdarzenia, a w ich centrum znajdzie się – do tej pory łagodna i...
więcej