Ten film to istna katastrofa i nie chodzi mi już nawet o samą muzyke która i tak dobrana została beznadziejnie a o sam film w którym kupy nie trzyma się dosłownie nic, niby komedia a kompletnie nie ma nic śmiesznego czy też ciekawego rozumiem że ten film to taka trochę parodia ale jak dla mnie na beznadziejnym chałowatym poziomie są też małe plusiki Tomasz Kot czy też rozstrzelany z karabinu a za chwile bawiący się jak gdyby nigdy nic Tomasz Niecik hehe z tym Niecikiem to się troche śmieje bo nie nagrał się chłopczyna za dużo w zasadzie zaliczył epizod a taki z niego podobno król disco:)
Podsumowując tego filmu i tak nie jest w stanie uratować kompletnie nic i nikt i nawet nie czepiałbym się aktorów bo taki Tomek Kot jak na polskie standardy to i tak całkiem dobry aktor ale przede wszystkim koszmarnej reżyserii bo przecież można to było zrobić całkiem inaczej i dużo ciekawiej a tak kolejny gniot do kolekcji:)
Typowe zrzędzenie to by było,gdyby podobna krytyka spotkała np. "Incepcję"."Disco Polo" jest nudne i bez sensu.
Polecam obejrzeć m.in: "Funny Games", "Różowe Flamingi", "Django", "Crash", "Titanic", "Urodzeni mordercy", "Pulp fiction", "Smakosz", a następnie "Disco Polo". Wtedy łatwiej dostrzec, co w tym filmie jest dobrego i wartego docenienia;-)
a jaki tam był motyw ze smakosza ? Jeszcze do Twojej listy można dodać 'Aż poleje się krew'
Nie rozumiem jaki wpływ na ocenę tego filmu ma wcześniejsze obejrzenie np Titanica. Tak, motyw powtórzony, ale czy to sprawia, że dostrzegam to co "dobre i warte docenienia" w tym filmie? Nie sądzę.
Ale to działa bardziej na zasadzie: "O, fajny motyw z Funny Games" i tyle. Nie wiem czy wnosi to jakąś większą wartość do filmu poza samym dostrzeżeniem motywu z innego filmu.
Ja dałam 2/10, przy czy tę druga gwiazdkę dodałam za Kota właśnie i za muzykę. Film jest po prostu straszny i chcę o nim jak najszybciej zapomnieć!
Zdecydowanie zgadzam się z Tobą. Zostałem zmuszony do oglądania tego ścierwusa jadąc autobusem na wakacje. W pewnym momencie (po kilku minutach) myślałem, że wyj#bie telewizor przez okno. W autobusie było ok 50 osób - nie widziałem, żeby ktokolwiek zaśmiał się choć przez chwilę. K#rwa, jaki ten film jest żenujący.
Kot ratuje ten film tak samo jak Bogów. Ale to jedyny plus. Najbardziej denerwuje mnie to, z eto typowy skok na kasę, wykorzystujący tę żałosna modę na disco polo
Mogę tylko przyklasnąć. Dla mnie to żenada. Co ci aktorzy tam robią, przecież wielu znanych.. szkoda słów
Podbijam!
Tragiczny knot... Mam wrażenie, że połowa budżetu poszła na tantiemy za wykorzystane w filmie "przeboje", a za resztę spróbowano ratować "efektami niespecjalnymi". Prawie zero fabuły. O grze aktorskiej niewiele można powiedzieć bo i do zagrania niewiele było. Nawiązania do innych filmów na poziomie kreta na Żuławach. Żygające (przerpaszam za określenie) z ekranu kolory i szybkie zmiany ujęcia aż proszą się o napad padaczki, który miłosiernie przerwałby projekcie tego wyrobu "filmopodobnego"...
Dużo ludzi faktycznie słabo go ocenia po tym, bo go nie rozumie jak i jego konwencji i maja do tego prawo, ale żeby kłócić się i wyzywać z tego powodu, że ma się odmienne zdanie temat FILMU? zauważyłem, ze zazwyczaj takie akcje w komentarzach są pod polskimi produkcjami
Film jest bardzo fajny a wiadomo kto krytykuję Polskie filmy, tacy Lewactwo jak wy szczerzą mowę nienawdzi do Polskiego kina