PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=671051}

Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Star Wars: Episode VII - The Force Awakens
7,2 241 287
ocen
7,2 10 1 241287
7,4 42
oceny krytyków
Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Ten film były o wiele lepszy gdyby zrobili cokolwiek innego niż to co zrobili.

SPOILER poniżej




Fabuła to zwykłe powtórzenie fabuły z poprzednich odcinków. Ile można wałkować rozwalanie gwiazdy śmierci. Kolejna tym razem 10 razy większa ale za to 3 razy szybciej rozwalona. Postacie niewyraziste. W ogóle ten cały koleś z czerwonym scyzorykiem to jakaś ofiara losu. Podczas śmierci Hana Solo większość sali się śmiała z z tego typka niż opłakiwała Hana. Oprócz tego jak laska która nigdy miecza w ręku nie trzymała pokonuje gościa którego trenował sam Skywaker.

Kowal888

2. Znowu są to zazwyczaj osoby które nie zrozumiały filmu
9. Znowu Moc jest z nami
XXXXXXXX
a u ciebie nie widzę "zrozumienia" tylko "ciemną Stronę Mocy" (vel "Big Cojones")

3. Znowu obejrzyjcie i przemyślcie jeszcze raz
7. Znowu zarabiają ogromne pieniądze
XXXXXXXX
dobru "numer" - niech miliony fanów pójdą do kin jeszcze raz - i Mickey-Disney
zarobi miliony dolarów więcej...

4. Znowu czytam masę durnych komentarzy o Kylo Ren gdzie to właśnie jest najciekawsza postać dzieciak nie wiedzący czego chce i prawdopodobnie jeszcze mocno wszystkich zaskoczy
XXXXXXX
żadnego zaskoczenia -
w 2 filmie 3 Trylogii porwie Murzyna Finna
w 3 filmie Trylogii przejdzie na jasną stronę Mocy i dożyje do $ Trylogii (jeśli taka powstanie)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 5
Zielony2009

Dokładnie dzieciom sie podoba, nawet takim większym "dzieciom" (dla mnie dzieci :P) - moi kuzyni - lat 20 i 22 - zachwyceni nową częścią. Ja (28) - no cóż - wychowałam się na Star Wars i uważam, że 7 część nigdy nie powinna była powstać. To jest jedna wielka maszynka do robienia pieniędzy, a nie Gwiezdne Wojny.

ocenił(a) film na 4
delilah

Hm, tak sobie patrzę teraz i mój wpis został zablokowany. Ciekawe co takiego napisałem?

ocenił(a) film na 5
Zielony2009

Hmm, ja też nie pamiętam... Ale to nie było nic niewłaściwego...

ocenił(a) film na 5
Zielony2009

Wydaje mi się, że pisałeś o kuzynie, który był zachwycony i który ma 12 lat.
Ale mogę się mylić :) Sporo komentarzy jest w tym wątku :)

użytkownik usunięty
Zielony2009

ja zgłosiłem :) a moderator uznał to za wycieczkę personalną :)

ocenił(a) film na 4

Brawo, uratowałeś internet.

ocenił(a) film na 4

ziomkow tez sprzedajesz na komendzie????

delilah

+1.
Przerzedzenie Moczu traktuję w kategorii fan fiction, którego nie chciałbym nigdy zobaczyć, tak, jak przeczytać fan ficów o Harrym Potterze baraszkującym z Dumbledorem.

ocenił(a) film na 5
OneLazyBastard

Przerzedzenie Moczu, good one :)

delilah

Dziękuję, Madam :)

ocenił(a) film na 6
Sir7Karolloo

fabuła została, bohaterowie cieszą jak zwykle, efekty jak zwykle na wysokim poziomie, tylko uroku brak.
Gdyby nie było odcinka VII i kolejnych, to świat niewiele by stracił. Jak dla mnie kręcenie kolejnych odcinków zabija mit i "kultowość" Gwiezdnych Wojen.

ocenił(a) film na 4
Sir7Karolloo

Niestety sie zgadzam. Gdybym byl sam, wyszedlbym w polowie filmu.

ocenił(a) film na 7
jp100procent

Im produkt jest bardziej popularny i promowany w mediach tym więcej frustratów hejtuje ( lotr, SW) ale to i tak nie ma żądnego znaczenia bo filmy biją rekordy,mają bardzo wysokie średnie ocen a ludzie je zwyczajnie lubią. Jeżeli chodzi o przebudzenie mocy to ja sie nawet zgadzam z większością argumentów ze film jest kiepski ( kalka poprzednich części, brak logiki itd) ale na filmie bawiłem się świetnie. Kylo Ren jest fantastyczną postacią. Od razu gościa polubiłem gdy wpadł w furie i zaczął demolować jakąś konsole. Bez maski tez dawał rade a że jest pipka to co z tego? Ile można oglądać nadętych superhero z kołkami w tyłkach. Podobali mi sie również szturmowcy którzy nabrali pewnych cech osobowych i przestali być bezmyślnym mięsem armatnim. Nowy imperator jest mroczny. Były by jaja gdyby w kolejnych częściach okazało się że jest wzrostu Yody a monstrualnych rozmiarów hologramami leczy swoje kompleksy. Cała ciemna strona w tej części jest na + .
Rzecz która zawsze doprowadzała mnie do szału w SW i nie inaczej jest w najnowszej części to ciągi niesamowitych zbiegów okoliczności. Choć w galaktyce jest miliardy planet to nie ważne gdzie poleca główni bohaterzy, zaraz spotkają hana solo, jakiegoś zaginionego brata czy ciotke. Ekipa ratunkowa ląduje w przypadkowym miejscu gwiazdy smierci ktora jest pewno wielkosci naszego księżyca (albo i Ziemi) i od razy spotykają Rey. Jak by akcja rozgrywala sie w srednio dużym supermarkecie a nie w galaktyce.

ocenił(a) film na 4
Qaziqs

Chyba popelnilem blad nastawiajac sie na cos swiezego i pomyslowego. Byla jednak scena, ktora przypadla mi do gustu - przemowa generala Huxa. Az sie chcialo zasalutowac. Co do imperatora, mialem takie same refleksje. Sadzac po prostolinijnosci tej czesci, to spodziewalbym sie ziszczenia wizji na temat jego napoleonskiego syndromu.

użytkownik usunięty
Sir7Karolloo

Thumb up, bycz.

Sir7Karolloo

Ja rownież jestem rozczarowany... może nie na maxa, ale pozostał duży niedosyt. Tak się zastanawiam: czy na jakims etapie produkcji, twórcy zasięgają opinii szerszego grona prawdziwych fanów i ekspertów? Oczywiście w gre wchodzi sprawa tajności scenarisza itp, ale skoro przy filmie pracują setki osób, to konsultacja z kilkoma-kilkunastoma osobami, które czują temat, a są z zewnątrz i nie związani z produkcją, mogłaby bardzo pomóc w osiągnięciu tak oczekiwanego przez fanów efektu i klimatu. Chodzi mi o proste pytania do ekspoertów: czy jest dopowiednio dobre, czego brakuje, co trzeba zmienić/poprawić?
TEgo wydaje mi się zabrakło. A jeśli takie konsultacje były i zostaly celowe pominięte, tym gorzej dla twórców i producentów... :(


TommiB

Bądźmy szczerzy, uniwersum SW to żyła złota, a bez koordynacji kolejnych książek, gier, komiksów itd. wszystko by już dawno w szwach się rozlazło. Dzięki temu można było zarabiać na prawach autorskich. Poza tym parę postaci czy wydarzeń wszyscy fani SW uznawali za pewnik, np. Czarne Słońce i Xizora czy Thrawna.
Disney całym sobą pokazał, że ma to wszystko w rzyci, że jak komuś się nie podoba to spadać na drzewo, że liczy się tylko nowy i młody odbiorca co łyknie dziury w scenariuszu absurdalne niczym włam przez kanał burzowy do superbroni Imperium. Brakowało tylko, żeby sceny jak lord szith przewraca się na skórce od banana.
Pozostaje tylko przymusowa amnezja na ten niebywały crap jakim jest EVII.

użytkownik usunięty
Sir7Karolloo

19 stron zrzędzenia, tak można podsumować ten post

użytkownik usunięty

no też mi się tak wydaje ...

użytkownik usunięty

jeszcze nie całe 100 postów, i w tym temacie nikt się nie wypowie i spadnie na dno :)

ocenił(a) film na 8
Sir7Karolloo

1.Film ma CZĘSCI, a nie odcinki (nie chce Cie obrażać, po prostu nie lubię jak ktos myli te pojęcia)
2.Kylo Ren jest genialnie zrobioną postacią. On miał być lekko niewyrazisty. O to w tym chodziło ludzie. To miało być ukazanie jego metamorfozy. Mógłbym nawet pokusić się o stwierdzenie, że jest on okrutniejszy od Vadera. Przecież Kylo zabił członka swojej rodziny, na co Vadera nie było stać. Odnosząc się do walki Kaylo vs Rey, Kaylo został raniony kuszą Chewiego, co było kilkakrotnie pokazywane i bardzo go to osłabiło. Poza tym sam Kaylo stwierdził, że moc jest bardzo silna w Rey. Według mnie jest ona powiązana z przepowiednią, o której była mowa w częściach 1-3. No ale to jest tylko moja opinia, ale chętnie podyskutuje z osobami na temat opini o filmie ;)

ocenił(a) film na 1
Sir7Karolloo

Ocena 1/10 ( najpierw gwiazdki na plus a potem odejmowanie i taki wyszedł efekt choć powinno być w minusie sporo )
Bez uprzedniego oglądania trailerów plakatów zdjęć itd poszedłem wraz z bratem do kina na nową część gwiezdnych wojen, po drodze dowiedziałem sie od brata że studio Disney odpowiada za całość co mnie mocno zaniepokoiło bo jeśli chodzi o filmy o bambi i krasnoludkach to nieżle sobie radzą ale Star Wars ?!.
Powiem wam że nawet nie za bardzo widzę sens pisania ale mimo to tak krótko
1. Nigdy więcej kasy na to a nawet za darmo nie będę oglądał
2. Scenariusz napisany dla 16-18 lat tak że by przypadkiem się nie pogubili
3. Efekty efekty i jeszcze raz bzium srum bum łubu dubu.. mało patrzały nie powypadają
4. Jaka historia czy ciag dalszy a szukanie na siłe bo blasterem dostał i się wykrwawia itp to masakra jakas panowie i panie.
5. Przy takiej ilości papki jaką podaje nam kino zachodnie to juz lekka przesada traktować widza jak idiotę.
6. Przychodzą mi do głowy same brzydkie epitety pod adresem JJ Destryer abrams.
7. Niech juz Disney pozostatnie w materii bajek typu bambi itp..
8. I jak to powiedział Książę Drakula .. Ble Ble BLe Bleee

użytkownik usunięty
Dosmestos

Dracula wcale nie mówi Ble Ble Ble

ocenił(a) film na 1

Może i mam swoje latka ale "Hotel transylwania " i dróga część jako czysta rozrywka i Dracula który mówi ble ble ble blee jest super :D

użytkownik usunięty
Dosmestos

trolling allert!

ocenił(a) film na 1

chciał bym to ocenic jakoś ale sam sobie wystawiłes opinie :/

użytkownik usunięty
Dosmestos

tu chodziło o ciebie :)

ocenił(a) film na 1

jak widzę nie rozumiesz prostej aluzji. Odnoszę wrażenie że, wbijam młotkiem tępy gwóźdź.. koledze podziękuję i tema zamknięty z mojej strony.

ocenił(a) film na 6
Sir7Karolloo

Hehe... Widzę, że zdecydowana większość ludzi ma podobne zdanie na temat tego filmu co ja a jednak film ma zadziwiająco wysoką ocenę, wróć... zawyżoną* xD Film obejrzałem miesiąc temu i trochę żałowałem wydanych pieniędzy... Poprzeczka była postawiona wysoko i to przerosło nowych twórców, mam nadzieję, że kontynuacji nie będzie choć to złudna nadzieja bo z perspektywy nabitej kapsy film okazał się sukcesem. Dalsze części to będzie czysta profanacja...

użytkownik usunięty
strat3g

Pamiętaj że film ocenia Tysiące ludzi a nie tylko setka

ocenił(a) film na 1

To moja prywatna ocena i nie ganie ludzi którym się podoba, dla każdego coś się znajdzie :D dla mni osobiscie taka kontynuacja jest nie do pomyślenia.

Sir7Karolloo

obejrzałem "Przebudzenie Mocy" nawet fajnie się oglądało, ale na drugi i trzeci film nie pójdę do kina
http://www.filmweb.pl/film/Gwiezdne+wojny%3A+Przebudzenie+Mocy-2015-671051/discu ssion/Wielki+zaw%C3%B3d...+Pora%C5%BCka,2718510?page=3#post_14109693
bo wiem co będzie (a romans "czarnego" chłopaka z "białą" dziewczyną to już w ogóle mnie nie "kręci"), i wiem że filmowcy żarty sobie robią z miłośników Starej Trylogii

oprócz zarzutów już poruszanych na tym wątku (i mojej wypowiedzi z 3 strony tego wątku do którego LINK właśnie podałem) mam nowe:
1) Gwiazda/Planeta Śmierci - ile kosztuje podróżowanie całą planetą po Galaktyce????
po co niszczyć wiele planet na raz - z nich są podatki
strzela strumieniami plazmy które lecą po łuku
---------------------
2) jak Finn i Poe uciekali z Niszczyciela - ten strzelił "inteligentną plazmą" która ścigała ich lecąć po łuku
--------------------
3) po co szturmowcowi broń odporna na miecz świetlny ????
------------------------
4) "chrześcijański" miecz Rena - właściciel w czasie walki sam może się nim pociąć (jak i podwójnym mieczem z "Mrocznego Widma"
------------------------
5) po trafieniu szturmowca z "kuszy" ten LECI w powietrzu do tyłu
NIEPOTRZEBNIE dodali ten debilny efekt specjalny od broni palnej kulowej

przysłowiowe "ziarnko prawdy" jest takie, że trafiony śmiertelnie człowiek PRZEWRACA SIĘ "NA WZNAK" czyli do tyłu, zaś człowiek zraniony - ale nie od razu śmiertelnie - nie upada się do tyłu
pokazane to jest w filmie/serialu "Ogniem i mieczem" - pojedynek na szable Wołodyjowskiego z Bohunem
i w filmie "Potop" - pojedynek na szable Wołodyjowskiego z Kmicicem
w obu przypadkach jak po cięciu szablą nie upadł na wznak (do tylu) to znaczy, że na razie jeszcze żyje...

zaś strzelanie z broni palnej - działałaby zasada zachowania pędu - ten strzelający też musiałby się przewrócić - a jeśli nawet byłby 4 razy cięższy - to i taknie mógłby celnie strzelać z powodu "kosmicznego" odrzutu broni...

ocenił(a) film na 7
Sir7Karolloo

Pokonal go bo jest
Jedi a chlopaczyna nie ukonczyl treningu u Luka tylko go oblal :/

ocenił(a) film na 6
Sir7Karolloo

Film nie zasługuje na ocenę, którą aktualnie ma, jestem w szoku, że psycho-fani tego nie dostrzegają.
Po kolei:
1. Te same wątki:
- Gwiazda Śmierci po raz 3ci, co raz to większa co raz to silniejsza brak kompletnie pomysłu na coś innego mózgi całego Imperium znowu dały sobie rozwalić najpotężniejszą broń w galaktyce eskadrze X-Wingów
- Droid przenoszący informacje - IV Nowa Nadzieja
- młody stary adept mocy Rey - Luke? (przypuszczalnie jego córka, powtórka z rozrywki)
- Han Solo SOLO przez galaktykę, żeby nie był zbyt nudny musiał wrócić do czegoś ciekawszego niż bycie generałem Rebelii
2. Kylo Ren - pysk pasujący na jakiegoś elfa tudzież trola, ale sith? błagam... maska to kolejna próba skopiowania Vadera (i to kompletnie nie udana)
3. Nawiązanie do 3 Rzeszy - aż się zawstydziłem gdy zobaczyłem przemówienie a la Hitler, to była tak żałosna i beznadziejna scena, że odnoszę wrażenie, że J J Abrams, którego bardzo cenię przez chwilę zgubił wątek.
4. Rey z dupy władająca biegle mocą, Obi Wan czy Qui Gon Jinn uczyli się tego po 30- 40 lat, koleżanka Rey słowo mocy wykorzystuje w 30 sekund, good for her!
Nie wspominając o tym, że dobrze posługuje się mieczem świetlnym na tyle BY POKONAĆ ADEPTA CIEMNEJ STRONY KYLO RENA, który de facto był szkolony przez Lorda(?) Sith Snoke'a, przy czym to możemy ominąć w końcu nie co dzień dostaje się w brzuch z kuszy Chewbacci.
5. Żałosne wątki komediowe. Lucas zawsze z bardzo dużym dystansem wprowadzał dowcipy, był to lekki smaczek w jakby nie było poważnym Science Fiction, tutaj natomiast akcje komediowe są co chwila zabierają minuty filmu jak np. Han Solo vs pracodawcy, gdybym chciał się wybrać na komedię to bym tak zrobił.

Podsumowując powstaje kontynuacja kultowej trylogii Gwiezdnych Wojen i nie mam pojęcia w jaki sposób scenariusz wygrzebie się z tej małostkowej i nudnej fabuły, czy zaskoczy nas czymś w następnych epizodach? Miejmy nadzieję, bo aktualnie jedyne co mi się podobało to efekty specjalne oraz genialne przełożenie walk szturmowców w realizm przy pracy kamery J J Abramsa wzrasta napięcie i efekt niepokoju, szturmowcy w końcu są skuteczni aczkolwiek w niektórych momentach przesadzeni (słynny Stormtroper FN-2199).

użytkownik usunięty
Zavulon

2. Współczuję ci jeśli naprawdę jego wygląd cię bawił, może kiedyś pokażesz tak swoją twarz ? Chętnie bym się pośmiał

4. Nie z dupy tylko podczas przesłuchania przez Kylo (ta zdołała zajrzeć do jego umysłu i zobaczyć kim on jest naprawdę) ponadto była ona niezwykle wrażliwa na Moc i dzięki opanowaniu i umiejętnościom bojowym pokonała Kylo

Pamiętasz co mówi Kodeks Jedi ? "Nie ma emocji - jest spokój" albo "Nie ma chaosu - jest harmonia" - Kylo po przez swoje zachwianie pomiędzy jasną stroną a ciemną stroną mocy nie mógł czerpać korzyści z obu stron, Rey w pełni okazywała opanowanie i spokój dzięki czemu była w stanie zranić Kylo, zresztą on nie skończył nawet szkolenia (Snoke to potwierdzi)

użytkownik usunięty
Zavulon

nie obrażaj innych psychofanami.

Ja dałem 9 bo byłem, jestem i będę rozczarowany prequlami, ok to są dobre filmy nic ponadto

Mroczne Widmo 6/10
Atak Klonów 8/10
Zemsta 8/10

jeśli chodzi o Przebudzenie Mocy to jak najbardziej zasługuje na taką ocenę. Bo powrócił klimat starej trylogii, ok za dużo jest podobieństw z gwiazdą śmierci lipa ale nic więcej.

1.
- tak to jest przesada można by wymyślić coś oryginalnego
- BB8? chyba troszeczkę naciągasz i to bardzo nie widzę podobieństwa
- wcale nie powtórka z rozrywki, ale jeśli Rey jest Skywalker byłoby to idealne zakończenie ich historii
- nie rozumiem o co chodzi?

2. Kolejny który krytykuje Kylo bez maski... a może spojrzeć na to z innej strony? jest czymś świeżym coś czego w SW jeszcze nie było... stara się dorównać Vaderowi i to jest świetne, jego postać będzie rozwijana w kolejnych częściach.
3. Nie skomentuje...
4. nie z dupy, tylko wiedziała że ma się skupić i poczuć moc co doradziła jej Maz Kanata...

widzę że kolejnemu przeszkadza że dziewczyna wkopała chłopakowi xd
5.Lucas podchodził z dystansem do dowcipów? chyba oglądaliśmy inne filmy, Mroczne Widmo jest o wiele bardziej komediowe i nużące C3PO nawet nie pominę, albo Jar Jar, czy wkurzający Anakin jako dziecko.
o Ataku Klonów też nie zapomnę, każda scena z Anakinem prawie każda, wzbudza śmiech... tu jest o wiele lepiej, więc albo nie uważnie oglądałeś film albo poszedłeś na komedię z napisem Star Wars ewentualnie oglądałeś Gwiezdne Jaja :P
no sorry ale w tym filmie nie ma scen komediowych jedynie w scenach Rey-Finn-BB8 przy początku

ocenił(a) film na 6

Jeśli chodzi o BB8 to miałem na myśli fakt, że po raz kolejny android przenosi informacje, które są ważne dla obu stron konfliktu, nuda i to samo, w dodatku R2D2 po raz drugi też ma takowe informacje (część z nich).
Tego czego nie zrozumiałeś, chciałem określi fakt, że z Hana Solo zrobili takiego typowego śmieszka cwaniaczka bo zwykły mąż i ojciec byłby zbyt nudny, przecież ten facet kochał Leię i nie zostawiłby jej, to jest strasznie naciągnięta wersja i niestety teraz stała się realna. Może trochę za mało informacji o tym napisałem i było nie zrozumiałe.

Krytykuję go bez maski bo jest masa aktorów, którzy zdecydowanie lepiej by wyglądali moim zdaniem po prostu wyróżnia się kompletnie na tle całego filmu w ogóle mi tam nie pasuje odkąd zobaczyłem zdjęcie z planu, nie mogłem uwierzyć tak mam nie zmienię tego, Vader jako Hayden Christensen wyglądał znacznie poważniej (3 część) i świetnie odegrał przemianę Anakina z Jedi na Sitha, nie płakał i nie marudził był sithem, kierował się złością, która jest specyficzna dla sith.
Odnośnie pkt. 3 również się nie zgadzasz? Ja wiem, że Lucas stworzył imperium na podstawie Hitlerowskich Niemiec to było jego inspiracją co sam przyznał, ale nie uważasz, że w nowym SW jest to przesadzone? To dokładne odwzorowanie przemówienia Hitlera do narodu w Berlinie w dodatku to odwzorowanie kolorów, buty i czerwone kurtyny z znakiem Porządku zamiast Swastyką.

Odnośnie Rey i jej zdolności to jednak jest fakt, że nawet Anakin nie używał mocy w ten sposób z taką łatwością mając największą ilość midichlorianów w galaktyce, wiemy, że posługiwał się mocą do przewidywania krótkiej przyszłości w wyścigach później w snach potrafił widzieć przyszłość bliskich, Abrams przyspieszył jej kurs o jakieś 10- 15 lat żeby film nabrał tempa i to trochę słabe było, zdecydowanie lepiej rozwiązaliby to gdyby z ratunkiem przyszedł jej Finn.

Nie przeszkadza mi to, że to akurat Rey nakopała Renowi, mam to w nosie, że to akurat kobieta w Zakonie Jedi było mnóstwo kobiet, które były naprawdę dobrymi szermierzami (wyszkolonymi) również po stronie Sith (Asajj Ventress), ale ona nie miała kompletnie żadnego przeszkolenia wszystko robiła intuicyjnie, jedynie na plus przemawia fakt, że umiała posługiwać się kijem, ale to też nie jest miecz w dodatku nie świetlny, nie to wyważenie nie ta forma.

Przyznam rację, że Lucas popisał się słabym humorem w pierwszych trzech epizodach, tu mnie masz. Aczkolwiek scen komediowych w Części 7 było trochę:
- Finn chcę uratować Rey - sytuacja zamienia się w Rey chce skopać dupę Finnowi (nie wspominając, że skopała dupy napastnikom gdzie również sala miała niezły ubaw ;p)
- idą sobie szturmowcy swobodny obchód patrzą Kylo dostał ataku złości rozwala salę > zwrot w tył NOPE (w dodatku on wołał straż)
- Han Solo w rozmowach z pracodawcami - między młotem a kowadłem
- Finn i jego podawanie narzędzi Rey
- BB8 w każdej scenie bez walki

Przy tych scenach (te które sobie przypomniałem) na sali wybuchał śmiech, wiem, że Finn robił tego znacznie więcej + teksty odnośnie Hana Solo i jego umiejętności negocjacyjnych, mam na myśli uwagi Chewbacci.

Z tymi psychofanami trochę poleciałem, może poniosły mnie emocje, ale przepraszam. Reszta to po prostu moja opinia.

ocenił(a) film na 6
Zavulon

Naprawdę chciałem krótko, ale coś nie pykło.

ocenił(a) film na 6
Zavulon

Dodam jeszcze, że ocenę dałem za widowisko i efekty specjalne, po prostu lubię się dobrze bawić na filmie, ale te rzeczy w fabule mnie strasznie zdenerwowały.

użytkownik usunięty
Zavulon

aha... nie wiedziałem że BB8 jest androidem... android to aplikacja... jeśli już to droid . Przenosi, ale jest czymś świeżym, poza tym przenosi co innego. R2 przenosił informacje od Lei która szuka pomocy, poza tym Luke spotkał dwa droidy... więc nie widzę podobieństwa ...


dobra niech ci z Kylo będzie ja uważam że przesadzasz.

Abrams nic nie przyśpieszył... tak na prawdę Rey umie walczyć tym swoim kijem, biegle włada bronią. Maz Kanata powiedziała jej że musi poczuć moc Rey sobie to przypomniała, a że ma zdolności Jedi może jeszcze nie jest wytrenowana, ale Kylo powiedział im dłużej jest na wolności grozniejsza się staje... skoro Rey umie władać bronią to wystarczyło jej się skupić. Poza tym przypomnę cię że Kylo też nie jest do końca wytrenowany co wiemy pod koniec od Snoke. Tak więc można powiedzieć że Rey i Kylo mieli równe szanse.

co do scen komediowych dobrze że zauważyłeś trochę.

Tak zgadzam się sceny z Finnem śmieszne aczkolwiek nie było go aż tak dużo, denerwował mnie tylko podczas sceny gdy próbuje walczyć z Kylo, z jednej strony fajnie że próbuje stanąć w obronie Rey ale to trochę naciągane zasadniczo. I znane mi z jakiś poprzednich filmów, że zwykły człowiek ratuje kogoś ważnego xd

nie wiem co jest złego w tej scenie. Jakoś mi nie przeszkadzała

Sceny z Hanem zawsze/przeważnie miały taki charakter i właśnie o to chodziło stary dobry Han Solo :)

no faktycznie śmieszne ale trochę humoru nie zaszkodzi

BB8 ok ale ten humor jak najbardziej na plus, poza tym powtarzałem sobie nową trylogię ostatnio i R2 ma to samo a walczy. Więc nie widzę problemu :) do tego BB8 słodki więc dla mnie spoko, a na humor wiesz mi jestem strasznie wyczulony, po ostatnim Hobbicie czy filmów marvela boję się o humor w każdym filmie a szczególnie tych do których disney ma prawa. I gdy dowiedziałem się że disney ma prawa do SW bałem się ale nie wyszło najgorzej. W kolejnej części oczekuję mniej humoru a więcej mocnej rozpierduchy bo film tego potrzebuje, i liczę na powiew świeżości.

wiesz ja ci powiem tak, mnie nie przeszkadza twoja opinia. Owszem masz rację film nie zasługuje na taką średnią jak ma teraz, czy ocenę wyższą niż 8 ale z drugiej strony ma to wytłumaczenie. Te wyższe oceny wystawiają osoby które w jakiś sposób były rozczarowane prequelami, a że nostalgia zadziałała to oceny dają wyższe. Bardziej w film mięsem rzucają ci którzy się rozczarowali. Nie mówię o tobie ale o tych co dają oceny 1,2,3 no sorry ale film tak słaby nie jest by dawać takie oceny, jeszcze żeby ci nie wyzywali ale to robią. Rzecz w tym że nowe SW to świetna rozrywka i na prawdę po 10 latach czekania film spełnił choć w połowie oczekiwania :)

ocenił(a) film na 6

Z tym Androidem to błąd myślowy po prostu Andek to moje hobby i cały czas piszę na forach tematycznych androida i potem tak w głowie zostaje.

ocenił(a) film na 6
Sir7Karolloo

Kurcze, w momencie całego tego BUM na SW7, poczułem swego rodzaju jasną stronę MOCY, która skierowała mnie do tego, żeby odświeżyć lub zupełnie przypomnieć sobie historię Anakina Skywalkera. Wszystko to, po to żeby mieć pełną wiedzę, żeby żadne "mrugnięcie okiem do widza" nie zaskoczyło mnie w najnowszej części. Miałem świadomość, że siódma część tej serii została napisana i nakręcona dla kasy, niemniej jednak miałem na uwadze, że są to w końcu Gwiezdne Wojny i tego tytułu nie da się spier**lić... ale właśnie doszło do mnie jak bardzo ten film rozczarowuje.
Muzyka, zdjęcia i efekty stoją na wysokim poziomie, ale nie sądziłem dotąd, że gra na sentymencie fanów jakiejkolwiek serii może ustrzelić blisko 2mld zielonych, ale przy SW7 tak to właśnie wygląda. Otóż gdyby nie bohaterowie z SW4-6 to film byłby ciężki do przełknięcia i nie różniłby się znacząco od innych średniaków sci-fi produkowanych obecnie. Świadomość, że w filmie pojawiają się dobrze znane twarze usuwa niesmak związany z nowymi postaciami jak np. Poe Dameron czy Finn, którym do zapamiętania trochę brakuje, zresztą tak jak i Kylo Rena, który nawet koło kopii Vadera nie leżał. Kwintesencją tej postaci w ogóle jest scena, w której powinniśmy opłakiwać Hana, a tymczasem skupiamy się na Renie, który widać, że sobie nie radzi z samym sobą - Vader miał więcej klasy. Sytuację ratuje Rey, którą ogląda się całkiem przyjemnie i ma potencjał na zaistnienie w świecie Gwiezdnych Wojen. Wracając do tych sentymentów, otóż widok Wookiego i Hana wchodzących na Sokół jest momentem ulgi dzięki czemu oglądałem film z nadzieją, że historia obierze jakiś świeży kierunek, ale niestety, okazało się, że oglądam Nową Nadzieję po tuningu z starszym Hanem, Wookim, Leią... no i Lukiem... i w tym momencie pojawił się wielki minus filmu związany z tym właśnie bohaterem. Minus polegający na tym, że trzeba na niego czekać, aż do napisów końcowych, żeby spojrzeć tylko na niego i podziękować za seans. Nie czytałem, żadnych informacji na temat długości czasu ekranowego Luka, ale sądziłem że będzie to czas zbliżony do tego co Han, a że Han pojawił się dość szybko, więc myślałem, że równie szybko zobaczę Skywalkera... no ale z tym się brutalnie pomyliłem.
Mroczna strona mocy w tym filmie, to raczej moc nieporozumienia w postaci "wodza Snoka" oraz jego sługusów... Dżizas, takiej patologii psychicznej dawno nie widziałem....no i ten Snoke, skąd on się w ogóle wziął? Tak jak w większości aspektów, temu filmowi wiele brakuje do SW4-6, ale i 1-3...- już Sebulba był bardziej cwany i niebezpieczny niż cały ten Ren, nie mówiąc już o Lordzie Sithów(imperatorze). Sebulba jako Sith to byłby wybitny Maderfakier, ale niestety producenci nie odważyliby się na taki krok, gdyż "WTÓRNOŚĆ" to ich hasło przewodnie i do tego się dostosowali.
Niestety, niewiele dobrego mogę o tym wszystkim napisać. SW7 w moim odczuciu są jak Piraci z Karaibów 4, jak Terminator 3, jak Transformers 4 - wszystkie te filmy zrobiono bardzo na siłę i każdy jest rozczarowaniem w swojej serii. Niestety branża filmowa nie wie co to jest "zejście ze sceny niepokonanym" i jeszcze długo będziemy faszerowani nieudanymi sequelami i rimejkami.
Wydaje mi się, że bardzo szybko poczułem jakąś sympatię do tej serii i tych bohaterów, ale ciężko mi napisać, czy ktoś z nowych dołączy do moich ulubionych - Yody, Anakina/Vadera, Hana Solo, Luka, dlatego pozostaje więc tylko czekać do 2017 roku kiedy to znowu dostaniemy Gwiezdne Wojny, a w nich może dowiemy się czegoś więcej o tym Nowym Porządku, a może i Luke nas czymś zaskoczy...

ocenił(a) film na 4
Sir7Karolloo

Popieram w całej rozciągłości. Żenada. Ostatni raz byłem na GW.

Sir7Karolloo

Bo moc jest w niej silną debilu

Sir7Karolloo

Ty to niezły kretyn jesteś

użytkownik usunięty
stefanw2001

bez przesady z wyzywaniem :P dał swoją opinię już nie przesadzajmy

ocenił(a) film na 6
Sir7Karolloo

W pełni popieram, zaczyna się robić z tego serial. Mam dość 'gwiazd śmierci', dwie wystarczą, trzecia to już 'flaki w oleju'. Spodziewałem się czegoś porywającego, a jestem zawiedziony po seansie.

użytkownik usunięty
adam1975

z gwiazdą to wyszło komicznie ;D ale można było zrobić księżyc śmierci :) nie mniej masz rację co do tych gwiazd :P ale serial to nie :P

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones