PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=671051}

Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Star Wars: Episode VII - The Force Awakens
7,2 241 298
ocen
7,2 10 1 241298
7,4 42
oceny krytyków
Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Ten film były o wiele lepszy gdyby zrobili cokolwiek innego niż to co zrobili.

SPOILER poniżej




Fabuła to zwykłe powtórzenie fabuły z poprzednich odcinków. Ile można wałkować rozwalanie gwiazdy śmierci. Kolejna tym razem 10 razy większa ale za to 3 razy szybciej rozwalona. Postacie niewyraziste. W ogóle ten cały koleś z czerwonym scyzorykiem to jakaś ofiara losu. Podczas śmierci Hana Solo większość sali się śmiała z z tego typka niż opłakiwała Hana. Oprócz tego jak laska która nigdy miecza w ręku nie trzymała pokonuje gościa którego trenował sam Skywaker.

ocenił(a) film na 4
Blaxi

No nie jest, ale ma go zastępować :P

MillerPl

Nie, nie ma go zastępować. To całkowicie inna postać.

ocenił(a) film na 4
Blaxi

Ma. Nie chodzi mi tutaj o zastąpienie w fabule jako nowe pokolenie sithów, tylko jako czarny charakter władający ciemną stroną mocy. I nawet perfidnie pokazują czyją rolę ma przejąć. Pewnie "nawróci" się w 9 części, ale obym się mylił i ta saga nie była tak przewidywalna.

ocenił(a) film na 7
Blaxi

było powiedziane że imperator mianował anahina lordem sithów, to tylko miano kogoś z ciemnej strony mocy

ocenił(a) film na 8
MillerPl

No ależ mnie wku*iają ludzie, którzy chyba tego filmu w życiu nie widzieli, a jedynie przeczytali coś w Internecie i na tego podstawie ocenili cały film. Kilka typowych argumentów tego typu ludzi to:

1) HURR DURR JAK REY POKONAŁA RENA?! Gdyby użyć trochę mózgu, można zobaczyć, że po pierwsze: Rey już była szkolona i po drugie: Ren dostał z kuszy, której siła jest pokazywana przez ponad połowę filmu. Poza tym, nigdy nie dokończył treningu ani u Luke'a, ani u Snoke'a. I pamiętajmy, że Luke w V części też przyciągnął do siebie miecz bez jakiegokolwiek treningu, a podczas walki z Vaderem miał na koncie wyłącznie trening w zakresie mocy.

2) HURR DURR KALKA Z POPRZEDNICH CZĘŚCI No a gdyby spróbowali wcisnąć cokolwiek innego, od razu byłoby że to nie to samo, że to wszystko dla pieniędzy, że prequele od nowa.

3) HURR DURR CZARNY To już jest najgłupszy argument ze wszystkich, o ile argumentem można go nazwać. Do postaci Finna nie szukano osoby o konkretnym kolorze skóry, a John Boyega świetnie sprawdził się w tej roli. Każdy, kto uznaje kolor skóry Finna za wadę, jest zwyczajnym idiotą i rasistą.

Wszyscy narzekają na to, że Przebudzenie Mocy jest kalką Nowej Nadziei, a potem wyjmują argument o tym, że "to nie Star Warsy, na które czekałem". To na co, za przeproszeniem, kur*a, czekaliście? Na Mroczne widmo 2? Na Atak klonów 2? Czy może na dawkę klasycznych Gwiezdnych Wojen w nowoczesnym wydaniu? Bo jeśli na to ostatnie, to właśnie to dostaliście.

ocenił(a) film na 4
Sixpac

Nie rozumiem czemu ten post do mojej wypowiedzi jest, ale uznam, że ogólnie do osób którym nie podobała się VII cz.

1) Odpowiedziałem wcześniej
2) Nie, coś nowego nie brałbym za skok na kasę, tylko jako rozbudowanie uniwersum...
3) Z tym ciężko polemizować, bo zarzut wyssany z palca. Może się nie podobać jego gra, ale kolor nie ma nic do rzeczy.
4) "To nie te SW, na które czekałem". Ja czekałem najpierw na Yuzhaan Vongów, jak byłem młodszy. Teraz liczyłem na porządnie zrobiony film od strony technicznej (w tym logika zachowań bohaterów, też wcześniej pisałem), ale też fabularnie coś nowego. Mogli zrobić wojnę domową w Republice i podział Jedi, taki pomysł na szybko. Wydaje mi się nawet niezły i satysfakcjonujący starych fanów, którzy chcieliby w pełni zachowane miejsce danych instytucji/postaci... Jakieś innowacje. Może być śmiercionośna broń, może zostać na koniec zniszczona, bo i tak film familijny i każdy zna koniec :/ Ale nie kolejna Gwiazda Śmierci. Liczyłem również na trochę lepszą muzę (ale jest w porządku) :/

Poza tym, filmy o Łowcach nagród są ciekawym kąskiem. Można zrobić dobry film akcji osadzony w świecie SW. Nie uznam ich za skoku na kasę, bo po co innego robić filmy jak nie po to, by zarobić? Skokami na kasę są płatne łatki do gier wydawane przez EA :P

ocenił(a) film na 8
MillerPl

Jeśli chodzi o inwazję Yuuzhan Vongów, z tego chętnie zobaczyłbym jakiś spin-off, bo jako prawowita kontynuacja mi to nie pasuje.

Ale wracając bardziej do tematu. Faktem jest to, że nowe Gwiezdne wojny nie wprowadzają nic nowego, ale biorąc pod uwagę hype, jaki został zbudowany wokół tego filmu, było to nieuniknione. Gdyby próbowali wprowadzić za dużo nowości, od razu odezwałyby się głosy niezadowolonych fanów, którzy bez przerwy zrzędziliby o tym, jak bardzo są zawiedzeni powtórką z Mrocznego widma. Każdy ma swój inny pomysł na kolejny epizod sagi i połączenie ich w jedno byłoby praktycznie niemożliwe. Ja z chęcią zobaczyłbym jakiś wątek, który poddawałby wątpliwości, która strona jest tu dobra, a która zła. W Przebudzeniu Mocy mamy wyraźny podział na "tych dobrych" i "tych złych". Może coś w stylu tego, co napisałeś - rozłam Jedi na zagorzałych zwolenników jasnej strony i sympatyków ciemnej - w przypadku tych drugi może jakiś nowy zakon? W ten sposób pomiędzy dobrem (Jedi), a złem (Sithowie, Ren czy jakkolwiek to teraz nazwą) pojawiłoby się swoiste ich połączenie - ciemna strona Mocy używana, by osiągnąć dobro. Taki mój pomysł. :P

I niestety muszę się zgodzić co do muzyki. :( Jest w porządku, ale brak mi tu utworów zapadających w pamięć, typu Duel of the Fates czy Across the Stars. Może trochę w głowę mi się wbił motyw Rey, ale gdzie mu tam do powyższych utworów.

ocenił(a) film na 5
MillerPl

Dokładnie tak.. brak relacji.. brak klimatu... pamiętasz scenę w Nowej Nadziei kiedy Luke je obiad z przybraną rodzina? Taka spokojna niby nudna scena.
Ale pokazuje emocje właśnie... Luka który marzy o tym, żeby się wyrwać z Tatooine w wielki świat, rodziców, którzy ledwo wiążą koniec z końcem.

Tutaj w ogóle nie było takich spokojniejszych scen bo twórcy napakowali tyle efektów i zafundowali nam takie tempo, że... po prostu zabili cały klimat! Stworzyli coś, co bardziej przypomina pięknie opakowany trailer.

Mnie najbardziej podobał się początek.. mimo zapożyczeń... rozbite Star Destroyery na pustyni... aż się prosiło, żeby przy tej okazji opowiedzieć trochę więcej o bohaterce, tak jak kiedyś o Luku w Nowej Nadziei.
Wątek czarnego stormtroopera też jest dobry. Ale te dwa świetne motywy giną gdzieś w tej całej akcji i braku klimatu.

Dlaczego np. taki Avatar był według mnie taki dobry? Właśnie dlatego, że była tam jedna planeta... jedno uniwersum, dlatego, że poświęcono masę czasu na spokojne poznawanie planety przez bohatera. Można było się oswoić z tym i poczuć jakbyśmy tam sami byli.
Nigdy tego nie osiągniemy przeładowując film akcją.

ocenił(a) film na 7
Vassago_76

"Dać 2/10 to trolling wyższego poziomu. "
Wcale nie.
To może być po prostu kara dla filmu.
Ja też czasem daje jedynkę filmom, które z obiektywnego punktu widzenia na nią nie zasługują.
To tak jak wychodkiem, ogólnie służy do sr..nia, ale można też utopić w nim kogoś kogo się nie lubi.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 3
Vassago_76

Ja dałam 3 - z tymże 1 gwiazdka za efekty specjalne, itp. Fabuła, gra aktorska, SENS - max 2 gw... stracone 2,5h. Aż się śmiałam w kinie z tych bzdur.

ocenił(a) film na 7
tantamount

Czyli film zadzialal na ciebie pozytywnie skoro sie smialas 2.5 godziny to skad ta niska ocena. To jest film s-f czyli z gory zalozona bzdura takich filmow nie bierze sie na powaznie. Mi osobiscie podobala sie ta historyjka a zwlaszcza to jak byla zrobiona, swietne ujecia i zdjecia pelne rozmachu.

nawieczor

bo nawet oni się wstydzą tego co zrobili :D

ocenił(a) film na 5
lordazton


W filmie brakowało mi disney'owskiego designu.

- krzyż- miecz tego histeryka mógł być różowy

- różowa mogła być magma ściągana ze słońca

- wreszcie brakowało różowych sukienek głównej bohaterki.

Jest parę spraw do nadrobienia w kontynuacji filmu.

nawieczor

Hm, noi najnowsza gwiazda śmierci będzie różowa a nową wersje Boba Feta zagra Miley Cyrus :D
Nieno kurde, teraz się troche boje..

ocenił(a) film na 5
lordazton


Aktor już jedzie na plan filmowy:

http://x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142/comment_rZp6tUVtcw5ZdqQE5t9TmtwFzsnAhsrB.jp g

lordazton

Czego tu się bać? Po prostu nie ma brać udziału w karuzeli żenady i rzygów, jakie wpycha nam Disney swoim fan fiction.

ocenił(a) film na 10
numero_uno

Nie ma to jak pójść do kina na Star Wars, dostać dosłownie Star Wars w najczystszym wydaniu, i narzekać, że się dostało Star Wars.... czego chcecie ludzie od tej serii? Bo wychodzi na to, że kompletnie nie Star Wars.

MartyFilmoszka

Napisał czego chce, a ty zamiast przedstawić argumenty, biadolisz o niczym.

MartyFilmoszka

Star Wars w najczystszym wydaniu to nie koniecznie jest fabuła, która składa się ze zniszczenia gwiazdy śmierci po raz 153. Schemat ten sam, lecą, imperium ma zniszczyć bazę, jest odliczanie, są walki, w ostatniej chwili ktoś strzela w rdzeń i gwiazda wybucha. Rebelianci cieszą się stojąc (a jakże by inaczej) na leśnej planecie. :)
Aktor grający Kylo Rena totalnie nie pasuje, jest miałki, nieciekawy i nie pasujący nijak do tego filmu.
Totalnie zniszczyli postać srebrnego stormtroopera, potencjał na ciekawa, mroczną postać, zostal ograniczony do 4 scen w których postać chodzi w lewo i w prawo. Nawet jej smierci nie pokazano :/

ocenił(a) film na 8
transformers567_fw

jaki 153? to nie była gwiazda śmierci - podobieństwa są celowe i zamierzone aby przypomnieć o co chodzi w starych dobrych częściach i rozpocząć historię na nowo. Kylo Ren taki miał być, jest wybrany z tysięcy przez większych ekspertów od Ciebie. Srebrny stormtrooper ??? nie ma się czego czepiać więcej???

Tommy5

Hahaha serio. "Przez większych ekspertów od ciebie" . Idąc tym tokiem myślenia to niczego nigdy nie możnaby krytykować, bo zawzze można powiedzieć "że to było przecież założone, i wybrane przez ekspertów, więc musi być dobre". Akurat z tym aktorem to nie jest mój wymysł jakiś, tylko co raz więcej się pojawia głosów że gość to porażka i kompletnie nie pasuje do tego filmu. Nie był ani mroczny, ani zabawny ani interesujący.

Chodziło mi z tą nową gwiazdą śmierci o samą procedurę jej niszczenia i sam zamysł - niby nowością jest że pniszczy kilka celów na raz, ale scenariusz dokładnie potoczył się tak samo. Uniwersum Star Wars jest ogromne, bogate w postacie, światy i pomysły. Serio jedyne na co ich stać to powtórzenie schematu z IV cześci ? Ja rozumiem wzorowanie się. Np filmu o superbohaterach też mają zawsze taki sam schemat - dobro na końcu pokonuje zło. Ale ten temat można różnie ująć, co chcoiażby zrobiono w trylogii Nolana. Natomiast tu przedstawiono DOKŁADNIE taką samą historię, kończącą się w identyczny sposób, powielając scenografię i wszystkie elementy świata przedstawionego (śnieżna planeta, pustynna, leśna).

transformers567_fw

Generalnie zgadzam się z dużą częścią Twojej wypowiedzi, ale po części uważam, że przesadzasz :p

Powtarzające się motywy. A nie pomyślałeś, że twórcy Najwyższego Porządku sami mogli inspirować się potęgą imperium Sidiousa? Te wszystkie motywy to ukłony. Hołd Abramsa. Ja nie narzekam. Ale zacznę narzekać, jeśli w kolejnych częściach dalej będzie składał te hołdy :D

Szara stormtrooperka. No cóż. Dlaczego uważasz, że wątek każdej postaci, która pojawia się w danej części musi być od razu rozbudowany? Idę o zakład, że rozwinie się w VIII epizodzie. Spokojnie ;)

Podobnie z Lukiem. Zobaczysz, że będzie go dużo w kolejnej części. No i Jakku. Podobne do Tatooine. I co? Tak bardzo Cię to boli? A czy Luke sprzedawał u siebie złom i czy mieszkał sam? Czy skakał po wrakach statków tak jak Rey?

Ludzie, były też pewne zasadnicze różnice.

Micman1995

Idealnym przykładem złożenia hołdu jest nowy park jurajski - elementy starych części, mrugnięcia okiem. Tu tak samo takie ukłony są - rozwalone statki imperium, sokół milenium, znane postacie. I na tym trzeba było poprzestać.
Tu dokładnie cała fabuła została przekopiowana od początku (pustynna planeta, robot zawierający informacje którą ściga imperium, baza rebeliantów na keśnej planecie, i mniej więcej od połowy byłem w stanie przewidzieć CO DO SCENY jak dalej się film potoczy. Tu już nawet nie chodzi o wykorzystanie wątki gwiazdy śmierci po raz n-ty, tylko o przedstawienie procedury niszczenia jej dokładnie w taki sam schematyczny ograny sposób, nawet ujęcia były taki same miejscami.

Srebrnego stormtroopera już nie zobaczymy bo zgineła w sypie śmieci - to było właśnie fajne mrugnięcie, szkoda że zgineło w fali przesytu i schematu.

transformers567_fw

Właśnie cały czas się łudzę, że jakoś "odżyje, ale nie wiem" :p no ale masz rację z tymi pozostałymi podobieństwami. Zobaczysz, że w następnej części będzie tego mniej. A jeśli nie, to wrócisz tu na forum i napiszesz mi "a nie mówiłem?" :D Wesołych Świąt!

Micman1995

"Odżyje", ale nie wiem* :)

Micman1995

Spoko zobaczy się, pewnie tak zrobią. Również wesołych świąt ! :)

ocenił(a) film na 6
transformers567_fw

Na ten moment jesteś jednym z niewielu. Ale minie troszkę czasu i więcej osób przejrzy ;) Osobiście zgadzam się z tym co napisałeś. Jestem zawiedziony i w sumie nie mogę dodać nic więcej, napisałeś wszystko.

ocenił(a) film na 8
transformers567_fw

Przepraszam - jak to zginęła w zsypie? Nic nie pokazano - tylko słowo że mają ją tam wrzucić - czy zginęła czy nie - dowiem się najszybciej w nowym trailerze epizodu VIII.

Więc na co takie pitolenie bez sensu ;)

Flanel11

No można tak wywnioskować, owszem nie pokazali ale było zaznaczone że ją zabili wrzucając do zsypu śmieci. Ja nie mówię że na stówę zgineła, ale narazie musimy się opierać na tym co jest. Może się to zmienić. Tak jak np. W transformersach gdzie z części na część niektóre roboty znikały choć przeżyły i na odwrót..

ocenił(a) film na 7
transformers567_fw

a fabuła nie przebiegała tak, że odmówiła im pomocy z polem po czym postraszyli ją zsypem a cenę dalej mają już odblokowane pole? więc chyba nie zginęła :P

rashell

Myślę, ze nie zginęłam, bo szkoda by było zatrudniać Gwendoline Christie, by powiedziała w filmie 2 zdania. Część załogi stacji musiała się uratować, w tym i nasza bohaterka. Zakładam, że to jakiś wyższy stopień, skoro miała srebrną zbroję.

rashell

Nie, było pokazane tak : Mierzą w Plasmę, a ona wyłącza pole i mówi "popełniasz błąd" do Finna. Decydują że idą no i ktoś pyta "a co z nią zrobimy ?" Na co Solo odpowiada "Macie tu zsyp śmieci ?" I koniec.

ocenił(a) film na 7
transformers567_fw

ominąłeś część kiedy mówi: nie pójdzie wam tak łatwo
a potem straszą zsypem
a scenę dalej pole wyłączone :D

rashell

No to nie wiem :D Nawet gdyby umarła to w tym uniwesum wszystko jest możliwe...

ocenił(a) film na 7
transformers567_fw

Jak będzie w internetach to aż sprawdzę scenę, bo już sama się zagubiłam :D

ocenił(a) film na 7
transformers567_fw

mam dokładnie te same przemyślenia

transformers567_fw

Pasuje czy nie aktor grający wnusia lorda W to poboczny wątek. Jego rola została napisana na ławce w poczekalni dworcowej. Gdyby maski nie ściągną to nie było by problemu, bo to trochę tak jak z potrawami; jje się wzrokiem. Już samo to, że został pokonany przez amatorkę stawia ten scenariusz w rzędzie z produkcjami amerykańska cepelia. Wogóle nie czuć było złowrogości Nowego Porządku, tylko pompatyczne darcie gęby co czeka przeciwników NP.
Ten film, odnioslem wrażenie przypominał nie dopasowane puzle i przez to nie czyć było klimatu jak w pierwszych trzech częściach. Chaotycznie i za szybko. No i ciężko było mi przełknąć zdradę szturmowca. Potęga która wysysa słońca z energii została pokonana dzięki szturmowcowi z ekipy medycznej. Noż kur.wa. To był ordynarny skok na kasę i tyle. Zgoda, że postać srebrnego szturmowca zostala niewykorzystana, lepiej aby go tam nie było, a moment jego śmierci nawet w pamięci nie zapadł.

myster_A

Dokładnie, chcieli upchnąć wszystko na raz - wątek zdrady, dzieci i rodzice po różnych stronach, ujawnienie mocy a w rezultacie wyszło wielkie nic. Żadnego wątku nie poprowadzono wystarczająco dobrze, nie mówiąc już o tym że widzieliśmy to 150 razy wcześniej...

ocenił(a) film na 6
transformers567_fw

Tak. Dokładnie tak.
Już w trakcie filmu, zacząłem się zastanawiać, czy nie poupychali tego za dużo.. Wychodząc po seansie, potwierdziły się moje przypuszczenia.. Od razu zacząłem powtarzać, że za dużo było tego wszystkiego, a w szczególności, za dużo powtórzonych wątków i rzeczy z poprzednich części.
Wiadomy jest ukłon w stronę starych epizodów, jednak..... nie tak ogromny.. Czyste przekopiowanie ;/
Ostatecznie... Jestem zły na twórców..
Mam sentyment do tego filmu.. Mógł być na prawdę udany.. A wystarczyło niewiele. Zwykły powiew nowości, świeżości, wprowadzenia większego napięcia w scenach, no i oczywiście brak przeładowania wątkami.
I byłby film na prawdę na dobre 8 mi się wydaję. A wyszło... Kiepsko ;/

myster_A

To była dziołcha, ten srebrny cylon i chyba nie zginęła. Obstawiam że zje ją Sarlac w Najwyższy Porządek Odpowiada :D

ocenił(a) film na 6
MartyFilmoszka

W najczystrzym wydaniu to bysmy dostali Star Warsa od Lucas ktory stworzyl od poczatku do uniwersum.JJ.Abrams zrobil kopiuj wklej czesci 4 i to jeszcze w gorszym stylu.

ocenił(a) film na 9
MartyFilmoszka

Byłem widziałem i dostałem Star Wars w wydaniu znacznie lepszym niż nowa trylogia pomijając Zemstę Sithów
a tylko odrobinę gorszym niż stara Po filmie mam więcej pytań niż po zwiastunie

Kowal888

Ja też. Będzie się działo na pewno. Ale moją ulubioną częścią zawsze będzie Zemsta Sithów :) okej, przynajmniej jeszcze przez 2 lata :D

ocenił(a) film na 6
MartyFilmoszka

Star Wars zmienia się w serial tasiemcowy, a właściwie w operę mydlaną w której jacyś ludzie latają po galaktyce i ustalają kto jest czyim ojcem.

Plus dla twórców za trochę autoironii, ale ileż można kręcić to samo....

ocenił(a) film na 2
zgniatacz_galaktyk

Dokładnie! Idealnie to opisałeś. Dla mnie to już nie są Gwiezdne Wojny. To Disney.

ocenił(a) film na 7
zgniatacz_galaktyk

"Star Wars zmienia się w serial tasiemcowy, a właściwie w operę mydlaną w której jacyś ludzie latają po galaktyce i ustalają kto jest czyim ojcem." -dobre ;)



ocenił(a) film na 1
aronn

:)

ocenił(a) film na 8
MartyFilmoszka

Star Wars nie polega na tym, aby po raz trzeci (w cz. I-III z marnym skutkiem próbowano skopiować magię SW) robić film w schemacie: bohater/bohaterka mieszkający na pustynnej planecie znajduje robota, który musi dostarczyć tajne plany/mapę do bazy rebelii, od tego zależy przyszłość galaktyki. Z pomocą starego mistrza jedi/przewodnika - weterana wojny klonów/rebelii udaje im się skontaktować z Rebelią. Imperium/First Order niszczy planetę/planety, a dziewczyna, która miała dostarczyć plany zostaje porwana i uwięziona w wielkiej stacji kosmicznej. Odważny młodzieniec i szmugler na pokładzie Sokoła Millenium postanawiają ją uwolnić. Udaje się ją uratować, ale sith w żelaznej masce zabija starego towarzysza, który był też jego przyjacielem/ojcem. Oddział myśliwców X-wing rebelii niszczy Gwizdę Śmierci/Starkiller base, ale Sith jako jedyny przeżył.

ocenił(a) film na 7
mates_z

Ad dałeś 8.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones