głupkowata komedia jakich tysiące.......poniżej oczekiwań
fakt, nie komedia ;)
Ale w sumie masz rację, tylko ja bym to ujęła "głupkowaty film jakich tysiące";]
wcale nie jest głupi.. jest to świetny, wartki scenariusz w stylu hollywoodzkim... film ma przesłanie, bardzo dosadnie pokazuje wartości, którymi należałoby się kierować w życiu, świetnie pokazuje slumsy, z których nie można się wyrwać ale można w nich w miarę godnie żyć, widzimy też jasne przekaz: starajmy się w życiu postępować zgodnie z własnym sumieniem i szukajmy dróg wyjścia z problemów, a nie dróg łatwych, które często nie są takimi za jakie je uważamy na początku..
film nie jest dla dorołych, jest skierowany do młodzieży ale bardzo sprawnie zrobiony i ma przesłanie, ważne przesłanie!!! oby więcej takich filmów!!! i jeszcze jedno, kręcąc film dla młodzieży sztuką jest poprowadzić akcję i dialogi tak aby były atrakcyjne dla ludzi młodych, a jednocześnie przemycić dydaktyczo-moralizatorskie treści, tak by odbiorcy po wyjściu z kina mówili: "zaje....bisty film"
Nie zgadzam sie z Tobą. Moim zdaniem ten film w żadnym stopniu nie pokazuje realiów Amerykańskich slumsów. Za dużo w nim banałów i nie mówię tutaj o górnolotnych dialogach albo wyszukanych anegdotach tylko o oklepanej fabule w zasadzie zmierzającej donikąd. Tak jak w temacie ktoś już wcześniej wpadł na taki pomysł i zrobił to o wiele lepiej. Niczym się ten film nie wyróżnia.