Mocnymi punktami tego filmu były: czarna muzyka, taniec i uroda Jessici Alby. Aha tez reżyser teledysków też bardzo przystojny. Fabuła słaba, naciągana, naiwna, bardzo idealistyczna. Nieskazitelna postac Alby tez mało wiarygodna. Wogóle nie czuła sie zagubiona, wystraszona kiedy przyszła na cating, co jest niespójne z jej wizerunkiem skromnej,i niezbyt wierzacej w siebie dziewczyny. Następnie po tak diametralnie szybkim sukcecie jaki odniosła powinna jej uderzyc woda sodowa do głowy,zapomnieć o przyjaciołach, o studiu tańca w którym była instruktorka i to wszystko olac- chociaz na moment tak byłoby bardziej wiarygodnie( potem mogłaby przejśc cudowna przemiane, kiedy przekonałaby sie jak okrutnymi prawami rzadzi sie showbizness).Ale nie jej postać od poczatku do końca jest nieskazitelna,czysta i dobra:/
I ten ciagły motyw , czarnej młodzieży z biednych dzielnic,patologicznych rodzin,bez zadnych życiowych perspektyw, uwikłana w kradzieze,rozboje itd. I nagle pojawia się biały człowiek, który wyciąga do nich ręke, próbuje odmienic i ch życie i spełniac marzenia( Młodzi i gniewni?)Czy to nie wzruszajace?
Moja ocena:5 ale dlatego uwielbiam czarna muzyke i taniec, orz to jak zagrała missy elliot:P