PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=98163}
7,3 83 270
ocen
7,3 10 1 83270
7,2 17
ocen krytyków
Jarhead: Żołnierz piechoty morskiej
powrót do forum filmu Jarhead: Żołnierz piechoty morskiej

Ja film odebrałem nieco inaczej. Ukazuje on mentalność amerykańskiego społeczeństwa. Zbieranina imbecyli i półdebili dla których głównym tematem jest kto kogo zerżnął, główną rozrywką masturbacja, a ulubionym zwrotem "pierdol się matkojebco".
Tak ich zawsze odbierałem, a film ten upewnił mnie w swoim przekonaniu.
Pozdrawiam.

stasiuvino

A czym Ty się różnisz od Amerykańskiego wzorca ? Nie męczysz freda, chyba tylko to zobaczyłeś to nie szarlotka.

ocenił(a) film na 3
Alf_

Twoja wypowiedź świadczy tylko o Tobie. Ferie się zaczęły?

ocenił(a) film na 3
Alf_

A poza tym pisz w swoim imieniu, nigdy w moim...

stasiuvino

Prawda w oczy kole ?

stasiuvino

Ze społeczeństwa opóźnionego w rozwoju to ty, dziecko, pochodzisz. Społeczeństwo amerykańskie od dawna świetnie sobie radzi, czego nie można powiedzieć o twoim.

Rany, nie rozumiem takich ludzi - kolejny, który widzi pyłek w cudzym oku i szuka go aż za oceanem, a nie widzi belki we własnym.

[Zaś do armii w cywilizowanym kraju idą przedstawiciele najniższych klas społecznych, ludzi z klasy średniej czy wyższych nie uświadczysz w roli mięsa armatniego w Iraku. A więc z natury rzeczy ci ludzie to odpowiednicy polskich zapijaczonych meneli. Z tym że Amerykanie, jak widać, nawet takich potrafią wykorzystać dla dobra kraju, a Polacy jakoś nie.]

ocenił(a) film na 3
Martinn

Jeżeli już to naszym społeczeństwie. To po pierwsze.
Po drugie nie dorwatościowuj się z tym dzieckiem, bo trochę chybiłeś...
Po trzecie - nie bądź uszczypliwy jak Twój poprzednik, bo właśnie tego typu wypowiedzi wyraźnie pokazują kto ile ma lat.

Co do Twojej wypowiedzi: W pewnym sensie masz rację. Zgadzam się, że jako mięso armatnie najczęściej na front posyłani są ludzie prymitywni. Owszem, jednak zwróć uwagę, że jest to głównie domeną biednych i zacofanych krajów a nie cywilizowanych (porównaj choćby Rosję z Francją). W dużej mierze właśnie lepiej rozwinięte kraje dysponują w pełni zawodową armią, armią na znacznie wyższym poziomie (również intelektualnym) aniżeli dziki nabór w krajach, gdzie obowiązek służby wojskowej jest powszechny. Nie zapomnij również, że na każdej wojnie obecna jest kadra oficerska, która w większości pochodzi z klas wyższych (choćby ze względu na olbrzymią konkurencję i wysoki poziom nauczania na uczelniach państwowych).
A co do pyłka w cudzym oku - w końcu oglądałem film o amerykańskiej armii! Nie widzę powodu, dla którego nie miałbym się ustosunkować do jej poziomu. Gdy będę oglądał film o polskiej armii - na pewno będę poruszał jej temat.

stasiuvino

Jak ktoś pisze dziecinne posty – wrzucając do jednego worka całe (jedno z najbardziej zróżnicowanych) społeczeństwo i na dodatek pisze to o społeczeństwie od dobrych 100 lat wiodącym na świecie ...
... to ja tu widzę tylko dziecinadę i kompleksy wyłażące nosem i uszami.

I nie, robaczku, czytać jeszcze umiem – napisałeś „Opóźnione w rozwoju społeczeństwo USA” i że film ukazuje „mentalność amerykańskiego społeczeństwa, zbieranina imbecyli i półdebili”.

A to wszystko na podstawie typków służących w armii. Oglądałem kiedyś dokument o rekrutacji w USA – to się odbywa w miastach i dzielnicach o największym bezrobociu, wśród kolorowych i białej biedoty, w miejscach gdzie istnieją tylko gangi i zasiłki socjalne. Jednym słowem wśród ostatniego menelstwa. A jednym z wabików armii dla takich ludzi jest właśnie możliwość bezpłatnego ukończenia szkoły i ewentualnie dalszego kształcenia i awansu dla nielicznych bystrzachów, które się czasem i tam trafią.
Tymczasem w NASZYM pięknym kraju jest przecież zupełnie inaczej. Nie ma dresów, meneli, tłumów tępej hołoty, 3 milionów alkoholików, rzesz zdemoralizowanych, znarkotyzowanych i co rocznik głupszych uczniów, moherów, wyborców Samoobrony i PSL-u oraz oglądaczy seriali i tańców z gwizdami. No skąd. U nas przecież intelektualny raj.

ocenił(a) film na 3
Martinn

Jezu, głową w mur....
Zrozum synku, że społeczeństwo amerykańskie w zdecydowanej większości to półinteligenci ze sporą nadwagą nie mający pojęcia gdzie leży Grecja, w którym roku wybuchła II wojna światowa i czy żaba jest płazem czy gadem. Nie od dziś wiadomo, że poziom nauczania w USA jest jednym z najniższych na świecie wśród krajów cywilizowanych. Dodatkowo koteczku powiem ci, że większość amerykanów uważa swój kraj za pępek świata - stąd filmy z amerykańskim mdłym patosem w stylu Dnia Niepodległości, stąd ich przekonanie o pozycji dominującej w świecie. Tego rodzaju propagandę i papkę dla mas chwytają najszybciej małolaty i ludzie nie mający własnego zdania, ludzie, którymi łatwo sterować i łatwo im wszystko wmówić (np. to, że atak terrorystyczny na USA był większą tragedią od Tsunami - porównaj sobie dzieciaczku ilość ofiar z jednej strony, z drugiej zaś ile filmów, programów zostało poświęcone jednej i drugiej tragedii choćby w rocznicę zdarzenia). Dodatkowo powiem ci młodzieńcze, że w USA społeczeństwo jest faktycznie zróżnicwane i jeśli twierdzisz, że murzyni z kartonowych dzielnic w amerykańskich metropoliach to rasa dominująca... Chyba w mordobiciu.
Kompleksy zaś dzieciaku powinni mieć ludzie, którzy tego nie dostrzegają, gdyż już dawno łyknęli ściemę o przyjacielskim, dominującym, inteligentnym i wszechwiedzącym społeczeństwie amerykańskim.
Nie zamierzam kontynuować z tobą synku dalszej dyskusji.
Wciąż wciskasz mi słowa, których nie powiedziałem i wyciągasz sobie chore wnioski (dresy, alkohlicy itp. w Polsce - kurwa jeszcze coś napisz o Rydzyku i Palikocie)
Dlatego kontynuuj sobie dyskusje z rówieśnikami dzieciaku.

stasiuvino

Trafnie opisałeś cały swój post w swoim pierwszym zdaniu. A do tego, czyż nie mówiłem? Kompleksiki jednak wyłażą, chociaż poprzednio się zarzekał że nie, no skąd, że on tylko o filmie, nie o wszystkich Amerykanach.

Na dodatek, po drugie, jakieś dziwne kompleksy wieku.

I czytaj ze zrozumieniem, co się do ciebie pisze, jeśli nie chcesz być nazywany dziecinnym. Bowiem dziecinność to stan umysłu, a nie metryki, mordeczko. Nie „twierdziłem” nic o dominujących Murzynach, ani o zamachach, ani o wszechwiedzącym społeczeństwie. Powiedziałbym nawet, że nie wspomniałem ani jednym słóweczkiem o Murzynach, zamachach i inteligencji Amerykanów. Chyba ci się z jakąś inną dyskusją z lekka pop***yło.


Poziom nauczania we wszystkich krajach anglosaskich (bo to samo masz w Wlk. Brytanii, Australii, N. Zelandii itp.) jest bardzo niski – w szkołach publicznych (co wynika z liberalnej tradycji tych społeczeństw, gdzie wszystko co publiczne i masowe uznaje się wciąż podświadomie za kretyńskie i niepotrzebne).
I co z tego? Jakoś te kraje wszystkie co do jednego świetnie sobie radzą, w przeciwieństwie do Polski, pełnej wykształconych idiotów, doskonale wiedzących co to żaba. I to ci polscy mądrale jeżdżą do tamtych kretynów pracować na zmywaku oraz masowo oglądają wytworzone przez tamtych kretynów filmy. I zbulwersuję cię strasznie: to paskudne USA tak jakby rzeczywiście jest od dłuższego czasu pępkiem świata (bo cały świat od niego zależy, wystarczy że taki tępy Amerykanin kichnie, a cały świat od razu ma grypę; wystarczy że taki tępy Amerykanin uśmiechnie się optymistycznie, a cały świat natychmiast zaczyna się dobrze rozwijać; a gdyby tępi Amerykanie dwa razy nie wygrali za mądrych Europejczyków wojny, to już dawno by nas w ogóle nie było).

I teraz, zamiast bawić się w socjologiczne uogólnienia, do których wyraźnie brak ci predyspozycji, zastanów się – nasz ty dorosły i poważny osobniku – DLACZEGO?

ocenił(a) film na 9
Martinn

A powracając do pierwszej wypowiedzi - już widze, jak żołnierze tkwiący bezczynnie rok na pustyni prowadzą inteligentne dysputy na temat kultury, polityki i sztuki... :)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
legatory88

"po przeczytaniu" możesz sobie uważać, po zrozumieniu odezwij się ponownie - rany, skąd się biorą tacy kretyni i do tego jeszcze agresywni? dawniej głupota przynajmniej siedziała cicho, a dziś wszędzie rozpycha się łokciami

już wiem ... to na pewno efekt polskiego systemu szkolnictwa, wiadomo, znacznie lepszego niż amerykański

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
legatory88

Szkoda czasu na debila, który nie rozumie, co przeczytał i czego to dotyczy, ale wyzywa ludzi.

Napiszę tylko raz i nie będę się powtarzał – nie umniejszam nigdzie ani zasług Polaków, polskości, ani broń boziu nie wierzę w amerykańską propagandę. Co nie zmienia faktu, że uważam rolę USA w świecie za pozytywną. Tylko i wyłącznie naśmiewam się tutaj z idioty napakowanego prymitywnymi, antyamerykańskimi, lewackimi bzdurkami. Na FW jestem akurat powszechnie znany z poglądów prawicowych – jakim ty musisz być tępym matołem, żeby atakować mnie z jakąś chora furią za brak patriotyzmu, to się po prostu w głowie nie mieści.

Piszę to dla innych userów, bo prymitywowi czerpiącemu wiedzę o świecie z jakichś gierek i piszącemu: „docen role polskich powstancow w walkach o wolnisc podczas II wojny” nic już nie pomoże. A wypowiedzi bez sensu i co najśmieszniejsze – bez potrzeby – obrażające ludzi, nadają się tylko do zgłoszenia do kasacji.

Martinn

Tak, tak, tak. Poczytalem twoje posty i jak sie ludzie z ciebie smieja. Ja juz swoje zdanie wyrazilem.Piszesz ze jestes znany z pogladow prawicowych a wypisujesz tu takie gnioty. Nawet pewnie nie wiesz co to znaczy prawica. A calkowicie rozbilo mnie porownanie do prymitywa za docenienie roli polskich powstancow i nie tylko polskich. No chyba nie chcesz mi napisac, ze wierzysz, ze amerykanie sami wygrali te wojne i ze watek udzialu partyzantki jest "dla prymitywow"? Po prostu padlbym na ziemie. Chlopie, jak prawicowiec moze pisac takie rzeczy? Dla mnie to koniec...skad sie biora takie tlumoki

legatory88

nie, kołku, twój sposób pisania i rozumowania jest prymitywny, świadczy o niezrozumieniu, nieoczytaniu i nawet nieznajomości historii (akurat "powstańcy" nie byli najważniejszym polskim wkładem w wojnę i akurat tym razem nie walczyli przede wszystkim "o wolność", a na dodatek polski opór w okupowanym kraju nie ma wiele wspólnego z dobrowolnym udziałem USA w wojnie z Hitlerem ... ale po co ja tępakowi tłumaczę)

dawaj tego więcej i na szerszych forach - i zobaczymy z kogo będą się ludzie śmiali


(wiesz, jest taka stara zasada - przygrzało ci i napisałeś głupi post bez sensu, to wiń najpierw samego siebie)

ocenił(a) film na 9
Martinn

popieram,
a do tych którzy uważają że amerykańskie społeczeństwo to "banda idiotów" itd.: Ciekawe gdzie byście teraz żyli gdyby nie USA. Naprawde niesamowite kompleksy za wami przemawiają. To Polacy wyjezdzali do USA za chlebem, nie Amerykanie do Polski. Ćwierćinteligenci ? Hmmm noto może wyjdź na ulice Polski i dowiedz sie od jakiegos przechodnia jaka jest Stolica stanu Washington ? Dziwisz sie że Amerykanie nie wiedzą gdzie jest Grecja. Hmm może to prawda, ale poco mają to wiedzieć ? Do czego im to jest potrzebne ? Może w takim razie Ty mi powiesz gdzie leży Burkina Faso albo inny kraj afrykański o którym nie masz pojecia, bo Cie nie interesuje, tak samo jak Amerykanow nie intersuje Grecja.

Z autorem powyższego postu zgadzam sie w 100% ;] Gimbusom naopowiadały w szkołach nauczycielki które jeszcze tęsknią za PRLem jacy to Amerykanie są glupi i teraz przyjdzie takie dziecko i wysypuje wiedze na forum ;]

ocenił(a) film na 3
radoni0

Co wynika z Twojej wypowiedzi:
- wyjazd zarobkowy do inego kraju oznacza wyjazd idioty do kraju geniuszy;
- Burkina Faso, jej historia i jej kultura stoi na równi z kulturą grecką;
- jeśli komuś niepotrzebna jest jakaś wiedza to nie musi jej posiadać (dotyczy to Twojej osoby?) Gdzie leży Grecja, kim był Mickiewicz, kto wywołał II wojnę światową, jakie miasto jest stolicą Polski, czy słońce krąży dookoła ziemi czy odwrotnie itd. Faktycznie jest to jakiś sposób na życie, Twój wybór...



We wrześniu 1993 r. opublikowane zostały wyniki badań Departamentu Edukacji Stanów Zjednoczonych zatytułowane "Umiejętność czytania i pisania w USA". Były to najobszerniejsze studia, jakie kiedykolwiek przeprowadzono nad Amerykanami: trwały 4 lata i objęły 26 tys. osób.

Wyniki zaszokowały amerykańską opinię publiczną; okazało się, że w USA żyje 27 mln analfabetów i 45 mln tzw. analfabetów funkcjonalnych. Prawie połowa ze 191 milionów dorosłych Amerykanów nie jest w stanie wykonać tak prostej czynności jak wypełnienie przekazu bankowego. Tylko 4 proc. potrafi przy użyciu elektronicznego kalkulatora
obliczyć koszt wykładziny, mając podaną cenę metra kwadratowego i rozmiary pokoju.
Naukowcy przeprowadzający badania zmuszeni byli zastosować nową definicję analfabetyzmu. W tradycyjnym pojęciu analfabetą był osobnik podpisujący się krzyżykiem. Testy Departamentu Edukacji dowiodły, że wiele osób umie czytać w technicznym tego słowa znaczeniu, tzn. są w stanie rozszyfrować słowa, ale brak im umiejętności koniecznych do korzystania z tej informacji (są to owi analfabeci funkcjonalni, których liczbę szacuje się na 45 mln). Co ciekawe, połowa osób, które
osiągnęły najgorsze wyniki, to absolwenci High School. Niektórzy z dyplomami tych uczelni nie umieli w ogóle ani czytać, ani pisać. Poziom nauczania w USA jest o wiele niższy niż w Europie Zachodniej, np. 40 proc. uczniów europejskich szkół średnich jest w stanie rozwiązać zadania matematyczne, których 90 proc. amerykańskich uczniów na
tym samym poziomie nie umie rozwiązać. W 1947 r. 45 proc. uczniów w USA było w stanie odnaleźć na mapie Europę, w 1988 r. było ich zaledwie 25 proc. Podczas
wojny w Zatoce Perskiej w 1991 r., kiedy to 500 tys. żołnierzy amerykańskich znajdowało się na froncie, aż 80 proc. Amerykanów nie wiedziało, gdzie leży Irak,
natomiast 92 proc. wiedziało, że prezydent Bush nie lubi i nie będzie jadł brokuł.

Jakiś komentarz Panie dorosły licealisto?




stasiuvino

ładnie umiesz wklejać

Tylko co z tego? Pisałem ci wyżej o poziomie nauczania publicznego w krajach anglosaskich. Miałeś się zastanowić nie nad tym poziomem, tylko nad faktem dlaczego, pomimo niskiego poziomu szkolnictwa, te kultury świetnie sobie radzą?
W przeciwieństwie choćby do Polski, żeby daleko nie szukać.

ocenił(a) film na 3
Martinn

Ok, odpowiem bo wreszcie dałeś sobie spokój z ironią, a rzeczowo pytasz.
Odpowiedź jest prosta i banalna - społeczeństwo amerykańskie jak i również tzw. zachodniej europy lepiej sobie radzi gdyż ich sytuacja ekonomiczna jest o niebo lepsza od naszej i nam podobnych krajów. Krajów wyniszczonych przez długoletnią okupację (oczywiście włączając w to komunistów).
Jednak ja chcę tylko zwrócić Twoją i nie tylko Twoją uwagę na poziom intelektualny społeczeństwa USA a nie na ich sytuację ekonomiczną i poziom rozwoju gospodarki, gdyż w tym aspekcie - przyznaję Ci 100% racji - jesteśmy wiele lat za nimi.

stasiuvino

Jesli chodzi o sytuacje ekonomiczna to wyjasnienie jest banalne. Bogactwa rodza sie z przemocy. Nie trudno zauwazyc, ze usa, Anglia, Francja czy Hiszpania nie wziely swoich bogactw z Europy. Sa to panstwa kolonialne, i sa nimi nadal bo mimo wszystko nadal majauklady w Azji i Afryce. Najszybciej mozna sie dorobic kradnac, co tez robily wyzej wymienione spoleczenstwa. Staly sie potegami na skale swiatowa i to wlasnie usa i WB staly sie bankami swiata, pozyczajac ukradzione pieniadze na lewo i prawo.Nie ma sie co rozpisywac bo kazdy wie kto w duzej mierze sponsorowal II WS, kto przejal wiekszosc hitlerowskich zdobyczy i kto w dalszym ciagu, klamiac w zywe oczy, okrada panstwa, tym razem arabskie. Co do samej ekonomi no to od roku chyba wszyscy wiedza dlaczego usa sprawialy wrazenie posiadania takiego bogactwa. Sami na siebie nasylali spekulantow, sami do siebie wysylali analitykow-cudotworcow, nieprzejednanych jesli chodzi o ocenianie ryzyka...no i pokazali, biliony dolarow pozyczone na inwestycje ktore o ile sie sprzedadza,zwroca najwyzej 30%. A teraz sami za to placa...banka pekla. W uproszczeniu: kazdy jest bogaty jak zyje na kredyt, gorzej jak zabraknie srodkow na splate.

Jesli chodzi o ten niby niesamowity poziom inteligencji spoleczenstwa amerykanskiego czy brytyjskiego, ktorego skutkami maja byc te wszystkie osiagniecia inzynieryjne i naukowe...to plecam poczytac o tych naukowcach i dowiedziec sie skad sie to towarzystwo w usa wzielo. A samo wyzywanie amerykanow od idiotow nie ma zadnego uzasadnienia. Idiota rodzi sie idiota, oni sa po prostu tak nauczeni, za wszystko musza placic, ale tez wszystko ktos za nich zrobi, co ma niby sens bo kazdy ma prace...tylko, po raz kolejny trzeba zadac pytanie, kto placi tym ludziom tak naprawde.

stasiuvino

No lepiej, lepiej, jeszcze tylko niewinne pytanko:

Skąd wzięły się te sukcesy ekonomiczne i bogactwo, rozwój naukowo-techniczny oraz spokój (zapewniony raczej wygrywaniem, nie przegrywaniem każdej kolejnej wojny, jak nasza kochana ojczyzna ma w zwyczaju) i ład wewnętrzny?

(licząc od razu włącznie z przyciąganiem obcych zdolnych emigrantów-naukowców, żeby uprzedzić zawodzenia tego głupka legatora)

Martinn

Stary, ty naprawde jestes jakis tepy. No przeciez ci napisalem ze kraje kolonialne budowaly swoja potege na "zdzieraniu" z podbitych krajow. Czego ty wiecej oczekujesz? Zrodla "sukcesu" ekonomicznego odkryjesz biorac do reki pierwsza lepsza gazete ekonomiczna, juz nawet ci opisalem w skrocie jak sie ten "sukces" rodzil i jakie sa tego konsekwencje ( 160 tys pracownikow zwolnionych tylko w ciagu ostatnich trzech tygodni). Przyciagniecie zdolnych ludzi z biednych krajow tez nie jest problemem, szczegolnie jesli zaplaci sie takiemu srednia krajowa (czyli 10 letnia pensje w jego kraju) wiedzac ze zyska sie na tym robola na cale zycie plus zysk ze sprzedazy wszystkiego czego on dokona. Poczytaj o skzolach budowanych w Indiach, Pakistanie, Nigerii, Poludniowej Afryce i wielu innych, gdzie amerykanie i brytyjczycy skrupulatnie wyluskuja najzdolniejsze dzieciaki i zabieraja je do siebie by zrobic z nich tanich ekonomistow, inzynierow, naukowcow itd. Malo jeszcze wiesz chlopaczyno a zabierasz glos w tematach o ktorych masz nikle pojecie.No wez ze mysl a najlepiej przyznaj sie do gaf jakie tutaj popelniasz bo osmieszasz sie doszczetnie.

legatory88

Głupiś, dziecko, jak but z lewej nogi.

1. Prymitywna wizja świata według lewicy – żeby mieć, trzeba komuś zabrać, albo wzbogacić się na czymś. Nie, matole, te kraje zbudowały swoją potęgę na anglosaskim liberalizmie, na handlu i protestanckim etosie pracy, a zyski z kolonii były tylko jednym z wielu źródełek. Przy okazji kraje anglosaskie praktycznie stworzyły w XVIII-XIX wieku współczesną cywilizację naukowo-techniczna (bo „wynalazki” i odkrycia francuskie, to śmiech na sali).

2. USA nie były NIGDY krajem kolonialnym, debilu, prawdę mówiąc same były kiedyś kolonią.

3. Zastanów się kiedyś, jak już ochłoniesz z tego amoku, skąd Anglosasi mieli NA POCZĄTKU (i ciągle mają) środki żeby podkupywać zdolnych ludzi całemu światu? I dlaczego nikt inny na taki PROSTY pomysł (zbierać najlepszych, zamiast hodować matołów, jak niejaki legatory) nie wpadł?
No, robaczku, kto tobie zabrania też tak robić? Trzeba tylko mieć coś w głowie, zamiast wyzwisk na języku.

Martinn

"USA nie były NIGDY krajem kolonialnym, debilu, prawdę mówiąc same były kiedyś kolonią" - po przeczytaniu tego tekstu padlem...az mnie zatkalo. A bitwy morskie z Hiszpanami i Niemacami w poznym wieku dziewietnastym? Eh, po co sie w ogole wypowiadam jak i tak tepota i chamstwo jak zwykle bedzie probowac aroganckich odpowiedzi nie posiadajac odpowiedniej wiedzy. W koncu nie mozna sie spodziewac aby na kazdym forum filmwebu spotkac internautow o jakotakiej wiedzy o swiecie. Raczej mozna sie spodziewac milosnikow "usa i krajow anglosaskich" upodabniajacych sie do wymienionych spoleczenstw. Coz, tylko zyczyc smacznego hamburgera na obiad, jak najbardziej blond zony no i milego odbioru filmow i ksiazek nie wymagajacych myslenia...uwazaj jak kupujesz herbate w Macu, jest goraca, wiec przeczytaj instrukcje obslugi.

legatory88

... i szkoda, że cię znowu odetkało. Jak również szkoda, że jak zwykle nie zozumiałeś całości. Ale wiem, na lewaków samo słowo "USA" działa jak płachta na byka, cała reszta tekstu od razu przestaje dla nich istnieć.

Co ty mi tu o jakiś drobnych próbach i paru wysepkach u schyłku - kiedy kolonializm trwał już od kilkuset lat i wkrótce miał zdechnąć. Nawet II RP próbowała jeszcze uzyskać kolonie, choć w przeciwieństwie do USA nie miała na to większych szans. USA (sorry, muszę użyć) nigdy nie były krajem kolonialnym i swoją potęgę zbudowały OD WEWNĄTRZ.

Bez odbioru - chociaż jeszcze niewolnictwo ci zostało, nie zapomnij się pooburzać jak to źli Amerykanie Murzynów bili.

Martinn

Chlopie, siedze w temacie globalizacji od lat i po prostu slabi mnie jak czytam twoje wypowiedzi, tak glupie, twoje argumentacje wyjete z kontekstu...eh, szkoda czasu.
Mam tylko nadzieje ze z twojej strony wyglada to tak, ze prowokujesz mnie do odpowiedzi, zebym sie wkurzal i tak dalej, bo cie to po prostu bawi. Staram sie nie dopuszczac do siebie mysli ze ktos moglby byc naprawde takim durniem i odpisywal tak bezmyslnie. Skoro cos osiagnales juz trzy "lby" na tej stronie to albo moje nadzieje sa realne albo jest to forum dla ograniczonych...a w takim razie juz nigdy nie wypowiem sie na filmweb.pl. Teraz juz naprawde bez odbioru.

legatory88

kto wie, może to odczytasz. chciałbym zauważyć że wielu naukowców z zachodniej europy gdzie wiedzie im się całkiem dobrze, również emigruje do USA. firmy europejskie wolą otwierać centra badawcze w USA a nie u siebie. ciekawe dlaczego ale wątpię że robią to pod naporem amerykańskich bagnetów

ocenił(a) film na 3
Martinn

Jeszcze raz zwracam Ci uwagę, że w swej wypowiedzi skupiłem się na poziomie intelektualnym zdecydowanej większości społeczeństwa amerykańskiego a nie poruszam tematu ekonomii czy gospodarki.
Są to dwa zupełnie odrębne tematy nie mające ze sobą żadnego powiązania.

stasiuvino

Dobra, niech Ci będzie. Wskazuję ci tylko, że to co wyżej wypunktowałem legatory nastąpiło POMIMO tradycyjnie niskiej jakości kształcenia w krajach anglosaskich.

Co niestety przy okazji udowadnia, że poziom wykształcenia plebsu nie ma wiekszego znaczenia (to nie na temat, wiem, sorry, dygresja taka). Wiekszość ludzi i tak jest zwyczajnie głupia, a czy to są głupcy wykształceni, czy ciemni, nie ma zbyt dużego wpływu na kraj, gospodarkę i osiągnięcia kulturalne.
Niewykształceni głupcy są nawet lepsi, bo przynajmniej siedzą cicho, a nie perorują pewni swoich przemyśleń rodem z przedszkola - jak pewien kretyn wyżej.

ocenił(a) film na 3
Martinn

Po raz pierwszy zgadzam się z Tobą w pełni. No może jedynie z ubliżaniem (nieważne komu) się nie identyfikuję. Reszta to szczera prawda.

użytkownik usunięty
stasiuvino

Ja Jednak Nie rozumiem was Jeśli Amerykanie pokarzą się od Strony Super bohaterskiej Krytykujecie za Wywyższanie się i Przechwalanie, natomiast gdy zaś zrobiono film na odwrót od tej strony gorszej pokazującej, że jak Wszyscy i oni nie są idealni. Uważacie za Debili:/ Żal. Dodatkowo Sądzę, że Założyciel Tematu nie był nigdy w Wojsku i nie wie co się dzieje u nas. Obraża innych nie wiedząc nawet, że może pod nosem dzieje się jeszcze Gorzej:/. Co Do oceny filmu się nie wypowiadam bo Każdy ma swój gust. Tyczy się To osób które Krytykują Amerykanów bezpodstawnie .....

ocenił(a) film na 3

Z całym szacunkiem ale kogo to ja obraziłem?

PS. W 1995 roku zaczęła się moja przygoda z wojskiem drogi kolego i trwała 5 lat (szkoła).
Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
stasiuvino

No Młodych Amerykanów W Wojsku. Jeśli to co piszesz na temat wojska(5 lat) to przepraszam za to niesłuszne podejrzenie. A ogólnie chodzi mi o tą niepotrzebną agresje w stronę ich narodu i zachowań bo krytykujemy ich jak już wyżej pisałem, gdy pokażą się od strony Bohaterskiej jak i Takiej ujmującej, więc co musieli by pokazać by sprostać naszym kryteriom ? Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 3

Ok, ale wiesz, agresja to chyba za duże słowo....
A co musieli by pokazać by sprostać naszym kryteriom ?
Trochę więcej skromności wpoczynaniu swoim i swojego rządu. Więcej tolerancji wobec innych narodów. Trochę więcej samokrytyki i dystansu do siebie. I znacznie więcej nauki, nauki i jeszcze raz nauki. Mniej hamburgerów, talk show'ów i czerwonych dywanów rodem z Hollywood. Oj długo mógłbym wymieniać...
Poza tym ja osobiście ich inwazję na Afganistan czy Irak nie uważam za "bohaterską walkę z terroryzmem" a za agresję obcego kraju celem uzyskania większej kontroli nad petrodolarami.

użytkownik usunięty
stasiuvino

Ok Twoje zdanie ja mam odmienne ale zapytam teraz tak co Polacy mają takiego czego im brakuje nie mówię o patologicznych osobach i sytuacjach, chodzi mi o kulturę ?. Co Polacy pokazują w swoich filmach, że możemy stwierdzić, że jesteśmy lepsi mądrzejsi..? bo oceniamy tu ich wartość po ukazywanych filmach które widzisz i dzięki którym możesz tylko ich oceniać ?????? (chyba, że Byłeś w USA i poznałeś w głębi to wszystko)?

ocenił(a) film na 3

Bardzo trudne pytanie. Myślę, że można na ten temat napisać pracę magisterską. Wydaje mi się, że jesteśmy narodem znacznie bardziej przywiązanym do swojej kultury, znacznie bardziej pielęgnującym swoją historię.
Ale tak jak wspominałem wielokrotnie - w porównaniu z nimi jesteśmy po prostu znacznie lepiej wykształceni - i nie ważne kto jaką szkołę skończył!!! I na tym temacie się skupiłem. Wchodząc głębiej w temat możemy jedynie dojść do wniosku, że każdy naród ma swoje przywary, wyróżnia się czymś "in minus" lub "in plus". I włąśnie u amerykanów główną wadą, jak sądzę, jest szalenie niska inteligencja.

użytkownik usunięty
stasiuvino

Ja Uważam troszkę inaczej, że nie są krajem głupim a raczej naiwnym, Ciągle Oszukiwanym Przez własny rząd i Telewizje która Miesza im w Głowie. Natomiast w Kwestii Własnego Narodu są zdecydowanie wierniejsi....Od Polaków

ocenił(a) film na 3

Też coś w tym racji jest. Podobno prawda zawsze leży pośrodku...

ocenił(a) film na 9
stasiuvino

Nadal nie wiem skąd wychodzą te Twoje kompleksy dotyczace Ameryki.
A fakt że generalizujesz społeczeństwo amerykańskie do poziomu slumsów mnie dosyć przeraża.
Wyjdź w takim razie na polskie blokowisko i spytaj gdzie leży Grecja, bo wybacz ale jestem w 3 klasie LO, gdzie zdawalnośc matury wynosi 98% i zdarzają sie przypadki ze uczeń nie wie gdzie leży Mexyk ;]Bo poprostu nie interesuje go to, nie potrzebuje tej wiedzy. Nie pochwalam tego, ale jak widizsz nie jesteśmy tacy wspaniali ;]. A Ty wypowiadasz sie pod kątem społeczeństwa amerykańskiego jakby społeczeństwo polskie było pełne samych super inteligentych ludzi.

Martinn

No co za gosc, nie dosc ze tchorz to jeszcze pisze o dobrowolnym udziale usa w wojnie. Chlopie, no wez ze wejdz na byle jaka strone o II wojnie swiatowej i jak znajdziesz tam chociaz jedna wzmianke o tym ze ameryka dobrowolnie( mam na mysli bezinteresowna pomoc Europie) wysylala zolnierzy na wojne to zglosze twoja kandydature do nagrody Nobla w dziedzinie historii, o ile taka istnieje. To, ze usa DOBROWOLNIE sponsorowala rzady hitlerowskie wiedza wszyscy, ze dotad wkurzala Japoncow podjudzaniem innych krajow i kladzeniem embargo, ze z braku innych mozliwosci musieli zaatakowac stany tez juz coraz wiecej ludzi wie...ale ze amerykanie byli tak wspanialomyslni zeby za darmo ratowac Europe to nawet dziecko nie uwierzy. A szkoda pisac. Wiem tylko tyle: taki z ciebie prawicowiec jak z koziej dupy klarnet.

ocenił(a) film na 9
legatory88

Dobrowolnie czy nie , gdyby nie Ameryka wówczas nie byloby demokratycznej Europy a komunistyczna. Polityka polityką ale to jest forum filmowe, nie odchodźmy od wątku.

radoni0

No to nie odchodzac od watku oceniam film na 6 gwiazdek, bo to dobre kino.

legatory88

O kurna, fajnie byłoby mieć Nobla z historii, szkoda że takowy akurat nie istnieje - miałbym chociaż jeden pożytek z tego bezrozumnego trolla.

Dobra gościu, przejrzałeś mnie, wydało się, koniec. Jestem kryptokomunistą, który lubi USA, a nie lubi lewactwa i głupoty. Takie już moje zboczenie.

Martinn

"O kurna, fajnie byłoby mieć Nobla z historii, szkoda że takowy akurat nie istnieje" - przeciez napisalem ze nie istnieje prawdopodobnie, o co ci chodzi, slabo ci wychodzi kontrargumentacja kulfon.

Watpie zebys mial w ogole jakies pojecie o tym czym jest komunizm, jak wplywa na ludzi i jakie sa plusy i minusy panowania tego ustroju. A o twojej sympatii do glupoty juz sie przekonalem.

legatory88

jeszcze tak a propos "mądrych" Polaków
http://wiadomosci.onet.pl/1936585,11,1,1,,item.html - "62 proc. Polaków nie miało przez rok kontaktu z żadną książką", co zresztą widać, słychać i czuć na każdym kroku, także na forach Filmwebu, niestety

ocenił(a) film na 3
Martinn

Tu akurat muszę się z przykrością zgodzić z Twoim zdaniem...

Martinn

Onet.pl i mozliwosc wechu przez internet...hmmm. Bylo nie bylo uczestnik forow filmwebu.

ocenił(a) film na 7
stasiuvino

tiaaaa Rosja to prawdziwy wzór wysokiego poziomu intelektualnego "mięsa armatniego" :)

Martinn

Społeczeństwo amerykańskie hmm ich gimnazjum to poziom naszej podstawówki nie wiem jak teraz ale kiedyś codziennie dokonywało się więcej gwałtów niż w Afryce. Ich geografia kończy się na swoim kraju nie ma to jak na mapie zaznaczyć Irak koło Polski albo granice Czech na terenach Polski. I te zakłamane wojny:) u nich robisz rzeczy za jakie u nas trafiłbyś do wariatkowa uważają się za najlepszych śmieją się z polaków z naszej armii, a sami niewiele zrobili w II wojnie, to jest kraj debili myślą, że jak w NY powieszą plakat obrażający arabów to są lepsi?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones