Jeszcze dalej niż północ, to film, który absolutnie mnie urzekł. Uwielbiam francuski humor i klimat. Możecie polecić coś jeszcze?
Delicatessen - ale to zupełnie inny rodzaj humoru. Zarówno "Jeszcze dalej..." jak i "Delicatessen" - moje ulubione :)
W tej chwili z francuskich komedii przychodzi mi do głowy "Smak życia", polecam.
Jeszcze przypomniała mi się przezabawna komedia kryminalna "Bazyl. Człowiek z kulą w głowie". To najnowszy film Jean-Pierre Jeunet, twórcy "Amelii". Te nazwisko to klasa sama w sobie i śmiało można w ciemno obejrzeć jego film. Świetne zdjęcia i tło muzyczne, bardzo klimatyczny i przede wszystkim dobry humor. Bawiłam się na nim przednio i gorąco polecam!
Również podbijam! Może nie uśmiałam się aż tak bardzo przy Bazylu, co przy Przyjacielu Gangstera, nie mniej jednak klimat ma niepowtarzalny. I najlepsze jest to, że komedie, wszystkie o których piszemy, są przezabawne, a nikogo nie obrażają, są lekkie i aż chce się żyć oglądając. Takie cuda tylko made in France