Hitler też kochał zwierzęta i był wegetarianinem.

Uff... narobiłeś mi strachu początkiem zdania, na szczęście ja mięsożerny (:

Miej się na baczności i zawsze gól wąsa.

Dzięki za wskazówki, na wszelki wypadek mapy geograficzne też wszystkie pochowam! :)

jak masz jakieś klamki czy coś to przechowam :D

Mam Walthera P99 - ale go nie oddam :) i jeszcze niedawno karabin snajperski - sprzedałem go, coś musiałem już wtedy podświadomie przeczuwać by się go pozbyć :D Wsio ASG oczywiście ;)

to się przerobi :D

Tia z mojego Walthera do prawdziwego guna nadawałaby się pewnie tylko przyrządy celownicze ^^

i spust :D

i okładziny na rękojeść :D

Masz mocowane okładziny na rękojeści przy P99 ? :D

U mnie w replice jest mocowana okładzina z tyłu pistoletu, nie po bokach jak w innych gunach, a skoro ta część jest zdejmowana/wymienna (mam drugą, gumową i na większą łapę) to chyba pełni funkcję okładziny. Na obrazkach broni palnej też widzę te części (okładziny?) jakby zdejmowane bo widzę piny przy niej. Mogę się mylić, ekspertem nie jestem i to coś się okładziną nie nazywa, a nie wiem, może nakładką dla większych dłoni :)

no chyba, że tak :D

tak

Kurde, ja też bardziej żałowałem tych piesków, niż żółtków w mundurach ;P

A swoją drogą, czy rzeczywiście psy gonią za kawałkiem materiału, a nie za świeżym źródłem zapachu, czyli człowiekiem ? Farmazonem mi ten manewr jedzie z myleniem tropu.