Sceny bardzo oddają realizm wojny i dobrze pokazują co robi ciężki ostrzał po trafieniu w ludzkie ciało. Osobiście nie przeszkadza mi to iż film jest krótki i ma prowizoryczną i szczątkową fabułę. Jak ktoś oczekiwał niezwykłego dramatu psychologicznego to się zawiedzie. Myślę że w tym filmie wcale nie chodzi o fabułę. Sylwek przekazuje jedynie bardzo pragmatyczny przekaz że brutalność zwalczać brutalnością co jest trochę kontrowersyjne dla mnie jednakże tutaj to się sprawdza bo w tym wypadku Sly na zło odpowiada złem ale w tym przypadku brutalność Johna Rambo jest w pełni uzasadniona bo zabijając pluton wojska wytacza tym w pewnym sensie sprawiedliwość no i na dodatek ratuje życie swoim towarzyszom najemnikom oraz członkom Kościoła i tyle. Film godny polecenia.