Walące się gałęzie pod wpływem pocisków lepiej wyglądały 30 lat temu w Predatorze. Tutaj komputerowa animacja się tnie. (tylko dlaczego nie chciało się reżyserowi złamać 2 gałęzi ?).
Brak ujęcia całego pola bitwy, co wygląda sztucznie. "Ok, muszę poreżyserować postrzelenia, więc nakręćcie 10 minut materiału jak strzelam z działka, a potem się to potnie i wrzuci do filmu."