Przez połowę scen, w których występuje patrzy się na Rambo. Przez połowę z pozostałej połowy się drze. Jakby ją wyrzucić z tego filmu to dużo by nie stracił ;) A przynajmniej można wyrzucić te niepotrzebne sceny.
Film jest dobry, ale jednak widać przepaść czasową między powstaniem III i IV części - kiedyś nie wciskali kobiet na siłę do każdego filmu. Tamta z części II to zupełnie co innego, dostała sensowną rolę, a tu? Po co to było? Nie podoba mi się tendencja feminizacji kina akcji na siłę, czasem lepiej sobie to darować, jeśli fabuła na tym skorzysta.