Temat chciałem zacząć od tego, że Marvela bardzo lubię, a na film z chęcią pójdę, bo w końcu wytwórnia przyzwyczaiła nas już do pewnej jakości.
Jednak bardzo nie podoba mi się postawa głównej aktorki, która promując filmu mówi wprost, że ich film powinno oceniać dużo mniej białych mężczyzn, oraz, że do większości z nich produkcja nie jest skierowana.
No bo przecież - jeśli chcemy równości i robimy te filmy na wpół "misyjne", to naszym celem nie powinno być stawianie mniejszości PONAD ogół, tylko traktowanie jej jako część ogółu.
A to, co zaprezentowała swoją wypowiedzią Larson jest skrajnym atakiem na pewną grupę ludzi, która przecież nic przeciwko niej nie ma.
Skoro jest taka lewicowa i progresywna, to wytłumaczcie mi proszę, czym to co powiedziała różni się od nacjonalizmu, który przecież też jest stawianiem pewnej grupy ponad cały ogół?
Uważam, że jeśli Marvel tak dba o poprawność polityczną, co pokazał zwolnieniem Jamesa Gunna za przestarzałe już żarty o pedofilii, to tym bardziej powinni wykopać panią Larson, jeśli nie przeprosi ona białych mężczyzn.
W końcu to, co zaprezentowała nie jest feminizmem ani słuszną poprawą dążącą do tolerancji.
Jest to karygodne szerzenie nienawiści i stawianie miedzy nami murów, pozdrawiam.
Ta jej wypowiedź odnośnie białych meżczyzn padła w odniesieniu do poprzedniego jej filmu, Wrinkles in time.
Ale odnosiła się do ogółu białych mężczyzn i była brakiem umiejętności przyjęcia krytyki.
Skoro Gunna usunięto za szkodliwe żarty, ją powinno się tym bardziej, bo mówi poważnie.
Proponuję czytać ze zrozumieniem.
Napisałem, ze poglądy Brie bliskie są nacjonalizmowi, tylko od drugiej strony.
Atakując mnie bezpodstawnie, sam zachowujesz się jak dres z ruchu narodowego.
Rozwiązanie jest jedno, nie pójść do kina na ten film. Jak ich zaboli po kieszeni to się ogarną.
Sam film chcę zobaczyć, bo czekam na IW i przekonania jednej seksistowskiej baby tego nie zmienią, ale Marvel powinien naprawdę wziąć pod uwagę jej wyrzucenie z pracy(skoro z Gunnem nie było problemu)
Jej chodziło o to, że bardziej ją interesuje opinia kogoś kto np. należy do mniejszości od opinia 40 letniego mężczyzny. Przykładowo bardziej ciekawi mnie opinia o Black Pantherze osoby czarnoskórej od od NO nie wiem Chrisa Stuckmana. Nikt nie mówi, że np biały facet nie ma prawa do opinia czy coś takiego.