i w sumie nie wiem za co, bo film przenudzał niemiłosiernie. I litości - nawet jeśli wziąć pod
uwagę, że mogły gdzieś tam przeżyć na wyspie, to przecież nie chodziłyby głodne - pozażerałyby
się wzajemnie, a nie czekały cierpliwie, aż ktoś się pojawi.