jak miło was tu widzieć :P Może ktoś pomoże mi się uporać z małym problemem dotyczącym całego disney'a ale przede wszystkim z Krainą Lodu ?

Sprawa dotyczy masonerii ... ---->
http://zapodaj.net/8e1ba22345e91.png.html
http://zapodaj.net/77b1d68e30f97.png.html

być może jest tam tego troszkę więcej :/ nie wiem co robić. Kocham ten film ,ale nienawidzę masonerii. kurcze ,czy to serio tam jest ?

A nawet jeśli, to co z tego? Animatorzy w Disneyu się nudzą, to robią takie rzeczy... to oni mają władzę, nie reżyser itp. A że to sprytnie ukrywają...

Nwm, czy wiesz, ale w Disneyu takie rzeczy dzieją się od dekad.

PS. Cały czas tu wchodzę, tylko jakoś nie pisałem ;)

Wiesz już tam ciul z tym disney'em ,tylko ta Kraina Lodu :/ Jedyny film na jakim mi w ogóle zależy. Nie wiem co o tym myśleć wógóle. Żeby to był już ten napis SEX ,tylko nie trzy szóstki i rogata dłoń :/ Czuje się oszukany i lekko zagubiony.

Ps. Czy fascynacja na Frozen nadal trwa ?

Nie tak, jak kiedyś, ale nadal trwa ;) Ciągle nie mogę przestać słuchać soundtracku.... miodzio!

A co do tych znaków... nie przejmuj się, na pewno nie są one kanoniczne :)

wierzę w dobre intencje twórców :)

Jednak pewien niesmak do tych pojedynczych klatek pewnie zostanie... Wszystko co ma związek z szatanem odpycha mnie na tyle ,że jestem gotów od tego odejść i nie oglądać się. Tylko kurczę no ,tam jest Anna i Elsa !

(w mojej głowie pojawił się pomysł wycięcia tej/ tych klatek z dysku blu ray ,ale jak to zrobić !?)

Soundtrack nadal mnie porusza ,zwłaszcza ,,ulepimy...,, Przypominają się stare czasy :') Kiedy forum jeszcze żyło i nie miało się żadnych podejrzeń do Disney'a ech. No nic pozostało czekać na 2 część. Nadal nie mogę uwierzyć ,że robią sequel :D. Codziennie wpisuje sobie w google frozen 2 i szukam nowinek. Ostatnio nawet pojawiła się jedna/dwie ;)

Wycięcie scen nie jest trudne... tylko wyrenderowanie tego później trochę potrwa.

ech czas nie gra roli ;) Po prostu rozpiera mnie radość ,że jest jakiś sposób pozbycia się tego z Bluray ,bo do DVD nie uśmiecha mi się wrócić.

Ale trudno będzie, bo w filmie jest tego trochę.

No nie powiem ,że nie :/ wertuję każdą klatkę w filmie ,ale szkoda mi pozbywać się w całości tych ujęć.

Np. http://zapodaj.net/ed146c9eb3b4a.png.html
Np. http://zapodaj.net/f6a373e594443.png.html

Już pomijając to ,że postaci co kilka sekund układają ręce w ten sposób :

http://zapodaj.net/0e7be154868aa.png.html

I Anna i Elsaco parę chwil układają dłoń w taki sposób

http://zapodaj.net/44b35a03ed7a3.png.html

Więc zastanawiam się czy nie ma możliwości aby wyciąć/zmienić kawałek tych scen (zaznaczonych czerwonym kółkiem).

Jeżeli nie ,no to trzeba będzie mi się pogodzić z lekkim dyskomfortem oglądania takiego (przerobionego) filmu... :/

>na początku myślałem ,że jest tego troszkę mniej ...

Ale po co przerabiać? Jak będziesz oglądać, to nie zauważysz.

>Co się zobaczyło już się nieodzobaczy.

Plus już wiem ,że jest takie coś jak przekaz podprogowy...

Jeżeli znasz się na takich programach ( bo podejrzewam ) tow rozpaczy i desperacji proszę człowiek pomusz.

Jasne, mogę pomóc...

Pw. Nie wiem jak ci się odwdzięczę..

Ps. Daj mi znać jak coś wymyślisz:D

Ja wiem, jak to zrobić, ale na razie ogrom mnie przeraża.

serio aż tyle tam tego jest ? jakbyś miał ocenić ile % ?

ja tylko się skupiłem na dłoniach ,ale może być coś więcej ..

Aż tak cię to kuję w oczy? Większość scen które podlinkowałeś są wyrwane z kontekstu, tzn. np. jak Anna biega po moście to po prostu klatka zatrzymana w takim momencie, że ręce same się tak układają we wzór ' Ave Szatna ' czy coś. W rzeczywistości pewnie wiele razy nie świadomie takie sytuacje również tobie się przytrafiły.

Wolę dmuchać na zimne ;) Wiesz ,podłapałem bardzo dużo teorii i teraz już nie mogę na to nie zwracać uwagi. Ale bardzo się cieszę ,niezmiernie nawet ,że Anonim wie jak sobie z tym poradzić :D Dzięki Bogu ,jakby nie to już nie wiem ,chyba bym zrezygnował z Krainy Lodu :P

Ty naprawdę na serio z tym wycinaniem fragmentów? o.O Do tej pory wydawało mi się, że to raczej jakiś żart nietrafiający w moje poczucie humoru. Przecież to jest profanacja zarąbistego filmu! Powiedz mi jeszcze skąd bierzesz te pomysły odnośnie poszczególnych scen - sam się dopatrzyłeś czy trafiłeś na jakimś forum albo czymś takim?

no po prostu zacząłem zwracać na to uwagę. Nie chce takiego ,,ukrytego,, przekazu w takim fajnym filmie ,więc wole pozbyć się pewnego fragmentu filmu niż zaprzepaścić go całego.

Człowieku, ogarnij się, ja Cię błagam... Sama jestem katoliczką, ale... no bez jaj.

XDDD
Teraz zrobiło się zabawnie, wiesz że ingerując w film, wycinając poszczególne sceny podważasz kompetencje twórców i negujesz finalną zawartość animacji? Film to nie zbugowana gierka, która możesz sobie zmodować wedle gustu. Zresztą te przekazy podprogowe to pic na wodę, podejrzewam że nawet oglądając codziennie jakieś czarne msze do śniadania (:D) i tak dalej nie zmieniłbyś swoich przekonań. Jeśli jesteś dojrzałym człowiekiem oczywiście.

A do przycinania/montowania filmów najprostszy w obsłudze jest virtualdub.

To już nie jest zabawne, mnie to martwi :P

kabaretyk, no błagam Cię... tam nie ma żadnych ukrytych satanistycznych przekazów, ktoś po prostu odtwarzał klatka po klatce i szukał do czego by się tu przyczepić, miał takie skojarzenia i rzucił pomysłem w stylu teorii spiskowej. Tyle w temacie.
To całe gadanie o ukrytych symbolach przypomina mi wielki bulwers za czasów Harry'ego Pottera, że tam niby okultyzm był. Komuś po prostu wybitnie się nudzi.

EDIT: o, zamienili krokusy na słoneczniki (patrz: lampa na ulicy na obrazku z Elsą).

Ojojoj Harry Potter ;) no tu to akurat nie pokusiłbym się o rozprawianie nad jakimiś teoriami spiskowymi ,bo przecież widać na pierwszy rzut oka ,że z tym filmem jest coś nie tak...

Do jakiego kontekstu zostało wprowadzone EDIT ? Ja to już dawno zauważyłem ;) ciekawe jakie kwiaty będą motywem w frozen2 ;) :D

Ale to było odnośnie książek, a nie filmów ;) Mi tam się podobały, ale książki bez porównania lepsze (wiadomo, nie idzie zmieścić 700stronowego tomiszcza w 2h).

Zawsze piszę słowo "edit" jeśli coś edytuję, bo zwykle koło posta pojawia się wtedy pochyłym drukiem "post edytowany", to po prostu daje znak co konkretnie było zmieniane. Po prostu zapomniałam, że tutaj nie ma takiego dopisku.
No ja jestem z tych mniej spostrzegawczych i zauważyłam dopiero teraz ;) Ale wydaje mi się, że we Frozen 2 pozostaną krokusy, po prostu zbyt intensywnie kojarzą się z Arendelle, żeby to zmieniać (Frozen Fever było króciutkie, więc można było zaszaleć).

no film i książki ,tematyka jest jedna i ta sama a jest nią magia... nie wiem czy jesteś wierzący czy nie. Jeżeli nie to zapewne uznasz tą ,,aferę,, za śmieszną i się nią nie przejmiesz. Inna sprawa jest jak już wierzysz i więcej-praktykujesz. Nie wiem czy wiesz co kolwiek o magii w naszym świecie ,ale z neta można sporo się o tym dowiedzieć. Nawet nie tylko z neta, sama Biblia zakazuje magii więc wiadomo kto za nią stoi ;)

Jestem wierząca (praktykująca też), uznaję tę aferę za śmieszną i nie przejmuję się nią. Harry Potter to fikcja literacka. Od czytania/oglądania Pottera nie stanę się satanistą/wróżbitą Maciejem, tak jak od czytania kryminałów nie stanę się seryjnym mordercą. Oglądanie horroru "The Ring" też nie sprawi, że po siedmiu dniach z mojego telewizora wyjdzie Sadako i mnie porwie.

Fronda ma inne zdanie na ten temat. :)

Bo jest w błędzie :P

http://www.fronda.pl/a/egzorcysta-wystrzegaj-sie-zlej-muzyki-i-filmow-pornografi i-i-przemocy,55463.html akurat było na głównej, nawet nie musiałem się specjalnie naszukać. Pominę nawet tę listę, która krążyła jakiś czas temu z produkcjami mającymi rzekomo satanistyczne zacięcie. Kabaretyk to pewnie nie może teraz spać po nocach. :D

Daj mu spokój, młody chłopak jest, dopiero kształtuje sumienie ;) Potrzebuje autorytetów, zanim sam zacznie decydować. Kwestia tylko, żeby dobry autorytet znaleźć, a to nie jest takie łatwe.
Czytałam te 10 "argumentów" przeciwko Potterowi z Frondy, są tak beznadziejne, że ktokolwiek to napisał, nie może być traktowany przeze mnie poważnie.
Tego artykułu o muzyce itp. nie chce mi się nawet czytać, wystarczyło mi, jak mnie jedna dziewczyna z Przystanku Jezus na Woodstocku próbowała nawracać przekonując o szkodliwości tego festiwalu (nie rozumiem tylko czemu akurat mnie, przecież sam fakt, że jechałam razem z nimi na mszę powinien świadczyć o tym, że diabelskie siły ciemności panujące na Woodstocku nie opętały mojej duszy).

Jak już rzucamy linkami, to ja się podzielę ojcem Szustakiem, który cały jeden odcinek rekolekcji internetowych zrobił w oparciu o Harry'ego Pottera, bynajmniej wcale nie sugerował w nim konieczności egzorcyzmowania fanów tych książek. Jeśli komuś nie chce się oglądać całego odcinka, to niech chociaż posłucha samą końcówkę, od 9:10, bo fajnie gada:
https://www.youtube.com/watch?v=rXJm3PRx55s

No, ale już zaczynam odchodzić za bardzo od głównego tematu.

Słyszałem trochę o tym przystanku dżisas i dla mnie to już jest niezły odpał, ale jak ktoś chce to niech sobie uczestniczy w takich zjawiskach. W ogóle jeśli religia ma tak duży wpływ na czyjeś życie, wyznacza mu czego może słuchać, co może oglądać i o czym rozmawiać to coś jest nie tak, ale to już tylko moje zdanie.

Filmik obejrzałem i faktycznie jegomość mówi całkiem z sensem, ale to raczej niespotykany pogląd w strukturach kościelnych. :)

A co do odchodzenia od tematu, to nie ma on sam w sobie wielkiej wartości merytorycznej, więc to chyba żaden grzech. :)

E tam, Przystanek Jezus ma zarąbiście klimatyczne msze święte, jak pojadę jeszcze raz na Woodstock, to znów się z nimi wybiorę do kościoła :) Ale to nie religia wyznacza co kto może słuchać, a co oglądać - to niektórzy w kościele nadają sobie takie prawo, moim zdaniem bezzasadnie. Chociaż może inaczej - uważam, że można rozmawiać na tematy filmów/muzyki, ale bardziej na zasadzie konkretnych argumentów, czyli co konkretnie zarzucamy bajce, że twierdzimy, że dzieci nie powinny jej oglądać. Wtedy mamy pole do dyskusji i każdy sam zdecyduje po analizie po której stronie stoi. Ale już gadanie "tego nie oglądaj/tego nie czytaj, bo to grzech" no to sorry ;) Tak się nie rozmawia z dorosłymi ludźmi (z dziećmi moim zdaniem też nie).

Harry nie ma wartości merytorycznej? Owszem, ma :) I znów, polecam książki, filmy są bardzo okrojone ze względu na obszerność tomów. W książkach te wartości są znacznie bardziej wyeksponowane. Każdy potterowy czytelnik potrafi wymienić przynajmniej kilka.

Chodziło mi o pierwszy post założyciela tematu, nie jest on na tyle wartościowy żebyśmy nie mogli tutaj poruszać innych kwestii.
Jeśli chodzi o religię to mam podobne zdanie do Ciebie, ale prawda jest taka, że kościół katolicki ma kompletnie inny pogląd na tę kwestię. Tylko to jest temat rzeka i nie wiem czy masz ochotę na przelewanie tej wody. :)

Aaaa, o to chodzi. No fakt, treść założonego tematu nie zachęca co dyskusji.
Rozumiem, że komuś film mógł się nie podobać, bo nie każdemu da się dogodzić. Takie osoby też mogą tu pisać, nic nie stoi na przeszkodzie, bo po pierwsze dyskusja mogłaby być ciekawa, po drugie mogą mieć całkiem trafne wnioski. Natomiast w przypadku, gdy zamiast argumentów rzuca się jakieś ogólniki, które można przypisać dowolnemu filmowi i wyjdzie na to samo albo rzuca "argumentami", które zdradzają, że dana osoba prawdopodobnie oglądała film przewijając niektóre sceny i w efekcie nie ogarnia o co w filmie chodzi - wtedy taka rozmowa nie ma sensu.

No ale ej ,któż nie potrzebuje autorytetu ? Już jestem na tyle duży aby sam decydować (chyba że 16 to jeszcze za mało). To że ja nie będę oglądać Harrego to moja własna decyzja ,nie kogoś kto opisał związek pomiędzy tym filmem a satanizmem. No bo przecież kto mi zabroni oglądania spirytyzmu i magii ? ;].

Ps. Czemu miałbym nie spać po nocach ,kiedy gibne się na łożko styrany po całym dniu ? No chyba ,że jest 24+ w nocy ...

Ej, spokojnie, bez bulwersu :) Nikt Ci tu nie ubliża od małolatów.
Z tymi autorytetami chodzi mi o to, żeby się nimi inspirować, a nie działać na zasadzie "Ten tak mówi, więc musi to być prawda". Jestem za tym, żeby samemu przekonać się ile prawdy jest w tym co mówią inni, umieć spojrzeć krytycznym okiem.
A co do Harry'ego - nikt nie zmusza do czytania ani też nikt go nie zabrania. Ja też zachęcać do tego nie będę, bo to kwestia gustu (ja uwielbiam baśnie, więc nie miałam z tym problemu). Ale skoro nie czytałeś, to nie gadaj, że spirytyzm ;) W Potterze magia jest tłem, na pierwszym planie są interakcje między postaciami. Im dalszy tom, tym magia jest bardziej zepchnięta w dal, a ważniejsze są więzi pomiędzy tamtymi ludźmi, ich rozterki itp. Denerwuje mnie wybiórcza tolerancja na magię u katolików - Pottera się potępia, a Narnię wychwala, gdzie tu konsekwencja?

Spoko ,nie ma bulwersu ;) Ech, problem z rozmowami w necie jest taki ,że czasem nie można odczytać również tonu.

W sumie nie dziwie ci się ,że bronisz Harrego. Ja też się ,,lekko,, zdenerwowałem kiedy usłyszałem tzw. Teorię disneya. Ale jakoś sobie z tym poradziłem...

Dla mnie Harry mógłby wogóle nie istnieć. Ja ani go nie oglądam ,ani tym bardziej nie czytam :P Pewnie dlatego tak łatwo przychodzi mi pogodzenie się z jego unikaniem. Ale prawda jest prawdą.

Ale prawda jest taka ,że ten film jest przepełniony magią. I to nie taką w kontekście ,,magiczne święta,, tylko taką prawdziwą. Magia jest bardzo powiązana ze spirytyzmem ,więc nie muszę nawet tego czytać alby tak stwierdzić. Jeżeli nie czytałaś nic o magii i nie wiesz do końca czym jest ,to odsyłam cię do internetu :D Jest tam dużo przydatnych informacji ,które kiedyś mogą się przydać.

Co do Narnii to nie widzę tam takiej magii jak u harrego Pottera. Są tam bardziej fantastyczne rzeczy ,stworzenia (np. centaur ,zaczarowana szafa). Czarownica ? ... tu magia jest utożsamiona ze złem ,a jak wiadomo zło zawsze przegrywa. A okultyzmu również tam nie zauważyłem (lub jeżeli takowy tam jest ,to zapomniałem. Nie oglądałem tego z kilka dobrych lat.)

Mnie to nie tyle denerwuje co śmieszy ;) Mi się już nawet nie chce tłumaczyć, ta afera była jakieś 10 lat temu, teraz to już jest nudne, no bo ile można?
Nie chce mi się czytać o magii w internecie, nie jest mi to do niczego potrzebne ;) Nie planuję zostać drugim wróżbitą Maciejem.
Czytałeś/oglądałeś Pottera czy powtarzasz argumenty innych? Jakbyś czytał, to byś wiedział, że w Potterze jest od cholery magicznych rzeczy i stworzeń, włączając w to centaury i zaczarowaną szafę, która wprawdzie ma inne zastosowanie niż w Narnii, ale zawsze jakieś ma.
Jak nie chcesz, to nie czytaj, ale nie powtarzaj argumentów innych, bo nijak da się w ten sposób dyskutować.

Edit : Ja bym się jednak pokusił nad zmianą tego i owego. Krokusy były idealnie dopasowane do klimatu 1 części ,ale kto wie co będzie w 2 ? Albo to po prostu tylko mi się tak kojarzy (?). W każdym razie ,nowości (a zwłaszcza te ,które wychodzą na lepsze) są zawsze mile widziane :D

słoneczniki bardzo fajnie im wyszły, kto wie może następne będą np. przebiśniegi ,irysy ...

btw. fabułę 2 poznamy chyba dopiero za 2 lata cnie ?

Niech zrobią cokolwiek, byleby było dobre. Boję się tej kontynuacji, chociaż nie mogę się jej doczekać. Frozen Fever wyszło całkiem fajne, ale czy Frozen 2 też takie będzie - co do tego mam pewne wątpliwości.

Hahaha odpisywanie na zasadzie "jak się nie domyślasz o czym myślę, to ja tego nie napiszę" :D :D :D Cudo.

Obejrzyj film jeszcze raz, tylko dla odmiany ze zrozumieniem. Zobaczysz, że wszystkie napisane argumenty nagle same się obalą. Warunkiem jednak jest oglądanie filmu, a nie samo puszczenie go w tle podczas grania na komputerze.

Ejjjj, nie bede drugi raz tracic czasu na to dziadostwo, chyba zartujesz :P

To nie marudź :P

Marudze, bo ludzie naprawde maja male mozdzki, reklama wszystko da sie im wcisnac.

Ty masz najwyraźniej jeszcze mniejszy, skoro nie ogarniasz tak oczywistego faktu, że ludzie nie są identyczni i mają różne upodobania.

Jak ten film jest niby reklamowany? oprócz zwiastunów itd. przed premierą?

Najgorszy nie jest dla mnie jeden z najlepszych.
A Samoloty oglądałeś/aś ? bądź kontunuacje?
Frozen nie jest najgorszy