znakomity :) był dawno temu w "kocham kino". najlepsza jest scena, gdy ania wchodzi do domu i widzi ogromną kurę mówiącą ludzkim głosem. bardzo gorteskowo wygląda ta scena, gdy kura zarzuca zdezorientowanej asi, że skrobanki robiła, bo to grzech przecież... :)

Specyficzny i osobliwy klimat filmu, zapada w pamięć...

z 1966 r. История Аси Клячиной, которая любила, да не вышла замуж. Mamy tą sama wieś, tych samych bohaterów, ale nowe problemy wynikające z nowej sytuacji politycznej, bo przecież rzecz idzie o sytuacji "po pierestrojce". Od Gorbaczowa miało być lepiej, miało..., ale na wioski powiew nowego nie dotarł. Nasi bohaterowie...

To takie filmy można oglądać po kilku latach i dalej cieszyć się akcją,bohaterami itd.Gorąco polecam.