chyba Twoja stara

Czemu mnie to nie dziwiło. Zgłoszone.

Tak idz się popłacz :). To właśnie była odpowiedz na Twoim poziomie. Niech Ci przypomnę, kiedy ja napisałem, że nie zrozumiałeś filmu to poleciały inwektywy w moją stronę:
"Film tak naprawdę jest tak głęboki jak Twoje poczucie własnej osoby. Chyba musisz zakładać kąpielówki jak stajesz przed lustrem" to są Twoje słowa. Później kiedy napisałem, że sobie nie życzę takich uwag co do mojej osoby to stwiedziłeś, że troluję. Najlepsza jest Twoja dedukcja godna samego Sherlocka ". Z moich słów "nie zrozumiałeś filmu" wywnioskowałeś tak:
"Próbowałeś dać mi do zrozumienia, że jestem za głupi bo nie zrozumiałem tego filmu"
Nie czytasz ze zrozumieniem, nie oglądasz ze zrozumieniem takie wnioski można z tego wysnuć. Sprawdz sobie w słowniku co to znaczy trolowanie. Zaczynasz sam temat do filmu, który Ci się nie podoba. Widząc, że ma oceny ponad 7 spokojnie wiedziałeś jakie to dyskusje wywoła. Teraz wszystkim zawzięcie odpisujesz, często gęsto obrażając. Stań przed lusterm i podaj ręke trolowi. Taka prawda, przykra. I przy okazji - Wet za wet, teraz to ja zgłosiłem Twoja pierwszą odpowiedź w moją stronę. Sam zacząłeś mnie obrażać. KTo mieczem wojuje od miecza ginie. Teraz pewnie padnie kolejna odpowiedź z kolejnymi epitetami w moją stronę. A może panie trolujący zamiast inwektyw jakaś konstruktywna i sensowna krytyka filmu ?

To naprawdę nie ma sensu, to co miałem do powiedzenia odnośnie tej tandetnej produkcji, napisałem.
Nie podoba Ci się, nie mój problem, ale to mój temat i jeśli Ci się nie podoba to nie wchodź w niego buciorami bo mi bałagan robisz. Rzeczywiście Twoje posty aż kapią konstruktywizmem. Propozycja, idź załóż nowy temat, wychwalaj ten film pod niebiosa, ja tam nie wejdę, bo unikam dziwnych miejsc z dziwnymi ludźmi.
Ta dyskusja z mojej strony dobiegła końca.

Tak widać jak unikasz :). Przykład cały ten wątek na forum. Tak to Twój temat i lepiej żeby ludzie co myślą inaczej tutaj nie zaglądali. To z mojej strony dyskusja dobiegła końca :P

To w jakim celu traciłeś czas na napisanie posta, który nie zawiera żadnej wartości merytorycznej ? Dajmy na to mój przykład. Widziałem w kinie trailer - spodobał mi się (tak jak prawie wszystkie ;] ) ,trafiam na zagranicznym forum na wątek że film zbiera bardzo dobre recenzje - jeszcze bardziej chcę go zobaczyć. Nastaje ten dzień kiedy mam się wybrać do kina i trafiam na twój post, w którym piszesz, że należy film omijać szerokim łukiem bo tobie "nie smakuje szpinak"...Zaczynasz łapać ?

Czasu tracić nie lubię, chociaż odpisując trochę to robię....
Dla Ciebie nie ma dla innych ma. O powodach napisania posta już pisałem, więc czytaj ze zrozumienie. Poza tym powody pisania postów są dość intuicyjne. Czasami warto pomyśleć :) Widzę, że lubisz mówić o sobie i pisać pod siebie...
Drobna, darmowa rada, póki co nie ma na to lekarstw, a to bardzo nieprzyjemna przypadłość.
To, że trafiasz na zagraniczne forum, na którym film zbiera dobre recenzje może znaczyć tylko, że bardzo łatwo Tobą manipulować i jest cholernie podatny na opinie innych. Postaraj się myśleć za siebie. No cóż, owce też muszą być....:)
To post jest wyrazem mojej opinii na dany temat, do której mam prawo, Ty nie musisz ani tego czytać ani respektować. Twoja kasa, Twoja sprawa. Wiem, że 19 zł można wydać na lepsze rzeczy, choćby wrzucić do fontanny z życzeniami. Co do złapania, to nic nie łapię z tego co piszesz bo nie chcę i nie muszę :)
Jesteśmy z 2 różnych galaktyk i zapewne tak pozostanie. Nie każdy musi mieć dobry gust filmowy, tak czy inaczej przyemenego seansu i być może samooszukiwania się :)

Jak pięknie i ironicznie z przekorą napisałeś tego posta :) Mmmmm pewnie twoim koleżankom wysypują się kredki z tornistra z wrażenia, a tak na prawdę strzelasz argumentum ad personam.

Prawda jest taka, że nie zrozumiałeś filmu, masz za złe że inni go zrozumieli i co lepsze świetnie się przy nim bawili, a ty musisz wylać swoje żale i poszukać akceptacji u innych na tym forum. Czasami warto nie zabierać głosu, aby nie pogrążać się i ośmieszać tak jak ty na tym forum. Mimo to nie odradzam ci oglądania ambitnych filmów. Może kiedyś obejrzysz raz jeszcze looper'a i przeczytamy twój esej od lepszej strony :)

Kolejna rozmowa, która zrobiła się jałowa. Co dla mnie jest podłogą, dla Ciebie jest sufitem. Więc kończę ją w tym momencie. Piszesz o argumentach ad personam a sam używasz tych najbardziej tandetnych i dziecinnych. To dużo mówi o Tobie.

Prawda jest taka, że gówno prawda :) Nie masz monopolu na prawdę, nie ważne jakbyś się napiął. Nie mów za innych tylko pisz za siebie, bo to pachnie megalomanią i mentalną masturbacją. Ale skoro lubisz...

Na razie jedynym wylewającym żal w moim poście jesteś Ty, i wracasz....i wracasz... jak biegunka po kiepskim posiłku.
Jeśli to jest dla Ciebie ambitny film to właśnie dostałem raka czytając Twoje arcydzieło w postaci tego posta....
Być może jest wymiar w którym ludzie tacy jak Ty są w większości. Na szczęście ja tam nigdy nie trafię.
Loopera na pewno już nie obejrzę z własnego wyboru chyba, że jakiś wszechwiedzący kaznodzieja z Twojej puli genetycznej przystawi mi broń do głowy, każe go oglądać i się nim zachwycać. Na szczęście z doświadczenia wiem, że ci najbardziej wygadani postowicze w życiu mają mało do powiedzenia :)

Pozdrawiam i zamykam ten wątek z Tobą.

widzę, że ty masz monopol...na głupotę :>

EOT

Daję okejkę xD

Uwielbiam takie zasmiecanie serwera beznadziejnymi klotniami o pseudo racje. K*rwa mac tak naprawde zachowujecie sie jak para debili. Ani jeden nie ustapi ani drugi. Obaj zawzieci. Nosz k*rwa.

1 pozytyw tego filmu, teraz wszyscy fani Piper wiedzą, jaka z niej decha i nie ma czym się podniecać.

Aktor, który grał Joe, ta jego mimika twarzy po prostyu śmiechu warta.

Popieram w całej okazałości. Film nie oświecił nas niczym nowym, poza zmarnowaniem ślepaków w lufach karabinów.