Przepraszam proszę Pana! Ale to nie jest miejsce na tego typu dyskusję. O filmie Matrix piszemy tutaj: http://www.filmweb.pl/Matrix

A czy ja tutaj zacząłem dyskusję na temat filmu ''Matrix'' ?

To my chyba oglądaliśmy dwa różne filmy jeżeli chodzi o kwestie "Matrixa". Co do zżynania to w obu filmach jest odwołanie do świata jako ZOO, inną kwestia bardzo zastanawiająca jest podobna muzyka w obydwu filmach.

A teraz spójrz obiektywnie ile twoich wywodów można przypisać "Mrocznemu miastu"? Chodzi mi o gnostycyzm i Jaskinie Platona.

A tak z innej beczki odnośnie "Incepcji" pamiętasz ten serial o dzieciaku w śpiączce co przemierzał różne krainy we śnie?

Scenariusz to miód. A co ci się podobało. Podaj jakieś pozycje krytyku filmowy. Świat przedstawiony w filmie jest NIEREALNY. Ten film to surrealizm, przedstawiający stan ludzkich umysłów, które są nieświadome i ociemniałe. Pierwszy punkt interpretacji, to to , że akcja dzieje się na stacji kosmicznej ( bardzo dobry zabieg erystyczny reżysera), to oczywiście jest adresowany dla osób które tego filmu nie rozumieją. Drugi właściwy poziom interpretacji to to że miasto nierealistyczne. Stanowi ono sumę wspomnień z różnych zakątków świata i z różnych epok historycznych. Miasto jest zbudowane z "myśli". Również ludzie stanowią tam sumę myśli- zostało to wyraźnie w filmie powiedziane. Mroczne miasto symbolizuje , niewiedzę i brak świadomości jego mieszkańców do aktualnego stanu faktycznego ( ludzie żyją w nieświadomości czyli w tak zwanym więzieniu umysłów). Istnieje jednak mentor czyli Dr Daniel Poe Schreber i mesjasz-John Murdoch. Głównymi antagonistami są ARCHONCI (tajemniczy nieznajomi), którzy rządzą Mrocznym miastem i wpływają na miejsca i czas. Manipulują również ludzka psychiką. Istnieją liczne koncepcje mesjańskie w "Dark City" jak chociażby postać Johna Murdocha, czyli pokonanie Archontów, wyzwolenie ludzi z ich mocy, doprowadzenie czas i przestrzeń do normalnego stanu bytu, a także oświecenie Mrocznego Miasta Słońcem które symbolizuje jasność. Mroczne miasto nawiązuje również do wszystkich założeń religii gnostyckiej. Zgodnie z przesłaniem godnie z przesłaniem gnostyckim człowiek egzystuje w nieprzyjaznym świecie, do którego został "wrzucony". Świat jest obcy Prawdziwemu Bogu i nie jest jego dziełem, lecz dziełem sił niższych zwanych Archontami (których przywódcą jest Demiurg). Temat Archontów jest dość kontrowersyjny i posiada wielu zwolenników jak i przeciwników. Kiedyś ja nazywałem ich gadzinami, które widywałem podczas śnienia, ale jak widać w zależności od perspektywy ludzie postrzegają ich różnie, bo w gruncie rzeczy w kreacji forma przybiera często obraz poprzez określoną wizję danego podmiotu. Termin ten wymieniany jest wielokrotnie w tekstach Nag Hammadi. Według Johna Lasha, Archontowie są z gatunku "drapieżnych i nieorganicznych istot". Gnostycy wiedzieli o nich wszystko i pisali o tym. Nic dziwnego, że próbowano całkowicie zniszczyć wszystkie pisma gnostyckie. Archonci są obcymi siłami, które działają podprogowo na ludzki umysł i dewiują naszą inteligencję z dala od jej właściwych i zdrowych aplikacji. Są pasożytami mentalnymi, które aby istnieć potrzebują energii ze strachu, agresji, nienawiści. Zaszczepiają w nas dualny i piramidalny sposób myślenia. Zastanówmy się jaki rodzaj władzy można uznać za najbardziej wyrafinowany i nie do obalenia? Według mnie najlepszym sposobem władzy jest zniewolenie, w które nikt nie wierzy i które wszyscy podważają i ośmieszają. To dlatego tak ciężko jest zrzucić piętno niewolniczego systemu i zacząć tworzyć własną rzeczywistość. Większość z nas nawet nie jest w stanie pomyśleć o tym, że może podlegać obcym wpływom i manipulacjom na głębszym, mentalnym poziomie - a co dopiero uświadomić to sobie. Podstawą do otrzeźwienia i uwolnienia się spod ich wpływu jest poznanie sposobu tego zniewolenia.Archonci zawładnęli ludzkimi umysłami, zachowaniami oraz reakcjami. Naszym największym zagrożeniem nie są oni, a ludzie opętani tymi pasożytami, czyli ich posłuszne marionetki. Te mentalne pasożyty operują w naszym umyśle w formie negatywnych myśli, a nie jako fizyczne odrębne formy inteligencji, chociaż w fizycznej formie również występują. Są pasożytniczą formą wielowymiarowego życia, która manipuluje świadomością. Ludzie często mają poczucie śmietnika w głowie, multum niekontrolowanych myśli, które sieją spustoszenie w emocjonalnym odczuwaniu człowieka. Nie wolno dać się opanować negatywnym emocjom jakim jest strach. Strach jest ich pokarmem oraz podstawowym narzędziem kontroli ludzkiego umysłu. Trzeba ćwiczyć samokontrolę i wyrażać wolę suwerenności własnej egzystencji. Acrhonci to istoty, które żeruję przede wszystkim na wywoływaniu wojen i walk, z których czerpią największe ilości pokarmu w postaci najgorszych emocji. Lubują się w zadawaniu bólu i poniżaniu niewinnych ofiar, ponieważ w wyniku tego wyzwala się największa ilość negatywnej energii. Doprowadzają do zwyczajnych kłótni, sporów, szczególnie między ludźmi darzącymi się miłością albo sympatią. Nieustannie prowokują ludzi do poczynań w brew ludzkiej naturze. Doprowadzają piękno planety do rozkładu. Pragną przekształcić naszą rzeczywistość w ich własną (nieorganiczną) - niszcząc wszystko po drodze co czyste, piękne i organiczne. Korzystają też z innych narzędzi manipulacji jak tv, która ma niesamowity wpływ na pranie mózgów. Istnieje w nas piękno i miłość a jednocześnie cierpienie i korupcja. Niektórzy nazywają to: dualizmem. Światło i ciemność, miłość i strach. Co jeśli powiem, że wszystko na ziemi było zamierzone, aby utrzymać ludzkość izolowaną i uzależnioną od reprezentowania dualizmu (dwoistości) aby utrzymać nas w pułapce fizycznej rzeczywistości? Istnieje wiele pokus i rozterek, aby trzymać nas z dala od odrywania prawdy o naszej tożsamości, aby odciąć nas od prawdy o możliwościach naszego prawdziwego potencjału. Archont: od greckiego archai - pan lub władca. W gnostyckiej mitologii archonci są niefizyczną kolektywną syntetyczną inteligencją, która próbuje siłą i korupcją rekonfigurować ten wszechświat. Mają obsesję na punkcie kreowania własnej egzystencji, która jest w opozycji do pierwotnego uniwersalnego strumienia jedności i miłości. Nowy porządek jest zastąpieniem wszystkiego co istnieje przez dwoistość i chaos. Archonici operują na podświadomości wprowadzając nam myśli do naszego umysłu, działając dewiacyjnie na naszą inteligencję i emocje z dala od ich właściwych i nieuszkodzonych (nieskorumpowanych) aplikacji. W Archontach uszkodzonym porządkiem jest dualność, podwójna egzystencja miłości, czyli odwrotność miłości; strach lub zło. W dualizmie jest konieczna miłość posiadając stały nośnik czystości do wypaczeń i korupcji. Jest to jak utrwalanie i rozpowszechnianie Archońskiego imperium. Archoni grają na obie strony utrwalając iluzję dualizmu, jako kompromis realnego uzdrowienia, zwodząc duchowo uzależnionych przez: zewnętrzne zaufanie, całkowite posłuszeństwo, egoizm, strach, zaciętość i podwójne standardy. Mają szeroką gamę chętnych sługusów. Pozostają niewidoczni dla naszego spektrum widzenia lub za zasłoną dla efektywnej implantacji dualizmu. Ziemia stała się wyizolowaną i zmanipulowaną genetycznie farmą, ekosystemem, gdzie przetrwają najsilniejsi lub gdzie dualizm wydaje się być jedynym sposobem istnienia. Archonci mają wiele nazw: Szatan, Lucyfer, Aryman, Jahwe, YHVH, Archanioł Jehowa, Elohim, Metatron, Ra, działa to jak piramida prowadząc do egoistycznego tronu na jej szczycie. Archoni działają w skali wieczności, ich zamysłem nie jest podbicie nas, ale reprezentowanie i rozpowszechnianie dualizmu aby zablokować nas w wewnętrznej wiecznej iluzji. Twierdzą, że Bogowi lub boskiej wyższości nie można ufać. W ten sposób próbują nas wykorzystać. Prawdziwym Bogiem i źródłem jest cała kreacja razem wzięta.Wszystko co istnieje jest równe ekspresji źródła, nie ma jednego wzorca w kreacji. Cała kreacja istnieje jako jedno. To dlatego Archonici są tak zdesperowani w wysiłkach na rzecz reprezentowania przeciwieństwa jedności, tworząc iluzoryczny system wyższości i oddzielając od zunifikowanej kreacji. Jedność jest prawdziwą drogą twórczej ekspresji, potwierdza to prawdę, że wszyscy jesteśmy równi komponentom kreacji. Dualizm jest tylko istniejącym piekłem. Bycie uzależnionym od korupcji będzie cię więzić w nieskończoność lub będziesz cierpiał przez wieczność nie zdając sobie sprawy, że jesteś aktywnym sługą hierarchii.. Człowiek jest niespójnym konglomeratem ciała, duszy oraz ducha (pneumy). Jego prawdziwą jaźnią jest pneuma, równie obca światu, jak Bóg. Prawa natury zniewalają człowieka, a jego ciało i dusza (w tym psychika) aktywnie mu się przeciwstawiają, ograniczają i upokarzają. Celem życia jest przebudzenie odrętwiałej pneumy i uwolnienie jej z więzów Losu i świata, aby wrócić do Boga. Potrzebne są do tego: wiedza, objawienie, iluminacja co do natury "ja", Boga i świata. Przed pojawieniem się oświecającego doświadczenia (uzyskania gnozy) jedyną etyczną formą aktywności jest dążenie do owego doświadczenia. Innym nurtem filozoficznym odwołującym się do Mrocznego miasta jest tak zwana Alegoria jaskini, znana również pod nazwą jaskini Platona lub jaskini platońskiej – metaforyczne przedstawienie ludzi w ziemskim świecie oraz wpływu idei na ten świat. Obraz ten przedstawiony jest w jednym z dialogów Platona pod tytułem "Politea" (nazywanym również Państwem) w VII księdze. Przedstawia uwięzionych w jaskini ludzi, skrępowanych łańcuchami, którzy oglądają jedynie cienie (zjawiska) prawdziwej rzeczywistości. Przebywają oni w ciemnościach w głębi jaskini. Ich twarze zwrócone są w stronę ściany, na którą padają cienie rzeczy, znajdujące się przed ogniskiem, zapalonym powyżej nich. Dno jaskini, w którym znajdują się ludzie, to świat doczesny, w jakim żyją. Łańcuchy, które krępują ludzi, to rzeczy, sprawy, które wiążą ich ze światem doczesnym. Cienie natomiast, które widzą ci ludzie, są odbiciem prawdziwej idei. Platon uważał, że tylko dzięki wyzwoleniu się z łańcuchów, tj. od spraw życia doczesnego, ludzie są w stanie poznać prawdę wyższą, czyli świat idei. Dusza ludzka jest w stanie poprzez anamnesis, czyli przypomnienie, dojść do świata idei. Jakość obrazu była OK. Tylko film był kręcony w mrocznym klimacie, po zmroku. To był efekt stylistyczny reżysera, aby pokazać , że ludzkość żyje w ciemnocie., "we więzieniu umysłów, każdy człowiek z Mrocznego miasta rodzi się w kajdanach, więzienia którego ni można dotknąć, ani zobaczyć. Dopiero Thomas Murdoch i jego mesjanizm zerwało te kajdany, uwolniło ludzkie umysłu i przyniosło miastu światłość".

Twój komentarz jest wydumany i przeintelektualizowany, czasami rzeczywistość jest prostsza niż byśmy chcieli, żeby była, czasami niepotrzebnie dorabiamy ideologie tam, gdzie ich nie ma, czasami król jest nagi. Takie tam sobie pitu pitu 6/10, bez obrazy dla Twoich uczuć filmowych, gdyż jestem świadom, że ludzie są czasami w stanie "znaleźć Boga" w złamanym kijku, cóż, taka nasz natura.

ślepy jesteś?

Gwiezdne wojny (stara trylogia), Blade Runner (1982), Tron (1982), Terminator (1984), Pamięć absolutna (1990), Terminator 2: Dzień Sądu (1991), Men in Black (1997), Blade (1998), Mroczne miasto (1998), 13 piętro (1998), Dragon Ball Z, Supermen, Ghost in the Shell.

więc po co się spinasz?

Blade Runner (1982), Terminator (1984), Terminator 2: Dzień Sądu (1991), 13 piętro (1998) - Mógłbyś rozwinąć swoją myśl ??

Po co walczysz sam ze sobą? Ślepy jesteś? Nie widzisz podobieństw. A "Hirokin" http://www.filmweb.pl/film/Hirokin-2012-594544
i "Avatar"? Nie ma w tym nic złego. Ale nie wciskajcie kitu jaki to Matrix jest oryginalny i ile to wniósł do światowej kinematografii czego nie było dotąd.

Prędzej już Omega Doom czy Highlander II: The Quickening.

Ślepy to jesteś ty. Idź najszybciej do psychiatry co by cię poradziła postawić na nogi, bo cierpisz na psychozę.

Do Mrocznego Miasta

To nie jeden schemat na którym opiera się Matrix, powiązań i zaczerpnięć jest mnóstwo. Matrix to mish-mash klasycznych kulturowych obaw przed technologią znanych od czasów Metropolis, a wyrażonych prostacko w terminatorze. To przyklaśnięcie filozofii zen opisującej świat jako wytwór wyobraźni i coś "niematerialistycznego". To znowu historia zbawiciela, który powstaje z umarłych by odmienić rzeczywistość...

Itd....

Większość z tematów wykorzystanych w scenariuszu Matrixa było już bardzo bardzo dawno temu omówionych i przetrawionych przez społeczeństwo. Nie wiem też skąd opinia,ze matrixa uważa się za coś oryginalnego? Nie było tam nic (może poza 2 ujęciami) szczególnego, czy nowego.

Ja i większość komentatorów czy recenzentów potrzeba Matrix Wachowskich jako idealne dziecko postmodernizmu, czerpiące garściami ze swoich poprzedników.

Do tego trzeba jeszcze dodać fakt, że scenariusz Matrixa odpowiada idealnie wręcz Monomythowi:
1. Hero: Neo
2. Herald: Trinity
3. Mentor: Morfeusz,
4. Threshhold guardians: Agenci, Policja
5. Trickster: Chłopak od dziewczyny w czerwieni
6. Shapeshifter: Cypher
7. Shadow: Agnet Smith

Do tego historia to czy się po znanym schemacie. Poznajemy bohatera, bohater wpada w pewien bieg wydarzeń, nie daje sobie rady, upada, powstaje, wygrywa.

W ten sam sposób opowiada się wszystkie dobre historie zarówno w filmie, literaturze etc i to od wieków. Idealnie ten schemat widać w Gwiezdnych Wojnach, Harrym Potterze, Ojcu Chrzestnym... itd tid.

"Większość z tematów wykorzystanych w scenariuszu Matrixa było już bardzo bardzo dawno temu omówionych i przetrawionych przez społeczeństwo. Nie wiem też skąd opinia,ze matrixa uważa się za coś oryginalnego? Nie było tam nic (może poza 2 ujęciami) szczególnego, czy nowego. "

Ja cenię Matrix za technologiczną współczesność wizji, przede wszystkim realizm - możliwe do wyobrażenia prawdopodobieństwo zdarzenia się. Jest to najmocniejsza wizja przyszłości z jaką się spotkałem w tego rodzaju filmie. Jednocześnie niedosyt tego, co kryje się za/nad matrixem, tajemnicza postać starszego mężczyzny itd.
II i III to czysta bzdurna komercja zaplanowana na fali pierwszaego filmu. Prawdziwa kontynuacja/rozwinięcie Matrixa nie jest możliwa do realizacji w Hollywood ani gdziekolwiek (gdy realistycznie oszacujemy niezbędny budżet).
To, że sklejone pewne wątki, postacie czy archetypy a więc znane i przerabiane już wielokrotnie, zupełnie mi w niczym nie przeszkadza i nie ujmuje filmowi niczego.

Ja nie twierdze, że to coś złego. Nie twierdzę też, że brak oryginalności jest czymś złym.

Wiele arcydzieł literatury, sztuki, filmu... to temat powtórzony czy przerobiony. Taka już jest kultura, a szczególnie kultura ostatnich dziesięcioleci, że czerpie garściami z tego co już było.

Jednak jest jedna istotna rzecz w tym wszystkim. Dzieło nieoryginalne nigdy nie będzie tworzyło własnej ścieżki w sztuce czy filmie, nie będzie przecierało szlaków. Ma pewną granicę swojej wielkości do której może się dostać przy idealnym wykonaniu, nie przekroczy jej jednak bo nie ma ładunku, który by na to pozwolił.

Ty mnie nie zrozum źle. Mateix to jest bardzo dobry film, ale tylko bardzo dobry film. Ale prawdziwy fan kina dąży do rozciągnięcia swej uwagi i zainteresowania na możliwie najszerszym zakresie kina. Trochę jest to nie fer w stosunku do "Mrocznego miasta", że film Wachowskich zbiera same profity natomiast płycizna intelektualna Matrixa czerpie całymi garściami natchnienie z "Dark City". Poza tym to nie jest najbardziej realistyczna wizja świata przyszłości w ujęciu post apokaliptycznym. To już prędzej "Resident Evil" jest o stokroć bardziej realistyczny i nawet prawdopodobny, a z powyższych pozycji to "Terminator".

Matrix jest duużo dalej w czasie i technologii.

Ale w "Dark city" są kosmici/bogowie/tajemnicze istoty. Poza tym "Matrix" to science-fiction a Dark City to surrealizm.

widziałeś 13 piętro?

Tak i całkiem mi się podobał. Oceniłem na 7. Nie powala szczególnie ale niezły był.
Są ci kosmici, nawet dość niesamowici i co? : )

Jak ci się tak bardzo "Matrix" podoba to, polecam "Incepcję" Nolana. "Incepcja" przebija "Matrixa" o całe lata świetlne.

Poza tym, że miejscami zbyt zagmatwana. Incepcja OK ale to inny film.
W każdym razie jest na mojej liście ponad 300 ocenionych filmów i dość wysoko. ("obcy" widzi tyko fragment listy)

Przy okazji:
Nie wiecie dlaczego naprawdę filmweb uniemożliwia pisanie wiadomości do innych użytkowników? A więc zawierania "znajomości"? Czy to jakaś forma dyskryminacji gdy nie posiada się konta facebook lub google?

Wiadomości do innych userów spoza listy mogą wysyłać tylko osoby które uzbierały co najmniej 10 punktów dodawanych materiałów.

Incepcja nie jest zagmatwana, a wręcz fenomenalna, nie jest to dzieło proste w odbiorze. Obejrzyj je kilka razy a zrozumiesz że, to ambitny i logiczny film.

Najwybitniejsze dzieła science fiction starego kina:
1. 2001: Odyseja kosmiczna
2. Łowca Androidów
3. Obcy - 8 pasażer Nostromo

Najwybitniejsze dzieła nowego kina science fiction po roku 1990:
1. Obcy Przebudzenie wraz z Obcy 3
2. Incepcja
3. Mroczne miasto

Napisałem "miejscami zbyt zagmatwana". Oglądałem Incepcję tylko raz, w kinie. Gdyby się tak zdarzyło, że obejrzę jeszcze raz np. w tv, być może te niuanse staną się bardziej jasne. Nie rzutuje to zbytnio na całość, którą oceniam wysoko.
Krótkie listy. Można się zgodzić lub nie. Ja polemizować nie będę z czystego braku chęci grzebania po zakamarkach i zastanawiania się. Ogólnie myślę jednak, że lepiej robić listy top5 lub top10.

Matrix to zlepek kilku filmów. Zresztą każdy z tych filmów z osobna jest zdecydowanie lepszy dziełem i chodzącą rewelacją. Matrix można skwitować mniej więcej tak: Berkley dla ubogich! Jest to fraza zapożyczona od innego usera z innego forum.

Czy to ważne który film był pierwszy? Czy to ważne który czerpie z którego? Czy to ważne skąd bierze inspiracje? Czy tak naprawdę jest to ważne? Każdy z nich chce pokazać Wam coś, czego Sami nie potraficie zobaczyć. Chce pokazać Wam coś, nad czym warto się zastanowić, a nie pieprzyć o swoich racjach. Dobrze, że są podobne do siebie, że mają podobne przesłanie. Gdyby był tylko Matrix, nie dotarłby do wszystkich. Gdyby był tylko Dark City, nie dotarłby do wszystkich. Każdy z nich spełnia swą rolę. Oczyść swój umysł, zacznij myśleć logicznie.

W sumie to jest najinteligentniejszy post na tym forum jaki przeczytałem. W dodatku jest bezstronny. Dzięki ci, ale zrozum naszą konsternację. Nasze fora od dłuższego czasu przeżywają zmasowane ataki fanboyów - sympatyków "Matrixa" którzy zakładają idiotyczne tematy. Po pierwsze nie jestem antyfanem "Matrixa" i uważam tę produkcję za conajmniej bardzo dobrą 8. Nie ulega wątpliwości że, Wachowscy tworząc swojego "Matrixa" czerpali natchnienie z kilkunastu innych, starszych produkcji do czego sami się zresztą przyznali. Nie ulega wątpliwości również że, zarówno takie superprodukcje jak "Incepcja" Christophera Nolana (zresztą pomysł na "Incepcję" wyszedł wcześniej przed "Matrixem"), Avatar Jamesa Camerona, jak i słabsze produkcje typu Cargi, Resident Evil czerpały inspirację i natchnienie z Matrixa. Nie ulega również wątpliwości że, jeszcze wiele produkcji dokona zapożyczeń z Matrixa. Nie ma w tym nic złego, gdyż reżyserzy wzajemnie czerpią od siebie natchnienie i przekuwają je w nową jakość. Ale problem rodzi się wtedy kiedy zmasowany atak trolli jakiegoś filmu spamuje, trolluje i feituje na forum jakiegoś innego filmu. To po co zakładać te idiotyczne tematy. Spróbuj założyć podobny temat na forum filmu "Matrix", od razu psychofani nazwą cię trollem. Ale na tym forum (Mrocznego miasta) jest inaczej bo tutaj nikt nikogo nie obraża i dyskusja jest na jakimś poziomie. Na tym forum nikt cię nie obrazi, ani nie znieważy bo fani "Mrocznego miasta" są przynajmniej dojrzalsi psychoemocjonalnie i intelektualnie. Dlatego my sobie tylko tutaj kulturalnie dyskutujemy.

Pewnie się nie dobudziłem jeszcze ale już po pierwszym zdaniu twojego posta nie mogę się powstrzymać: ty musisz być bardzo chory.
Wasze fora i fanboye. To naprawdę wystarczy.

Głębia "Mrocznego miasta" polega na tym iż, film ten zawiązuje do gnostycyzmu i tzw. jaskini Platona. natomiast "Matrix" nawiązuje do "Protokołów Mędrców Syjonu" czyli planów osiągnięcia przez Żydów globalnej dominacji. Wachowscy jak wiesz to polscy Żydzi, którzy wyemigrowali do USA w XXleciu międzywojennym. Dlaczego miałoby być antysemickie coś co jest w gruncie rzeczy prawdziwe, a "Protokoły Mędrców Syjonu" takie właśnie są. Odsyłam równiże do zaginionego dzieła Franza Kawki pr. "Die Matrix". Franz Kawka był Żydem, wyznawcą Judaizmu i Syjonistą!

Wachowscy tworząc swojego "Matrixa" inspirowali się owymi "Protokołami Mędrców Syjonu".Gdy ponad 100 lat temu odkryto Protokoły Mędrców Syjonu i przetłumaczono je na wiele języków, łącznie z arabskim, Światowa Organizacja Syjonistyczna próbowała zaprzeczyć istnieniu spisku i twierdziła, że jest to fałszerstwo. Syjoniści starali się nawet wykupić wszystkie istniejące egzemplarze, aby zapobiec ich rozpowszechnieniu. Ale dzisiaj Szimon Peres dowodzi jednoznacznie, że Protokoły są autentyczne, i że mówią prawdę. W 1901 udało mi się dostać, dzięki pomocy znajomego (marszałka dworu Aleksieja Nikołajewicza Sukotina), manuskrypt, który z niezwykłą dokładnością i jasnością przedstawiał przebieg i rozwój tajnego, żydowsko-masońskiego spisku, który miał przywieść niegodziwy świat do jego ostatecznego końca. Osoba, która przekazała mi manuskrypt, zapewniała, że jest to wierne tłumaczenie oryginalnych dokumentów, które zostały skradzione kobiecie należącej do najwyżej postawionych i najbardziej wpływowych osób prowadzących tajne spotkanie gdzieś we Francji – ulubionym miejscu wolnomularskiej konspiracji. Całe zło dotykające współczesny świat bierze się z syjonizmu. Nic w tym dziwnego, ponieważ Protokoły Mędrców Syjonu, sporządzone przez ich mędrców ponad 100 lat temu, to drobiazgowy i precyzyjny plan, i są one dowodem nawet w sytuacji, gdy stanowią oni mniejszość, że ich celem jest panowanie nad światem i całą rasą ludzką.

Wachowscy tworząc swojego "Matrixa" inspirowali się owymi "Protokołami Mędrców Syjonu". - cha! cha! cha!

To akurat nie ulega wątpliwości. A "Protokoły Mędrców Syjonu" są autentyczne. Pamiętaj że, ostatnim ludzkim osiedlem w uniwersum Matrixa było miasto Syjon. Mroczne miasto nawiązuje do religii gnostyckich, jaskini Platona i idei mesjanizmu.

Ale w starym testamencie nazwa Syjon o ile się dobrze orientuje stanowi synonim nazwy Jerozolima. A gnostycy tłumaczyli sobie zniszczenie Jerozolimy podobnie jak i większość katastrof opisanych w starszej części Biblii działalnością złego boga stwórcy czyli Demiurga. Rolę Demiurga w uniwersum trylogii Wachowskich odgrywa Architekt.

Zetknąłem się już z opiniami Mroczne miasto nawiązuje do religii gnostyckiej.

http://www.questia.com/library/journal/1P3-1214287831/gnostic-paranola-in-proyas -s-dark-city

Chociaż nie wydaje mi się by Proyas wprowadzając do swojego filmu wątki gnostyckie inspirował się tak jak Wachowscy książką Kurta Rudolpha ''Gnoza - Istota i charakter późnoantycznej formacji religijnej''. A przynajmniej tymi fragmentami tej książki którymi inspirowali się Wachowscy.

A czy w ''Mrocznym mieście'' pojawiają się jakieś inspiracje koncepcją monomitu ??
Mi nie udało się znaleźć żadnych informacji na ten temat.

''Mroczne miasto'' nawiązuje do czegoś co określa się mianem spekulacji walentyniańskiej czyli do gnozy syryjsko-egipskiej.

Do tych inspiracji Nolana dorzuciłbym jeszcze film ''Paprika".

http://www.filmweb.pl/film/Paprika-2006-346814
http://zloteprzeboje.tuba.pl/zloteprzeboje/1,107241,8569158,Inspiracje__Incepcji _.html

Tak zgadza się. Autorzy filmów wzajemnie czerpią od siebie inspirację, przekuwając to na na nową jakość i nie ma nic w tym złego. Na przykład James Cameron tworząc Terminatora wykreował Skynet na fundamencie arcydzieła Stanleya Kubricka "2001: Odyseja kosmiczna" I komputer HAL-900. Matrix czerpał inspirację z wielu filmów, ale też kilka filmów- to nie ulega wątpliwości ale wiele filmów czerpało inspirację z Matrixa jak na przykład Incepcja, Avatar, Cargo, Resident Evil.

PS. Aha i moje uniwersum też czerpało inspirację z "Mrocznego Miasta".

Hej jakiś głąb pomawia ciebie i mnie w tym temacie. Wysłałem skargę do administracji portalu:
http://www.filmweb.pl/forum/portal+filmweb.pl/ATOIRTAP,2327003#post_11078468

Ten psychopata już raz mnie pomówił. Olej go to jakiś internetowy troll.

Miałem kiedyś konto z podobnym motywem do twojego. Ten idiota bierze nas z tego powodu za jedną osobę no i mamy podobne zdanie w pewnych kwestiach np. sympatię do "Mrocznego Miasta". Pozdro.

Widziałem te czarne listy które zamieszcza na forum ogólnym filmwebu. Znalazł się tam jeszcze mój znajomy "Raze". Gość którzy tworzy te "czarne listy" ma jakieś zaburzenia psychiczne. Wcześniej napisał że mój znajomy "Raze" i ja to jedna i ta sama osoba. Dzięki za cynk, ale wszystkie czarne listy świata na którym jestem ich autorzy mogą sobie wsadzić w odbyt, mam takiego psychola za nic i niech nienawidzi mnie jeszcze bardziej bo nie chcę na siłę go uszczęśliwiać i zaalazywać mu do tyłka.

Sam sobie odpisujesz. Wyborne.

Nie to ty sam ze sobą gadasz psychopato z zaburzeniami psychicznymi który uciekł ze szpitala psychiatrycznego.Zapewne się leczysz na schizofrenię i urojenia, a także omamy prześladowcze Taka mała sugestia. Nie odkładaj leków. Ty zapewne gadasz sam ze sobą. Gość ci nic nie robi, wcale z tobą nie dyskutuje ,\a, ty go w sposób irracjonalnie atakujesz. Znajdź wreszcie jakiegoś dobrego psychiatrę co by ciebie poradził postawić na nogi. tWARDZIEL W NECIE, A mARTIL lOMAX W REALNYM ŚWIECIE CZYLI iSOROKU yAMAMOTO.

Ty smarku cierpisz na schizofrenię. Rozmawiasz sam ze sobą i udzielasz samemu sobie odpowiedzi. Widisz rzeczy których nie ma, słyszysz dźwięki których nie ma, czujesz zapachy które nie istnieją. W dodatku masz urojenia prześladowcze i wymyślasz historyjki z nie z tej ziemi. Do psychiatry i to czym prędzej. To co piszesz na temat mojej osoby mam w czterech literach tak na marginesie, więc od tej pory nie chcę mieć z tobą nic wspólnego z braku czasu (praca zawodowa). Nie moją winą jest że Internet to twoje całe życie.

A zresztą pisz sobie o nie co chcesz

Ha ha ha! Kolejny znaFca kina i fanboy Matrixa.
Matrix sam w sobie jest plagiatem. Pomysł na Incepcję wyszedł przed Matrixem, a co za tym idzie przed Papriką! Matrix tak swoją drogą nie jest taki oryginalny jak się wydaje.

Pisze to osoba która kiedyś przy użyciu dwóch swoich wcześniejszych kont trollowała na forum ''Incepcji", sugerując w swoich wypowiedziach że film Nolana jest plagiatem.

http://www.filmweb.pl/film/Incepcja-2010-500891/discussion/Plagiat+Matrixa!,2140 781

Już po samym stylu pisania wypowiedzi czy też sposobie oceniania filmów bez najmniejszego problemu Cię rozpoznaje.

O tym że Wachowscy inspirowali się ''Ghost in the Shell'' pisałem na długo przed tym jak zacząłeś jako Artoirtap trollować na forum ''Matrixa''.

http://www.filmweb.pl/film/Matrix-1999-628/discussion/Podobne+ze+wzgledu+na+fabu %C5%82%C4%99%2Cmotyw+wiezienia+umys%C5%82u,1788977 - moja wypowiedź z 11 XII 2011 r.

W temacie ''Fabularna zmuła dla Emodzieci'' na forum filmu "Tron: Dziedzictwo" napisałeś jako Artoirtap: ,,Jezusicku ale ten film jest nudny. Jakaś kopia matrixa z bezsenoswnymi walkami na dyski. Zenada.''
http://www.filmweb.pl/film/Tron%3A+Dziedzictwo-2010-487478/discussion/Fabularna+ zmu%C5%82a+dla+Emodzieci,2109746

W temacie "Plagiat Matrixa" na forum "Incepcji" napisałeś jako Matrix_Neo_fw: ''Jeźuśeńku ale ten film, jest płytki jeźuśenku jaka to jest fabularna zmuła dla emodzeici. Film czerpał pełnymi garściami inspirację z filmu braci Wachowskich (Arcydzieło).''
http://www.filmweb.pl/film/Incepcja-2010-500891/discussion/Plagiat+Matrixa!,2140 781


Ja nie krytykuje Nolana za to że w jakimś stopniu inspirował się "Papriką". Nie widzę w tym nic złego że jakiś nowy film w pewnym stopniu bazuje na pomysłach czy też motywach które już wcześniej pojawiały się w innych filmach, pod warunkiem że te pomysły czy też motywy są wykorzystywane w nowy oryginalny sposób. Dla mnie ważne jest przede wszystkim to aby główna linia fabularna filmu była oryginalna.

Dyskusja zdaje się już jakiś czas temu zakończona.
Jeszcze chwila a kupą zaczną obrzucać. Niektórym to właśnie najlepiej wychodzi.
Pajac, smark, gówno... Tak się zaczyna - filmoznawcza dyskusja, rzecz jasna. Przecież to wybitne i szacowne koneserskie, fachowe forum ekspertów. Tak napisali.

CYTUJĘ: "Matrix to oryginał, rewolucja, innowacja..."

BEZ JAJ
Konstrukcję życia w sztucznym, nieprawdziwym świecie WCALE NIE zawdzięczamy Matrixowi,
http://en.wikipedia.org/wiki/Simulated_reality_in_fiction

Masz swoją wirtualną rzeczywistość

Avalon (2001), by Mamoru Oshii
Brainscan (1994), by John Flynn
Brainstorm (1983), science fiction film directed by Douglas Trumbull and starring Christopher Walken and Natalie Wood
The Cabin in the Woods (2011), directed by Drew Goddard, in which to prevent doomsday a group of teenagers must be sacrificed without their recognizing.
Cargo (2009), directed by Ivan Engler and Ralph Etter
Cube 2: Hypercube (2002) written by Sean Hood
Dark City (1998) by Alex Proyas
eXistenZ (1999), by David Cronenberg, in which level switches occur so seamlessly and numerously that at the end of the movie it is difficult to tell whether the main characters are back in "reality"
Good Bye Lenin! (2003), by Wolfgang Becker: a Berlin family tries to make the feeble mother believe that East Germany did not fall
Inception (2010), by Christopher Nolan, where an extractor invades dreams to steal information and ideas, but is asked to implant an idea instead of stealing one.
The Island (2005), directed by Michael Bay
Jacob's Ladder (1990), thriller directed by Adrian Lyne
Lost Highway (1997), by David Lynch
The Matrix series (1999–2003), by Andy and Lana Wachowski
The Nines (2007), unknowingly to the viewer, is focused completely on the subject of simulated reality
Abre los Ojos (Open Your Eyes) (1997), by Alejandro Amenábar (remade as Vanilla Sky, 2001)
Strange Days (1995), by Kathryn Bigelow
Surrogates (2009), by Jonathan Mostow
Synecdoche, New York (2008), written and directed by Charlie Kaufman: an eccentric theatre director creates a replica of New York City inside New York City, complete with a copy of himself making his own replica of New York City.
The Thirteenth Floor (1999), directed by Josef Rusnak
Total Recall (1990), directed by Paul Verhoeven and based on the Philip K. Dick story "We Can Remember It for You Wholesale"
Tron (1982), by Walt Disney Pictures
The Truman Show (1998), in which the titular character unknowingly lives his entire life in a false reality created to make a voyeur television show about him
Vanilla Sky (2001), by Cameron Crowe
Virtuosity (1995), by Brett Leonard
Welt am Draht (1973), German film adaptation of the novel Simulacron-3 from Rainer Werner Fassbinder
Welcome to Blood City (1977), by Peter Sasdi
Westworld, a science fiction movie directed by writer Michael Crichton
Tron Legacy (2010), by Walt Disney Pictures
The Village The occupants of a small Pennsylvania village in 1897 live in fear of nameless creatures in the surrounding woods.

Korona argumentów i gwóźdź do trumny "Matrixa:
http://galeon.hispavista.com/cinerama/actu2/matrixdarkcity.htm

Może, to naświetli ci nowe spojrzenie na sprawę: http://galeon.hispavista.com/cinerama/actu2/matrixdarkcity.htm
Prawda niestety dla fanów jest smutna, ale smutniejsze jest to że, Wachowscy kradli pomysły niestety z powieści Daniela F. Galouye'a Simulacron 3.