Oglądając kolejne części Nieśmiertelnego nie mogę wyjść z podziwu jakim trzeba być inteligentnym scenarzystą żeby na siłę w każdej części pokazywać ostateczną konfrontację, a w kolejnej odsłonie okazuje się, że jednak jeszcze są jacyś nieśmiertelni. To wszystko można by fajnie zrobić gdyby ktoś usiadł i pomyślał jak do rzeczy rozpisać historię na kilka filmów.

IV część i V są całkiem OK

co do czwórki to się z Tobą zgodze. Ma dużo fajnych pomysłów, dużo fajnych scen itd.
Walka Connora z Duncanem, śmierć Connora jest całkiem mocnym elementem w tym filmie, walki mają dobrą horeografie i ogólnie całkiem niezły kimat. Co do piątki teraz mam mieszane uczucia.

U nie jest właśnie na odwrót. Kurgan, Generał Katana czy Kane to byli potężni i silni przeciwnicy posiadające poza nieśmiertelnością, wiele innych umiejętności jak np. Kane był Czarnoksiężnikiem. Skoro Conor go zabił powinien przejąć jego moc. Tych ludzi naprawdę szło się bać, ale Kell??!! Ludziska trzymajcie mnie. Raptem dowiadujemy się że, połowa ludzkości to nieśmiertelni, podobnie jak w X- menie dowiadujemy się że połowa ludzkości to mutanty. Kell to słaba kreacja i tych pięciu wojowników którzy ani nie staja z nim do walki i idą jak owce na rzeź. To jest komiczne. Kell ani trochę nawet nie wzbudzał strachu. Zresztą ten strach przed Kellem Conaora był dość nienaturalny skoro Conor był taki poteżny. Dla mnie " Nieśmiertelny" bez Christopher'a Lambert to tak jak Rocky bez Sylwestra Stallone. Czwarta część wydaje mi się najsłabsza. Słaba fabuła i wszystko. Wolałbym żeby to Conor zabił Kella. A potem powiedział Duncanowi że, ma już dość życia i chce spotkać się ze swoją żoną. I wtedy Duncan w pojedynku zabiłby Conora na jego życzenie. W moim przekonaniu piątka była o niebo lepsza od 4 ale czym jest Nieśmiertelny bez Christopher'a Lambert? Jedyna furtkę do dalszych części daje "Nieśmiertelny II: Nowe życie / Highlander II: The Quickening" Część 4 najsłabsza i najnudniejsza ale saga" Nieśmiertelny" to i tak wybitna klasyka.

Lubie NIeśmeirelnego i jego sequele, bo każdy ma w sobie coś ciekawego, no ale bądźmy szczerzy , te sequele są jednak głupawe i czasem odbiegają od pierwszej części. Mimo wszystko lubie je wszystkie.

Najlepsza była pierwsza i trzecia część. Trzecia część czasowo była druga chronologicznie. Druga część to chyba w jakiejś dość odległej przyszłości nawet w stosunku do Nieśmiertelnego V Źródło. Stąd furtka do powrotu Christopher'a Lambert. Część czwarta i piata są trochę inne ale nie najgorsze. Najzabawniejsze jest to że trzecia część "Nieśmiertelny- Mag to druga część tak na prawdę. Piękne filmy.

włąściwie częśćdruga i trzecia są włąsnymi alternatywami, a część 4 i 5 są zakończeniem serialu który ejst zaś alternatywą pierwszego filmu

Mam na to inne zdanie, ale każdy ma prawo do swojego. Część pierwsza i trzecia stanowią jedność. Nawet w trzeciej części jakiś oficer policji obwiniał Conora za zabicie Kurgana. Czwarta część to tak naprawdę trzecia (Conorowi odechciewa się żyć i chce zjednoczyć się ze swoją żoną). No i piata to czwarta. Co do drugiej to może być i setna :)

Ty chyba jednak nie oglądałeś tego filmu co? No weź nie wstydź się powiedz, nikt nie będzie krzyczał, słowo.

To może mnie oświecisz. Ale raczej część 1 i 3 działy się we współczesności a część 2 w dalekiej przyszłości np. osłona warstwy ozonowej.

Tak naprawdę to idzie to tak 1, 3, 4, 5, i 2

taaaak brawa dla pana w 4 Connor zginął ale 2 dzieje się po 5.
Może jeszcze wyskocz mi z paradoksem czasowym co... że się Connor z przyszłości cofnął w czasie w 4 zginął, a potem wrócił do przyszłości usunął dziurę ozonową i wygrał zgromadzenie, które się zakończyło po 5 w Źródle.
Cóż za przemyślenia.
Niedociągnięcie jest w Nieśmiertelnym, ale w chronologii i tym, że każda część kończyła się Zgromadzeniem. Zwyczajnie nie chciało się usiąść i im tego w zgrabną całość złożyć. 4 i 5 nie powinny powstawać, bo wprowadzili tam postacie zbędne i śmieszne ze względu nawet na fakt, że Connor 3 razy wygrał zgromadzenia, więc Duncan i Methos istnieć nie mieli prawa. Poza tym walka w 5 kto ... zdrowy na umyśle ... ostatnią walkę nieśmiertelnych odgrywa, że stają się ludźmi? Bezsens popędza bezsens i jeszcze się przy mecie o bezsens potyka.

Ramires zgął w pierwszej części. W drugiej został przywołany do życia. W trzeciej Czarnoksiężnik Nakano mówi że on podobnie jak i Ramires żył wieloma żywotami. Część druga nazywa się Nieśmiertelny- Nowe życie.

No i????? Czyli co widziałeś jakieś sceny przywoływania do życia Connora? A poza tym, Nakano żył wieloma żywotami, ale nigdy nie był przywoływany do życia jak Ramites (Tak Ne <-prawdziwe imię Ramiresa) Wieloma żywotami, każdy nieśmiertelny żył wieloma żywotami, każdy miał wiele żyć, bo w końcu musiał swoje zakończyć, tylko ten Duncan wiecznie jedno imię i nazwisko wiecznie robił to samo i nikt na to jakimś cudem uwagi nie zwracał.
A Nowe życie jak dla mnie to tam się tyczyło Connora... nowe życie jako nieśmiertelny.
Zresztą przywołanie Ramiresa było denne, zaprzeczyło zasadom nieśmiertelnych i chyba sami scenarzyści to dostrzegli bo już nigdy się nie powtórzyło.

A jakie to ma znaczenie? Liczy się przesłanie i duch filmu. Resztę trzeba dopowiedzieć sobie sam.No właśnie sami scenarzyści to dostrzegli bo już nigdy się nie powtórzyło, ale było jakie było i t cała cała historia z warstwa ozonowa jak z roku 3000.

Wiesz co, może nie dziel się na głos swoimi przesłaniami...Lambert i Connery sami w wywiadzie powiedzieli, że to było dno i jakby nie podpisane kontrakty sami by w tym nie grali, a Ty się przesłań doszukujesz. Wyczuj to ...bezwartościowe zatracenie sensu części pierwszej, próba naprawienia trójką, a 4 i 5 nieporozumienie, pomyłka, kpina, groteska, bezsens.
2024 roku tyczy się II ... tym radosnym akcentem nie mam z kim tu poważnie rozmawiać, a już na pewno z Panem rok 3000.
Mój ostatni komentarz kończę jałową dyskusję.

no to 2024 rok a Conor zginął wcześniej.

nie skomentuje, bo z bezmózgimi nie gadam... uwłacza to mojemu IQ (za inteligentny wpis na końcu)

A skoro myślisz, że tylko trafiła Ci się dwójka fanów jeszcze błędnie myślących odsyła.
http://www.wykop.pl/link/1162153/highlander-czyli-opowiesc-o-niesmiertelnym-gora lu/
mim1312 mówił, że jego zdanie popiera wielu tylko nie potrafił ich wskazać... (poza tobą rzecz jasna) ...to ja za-kozaczę i wskażę Ci tych co myślą jak normalni posiadający cień wiedzy w temacie ludzie
MIŁEJ LEKTURY :)

dobra, a uczyłeś się kiedykolwiek na historii że, ziemię zasnuła specjalna osłona bo zaniknęła warstwa ozonowa i zapadł wieczny mrok?

weź nie poć paluszków na durnoty , bo jesteś żałosny za wpis z dnia wcześniejszego, w tym samym temacie na innym forum, a tu chojrak od bezsensownych gadek

Część 2 to klapa która nie powinna powstać i kłóci się z fabułą 1 i 3 części a wręcz jest jej zaprzeczeniem.

To akurat jest propozycja na scenariusz Nieśmiertelnego 6. Moja interpretacja. W filmie nie wskazana. Każdy może swoje dopowiedzieć

Po pierwsze kur@wa pajacu to Connor też miał wiele wcieleń, takich jak Adrian Montague, Jacques Lefeburt, Alfred Nicholson, Rupert Wallingford, Russell Nash, David Carruthers, czyli jego aliasy a to co powiedział Nakano nie było niczym innym jak przenośnią, wiec dołącz do mima1312 i zawrzyj się bo piszesz pierdoły jak malo kto.

Hahahahahahahahaha normalnie, czy Ty przypadkiem nie prowadzisz dialogu sam ze sobą...wreszcie godny słuchacz, wypocin i bzdur. Weź nie przemęczaj się na takie zdania..

geniusz, normalnie geniusz

Ty się do mojej wypowiedzi odnieś geniuszu ... chętnie bym podyskutowała z człowiekiem bez argumentów, a już oceniłam parę twoich wypocin.

Dla mnie Nieśmiertelny to tak naprawdę 1 i 3 część bo 2, 4 ,5 nie powinny były powstać.

no i po jakiego wała teraz mądrościami świecisz? Co wydaje ci się, że wpisu nie widziałam z Twoim odkryciem na miarę Ba nawet "rUTKOWSKIEGO" najpierw walisz jak to 4 i 5 ci się podobają, jakie to walki niesamowite, a teraz postulaty "to pomyłka!" ...weź zero szacunku do Ciebie mam i nie dyskutuje bo nie ma z kim.

A jakie jest twoje stanowisko w stosunku do każdej z części Nieśmiertelnego. Jeżeli jesteś fanką i tak bardzo się gniewasz że, ci fabułę arcydzieła i klasyki kina rozwalili przez kolejne odcinki to cię rozumem, bo sam mam w pewnych innych kwestiach podobne zdanie jak ty. Nie wiem jednak czy przez ton swej wypowiedzi przybędzie ci zwolenników. Mimo wszystko pozdrawiam.

Kuwa... co Ty sekty tu chcesz zakładać, że o zwolennikach piszesz... weź zlituj się. Przechodzisz na kulturę z racji swojego wpisu "Ludziska nie karmcie tego Trolla Internetowego maj_orka aka angelus4_2 bo to jedna i ta sama osoba. Rychło w czas. Cóż kończąc, bo poważnie wymiana zdań z tobą, to jak nawijanie do parapetu i oczekiwanie na odpowiedz, która zaciekawi i wciągnie do rozmowy.
Dlatego:
1. była dopracowana, film na miarę swoich czasów, coś nowego i przeszedł do historii. Rola Lamberta zrobiła z niego nieśmiertelnego nie do pokonania, jak i Connery zawsze będą z filmem kojarzeni. Nauka Ramiresa Connora, gdzie przekazał mu wiedzę, umiejętności walki i zasady obowiązujące Nieśmiertelnych. Zakończyła się zwycięstwem, wyborem Connora śmiertelnością.
2. nie powinna była powstać tak jak to zrobili, kosmici, inne planety... kpina. Nie chciało się usiąść i pomyśleć co zrobić, żeby wciągnąć Connora znowu do walki, a wystarczyło pomyśleć, wyjaśnić, czym i skąd się bierze nieśmiertelność. Może głupie, banalne co milenium rodzą się następni nieśmiertelni, a nie... kosmici. I wtedy wciągnąć znowu Connora w rozgrywkę. Poza tym widziałam w tym filmie wiele żałosnych scen, które przeczyły słowom Ramiresa z 1 (już pominę jego przywołanie na okrzyk)
3. chcieli naprawiać błędy z 2, ale bądź co bądź już tak samo nie było ciągłości, Nagle Connor się pojawia nieśmiertelny, jakby wcale nie było 2, o 1 nie wspominając.
4. kpina... śmierć Connora, a wystarczyło wprowadzić go, jako zwycięzce Zgromadzenia, już sędziwego starca nad grobem, który stałby się mentorem dla Duncana, a można było, gdyby wyjaśnić w tej nieszczęsnej 2 co i jak nie kończyć jej wygraną Connora tylko faktycznie w 3 części dać ostateczne zwycięstwo Lambertowi/Connorowi. W 4 mógłby spokojnie przyjść jako nauczyciel Duncana. Pominę już śmieszne sceny z Kell (ścinanie nieśmiertelnych hurtem, gdzie samo przyjęcie takiej energii powinno go rozsadzić, jego magia będąca śmieszna w odniesieniu Nakano z 3, a nie wspominając, że nawet raz tej mocy Connora po ścięciu widać nie było). Zresztą. Connor zasłużył sobie na godniejszą śmierć, a nie z poddania się takiemu leszczowi, jak Duncan. Zawsze chciał umrzeć jako człowiek, powinni byli mu na to pozwolić, zawsze wybierał człowieczeństwo i tak swój żywot zakończyć powinien, ale nie stało się tak, bo się komuś pomyśleć 5 min dłużej nie chciało.
5. kpina i nieporozumienie... wyjaśnili nieśmiertelność w źródle, jasne. Methos... cała masa nieśmiertelnych. Litości postać Methosa, i zakończone Zgromadzenie w 1, gdzie Connor był OSTATNIM, ale nie Methos pierwszy 5000 latek biegał sobie po światach...(albo po innych wymiarach i go Zgromadzenie minęło, biedaczek). Ostateczna walka nieśmiertelnych odbywająca się między śmiertelnym Duncanem i .... kuźwa to nawet nie był nieśmiertelny biorący udział w walkach...strażnik matko wołam o pomstę. Ostatnia walka ...pojedynek wróżek, czarodziejka z Księżyca byłaby dumna z wychowanka (bo odniosłam wrażenie, że maczała palce w wychowaniu Duncana). Dziecko w 2 minuty...made in Nieśmiertelny 5 Żródło. Zlepek absurdów i wolnej woli, jakby kręciło to 10 reżyserów na podwarstwie 20 scenariuszów.

Reasumując "Trollu" ... takie jest moje zdanie na temat serii nieśmiertelnego. Przyjąłeś?
To teraz przyjmij i to... kończymy wymianę zdań bo nie mam do kogo pisać. Było myśleć wcześniej a nie teraz głupa z siebie robić, bo kulturą chcesz się popisać... było popisywać się wcześniej i kulturą i argumentami na poparcie swojego zachwytu 4 i 5 częścią, kiedy ktoś inny mówił, że to chłam jest.

Ja nie pozdrawiam tylko żegnam... jak Ci się chce odpisuj, ale masz jak w banku, że ode mnie już złamanej literki nie zobaczysz, bo to rozmowa jałowa i jak wspominałam nic nie wnosi.

Zgadzam się z tobą w 100%. Wybacz mi ale my mamy też ;problem z Underworld 4 Przebudzenie. Masz rację.

Ale mi poszedłeś po mojej dumie? Grubooooooo. A co do tego co napisałeś. Może nie geniusz ale doprawdy na pewno dojrzalszy i mądrzejszy od Ciebie. Szkoda gadać z kimś, kto zdrowej argumentacji nie przedstawil na poparcie swoich tez, tylko wysnuwa jakieś teorie.

Ludziska nie karmcie tego Trolla Internetowego maj_orka aka angelus4_2 bo to jedna i ta sama osoba.

O radca prawny, fajnie miałabym pytanie. Można?
Pijemy do wyglądu, pijemy do wieku, pijemy do wiedzy, bo się okazało, że ja ani wiekiem, ani, wyglądem, ani zawodem, ani niczym z reala nie szpanuje tylko wypowiadam się na temat filmy, ludzi kina i jeszcze umiem to argumentami poprzeć. To zamiast podjąć rękawice i zaskoczyć mnie argumentami, zaskakujesz mnie... brakiem elokwencji, wiedzy w danym temacie i jeszcze coś?
A widzisz, problem w tym, że ze mną można dyskutować jeśli ma się coś więcej niż niedopieszczone ego.

Ja też popierałem argumentami Underworld 4 Przebudzenie które było największą klapą ale nikogo z tego powodu nie bluzgałem jak ty. Przedstawiałem samie merytoryczne argumenty.

Wiesz co Ty jesteś jakimś psychopatą. Kto mnie blokuje? Tu? Litości to raz, dwa walenie do mojego wieku nic ci nie da bo i tak gów*o się o mni realnej dowiesz to pisać sobie możesz i możesz... śmiało wyżywaj się.
I widzisz... jak nie miałam nic do powiedzenia w temacie Undreworld któregokolwiek to się nie wypowiadałam, a Ty nie miałeś nic sensownego do poparcia swoich słów w temacie Nieśmiertelny i po jakiego wała się pchałeś z mądrościami. Historyjki z reala przygotowane, jak ktoś ośmieli się powiedzieć co innego to postraszę, Jestem RADCĄ PRAWNYM. Powiesz mi jak się wpis o Twoim realu miał mieć do Nieśmiertelnego?

Ale i tak jestem mocy, ale w gębie i zgłaszaniu wiadomości za nadużycie,,, nawet własnych. Tak, tak widziałam, że dałeś wiadomość a minute potem usunięta za nadużycie.
Ja kończę... napisz sobie tu odpowiedz , miej ostatnie zdanie bo pewnie Twoje pierwsze myśli to "Ja siła, Mi nikt nie podskoczy". Z Tobą się tak nagada człowiek jak ze smarkatym naje. Własnego zdania nie miałeś, a je zajmowałeś.
Pa odpisz sobie co chcesz, ja się z psycholami nie zadaje.

podaj mi linka do tego wpisu

Jakie odebrać poligloto, dzwonisz Ty do kogoś, że niby boi się ktoś odbierać.
Weź już skończ z tym adresem bo to zwykły adres drukarni jest, najwidoczniej kogoś z rodziny. Jeszcze siarę rodzinie robisz. Myślisz Ty coś czasem, czy tylko w przerwach na kawę.
Ulżyło Ci tam tymi wpisami? Jeśli tak to się ciesz.... myśl, że masz czym. I kogoś nastolatkiem nazywasz, a sam jak 6-latke, któremu lizaka zabrano.