Szkoda tylko 53 poległych chłopaków, bo na 19 samolotów aż 8 nie wróciło! Żal mi też, że Guy Gibson zginął w 1944 - ym, ale tak to niestety bywa na wojnie.
Kilka lat temu zupełnie przypadkowo w niedzielne przedpołudnie nasza polska TVP1 pokazała ten film oczywiście bez zapowiedzi. Siedziałem jak zaklęty. Piękny film o wspaniałych ludziach. Historia profesora, wynalazcy "skaczącej bomby" - majstersztyk. Jeśli Alekino lub ZoneEuropa zechce go pokazać to polecam.