gość naczytał się Dana Browna i innych domniemanych choć w jego mniemaniu wiarygodnych źródeł dot. teorii spiskowych i teraz "błyszczy" na forum :)

Teraz jak to wygląda? Witamy w roku 2021. To wszystko się spełnia.

dobre są też pozycje Henryka Pająka ale ciężko je znaleźć

Proszę bardzo, oto aukcje allegro z dziś http://allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=henryk+paj%C4%85k
Jest tego trochę, o masonach też. Najwyraźniej masoni, antykościół i lucyferianie są za słabi na allegro

rozokrzyzowcy, templariusze, illuminaci, skull and bones, masoni, bilderbergowie? chociaż to klub jakby rotacyjny mi się wydaje i z każdej organizacji jakby zbierali ludzi

ps, znasz jeszcze jakieś?

Mamy 2016 ....

mamy koniec 2018, bitcoiny, wszczepianie czipów z naszymi danymi pod skórę, napływ 'imigrantów" i ogłoszenie izraela że narodził się mesjasz. Unia wprowadza ciągle nowe międzynarodowe podatki, korporacje wyciągają nasze dane osobowe na każdym kroku, paliwo kosztuje prawie 6zł nie pisząc o maśle ;) troszkę śmieszkuje ale jest to coraz bardziej straszne ;)

Nie trzeba chipów. Wystarczy spersonalizować smartphone Facebooka etc. Mamy odpływ imigrantów, Niemcy otwierają granicę dla Ukraińców, w Polsce nie ma kto zbierać owoców. Polska nie przyjęła euro, pozostaje w unii trzeciej prędkości. Paliwo kosztuje dużo bo rata za Dacie Duster uwiera.

Ah Fabio, Fabio. Zapomniałeś o naszych narodowych przywarach takich jak zawiść, złośliwość i zazdrość wobec tych co nie muszą brać pożyczek w banku. A gdzie zabawa, "przymrużenie oka" ? Może nawet sarkazm?

"Maj" 2020 - czytam ten wątek i wybrzmiewa jak cholera...

Część już się sprawdziła witam w roku 2021. "Likwidacja pieniądza fizycznego , objawienie mesjasza dla Izraela , czipy na ręke jako karty kredytowe ,ucisk ekonomiczny na narody(...) militarne "interwencje" w krajach" Oraz depopulacja za pomocą Covid19. Co do Izraela, jak ktoś siedzi w temacie, to ostro kombinują, czerwone jałówki itp.

Jest 2023, zobaczyłem film poczytałem komentarze i nic z tych planów spiskowych się nie sorawdzilo.

Gdzieś czytałem, że w scenie rozmowy Billa z przyjacielem (w pokoju z bilardem), Tom Cruise wykonuje gest (trzyma rękę na policzku, jakby go ząb bolał:). Podobno ten gest coś oznacza wśród tajnych stowarzyszeń. Słyszałeś coś o tym? W ogóle masz może jakieś ciekawe linki na temat tego kierunku interpretacji filmu?

w sumie to nie wiem co myśleć o tym geście ... ale nie pomylę chyba jeśli stwierdzę iż Stanley w tym filmie zawarł mnóstwo takich drobnych detali . Ja się ciągle zastanawiam czy Kubrick przypadkiem nie był wewnątrz tego wszystkiego ... Nie mam linków z interpretacjami , są jakieś opisy na yt nie władam jednak tak dobrze angielskim aby to ogarnąć ze szczegółami
... a o tym geście pisał "Kontroversy" i w sumie jego wnioski są bardzo ciekawe ale czasem nagina (np. interpretacja nazwiska Harford)

az musialem Cie zaprosic do znajomych, ja myslalem ze mam jakas wiedze na tematy masońskiego ścierwa, ale widze ze Ty wiesz naprawde duzo. A moze jestes jednym znich i manipulujesz ? :D


pozdrawiam!

Kubrick na bank w tym siedział. Tym surowiej go dlatego ukarali.

Kentroversy, nie Kontroversy. Kent Daniel Bentkowski. Nie żyje już.... Tu masz z nim wywiad:https://stopnwopoznan.wordpress.com/wywiad-z-kentroversy/

DavidTua, to co napisałeś w swoim wątku o Kubricku jest bardzo interesujące i zaintrygowało mnie... nie oglądałem tego filmu, a teraz chętnie obejrzę. Od siebie mogę dodać, że Kubrick tworząc "2001. Odyseja kosmiczna" był już zaangażowany w okultyzm tajnych stowarzyszeń, cały film za tym przemawia. Kiedyś trafiłem na YT na audycje radiowe Williama "Billa" Coopera pt: "Tajemniczy Babilon: Świt ludzkości", audycja podzielona na 6 części, całość jest właśnie o Odysei kosmicznej Kubricka i symbolice w niej zawartej. Bardzo polecam się z tym zapoznać bo zupełnie zmienia spojrzenie na dzieła tego reżysera. link do audycji: https://www.youtube.com/watch?v=I9OGxZM2Hao

PS. inne audycje Billa Coopera też warto wysłuchać bo facet miał ogromną wiedzę na temat okultystycznych stowarzyszeń. Przewidział również na kilka miesięcy wstecz atak na WTC, za co został zastrzelony w listopadzie 2001r. Jeśli ktoś się interesuje tą tematyką to się nie zawiedzie.

pozdrawiam

Witam,

wiem ze ten post byl pisany dosc dawno ale ktos napisal wczesniej na stronie glownej forum o tym filmie ze Kubrick byl swego czasu zaprzyjazniony z Rotshildem, stad mysle ze to moze byc dobry trop. Ja rowniez interesuje sie troche ta tematyka takze Panski wpisalam bardzo mnie zainteresowal, ogladadalam film i jego fabula ma niewiele wspolnego z tym co ktos napisal na filmwebie....
Pozdrwaiam

mialo byc wpis przepraszam za literowke

cześć temat chyba teraz jak najbardziej aktualny, wiec może wznowimy dyskusje? DividTua

Zaintrygowana tym co napisałeś postanowiłam trochę pogooglować :P
Mowa ciała w przykładach:
Gesty ręki dotykającej twarzy
Rozpoznanie niewerbalnych gestów sygnalizujących oszustwo jest jedną z najważniejszych umiejętności, którą można posiąść. Gesty ręki dotykającej twarzy są elementem podstawowych ludzkich gestów oszukańczych. Im człowiek starszy tym jego gesty ręki dotykającej twarzy są bardziej wyrafinowane i mniej klarowne, ale zawsze pojawiają się, gdy dana osoba kłamie, ukrywa coś albo bierze udział w oszukiwaniu: oszustwo może także oznaczać wątpliwość, niepewność, kłamstwo lub przesadę. Ważne jest, by gestów ręki dotykającej twarzy nie interpretować w oderwaniu

Zakrywanie ust
Dłoń zakrywa usta a kciuk opiera się o policzek, gdy podświadomość rozkazuje stłumić kłamliwe słowa, które dopiero co wypowiedzieliśmy. Czasami ten gest jest ograniczony do przykrycia ust kilkoma palcami lub zaciśniętą pięścią, jednak znaczenie pozostaje to samo.

Jeżeli osoba mówiąca używa tego gestu, to świadczy on, że mówi nieprawdę. Jeżeli zaś osoba, z którą rozmawiasz, zasłania swoje usta w chwili, gdy mówisz, to oznacza, że wydaje jej się, że ty kłamiesz.

Piszesz o mowie ciała, nieświadomych gestach. Faktycznie można zaobserwować coś takiego, pełna zgoda. Tyle , że chodziło mi o świadomym geście, znanym tylko wtajemniczonym, który ma coś oznaczać, swoistym kodzie.

no ok, a skąd wiesz, że to nie był czasem nieświadomy gest Billa?.......a jeszcze od innej strony...może nie chciał ujmować w słowach, że Ziegler bajki na dobranoc opwiada, więc pokazał to w geście...może się bał całej tej sekty, że mu rodzinę wyrąbią, no to ugryzł się w język(pomyślał: co ja tam będę ryzykował własnym życiem) ale jednocześnie cała sprawa z tą nieżywą laską go tak przejęła, że aż wychodził z siebie, żeby okazać dezaprobatę co do całej tej sytuacji (no i wyraził to w geście). Tak jakby ROZUM (lepiej nie zadzieraj z tymi ludźmi i się zamknij) i POCZUCIE SPRAWIEDLIWOŚCI (pomyślał: młoda kobieta zginęła choć nie musiała) WALCZYŁY ZE SOBĄ....A może już wcześniej podpisał pakt z Zieglerem (diabłem), dostał staus, mieszkanie i nie chciał podskakiwać :P tutaj mnie już wyobraźnia ponisła...Przestaję pisać. Pozdrawiam....To zdecydowanie mój ulubiony film! Mój! :)

Wiesz, nie wiem:). O tym filmie ciężko powiedzieć: "wiem na pewno". To jest dzieło tak tajemnicze, pełne symboliki, niepokojące, piękne po prostu. Nie powiem, że go zrozumiałem, mogę powiedzieć jedynie, że przeżywam go, odczuwam, zachwycam i przerażam zarazem. Magia:)
Kurczę, narobiłaś mi apetytu na kolejny seans "Oczu... ":) Dziś już za późno dla mnie, ale może jutro się uda:)
Pozdrawiam:)

Dobry film poznaję po tym, że nie sięgam po jakiekolwiek przekąski i jedzenie. Przy tym filmie zapominam nawet, że ono istnieje :P heh......Miłego seansu w każdym razie.

Dokładnie, dobry film wręcz wciska w fotel, pochłania całkowicie. Dzieła Kubricka właśnie takie są.
Dziękuje, seans zapewne będzie miły ale jeszcze nie wiem kiedy, trzeba zadbać o odpowiedni nastrój:)

Nastrój masz w filmie! Jest go tam pod dostatkiem! :P Ja chyba dziś załączę. A co tam, trzeba się rozpieszczać :) pozdrawiam.

Masz rację, chyba też obejrzę, jutro smutny dzień-poniedziałek, trzeba sobie dogodzić:)

Jeżeli postrzegasz poniedziałek jako smutny dzień, to na pewno taki będzie...Lepiej wrzucić sobie nastawienie na opcję placebo i może akurat zadziała :P Zanim się obejrzysz smutny poniedziałek zamieni się w radosny :) pozdrawiam

Ok, postaram się, dzięki za radę, miło z Twojej strony, a nie łatwo spotkać na filmwebie życzliwą osobę. Ehhhh znowu zabrzmiało pesymistycznie... pozdrawiam:)
Ja za chwilę odpalam film:)

Twój? Cholera, a do dziś myślałem że to film Kubricka a tutaj taka sensacyjna informacja :)

Gdybym, stworzyła taki film, mając tyle lat ile teraz mam, to nie miałąbym co robić przez resztę życia :) jeżeli biorę się za jakieś przedsięwzięcie to lubię stawiać sobie coraz to wyższe poprzeczki...a trudno po takim filmie osiągnąć coś bardziej elektryzującego (przynajmniej w moim guście). Tyle lat minęło od premiery filmu, a ja wciąż uważam go za nieprześcigniony....Jednocześnie rozumiem osoby, którym ten film nie przypadł do gustu. Ja nie znoszę Avatara, a dla niektórych to jak jakieś katharsis. Pozdrawiam.

Film, który bazuje na świetnej wizualizacji innego świata może być jakby to określić? katharsis rozrywkowym?:) Co do Oczu to masz absolutną rację, Kubrick godnie pożegnał się , najlepiej jak mógł. Ja także rozumiem osoby, którym ten film nie przypadł do gustu, ale ja nigdy nie skreślam danego filmu z powodu tematu który poruszają (liczy się wykonanie a to mamy na poziomie najwyższym z możliwych), a wiele ludzi już niestety tak.

Ja też staram się nie dyskryminować filmów, które nie są w moim guście. Nikogo też nie potępiam za to, że dany film, który komuś poleciłam się nie podobał. Napisałam, że nie znoszę Avatara, ale teraz przyznaję, że to było bardziej pod wpływem impulsu.....Niektórzy fanatycy Avatara nie mogą pojąć, że ten film może się nie podobać i idą w zaparte...Lubię Sci-Fiction, powiedziałabym, że nawet baaardzo! Niechęć do Avatara nie bierze się więc z powodu gatunku filmu...To tak jak z poznawaniem nowych osób, albo kliknie albo nie! :P Będę więc asertywna i powiem, że mój stosunek do Avatara jest obojętny :) pozdrawiam

Być może widział coś więcej (co zostało rzekomo wycięte z filmu), co przeraziło go do tego stopnia?

Ale jak mogli ot tak wyciąć coś co składaloby sie na sens całości. Ten film ma wiele symbolik i nie wydaje mi sie, że gest nic nie znaczył. Że zwyczajnie wycięliby scenę, która ten gest by usprawiedliwiała. Co do jak to ująłeś przerażenia głównego bohatera to myślę, że ktoś taki jak on czyli stateczny mąż, ojciec i lekarz wplatawszy się z dnia na dzien w tak nieprzewidywalna i nieprawdopodobna sytuację, która w dodatku pociaga za sobą śmierć poznanych mu osób, ma prawo być sploszony i rozerwany emocjonalnie...jeszcze przecież dochodzi szok po odkryciu fantazji jego zony na temat innego faceta, no i piętno śledzących go podejrzanych mezczyzn.

Jestem w trakcie czytania tego wątku, więc niebawem dowiem się znacznie więcej niż dotychczas. Film obejrzałem dlatego, że ostatnio natrafiłem na teorię o morderstwie Kubricka połączonym z rzekomym wycięciem scen z filmu, m.in. złożenia dziecka w ofierze. I trzeba przyznać, że takie rozwiązanie byłoby zarówno zwieńczeniem scenariusza, jak i szokującym motywem, stawiającym dzieło na równi z największymi produkcjami kinematografii. Akcent ofiary z dziecka iście mocny. No i w 33 wtajemniczeniu masońskim jak najbardziej na miejscu, czyż nie? Poza tym śmierć Kubricka byłaby bardziej sprawiedliwa gdyby zginął właśnie za ofiarowanie czy też wykorzystanie dziecka, aniżeli zwykły rytuał i orgie. Obecny obraz nie stawia masonerii w jakimś specjalnie szokującym świetle. Przynajmniej dla nas, ludzi, którzy wiedzą, że to zło o którym się mówi to tylko wierzchołek góry lodowej. Z krajów trzeciego świata znikają rokrocznie setki tysięcy dzieci i niemowląt. W krajach cywilizowanych mniej, ale to też są poważne liczby.

znawca teorii spiskowych, uważaj bo ci jaki różokrzyżowiec z lodówki wyskoczy :D i pamiętaj: nie odstawiaj proszków ;) made my day...

Niby nic takiego się tam nie wydarzyło, ale muzyka absolutnie mnie zahipnotyzowała. Czy ktoś zna tytuł utworu lecącego na samym początku? Pozdrawiam i czekam na emisję na CBS Europa. Chyba sobie znowu obejrzę.

https://www.facebook.com/Souren.Te
Na wstępie, chciałbym podkreślić iż jest to wspólna strona, moja, jak i Twoja, Wasza zarazem nasza, Wszyscy zebrani tutaj, jesteśmy tu aby wspierać się wzajemnie, podnosić gdy druga jednostka upadnie, jak i wznosić gdy zagości choć jeden uśmiech na twarzy, będzie to sukcesem. Przede wszystkim, pamiętaj ze nie jesteś sam/a zawsze jest ktoś kto służy swym ramieniem, tu własnie pojawiamy się my. Nieważne w jakim jesteś stanie psychicznym czy fizycznym, nieistotne jest to jakie masz poglądy, wierzenia czy osiągnięcia. Nastały czasy gdzie społeczeństwo utraciło swoje człowieczeństwo. Owszem strach jest potrzebny, lecz czym jest strach przy bramach prawdy.. prawda definiuje strach w formie klucza wspólnoty jedności całkowitej. Jeśli się tutaj znalazłeś, z całym szacunkiem, szanuj innych, miej otwarty umysł, nie neguj obranego kierunku swego towarzysza, toleruj, tak przykładnie, tym samym pokazując swoją kulturę osobistą. W żadnym razie nie obawiaj się wdawać w dyskusję. A i Pamiętaj ! zgodność to niezgodność, w każdym znaczeniu tego słowa. Bądź indywidualistą,nie wierz we wszystko ! NIE UFAJ NIKOMU. Rozwijaj swoje wnętrze dryfując wspólnie przy wietrze. Zapraszamy

Wydaje się, że coś tam wiesz zna ten temat, czy możesz mi proszę powiedzieć co dają masonom kolejne stopnie wtajemniczenia?

Kolejne stopnie wtajemniczenia po prostu zbliżają poszczególnych masonów do coraz większej czci lucyfera. Mason ma też odpowiednią nazwę adekwatną do stopnia, który posiada. Stopnie świadczą również o hierarchii. Jest ich 33, a scena u Kubricka z ceremonią przyjęcia do loży odnosi się zapewne do przyjęcia na któryś ze stopni ale dokładnie na który to nie wiem. DavidTua pisze, iż jest to bardzo duży stopień wtajemniczenia i tu się z nim zgadzam. Tak na marginesie Anders Breivik był masonem, nalezał do masonerii skandynawskiej, ale został wykluczony po dokonaniu tej rzeźni, która widział świat.

A jest Pan w stanie podać choćby jeden wiarygodny argument względem rzekomego czczenia Lucyfera w ramach wolnomularstwa.Poza pismami ojców Kościoła, tudzież wypocinami jakże znakomitego(tak to ironia) Leo Taxila?

Nie wiem co Pan ma na myśli pisząc o wiarygodnym argumencie. Zapewne dla Pana żaden mój argument taki nie będzie.

Proszę spróbować.

Johann Adam Weishaupt stwierdził coś takiego iż przechodzenie z poziomu na poziom wtajemniczenia jest tak zbudowane iż nie do przejścia dla osoby mającej mocne zasady moralne i nimi się kierującej .

taka ciekawostka która mi się jeszcze pojawiła , kapłan w czerwonym siedzi na tronie zwieńczonym herbem 33 stopnia wtajemniczenia Loży rytu Szkockiego.

Co daje przechodzenie ? hhh widzisz na filmie jak "bawią się" iluminaci - seks z "misskami" proszę bardzo , apartament w NY proszę ... resztę się domyśl .Ale oni też muszą dawać coraz więcej siebie

masoneria na początku wygląda jak niewinny klubik towarzyski z dziwnym ceremoniałem , pomagający awansować z szeregowego na kaprala w pracy ... większość nigdy nie liźnie wyższego niż 4 stopnia i takie osoby przeważnie pojawiają się w mediach mówiąc o masonerii .

To trochę bez sensu, bo zawsze mi się wydawało, że do masonerii dostęp maja osoby wpływowe i dobrze sytuowane.W takim wypadku na co im podarunek w postaci apartamentu w NY, czy jakieś tam kobiety negocjowanej ceny, skoro sami mogą to mieć bez niczyjej pomocy?I co masz na myśli, że muszą coraz więcej dawać?Ale tak dokładnie co mieli by dać?Dajmy na to "Mistrz" mówi: "Dam Ci porsche, a Ty za to zjesz kota"?Bo jeśli chodzi tylko o jakieś durne obrzędy, przebieranki i udawanie powagi wśród niedorozwiniętych emocjonalnie ludzi, to dla mnie to wygląda na raj dla ateisty.Chwila udawania i masz apartament w NY :)

Oni nie są ateistami, tylko poprzez wpajany im system wartości i sposób myślenia zaprzedają własne dusze.

A skąd wiesza, że nie są?Co do wpajania pewnych zasad to chyba najważniejsze jest dzieciństwo i okres dojrzewania, a im człowiek starszy tym trudniej go zmienić, więc trudno mi uwierzyć, że - dajmy na to - 45 letni człowiek biznesu ot tak się zmieni pod wpływem innych osób.Wydaje mi się, że chodzi bardziej o zwykła nudę i o chęć należenia do jakieś tam "elity".A przede wszystkim wszystko rozbiega się o "tajemnicę".Ja coś wiem, a Ty nie.Na świecie jest pełno przygłupów, którzy wiele by oddali, by dołączyć do jakiegoś "tajnego" grona.