Nie rozumiem dla czego zuzanna nie chciała wrócić do Narni w ostatniej bitwi szkoda bo lubie najbarddziej Edmunda i Zuzanne z tej ksiażki ale jak se pomyśle ze wolała zostać w normalnym swiecie i nie pójść z nimi do narnii to czuje jak jej nei lubił
No wiesz zaczeła się interesować chłopakami,modą a może dlatego że Aslan już jej kiedyś powiedział że nie wróci do Narnii.Ona nie była przy tym wypadku więc nietrafiła dlatego ze nie umarła.
Tam było powiedziane .... że Zuzanna pózniej już nie wierzyła w Narnię...i że to były tylko ich wymysły i dziecinada...szkoda..ale biegła z duchem czasu ii była już dorosła...więc niewiem jak mam to odbierać
Była doroślejsza więc trudno jej było uwierzyć...albo poprostu za długo czekała i zwątpiła że kiedyś może wrócić a dlaczego Aslan jej sie nie spytał .
właśnie też się zastanawiam nad tym ... bo jeśli ona już nie wierzyła to myślałam że on sie jej pokarze i z nią porozmawia o tym ... ale tak się nie stało ii się dziwie trochę
No dziwne...myśłam że bardziej mu zalezy aby ona wróciła ale dlaczego rodzeństwo też jej nie przekonało przecież oni zawsze trzymali się razem.
oczywiście że byłaby szczęśliwa ... i to bardzo... ale była już dorosła ii uważała to tylko z wymysł wyobrazni i dziecinade
Ludzie gdy są dorośli zawsze tak uważaja a szkoda w przypadku Zuzanny xle sie skonczyło ale jej sie tez nie dziwię przecież Aslan Powiedział że ona nie wróci do Narnii bo nauczyła sie tam wszystkiego i żeby rozpoczeła dorosłe zycie może to spowodowało ze nie wrócila tam.
Gdy pierwszy raz trafili do Narnii zostali juz dość dużo czasu jak już byli dorośli ale dlaczego teraz nie mogli zostać?
Może chciał żebyśmy nad tym pomyśleli trochę i pogłowili się ;)) Ja bym jednak wolała żeby Zuzanna była....
Pokazała że jest mądra i rozważna ... jak przystało właśnie na królową ...ii że umie znalezc rozwiązanie z trudnej sytuacji
W ogole całe rodzeństwo pokazło że bez Aslana też mogli wygrać bitwę chociaż nie mieli tylee szczęścia.
Tak...racja...Aslan tylko dał im wiarę w siebie .... pomógł im uwierzyć w swoje siły ... pokazał ze mogą wiele osiągnąć
No i wykorzystali to co im Aslan pokazał...mnie najbardziej zaskczyło jak zmienili przez ten rok gdy nie byli w Narnii.
Tak ja też byłam zaskoczona ;) ... i też masz racje w tym że Kaspian nie poradziłby sobie bez rodzeństwa....po raz kolejny uratowali Narnię i zrobią to jeszcze nie jeden raz...tylko że może nie w całości ;(
prawie wszystko to Narnia im zawdzięwcza najpierw pokonali Czarownię a potem pomogli Kaspianowi pokonać Miraza.Narania bez nich nie będzie już taka jak przedtem.
Oj nie będzie już taka sama .. ;( ... teraz ekranizacje które będą to już nie będą z cały rodzeństwem..aa niektóre bez ... niestety ... teraz Narnię musi ratować ktoś inny
może ... ja tam za julią nie przepadałam....ale najlepszą częścią wg mnie jest Podróż wędrowca do świtu ... aa Twoja ??
Włedug mnie też tą część bardzo fajnie sie czyta.I podoba mi się też Lew,Czarownica i Stara Szafa.Natomiast najmniej Srebne Krzesło.
Aaa u mnie najmniej ? yy Książę Kaspian ... tak jakoś mi nie przypadła do gustu..hmm...ale to tylko moje skromne zdanie ;) heh... aa jakiej postaci nie lubisz ??
mnie też strasznie denerwuje eustachy ... grr...masz rację on wogule nie powinienen być w Narnii .. okropny typ ;)
chociaż potem się zmienił...no i teraz w następnej części zamiast oglądać Zuzy i Piotra to się pojawił Eustachy i to mi się w tej części nie podoba.
yhym ... tylko że Piotr i Zuza już nie mogli wrócić do Narnii ponieważ byli za starzy ( przynajmniej tak uważam ) ;p aa ten Eustachy choć taki z niego gbur był na początku to pózniej się zmienił na lepsze ;p
Dla Eustachego pobyt w Narnii był jak szkoła przetrwania ;) no ale nie tylko w tym były tez piękne chwile...myślę że to właśnie podziałało na niego i pod wpływem tego piękna ale też i goryczy się zmienił
A no to moja teoria podziałała tylko na Eustachego ;) A co do Zuzanny to ona już nie dała się namówić ani siostrze ani Aslanowi? na powrót do Narnii już wtedy był to dla niej wytwór ich własnej wyobrazni
Szczerze nigdy nie okazywała niechęc do Narnii więc powodem dla którego tam nie wrócił na pewno jest to że poprostu różniła sie od swojego rodzeństwa.
Moim zdaniem to wiekszość wina Aslana...gdy powiedział że Zuzanna i Piotr jeszcze wrócą kiedyś do Narnii to by Zuzanna nigdy w nią nie zwątpiła.On sam powiedział że w Narnii wszystkiego się nauczyli i pora rozpocząćdorosłe zycie..więc Zuzanna je poprostu zaczeła.
Ojj tak ! Jak pierwszy raz trafili do Narnii to ona nie była pewna gdzie są ,co robią w tym miejscu. Już póżniej jak im Aslan powiedział że mają misje że mogą czuć się jak w domu...to wydawało się że Zuza się przekonała .. ale prawda była inna ... ona nigdy nie przepadała za NArnią ...jej rodzeńśtwo sie zachwycało, chciało poznawać nowe żeczy.. teskniło za nią aa ona była taka neutralna, jej to było obojętne... A sam Aslan się do tego przyczynił .. niestety ... to tez jego wina jest
Wolała zostać sama niż być ze swoim rodzeństwem.Ale Edmund gdy na początku trafił do Narnii uwierzył Białej Czarownicy niż Aslanowi ale potem już było inaczej...
Ale chyba on nie znał Aslana wtedy... i dlatego uległ czarownicy ... tak mi się wydaje ;) Aa Zuza wiedziała od razu co jest dobre a co złe...aa i tak wolała jak najszybciej wydostać się z Narnii
A mi się wydaje że On uległ czarownicy bo ona mu obiecowała że jesli przyprowadzi reszte rodzeństwa do Narnii to on zostanie ksieciem.Ona w ogóle w pierwszej części była jakaś dziwna...bardziej podobała mi sie w Księciu Kaspianie.
Szkoda że rodzeństwo nie występuje we wszystkich częściach tak moglibyśmy jak zobaczyć jak z w każdej częściej się rozwijają i zmieniają się.
No szkoda szkoda .... to było by coś nowego .... poznalibyśmy ich dokładniej ... rozumielibyśmy ich ... a tak to nie dość że rodzeństwo nie występuje w kazdej częsci to jeszcze nowe osoby dochodzą
Noo tak .... ale nie wszystkich lubią .... ;) ja znam takich co lubią jak rodzeńśtwo występuje razem ale np poszczególnych osób nie... takiego Edmunda lub Łucje ...ale te nowe osoby choć coś wnoszą nowego to tak naprawdę się nie przydają
Przydają się przecież Eustachy i Julia uratowały ksiecia Riliana a potem pomogli Tirianowi w ostaniej bitwie.Mimo że coś wzniesieli ja za nimi nie przepdam.W przypadku rodzeństwa moge powiedziec ze bardzo ich lubię bo to oni pokazali ze nadaja sie na królów Narnii.
A lubicie może Siostrzeńca Czarodzieja?
hmm ... ale rodzeństwo też by sobie poradziło... gdyby mogli z każdej opresji ratować Narnię ...chociaż to by się mogło zrobić nudne ;))
Siostrzeniec czarodzieja... mi się podobała ta część choć mnie trochę Pola denerwowała... ale to taki szczegół....ogólnie fajna opowieść i ciekawa zarazem ... a Tobie się podobała ?