Świetny film, pośmiałam sie i troche popłakałam. Ani chwilę nudy, a już po ostatnich doświadczeniach z polskimi filmami bałam się iść do kina. A swoją drogą, kino było pełne.
Takie produkcje jak "Rower" czy "Piąta Pora Roku" dają nadzieje, że reżyserzy zaprzestaną ogłupiać społeczeństwo filmami typu "Kac Wawa", "Wojna polsko-ruska".
Mega pozytywny,mimo że to nie jest komedia to niektóre teksty powalają ze śmiechu.Bardzo przyjemnie się ogląda,po obejrzeniu go aż chciało by się wyruszyć w podróż nad morze :). Oceniam 9/10 i jak najbardziej polecam.
Chociaż przypuszczam,że młodsi widzowie nie do końca wczują się w nostalgiczny nastrój filmu.
Miłość ma to do siebie,że zjawia się w rożnym okresie naszego życia.I pomimo rożnych przeciwności nie należy jej odrzucać.
Dodam jeszcze,że zanim napiję się teraz czegoś z termosu zawsze sprawdzę co jest w środku ;)
On, kobieciarz i hulaka (a przynajmniej tego się o Nim dowiadujemy od osób trzecich), Ona świeżo upieczona wdowa. Łączy ich wspólna podróż nad morze, dzieli, wszystko pozostałe. Podczas podróży poznają się lepiej, odnajdują w sobie coraz więcej cech wspólnych, a zdarzenia których wspólnie doświadczają w drodze...
I mówią, że polskie kino upada.... Ten film pokazuje, że da się u nas zrobic dobry film bez
fajerwerków, jeśli ma sie dobry pomysl i obsadę. Szkoda tylko, że filmy takie jak ten nie są prawie
wcale promowane i przez co nie trafiają do szerszej widowni. Zamiast tego w kinach lecą jakieś
gnioty typu "Jesteś bogiem"...
Niezwykle optymistyczna historia rodzącej – czasem w bólach – miłości dwójki bohaterów będących wydawałoby się już w „jesieni” życia. Świetna gra aktorska, kolejny już popis Dziędziela, acz poziomem nie ustępuje mu także Wiśniewska i dodatkowy plus za elementy ironii, a nawet sarkazmu. U mnie mocne 7. na 10.
Bardzo fajna, ciekawa i prosta historia, którą ogląda się z przyjemnością. Świetne połączenie
refleksji z dużą dawką humoru. Ciężko się nie śmiać w wielu momentach. Wiśniewska i Dziędziel
znakomicie się uzupełniają, chociaż on bardziej tutaj bryluje, po raz kolejny udowadniając swój
wielki talent. Bardzo...
Film jest zaskakująco dobry; ma prosty scenariusz, a zaskakuje ciepłem, sprawnością realizacji, ciekawymi obserwacjami obyczajowymi, aktorstwem, dialogami i przyjemnym, optymistycznym przesłaniem. Jakiś taki niepolski, bo nikt nie wyrzuca gejzerów agresji, nikogo bestialsko nie gwałcą, nikt nie wyrzyguje swoich...
kim jest ta piekna dziewczyna, ktora pokazuje piersi przy ognisku i wbiega do wody? znacie jakies
filmy w ktorych jeszcze grala? jest naprawde zajebista!
Film obejrzałam w Gdyni tylko dla Śląska i Mariana Dziędziela. I wcale nie żałuję! "Piąta pora
roku" pokazuje, że w Polsce można zrobić udaną komedię romantyczną - naprawdę
zabawną i szczerze wzruszającą. Dawno nie śmiałam się w kinie na polskim filmie, dawno
nie słyszałam też, żeby publiczność tak żywo...