np. 2 części naciągana jak cholera, Dany Glover gołymi rekami walczy z Predatorem jak równy z równym, natomiast w jedynce to Arnold aby pokonać Predatora to musiał się wysmarować błotem aby go nie zauważył i pozakładać pułapki
Predator to najlepszy film akcji w historii zaraz za pierwszą Szklaną Pułapką, Terminator może mu glancować buty. 7.4 dla takiego klasyka? Tylko gimbusy mogą tak uważać, film zasługuje na top 100.
Terminator zasługuje. Ba, na IMDB pierwsze dwie części są w topie, a Predatorek sobie siedzi zasłużenie siedzi daleko za rankingiem. Ten film jest dużo słabszy też od Robocopa który jest inteligentniejszym filmem od niego.
Naprawdę rozwala mnie twój brak poczucia dobrego smaku, no ale ok, nie każdy musi się znać. Po prostu wybrałeś złą dziedzinę.
Predator to nomen omen średni film. Chyba dałem za wysoką ocenę. Nie umywa się do obcych, terminatorów i pierwszego robo. Akcyjniak jakich wiele.
Predator to najlepszy film z Arnoldem, najlepszy film akcji lat 80 obok Die Hard i jeden z najlepszych filmów o potworach.
Więc je cioto wymień a nie tylko rzucasz frazesami, raz cię o to prosiłem to przywołałeś tylko Anakondę która jest swoją droga świetnym monster movie, przyjemnie kiczowatym, na pewno nie jest gniotem, bo gniotami są jej kolejne części. Wymień te wszystkie gówniane filmy które tak wysoko oceniam, zamiast w kółko powtarzać ten bełkot.
10. Dwa pierwsze z brzegu
Ostatni Samuraj
Niezniszczalni
9.
Underworld 2
Szefowie Wrogowie (fajna komedia, ale 9????)
Szybcy i wściekli 5 (fajne także, ale przecież to w wielkiej mierze powtórka z rozrywki)
Żródło (oh yeah. Przeładowany nietrafioną symboliką i ckliwy)
Droga (ckliwizna zaiste niesamowita)
Zaginiony Świat: Park Jurajski (BUHAHAHAHHAHAHAHAHA)
Masa komedyjek przeciętnych którym dajesz 9 i nie chcę mi się wypisywać.
3:10 do Yumy (alogiczny, średnia kopia oryginału)
Punisher: War zone (BUHAHAHAHAHAAH)
Bad Boys, Bad Boys 2
8
Tu nie będę wymieniał bo połowa filmów jest słaba.
Ostatni samuraj - już mówiłem dlaczego lubię ten film.
Niezniszczalni - dycha za sentyment do aktorów, normalnie film na 7-8/10.
Underworld 2 - lubię filmy z wampirami i wilkołakami, tu zostało to świetnie połączone w akcyjniaka z mega seksowną główną bohaterką, właściwie to dawałem tę ocenę za samą Kate i jej lateksowe wdzianko.
Szefowie wrogowie - owszem, fajna komedia, dawno nie było tak fajnej komedii, śmiałem się cały seans, dostałem dokładnie to czego oczekuję od wulgarnych, ale nie debilnych amerykańskich komedii.
Szybcy i wściekli 5 - najlepsza część serii i w żadnym wypadku nie była to powtórka z rozrywki, bo twórcy poszli tu w stronę zupełnie innych klimatów, zamiast wyścigowej formuły dostaliśmy klasyczne kino akcji w stylu lat 80, a dawno takiego filmu nie było. Pojedynek Vin vs The Rock był arcydziełem.
Żródło - płakałem w trakcie oglądania, więc daję 9. Świetny film tak jak wszystkie inne od Aronofsky'ego.
Droga - najlepszy film postapokaliptyczny od czasu Mad Maxa 2, miażdży klimatem.
Zaginiony Świat: Park Jurajski - mam sentyment do całej serii, dlatego oceny nieco zawyżone, w dodatku akurat tę część uważam za najlepszą.
Masa komedyjek przeciętnych którym dajesz 9 i nie chcę mi się wypisywać. - najwyraźniej rozbawiły mnie na tyle, że w kategorii komedia był dla mnie niemalże idealne.
3:10 do Yumy - dawno oglądałem ale zapamiętałem ten film jako rewelacyjny western z nowych lat.
Punisher: War zone - świetny zamierzony kicz, można się popłakać ze śmiechu z niektórych debilnych scen, film akcji na kozaku i najlepsza ekranizacja Punishera.
Bad Boys, Bad Boys 2 - zajebista seria komediowych filmów akcji które zawsze śmieszą.
Tu nie będę wymieniał bo połowa filmów jest słaba. - wszystkie są dobre jeśli dałem taką ocenę.
Przede wszystkim musisz zrozumieć pajacu, że nie każdy jest tak ograniczony jak ty by wszystkie filmy ładować do tego samego wora. Ja każdy film oceniam w swojej kategorii, w swoim gatunku. To że dałem jakiejś durnej komedii 9/10 nie znaczy, że uważam ją za lepszy film od Łowcy Androidów który dostał ode mnie 8/10. Oczywiście że Łowca jest lepszy po tysiąckroć, ale to jest sci-fi, a filmów z innych gatunków się nie porównuje. Tak samo z podziałem na filmy ambitne i na filmy typowo rozrywkowe, to że dam jakiemuś filmowi Bergmana 8 nie oznacza, że jakiś durnowaty Underworld będący zwykłym odmóżdżaczem któremu kiedyś dałem 9 uważam za lepszy film, no chyba nie jesteś aż tak tępy by w to uwierzyć? Bez kitu, wam trzeba wszystko tłumaczyć jak największym debilom z IQ poniżej 80, nic dziwnego że nie podoba ci się Prometeusz.
Wiadomo że się ocenia gatunkami bo sam tak robię, ale te filmy w swoich gatunkach też nie są niczym genialnym.
sama 3 czesc Terminatora jest lepsza,a co do Arnolda to bezapelacyjnie jego najlepszym filmem jest Predator,i mam nadzieje ze przebije go The Tomb w 2013
Robocop >>> Predator
z resztą nawet Saturny to rozstrzygnęły
http://www.filmweb.pl/awards/Saturny/1988
z kolei na IMDb wyżej oceniany jest Predator, generalnie oba filmy prezentują podobny poziom, choć ja bardziej wolę Robocopa, bo bliżej mu Terminatora
tu ci przyznam rację, zwłaszcza że niezbyt przepadam za filmami który akcja umiejscowiona jest w dżungli
"Planeta małp" mimo upływu wielu lat nadal robi wrażenia i zadaje pytania, które są ciągłe na czasie. O tym, czy w dobrym kierunku zmierzamy? Film trzyma w napięciu jak niejeden trhiller, nic się nie zestarzał. Rewelacja.
Wiem, ale tacy Neoś i Many twierdzą, że T2 zadaje ważniejsze pytania i jest lepszym filmem ;P
Oba filmy są w swoim gatunku rewelacyjne, "Terminator" tak naprawdę jest filmem bardzo mądrym, a Cameron sprytnie ukazał na z pozoru prostej fabule motyw apokalipsy. T-1000, który powstał z płynnego metalu w nim ginie, a przez sny Sary ludzie powstali z popiołu i w popiół się obrócili. Do tego saga "Terminatorów" pokazuję, że sztuczna inteligencja może przejąć kontrolę nad człowiekiem. To już wiele razy było wcześniej, chociażby "Odyseja kosmiczna" czy "Matrix", ale jednak zawsze coś. Poza tym Cameron to ciekawie pokazuję. To co sami stworzymy może nas zniszczyć, to może się tyczyć wielu wielu aspektów naszego codziennego życia.
No tak, ale to wszystko pokazał T1, więc jak dla mnie nie było sensu trochę T2 robić, którego zakończenie było jak dla mnie mimo wszystko głupie.
Zniszczyli pętle czasową.
A Cameron jak dla mnie nazbyt komercyjny jest, jego najlepszy film to T1.
Spadam na Magnolię
No jasne, że tak. Cameron to wielka, wielka komercja. Dlaczego on tak rzadko robi filmy? Bo stworzył takie kultowe komercje, że praktycznie z "Terminatorów" i "Obcego" miałby do końca życia chleb. O "Titanicu" nie ma co wspominać, bo to jeden z najbardziej dochodowych filmów w historii więc ja gościa doskonale rozumiem, ale mógłby czasami pomyśleć o widzu dojrzałym, a nie na hipku, którego pochłania świat Pandory ;)
Titanic jak i Avatar to bardzo dobre filmy, oczywiscie słabsze od Terminatorów czy Aliens ale mimo wszystko trzymają solidny poziom
Nie, są o wiele gorsze .
A Avatara trzeba oceniać bardziej nie pod względem fabularnym, a pod względem efektów i przełomu w technologii, bo po to ten film powstał.
Dodam więcej- Avatar celowo nawiązuje do znanych nam filmów i przedstawia ich aspekty w dziesięciokrotnie razy lepszym 3D
"Titanic" i "Avatar" są o wiele gorsze jak powiedział napruto, te filmy nie mają wręcz żadnego poziomu bo są jedynie ckliwym hollywoodzkim pierdnięciem w stronę powszechnego widza, którego bawią tanie chwyty jak wszechobecny patos i infantylność.
Nie zrozumiałeś synek filmów. Pierwszy Terminator opowiada dokładnie o tym co wspomniał real_ego, czyli o wizji świata w której maszyny przejęły kontrole nad światem. Natomiast dwójka o tym iż nie istnieje coś takiego jak przeznaczenie i że sami decydujemy o swoim losie, gdzie w filmie bohaterowie zapobiegają dniu sadu.
''więc jak dla mnie nie było sensu trochę T2 robić''
- sens był, ponieważ pierwszy Terminator zniszczony przez Sarę, pozostawił po sobie mikroprocesor który przyczynił się doi powstania dniu sądu.
''...którego zakończenie było jak dla mnie mimo wszystko głupie.''
Freeman już ci to kiedyś wyjaśnił, więc nie powtarzaj się nadal jak głupi
Wiem, ale nie popieram tej teorii mimo wszystko(w realu). Powtórzę T2 to może ocenkę podwyższę, ojciec