Jak nie widziałeś to po ciula się wypowiadasz.

ogladalam film- moim zdaniem jest dobry. Nie podobalo mi sie tylko tyle, ze nie bylo jakiegos przedzialu wiekowego wyznaczonego do tego filmu, bo po sali lataly dzieciaki po 10 lat. Film fajnie nakrecony, dobra gra aktorska, no i zyciowy. Nie zapomina sie po godzinie o czym byl, czyli mozna powiedziec ze zasluguje na jakies wyroznienie sposrod reszty polskich filmow.

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Dla mnie sama reklama tego filmu jest odpychająca...
Jakoś nie zachęca mnie ogladanie filmu o problemach biednych emoskow...
Byc moze obejrze go zeby utwierdzic sie w swoim przekonaiu i wyrobic poparta konkretnymi dowodami opinie, ale nie licze na nic interesujacego...

Jak dal mnie film żenada, fatalna gra głównego bohatera. Poszłam tylko żeby nie mieć lekcji . . .
Nie polecam ;/

nie tylko emo płaczą, myślą o samobójstwie i się tną.są też inni ludzie którzy pragną śmierci, dla których życie jest nie do zniesienia. makijaż Dominika i jego sposób ubierania się były manifestem przeciw otoczeniu, chciał wystraszyć a tym samym dodać sobie pewności siebie. postać Dominika nie ma wiele wspólnego z modą na emo która zresztą już minęła. moda na emo a wyrażanie wrażliwości i inności to dwie różne sprawy. wiele osób jest 'emo', ale tylko w sobie, wewnętrznie, czy to też źle?wrażliwość to nie jest nic zlego.... zresztą..motyw makijażu mężczyzn już nie raz przewinął się na kartach historii.

Cóż, jak dzień w dzień przekonuje się, że Polaczki działają na zasadzie oceniania wszystkiego na podstawie stereotypów, które tak naprawdę często nie są prawdziwe. Emo? Przepraszam was wszystkich moi drodzy, ale główny bohater ani razu nie wspomniał, że należy do tej subkultury. Jego makijaż czy też, "nietypowe" układanie włosów było wyrazem buntu i skutkiem wywierania na niego wpływu przez Sylwię. "Masz ich przestraszyć" mówiła. Bohater ani razu podczas filmu nie wspomniał słowem o tym, czy utożsamia się z tą subkulturą, czy też nie. Ten temat tak naprawdę, jest jednym wielkim nieporozumieniem, między innymi dlatego, że pan "Azrael_9" nie widział na oczy produkcji, o której się wypowiada. Toż to śmieszne, a raczej przykre nie wspominając już o jego ocenie w stylu "Żeby Polska nie zginęła, to damy 1" co tam że nie widziałem filmu. Teraz trochę o samej produkcji. Film porusza sprawy, o których większość osób tak naprawdę nie ma pojęcia, bo nigdy nie przeżyło podobnych sytuacji, ale nie wolno dopuszczać do siebie scenariuszy typu "To nie możliwe, tak się nie może dziać bla bla bla". Niektórzy ludzie są bardziej uczuciowi, podatni na wpływy, i zupełnie inni niż wy, lepiej to zapamiętać, tak na przyszłość. Film doskonale to pokazuje. To, że ma się uczucia, i jest się samotnym, bo nie zaznało się od "małego" jakiegokolwiek przejawu miłości, ze strony rodziców jest wskaźnikiem tego, czy jest się Emo czy nie? Błagam was, ludzie myślcie czasem zanim cokolwiek napiszecie. Bo jeżeli to nie jest zwykły "Trolling" to wasza inteligencja i zdolność oceny takich produkcji jak właśnie "Sala Samobójców", jest na naprawdę niskim poziomie.

Pozdrawiam
Maciej S.

Wiesz nie wszystko co widzimy na pierwszy rzut oka jest obrazem prawdziwym. Ja bałam się iść na ten film ze względu na nazwę, gatunek i to co widziałam w internecie. Przełamałam się i poszłam i z ręką na sercu nie żałuję.Ten film bardzo silnie do mnie dotarł i może i ty zechcesz go zobaczyć. Ja nie chcę cię oceniać i nie będę tego robić.Przemyśl czy nie warto zajrzeć co tak naprawdę chce nam przekazać autor.

Światopogląd i pochodzenie Emo powstało jako reakcja na agresywny i materialistyczny styl życia amerykańskich raperów. Dotyczy to głównie popełniania przestępstw, zażywania środków odurzających, powierzchowności, braku okazywania uczuć oraz konsumpcjonizmu. Sprzeciw ten objawia także w modzie - czyste, schludne, obcisłe ubrania, nakładanie makijażu oraz zadbane fryzury będące zaprzeczeniem luźnego, ulicznego wyglądu gangsterów. Emo stanowi swoiste połączenie gothic metalu (mroczny wizerunek, głęboka duchowość) i punku (krytyczne podejście do świata, poczucie braku sensu jednak bez nihilizmu i anarchizmu), ale znacząco różni się od obu tych subkultur. Niektóre elementy emo, jak np. wegetarianizm, abstynencja od alkoholu i tytoniu oraz wyzbycie się agresji nawiązują do światopoglądu straight edge, jednak nie zawsze się z nim utożsamiają. Ruch emo zawiera pewne cechy XIX-wiecznej filozofii romantycznej, takie jak akcentowanie uczuć i emocji, nastawienie na przeżycia wewnętrzne, indywidualizm a zwłaszcza werteryzmIstnieje także STEREOTYP wiecznie nieszczęśliwego emo, płaczącego i okaleczającego się.
To po pierwsze, bo muszę przyznać, że jak byłam młodsza to bardzo interesowałam się subkulturami i denerwuje mnie fakt, że są one źle rozumiane i często ludzie wypowiadają się na ich temat tylko ze znanych im stereotypów. Po drugie naprawdę uważam, że ocenianie filmu bez jego zobaczenia jest raczej nieodpowiednie. Co do samego aktora (którym ja jestem zachwycona, bo nie spodziewałam się takiego poziomu gry aktorskiej, a mogę powiedzieć, że jakąś tam minimalną wiedzę mam;]) to masz prawo oceniać jego grę tylko mam pytanie czy widziałeś z nim jakikolwiek film po którym masz taką opinię? Jeśli chodzi o film Azrael_9 to rozumiem Twoje nastawienie do niego, ale jednak radziłabym iść na ten film, bo naprawdę to jedna z lepszych polskich produkcji :) To tyle z mojej strony.

Problem w tym, że Dominik jest właśnie koszmarnie blisko tego stereotypu, a że wiekszość zna tylko stereotyp to nawiązuje do niego właśnie.
A co do jednej z lepszych polskich produkcji napisze coś co napisałem gdzieś indziej: To cieżko uznać za komplement biorąc pod uwage inne polskie produkcje.

Rozumiem twoje oburzenie na temat stereotypu emo, ale większość ludzi "emo" jakich widziałam: w necie, czy w realu, jednak bardziej odpowiada temu stereotypowi. Dlatego zastanawiam się czy ten stereotyp nadal jest tylko stereotypem.
Wracając do filmu, dealric słusznie stwierdził, że może i "Sala Samobójców" jest ciekawsza, lepsza od niektórych polskich, NOWSZYCH(podkreślam, bo przecież w polskiej kinematografii też jest sporo perełek), ale jednak nie jest to komplement. Mi osobiście nie podobała się gra aktorska i dialogi. Po prostu się wymęczyłam tym filmem.

Jak zauważyłeś to są "emo" ludzie, którzy nazywają się tak, choć nimi nie są. Przez co, moim zdaniem, uwłaczają ludziom z tej subkultury. Sala samobójców na światowy rynek moim zdaniem też jest dobra. Wiadomo, że nie dorównuje wybitnym filmom, ale na pewno znajduje się w grupie dobrych filmów. Karaudrey ,ja np byłam pod wrażeniem gry aktorskiej, szczególnie głównego bohatera. No, ale wiadomo każdy ma inny gust i o gustach się nie dyskutuje;)

właśnie, jedyna rzecz, która zakłócała mi odbiór filmu i drażniła, było aktorstwo. choć w niektórych momentach na pewno bardzo dobre, w innych irytowało i paskudnie męczyło. ale wszystkie recenzje, jakie zdołałam przeczytać, grę aktorów chwalą- możliwe, że się nie znam..

Idąc za Twoimi słowami:
Nie znam Cię i nie bardzo mam ochotę Cię poznać. Znajomość z Tobą już z daleka śmierdzi bzdurą. Może jestem mało tolerancyjny ale jak widzę gościa, który się wymądrza to dostaję mdłości. Sam Twój nick mówi o tym, że jesteś baranem (pseudo krytyk - pajac, który się wymądrza a nie wie o czym mówi). Omawianie czegoś zanim się to obejrzy to idiotyzm w czystej postaci. Sili się, wypowiada jakby się znał i ocenia... Wszystko robi na pokaz, tak na serio to nie potrafi oceniać niczego ale wyżywać się zakrywając monitorem to tak, próbuje szokować i zwracać na siebie uwagę. Ponadto manifestuje swoje zdanie bezpodstawną krytyką i kretyńskimi wypowiedziami.
Poza tym, tacy nastolatkowie jak Ty już dawno przestali konstruktywnie krytykować...

Tak w odpowiedzi na Twoją opinię o filmie, którego nie obejrzałeś a skrytykowałeś.
...a tak na marginesie to nie polecając Polskiego kina, polecam ten film.

A najciekawsze jest to, że wypowiada się na ten temat osoba, która po pierwsze : nie ma pojęcia tematu, który porusza, a po drugie : nie ma pojęcia, że emo w oryginalnym znaczeniu to tylko gatunek muzyczny. Fajnie słyszeć muzykę z plakatu, koleś ma synestezje! Pozazdrościć. A może nawet nie.... Ale jakie to typowe dla naszego społeczeństwa (już czekam na komentarze 'wpier*alaj z kraju jak Ci się nie podoba) hahaha

Tak, nie należy oceniać filmu przed obejrzeniem go. Jednak po to robi się trailery żeby człowiek mógł posmakować. Mi "nie zasmakowało", jednakże poszłam do kina i teraz pluję sobie w brodę. Film jest G Ó W N I A N Y i nie rozumiem kompletnie zachwytów nad nim. Chłopak rzekomo osiemnastoletni jest tak strasznie dziecinny, niedojrzały i bezbarwny, że wzbudza moje politowanie. Dodam że sama jestem tylko rok starsza, jednak nigdy nie zachowywałam się tak kretyńsko jak Dom!n!czeq.
1. Współczujecie mu, bo miał słaby kontakt z rodzicami i uznajecie to za przyczynę całego zła. Otóż nie, to, że rodzice nie mają dla dzieci wystarczająco dużo czasu, to nie jakiś ewenement, takie sytuacje zdarzają i zdarzały się zawsze i wszędzie. Co więcej, wielu młodych ludzi, w tym moich znajomych, żyje w sytuacji znacznie gorszej, a jednak umieją funkcjonować i nie przejmować się problemami.
2. To całe jego wielkie, samobójcze myślenie. "Zamknięte rany, otwarty świat." - Czy to zdanie jest depresyjne? NIE! to co do k*rwy nędzy poeta miał na myśli? Podobnie jak "Krwawię, cicho żyjąc" "żyję, cicho krwawiąc". W DUPIE MU SIĘ POPRZEWRACAŁO i to jest jedyna prawda zawarta w tym filmie. :) Powtarzam, Dom!n!czeq nie miał wystarczających powodów do takich fanaberii. Typowe zjawisko, kiedy gówniarzom jest za dobrze, mają za dużo kasy, czasu i usług ze strony rodziców, zaczynają kombinować i tworzyć problemy. ALE JEST TO ICH WŁASNA WINA. Rodzice D. nie byli najgorsi w swym rodzaju. W każdym razie BYLI, znam wiele półsierot i sierot które radzą sobie dobrze z sobą samym.
3. Dlaczego główna, różowowłosa bohaterka sepleni? Celowo, żeby ukazać swoją niedojrzałość? Czy po prostu zabrakło porządnej aktorki?
4. Sala kinowa pełna była dorosłych ludzi, pewnie ze względu na porę. Jednak w najbardziej "dramatycznych" momentach wszyscy się śmiali. Łącznie ze mną. Z żałosnych dialogów, słabych scen, nietrzymającej się kupy fabuły. Po pierwszych 20 minutach strasznie ciągnęło mnie do drzwi, jednak wysiedziałam, popatrując na mojego chłopaka i jego równie zniesmaczoną jak moja minę. Leo, why? For money? :(
5. Poszłam na ten film z powodu koleżanki, notabene zakochanej w Justinie Bieberze, która była na filmie 2 razy i powiedziała że żaden film nie zrobił na niej tak wielkiego wrażenia jak ten. Moja diagnoza jest następująca: Osoby doświadczone przez los osobiście lub widujące gorsze obrazki zareagują na ten film jak ja. Osoby, które nie wiedzą co to znaczy POWÓD DO ZMARTWIEŃ, uznają że tak, dzieciak jest tró, ma problemy (jakie? czy nie każdy z nas doświadczył kiedyś kompromitacji w szkole?) i to powód do seppuku.

Podsumowując, marność nad marnościami, niniejszym obejrzałam prawdopodobnie ostatnią polską premierę w moim życiu. Pozdrawiam.

Co tu robisz skoro nawet go nie raczyłeś obejrzeć? To forum dla tych, którzy go widzieli. Poza tym jeśli chodzi o samobójstwa to chyba jesteś nieco niedouczony bo nie tylko emo je popełniają. No i bycie emo nie wiąże się ściśle i koniecznie z samookaleczaniem. Więc idź znajdź swój mózg i wróć, gdy zechcesz coś oceniać po poznaniu tego a nie po okładce -.-

Koleś ty jesteś takim palantem że aż się żygać chce. weź zachowaj dla siebie takie pier@#$%nie.
Ty pewno słuchasz disco polo i myślisz że fajny jesteś?
I uważaj żeby ci ktoś kiedyś mordy nie skół za takie pieprzenie.

To do Azrael_9

Chłopcze, zbuntowany dzieciaku, poczytaj - http://www.filmweb.pl/film/Sala+samob%C3%B3jc%C3%B3w-2011-539509/discussion/Film ik+dobry+dla+zbuntowanych+gimnazjalistek,1862998 i to: http://www.filmweb.pl/film/Sala+samob%C3%B3jc%C3%B3w-2011-539509/discussion/Hiki komori,1878182

bo już obejrzałem ;)

Dokładnie tak jak piszesz.
Film tragedia nie mogłem go przemęczyć.
Ojciec wziąłby pas, nagwizdałby gówniarzowi, smark od razu poczułby zainteresowanie ze strony rodzica.
A takie użalanie się nad nim daje mu władze nad rodzicami i uwagę środowiska którego taka miernota potrzebuje ponieważ nic nie potrafi zrobić dobrze.
Rada dla samobójców, jak chcesz się zabić to zrób to tak żeby nie truć tym wszystkich w około i nie pie.prz o tym w kółko tylko to zrób.
A jak masz się zamiar ciąć to żyły się otwiera wzdłuż. A po zażyciu prochów nie dzwoń po pogotowie pozerze.