Nareszcie ktos odwazyl sie siegnac po temat tabu ukazujac jak naprawde jest z ta wiara w Boga. Mamona jest tym Bogiem dla wcale nie drobnych deszefciazy w czarnych dekoracjaach. Z prawdziwa przyjemnoscia obejrzalem ten piekny film, chociaz, w pewnych momentach odchodzila mnie do tego ochota i mialem szczera chec zamknac oczy, aby nie widziec rzeczy niezwykle zenujacych i drastycznych. Mowi sie, ze Anglicy wymyslili obozy koncentracyjne... Coz, jezeli w Irlandii istnialy takie osrodki pracy przymusowej, to sasiadujaca z nia Wielka Brytania nie byla chyba od macochy i takowe tez posiadala. Konkludujac powyzsze, pokusze sie o stwierdzenie, ze Angla nie musiala wynajdowac obozow koncentracyjnych, poniewaz miala gotowe wzory w przytulkach przyzakonnych. Najbardziej ubawily mnie glosy Bardzo Waznych kacykow Kosciola Katolickiego, objawiajacych swiatu, ze ten film mowi obrazliwie o katolicyzmie i obraza uczucia wiernych... Ja tego jakos nie zauwazylem.