popieram cię w 100% dla mnie mimo wszystko najlepszy film marvela to Kapitan Ameryka Zimowy Żołnierz.

Mi tez się podobał drugi Kapitan. To naprawdę dobry film i co mnie zdziwiło mimo wszystko inny w klimacie niż pozostałe filmy Marvela, a to zdecydowanie plus. Nie mogę się doczekać Civil War.

tak, dokładnie. Warto zwrócić uwagę że marvel w II fazie zrobił mieszankę gatunków

Iron Man 3, Strażnicy Galaktyki sci fi
Thor Mroczny Świat fantasy
Kapitan Ameryka Zimowy Żołnierz Thriler
Avengers Czas Ultrona fantasy sci fi
Ant Man komedia

też czekam na Civil War i ciekawy jestem jak będzie wyglądać III faza marvela

humor to jedyny atut tego filmu. Poza tym obejrzeć i zapomnieć - a ocena na filmwebie to chyba jakaś zbiorowa halucynacja. Dubbing w filmach (nie w animacjach) to jakieś nieporozumienie.

Co ma dubbing do jakości filmu? Nic. Ja obejrzałem z napisami i film jest świetny. Jest lekki, zabawny i przyjemny, a o to chodziło.

ma dużo do jakości odbioru filmu (akurat przy ocenie nie brałem go pod uwagę) - obejrzyj w takim razie z dubbingiem. Pozdro.

Ale po co mam oglądać gorszą wersję, skoro mogę bez problemu oryginalną? Nie rozumiem takiego podejścia. Jeśli ktoś sam sobie niszczy film gorszą jego wersją to jego sprawa.

wiesz ziomuś...jakoś nie miałem wyboru

Oglądałeś w telewizji? Szczerze mówiąc oglądałem raz Avengers z dubbingiem w telewizji (po tym jak w kinie obejrzałem wersje z napisami). Film z napisami ogląda się o niebo lepiej! Nigdy takiego filmu nie ruszę z dubbingiem. Zabija cały klimat. W ogóle się wtedy czuje jakbym oglądał film dla dzieci.

pewnie oglądał w HBO po południu z dubbingiem a wieczorami leci z lektorem.

Właśnie

Może pozwolimy innym mieć swoje zdanie???? Dzięki, więcej luzu w gaciach i tolerancji życzę.

a ja oglądałem i z napisami i z lektorem. I nadal uważam że to wspaniała rozrywka od marvela.

nie ma to jak oceniać film przez dubbing gratuluję inteligencji. A teraz włącz sobie ten film na CDA i przyjdź powiedzieć że jest ci wstyd.

No właśnie. Dubbing niszczy niektóre w oryginale dobre żarty, brzmi jak bajka dla dzieci, a do tego kompletnie zarzyna świetną grę aktorską. Chris Pratt był genialny w roli Quilla, Cooper jako głos Rocketa wypadł świetnie, ba nawet VIn Diesel odwalił kawał dobrej roboty jako Groot. To wszystko w wersji z dubbingiem przepada.

dokładnie dlatego nie oglądam filmów z dubbingiem, może poza Potterem który ma dobry dubbing ale jego oglądam z dubbingiem jak leci w tv. Tak to napisy. Ostatni film jaki obejrzałem z dubbem to Thor 2, myślałem że pękną mi uszy i od tej pory oglądam albo z lektorem albo napisy. Co do Chrisa Pratta zgadzam się bdb aktor liczę że jeszcze się wykaże. Tak Cooper także genialny duet z Vinem hah jestem Groot ^^ mam nadzieję że staną u boku Avengers. Z dubbingiem nie oglądałem nawet chyba tylko zwiastun i był dubbing fatalny.

Ps. Czekasz może na Captain America Civil War?

Do Flower_34 - rozumiem, że twój post odnosi się do mojej osoby, bo jeśli tak to naucz się czytać ze zrozumieniem co inni piszą.

ja bardzo dobrze zrozumiałem twój post, chociaż bardziej bym to nazwał bzdurą.

tak tak Harry Potter

skończyły się argumenty obronne?

Ha !.. nie ma to jak odwracanie kota ogonem kolego. Inwektywy i anonimowy hejt (patrz poprzednie twoje posty) to typowe dla gimbazy - cyferka przy twoim nicku to chyba literówka, bo wątpie aby wskazywała wiek.

I ja też tak uważam, w końcu to kino rozrywkowe, a nie film psychologiczny czy melodramat, mocno przypomina przygody Hana Solo z Gwiezdnych Wojen, w swojej kategorii SF przygoda-komedia-akcja jest rewelacyjny czyli 9/10

No własnie, ja zawsze oceniam filmy pod względem swojej kategorii. Nie można przecież tak samo patrzeć na Strażników galaktyki, jak np na Ojca Chrzestnego. A już w ogóle śmieszą mnie osoby co krytykują same założenia filmu.

W pełni popieram. A mnie do łez bawią jeszcze osoby szukające realizmu w filmach akcji (przygodowych, sensacyjnych czy fantastycznych) ...
Przecież to istna bzdura, z góry wiadomo, że bohaterowie będą celnie strzelać w biegu, samochody będą koziołkować czy wręcz latać w powietrzu , policyjni detektywi będą wszechstronnie uzdolnieni, a z kolei w przestrzeni kosmicznej będziemy widzieć strzały laserów i wybuchy ( a jeszcze lepiej dym z tych wybuchów :)
Takie filmy to ma być zabawa i wystarczy w nich minimalna dawka realizmu, natomiast co niektórzy "krytycy" powinni zatrzymać się filmach obyczajowych czy dokumentalnych.

Dokładnie, też uważam że w swojej kategorii jest świetny. To jest lekkie kino, więc nie ma co tu wymagać jakieś wyrafinowanej fabuły (zresztą w takich komiksowych filmach o super bohaterach, raczej jakieś super nowatorskiej fabuły nie ma), to ma przede wszystkim bawić. Zresztą dla mnie mimo że fabuła prosta jak budowa cepa, to mi się podoba, a może powiem inaczej - pozostałe aspekty filmu, podobają mi się na tyle, że oklepana fabuła mi nie wadzi i jest w porządku. Przy Deadpoolu mi bardziej przeszkadza, ale może to dlatego że tam jest akuratnie ten typ schematu za którym nie przepadam :D

to, że coś jest rozrywkowe nie oznacza, że musi być zaraz płytkie.

Nie musi być także głębokie, może być złoty środek

No tak, ale musi oferowac coś więcej niż płytką rozrywkę.

Postacie, dialogi i humor są pierwsza klasa. Relacje między postaciami również. Scena gdy Quill ratuje Gamorrę - naprawdę poruszająca. Efekty świetne.
Ale fabuła i logika leżą i kwiczą i niestety - to właśnie przeszkadza w przyjemności cieszenia się "czystą rozrywką". A przecież chyba możnaby lepiej.

Fabuła jest prosta bardzo, ale służy to temu, by bohaterowie błyszczeli. Mam nadzieję, że sequel to naprawi. Co do logiki no to jest już zarzut z którym się mogę zgodzić, ale i tak nie jest to według mnie poziom, który w jakiś sposób przeszkadzałby w zabawie.

Ja nie mówię że film jest zły czy coś, bo w skali Filmwebu dałem mu 7 ale np w momencie gdy Ronan atakuje planetę od razu się zastanawiam - hej, a czy strona z którą całe Imperium Kree toczyło odwieczną wojnę nie powinna bez problemu i z marszu rozwalić jednego statku?
Scena gdy ten gościu używa tego "magicznego" bełtu z kuszy - jest fajna i badassowska ale wzięła się po prostu znikąd przy tak potężnej broni.
Drax który raz jest wymiataczem a raz dostaje po d***e jak dziecko.
Ronan który niby jest po prostu jednym z Kree a w scenie z klejnotem się dziwi - "przecież jesteście tylko śmiertelnikami". Czyli on nie jest? Skąd się to wzięło ?
Maska jako osłona przed próżnią?
Totalne niewykorzystanie Glenn Close. Tu mogłaby zagrać byle jaka aktorka. Chyba że pojawi się w przyszłości i to było tylko wprowadzenie dla postaci.
Jest cała masa świetnych rzeczy, ale wydaje mi się że film można było jednak lepiej dopracować.

"Ronan który niby jest po prostu jednym z Kree a w scenie z klejnotem się dziwi - "przecież jesteście tylko śmiertelnikami". Czyli on nie jest? Skąd się to wzięło ?" - o co ci chodzi człowieku ? dlaczego to jest niby błąd ?

"Drax który raz jest wymiataczem a raz dostaje po d***e jak dziecko." - oglądaj film uważniej

"Maska jako osłona przed próżnią?" - tak, najwyraźniej nie jest to zwykła maska

"o co ci chodzi człowieku ? dlaczego to jest niby błąd ?"
Nie wjeżdżasz z taką informacją (z której na dodatek nic nie wynika) pod sam koniec na sekundy przed tym jak facet zostanie unicestwiony - zwłaszcza że miałeś na powiedzenie tego cały film a powiedziałeś o gościu.. prawie nic.
Ronan jest BARDZO niezbudowany a tutaj na sam koniec film mówi "ale hej, wiecie, on jest kimś specjalnym".
????
"oglądaj film uważniej" - oglądałem. Dokładnie tak to wygląda :p
"najwyraźniej nie jest to zwykła maska" -najwyraźniej :p Ale po prostu wygląda to dziwacznie (chociaz fajnie, nie powiem) i to akurat powinno być jakoś wytłumaczone (choćby z grubsza).

Nie, nie tylko o zabawę chodzi.

chodzi chodzi bo marvel to kino rozrywkowe :) chociaż nie zawsze ta rozrywka się udaje np Ant Man

W takim filmie chodzi tylko o zabawę. A czego jeszcze wymagasz?

Dopiero teraz nadrabiam sobie te wszystkie filmy Marvela, bo oglądania Infinity War i Endgame bez obejrzenia poprzedniczek jest raczej bez sensu. Póki co to właśnie Strażnicy Galaktyki spodobali mi się najbardziej. Paradoksalnie dlatego, że mało tu typowego Marvela. Równie dobrze mógłby to być jakiś spin-off Star Warsów czy Star Treka. To po prostu kosmiczna przygoda. W Marvelach najbardziej kłują mnie w oczy te wszystkie bitwy toczące się w naszym świecie, a tutaj nie było tego problemu.