Widziałam go jeszcze przed premierą w Polsce, więc już trochę czasu minęło: fantastyczne,
profesjonalne kino na poziomie, dla ludzi o bogatej wyobraźni, zmyśle estetyki oraz empatii. I ten
obraz, i ta muzyka... nieliczny z filmów, który ukazuje niejednowymiarowy obraz handlu, obrotu,
spożywania narkotyków,...
A i ten oscar dla Benicio jekby naciągany. Pozostałe 3 oscary pozostawiam nawet bez komentarza. Film dostał je chyba w celach promocyjnych, żeby rozpowszechniać durną propagandę, że z narkotykami powinno się walczyć na poziomie karteli, mafii i biegających panów z pistoletami. Choć w pewnych momentach film jakby...
Traffic rozczarowuje totalnie. Trzy wątki niby splatają się ze sobą a spoiwem są narkotyki. Każdy z tych wątków nadawał by się na oddzielny film a tak mamy je upchnięte w ponad 2 h filmie. Czasem odnosiłem wrażenie, że te historie są pourywane. Jedyny plus jaki widzę to aktorstwo.
Szczerze? Szkoda, że ten biały, brudny i bogaty szon nie zezgonował. Najbardziej było mi szkoda, tego sędziego i urzędnika - właśnie przez ww. szmulę. Podobnie było przy okazji "Requiem dla snu"
Bardzo ciekawy sposób realizacji jest największym plusem tego filmu. Fabuła niezła, bardzo dobre grono aktorów.
Przede wszystkim muzyka wciska w fotel (Martinez). Obraz i mistrzowska gra Del Toro. Pedro poleca!!!
byla co najmniej zaskakujaca, jak wiele rzeczy wymykalo mu sie z pod kontroli, co więcej, najgorsza postawa jaką znałem, jego tolerancja na pewne rzeczy co się dzieją była nie zwykle dziwna. Co prawda przejęcie też, ale nie zrozumiała dla mnie.. przy takich koneksjach tak działać..hmm..
ale to jednak tym bardziej...
Dobry, a nawet bardzo dobry - na tyle dobry, że przekonał mnie, iż tworzy odrębny gatunek
ze względu na niepowtarzalnie uderzający przekaz. Już wcześniej, oglądając "Miasto Gniewu"
czy "21 gramów" miałem wrażenie, że ta unikatowa forma zasługuje na wyróżnienie, jednak
za sprawą mojego fatalnego odbioru tych tytułów...
Jak oglądałem przez większość czasu się nudziłem. Jednak za te kilka oscarów podwyższam swoją notę do 7. Bezsprzecznie Del Toro jest kozakiem! Mistrz
"Na początku filmu bohater grany przez Michaela Douglasa rozmawia z prawdziwym senatorem Harrym Reidem. Chociaż rola senatora zapisana była w scenariuszu, Reidowi nie za bardzo się ona spodobała. Zamiast tego, pozwolił aktorowi zadać sobie pytanie i odpowiedział na nie własnymi słowami."
Obejrzałem film, ale dopiero...
Był też taki film o cracku - chemicznie przetworzonej kokainie, którą prawie wszyscy zażywali. Na filmie tym było znakomicie pokazane, jak narkotyki wpływają negatywnie na ludzkie życie, ale także jak bardzo przyczyniają się do różnego rodzaju tragedii. Wiem, że końcówka filmu była taka, że król narkotykowy został w...
więcejNajgorsze jest to, że ten ciekawy pod względem formy obraz, jest odpychający przez to, że jakoś podświadomie wypieramy takie cholernie przykre fakty jak zagrożenie własnej woli i w ogóle egzystencji. Że już od dawna, jesteśmy bezradni, bezsilni w walce z NARKOMANIĄ, NARKOTYKAMI, KORUPCJĄ, ze ZŁEM. Że naszą...