Do tej pory myślałem, że jedynymi filmami, które wzbudzały u mnie mętlik w głowie i wprowadzały w stan zamysłu, głębszej refleksji to "The Imaginarium of Doctor Parnassus", czy też "Donnie Darko". Jednak po obejrzeniu "Natural Born Killers" jestem w stanie stwierdzić, że winduje on ponad tamte dzieła. Dość trudny...
dawno nie oglądałem filmu który po 50 minutach (aż tyle wytrzymałem) wyłączyłem.
nie wiem może później zaczelo sie cos dziać ale do tego czasu poprostu nuda nuda i nuda;/ ..
Myślę, że Tommy Lee Jones dostał rolę w Batmanie dzięki tej produkcji, bo widać tutaj to komiksowe szaleństwo. A Woody Harrelson to przykład zakolaka, który dobrze wygląda w długich włosach. Mam nadzieję, że to naturalne, a nie peruka.
|
YT: The Dark Przemko IG: Itsmeprzemko
Michael Madsen był pierwszym kandydatem do roli Mickey'ego. Ku*wa, przecież on by rozwalił cały filmowy system tą rolą. Zagrał by ją jeszcze lepiej i sugestywniej niż Woody. Moim zdaniem byłby Oscar. I nie, nie przesadzam.
oc enatakzpa mięcibo ko piaska czejakdźa bniętysier giej bub kacow sumieład niekores pon dujezjęzy kiemte go fil mupo tęg ując os tatecznycha oswszel kiejfo rmy
ale sposób realizacji jest "chory". Chory film o chorych ludziach żyjących w chorym społeczeństwie zrealizowany przez chorych ludzi.
Patrząc na daty premier odnoszę wrażenie że Stone chciał na szybko zrobić Pulp Fiction 2. Tylko troche przesadził
Rola mediów w dzisiejszym świecie jest przeogromna. Mickey i Mallory to ich emanacja. "Ty się pytasz dlaczego ja zabijam? A ja odpowiadam: A dlaczego nie?"- rzecze niczym współczesny Zaratustra główny bohater w jednej z finalnych scen. "Ja pier......"- chciałoby się rzec. Moje ciekawe spostrzeżenia na temat tego...
Film dobry i tyle, swietne kreacje aktorskie, ale czuc bylo, że Stone bazowal na scenariuszu Tarantino, ale pozmienial mase rzeczy. Gdyby to bylo oparte na pierwotnym scenariusziu Quentina to film bylby o wiele lepszy, a tak dostalismy jakas gloryfikacje mordu, ktora w zasadzie niczego nie wnosi, a sluzy wybielaniu...
Nie pamiętam kiedy ostatni raz oglądałem tak pokręcony film... muszę przyznać podobało mi się... aktorsko film genialny... trochę dziwnie się go ogląda ale ogólnie było ok... nietuzinkowy obraz... 7+/10
Szkoda, mógłby to być film genialny. Zabrakło pomysłu na scenariusz idealny. Sama druga część bardzo mocna i wciągająca.