Z lat mojego dzieciństwa.Lata 70-80 to były hity filmowe.Jak leciał taki western,jeszcze do tego z Johnem Waynem,noo, to była uczta,oglądało się z zapartym tchem,na czarno-białym telewizorku.Naprawde świetne kino.Nawet dziś gdy minęło tyle lat rewelacyjnie mi się to oglądało,no i już w kolorze.
Spektakularny, ale precyzyjny.
Gigantyczny, ale szczegółowy.
Pełny heroizmu, ale zabawny.
W dodatku puszcza sentymentalne oczko do "Skarbu Sierra Madre" i być może "Dobrego złego i brzydkiego. A to wszystko z udziałem gwiazd (John Wayne, Kirk Douglas), postaci drugoplanowych ale bardzo charakterystycznych (Bruce...
Western w klasycznym stylu. Wayne i Douglas spotykają się na jednym planie, żeby wspólnie przeprowadzić rabunek na tytułowym Wozie pancernym. W ten sposób realizują dość misterny, ale też pełen dziur plan, który oczywiście w dużym stopniu się udaje. Nim to nastąpi będziemy jednak świadkami kilku typowych dla gatunku...
więcejTak, macie rację. Ten film to stary, porządnie zrobiony western - ze wszystkimi swoimi wadami i zaletami. Oglądałem go z wielką przyjemnością. Polecam wszystkim, którzy lubią ten nostalgiczny klimat starych westernów, gdzie wszystko jest proste, intryga na ekranie nie ma kilkudziesięciu wątków, a ludzkie emocje i...
Nie lubię filmów nielogicznych, dziurawych i naciąganych. Właśnie do takich należy "Wóz pancerny". Mimo to jakimś cudem obejrzałem ten western do końca, może ze względu na występujące w nim gwiazdy. Dziwię się, że takie sławy chciały grać w tym filmie... A widok spłoszonych koni ciągnących pusty wóz z wystającymi spod...
więcejpo hiszpańsku z dwoma Meksykańskimi wieśniakami. Potem już potrzebuje pośrednictwa tłumacza, by zrozumieć gadającego w tym właśnie języku wodza Indian Kiowa. Jakiś czas później znów odzyskuje zdolność dogadywania się po hiszpańsku...
PS Ale summa summarum: przyjemny western o tonacji lekko komediowej.