Ktoś udostępnił na youtubie, więc skorzystałem z okazji. Film ogólnie oceniłbym na 7/10, być może dlatego że od ponad 10 lat bardzo brakuje całkiem sprawnie zrealizowanych filmów akcji klasy B/C. Wiadomo, że to nie ta sama liga co hardcorowe kino akcji z lat 80tych czy 90tych, ale jak na dzisiejsze czasy jest całkiem...

Odblokujcie możliwość oceny!

Opis: Indochiny, rok 1959. W mieście opanowanym przez wietnamskich watażków i zbrodniarzy wojennych z Europy króluje bezprawie, przemoc i okrucieństwo. W miejscowym więzieniu były mistrz bokserski Martin Tillman (Scott Adkins) walczy w turniejach, obstawianych na wysokie stawki przez bogatych przestępców. Kiedy wyrok...

wściekły pies

Krwisty film

Tony Jaa wskoczyłby tam w trakcie trwania Ong Bak, pozamiatał wszystkich i wrócił na plan... Jedynie ostatnia walka godna uwagi, a tak poza tym to taka sensacyjka z lat 80-90.

Cierpiałem jak go oglądałem.... bardzo cierpiałem.... walczyłem z myślami jak dotrwać do końca... dotrwałem ocena 1

Film włączyłem na spontanie, bez żadnej wiedzy na temat tego co w ogóle włączam. Myślałem po pierwszych scenach, że będzie to kolejna historyjka typu Kick Boxer itp. itd. No ale potem okazało się, że tak nie jest. Ogółem walki wręcz nie były nadzwyczajnie widowiskowe, ale przynajmniej realistyczne. Efekty krwi były...

Beznadziejny scenariusz, okropnie męczące dialogi, fatalna gra aktorska, przesadnie bryzgająca krew, średnie walki i strzelaniny, przeciętne zdjęcia i muzyka. W jednej scenie granat masakruje żołnierzowi twarz, by chwile później ten sam już żywy żołnierz dostaje jeszcze kulkę. Z każdą chwilą moje ocena zjeżdżała w dół...

Z filmów ze Scottem Adkinsem chyba najbardziej podobny jest do "Ninja: Cień łzy" tylko o klasę gorszy. Nie umywa się do wcześniejszych produkcji z tym aktorem, a co dopiero do klasycznego kina lat 80 XX w. Durne dialogi, możliwie najprostszy scenariusz i przeciętne strzelaniny i walki. Niby cięcia nie występują często,...

http://www.telemagazyn.pl/film/wsciekly-pies-1838749/

Reżyserka i scenariusz BARDZO KIEPSKO !!!!!!!!!
Szkoda, że mój ulubiony Scott Adkins zagrał w takim GÓWNIE :(

Pomimo dość kiepskiej oceny usiadłem do tego filmu dla odmóżdżenia z nadzieją, że może choć trochę jakiejś akcji będzie. Niestety, nic się w tym filmie nie dzieje, wszystko sztywne i nudne. Nie dałem rady obejrzeć do końca. Po 50 minutach wyłączyłem, szkoda czasu.

Powiedział bym że film na miarę Krwawy Sport z Jean-Claude Van Damme.

Rambo to przy tym film dokumentalny, nawet zjarany ziomek pojmie głupotę tego czegoś

Jak już gra Scott Adkins to oznacza jedno kopanina bez sensu ! Scenariusz cienki ,gra aktorska to kpina lub żart ? Ogólnie szkoda czasu na to badziewie ;)

niezla jatka byla i bitka.7/10.

Ten aktor to sie nadaje do rabania drewna nie do grania w filmach. Jeden film na 10 jako tako reszta wielkie zero tak jak w tym pseudo filmie. Szkoda czasu