Trudno jest oceniać film po samym zwiastunie, ale jakieś przypuszczenia można wysunać- wydaje mi sie ze to bedzie kolejna patriotyczna paplanina w stylu- JA SYN AMERYKANSKIEJ ZIEMII CHCE BRONIC TEGO CO SPOCZYWA GŁĘBOKO W MOIM SERCU itp. Moze i będzie to wszystko podniosłe, ale tez i kompletnie oderwane od rzeczywistosci. A chyba nie tak sie upamiętnia ofiary takiej tragedii
Zgadzam się.
No ja np. nie chciałbym filmu propagującego (pośrednio, ani bezpośrednio) stanowisko rządu USA w sprawie terroryzmu. Nie będę oceniał tegoż stanowiska ale nie chcę też oglądać filmu o tymże stanowisku.
Nie o tym ma być film. I chyba nie o tym będzie. Mam taką nadzieję. A jak film o tym będzie to ja się takim filmem nie zadowolę. A i tak pewnie obejrzę, tylko że wolałbym film, który może upamiętnić ofiary w odpowiedni sposób.
Nie trzeba tu chyba patosu. Bo patos zabija. Najpierw unosi, tak tak ludzie są poruszeni, itd. ale potem szybko zapominają o co w tym chodziło. Bo wtedy to następne pokolenie na pewno nie będzie wiedziało, o co tak naprawdę chodzi. Ze chodziło o tragedię ludzi, a nie superbohaterstwo. To nie film Superman ;) gdzie to w miarę pasuje. Ani też nie film propagandowy (chyba że taki zrobią). Myślę, że jest szansa żeby film był dobry. A jaki będzie to się zobaczy ;]